Autor
|
Wtek: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej (Przeczytany 109485 razy)
|
kodar
Go
|
A tutaj się nie zgodzę jest WINNA tylko i wyłącznie i rodzina i szkoła. Slawek....myslisz,ze gdyby rodzina dala dobrze zjesc,a szkola wszczepila moralne zasady z ludzkoscia byloby lepiej???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Wielokrotnie już pisałem, że żywienie optymalne jest żywieniem matematyczny i niestety takim pozostanie. Trzeba w początkowym okresie trochę się przyłożyć by zrozumieć zasady i nie popełniać błędów wówczas wszystko będzie w jak najlepszym porządku nie będzie narzekań. Czego wszystkim chorym którzy naprawdę pragną się wyleczyć życzę.
Zbyt wielu lekarzy opty. wzięło sobie do serca tą matematyczną opcję diety i dla nich najważniejsze są 'wylicznki' w gramach na wagę należną. Jeżeli nie ma pozytywnych efektów zdrowienia to winę zrzuca się na pacjenta. DO po prostu uczy nas słuchania własnego organizmu. Sukces to nauczyć się rozpoznawać i umieć odczytać reakcje naszego ciała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Krystyna Opty w przyszłym roku będziesz swiętować 10 lat na DO. Obym ja tyle wiedziała co ty za 10 lat i dobrze się czuła mimo,że jestem tak w połowie w DO. Dzięki! W połowie w DO? Czy ja właściwie rozumiem? Sylwio, sorry, ale nie można być w połowie w ciąży Jeżeli właściwie zrozumiałam to szczerze Ci nie radzę takich półoptymalnych eksperymentów. Półoptymalność - to po prostu korytko Organizm proporcje BTW odbiera jednoznacznie, bo - tak krawiec kraje, jak mu materii staje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Slawek....myslisz,ze gdyby rodzina dala dobrze zjesc,a szkola wszczepila moralne zasady z ludzkoscia byloby lepiej??? To trochę bardziej skomplikowane a może ktoś się ze mną zgadza ??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Tak, ja tez uważam, że to jest bardziej skomplikowane, a więc nie tylko rodzina i szkoła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
To trochę bardziej skomplikowane a może ktoś się ze mną zgadza ?? Ja się zgadzam i w 100% pod tym sie podpisuje. Nawet chciałem odpowiedzieć Kodar, ale wykasowałem - nie było kierowane do mnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Wszystko wskazuje na to, że dzieci niestety, będą w szkołach obowiązkowo żywione niskotłuszczowo. Rodzice są zmuszeni mieć praktycznie coraz mniejszy wpływ na wychowanie swych dzieci i na to co one jedzą. Bo niby kiedy mają to robić? Całe dnie spędzają osobno (dzieci w szkole, rodzice w pracy), pozostaje krótki wieczór, a i nie każdy (zajęcia pozalekcyjne), no i weekendy.Przy tak przepełnionych klasach (szkołach) takie zbiorowiska młodzieży - to już żywioł nie do opanowania, który właściwie już sam się "wychowuje", a cukrowa dieta świetnie dopełni reszty... Przy takich opcjach, szczerze mówiąc, rodzice nie mają zbyt dużych szans...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Go
|
Rodzice nie mają szans na normalne życie, a co dopiero dzieci. Nie normalna jest sytuacja gdy mężczyzna nie jest w stanie sam utrzymać swoją rodzinę. Nie normalna jest sytuacja gdy kobieta musi opuścić dom i pracować zarobkowo, aby wspomóc męża w utrzymaniu rodziny. Pomijam sytuacje gdzie świadomie role zostały zamienione, tam gdzie kobieta jest wiodącą osobą w rodzinie. Gdy rodzina wychowuje nowe pokolenie rzeczą niedopuszczalną jest to, żeby wychowanie powierzać osobom postronnym. Natomiast wychowanie dzieci przez instytucje państwowe wymaga więc potępienia. Zmuszanie rodziny do posyłania dzieci do tych instytucji jest zbrodnią przeciwko rodzinie. Jak długo takie zbrodnie będą wychwalane, to tak długo będziemy mieć nienormalną sytuacją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Sławek, ja też się z Tobą zgadzam .Winni (i niewinni) są po obu stronach. Nie potrawie sobie wytlumaczyc takiego postepowania. pozd
Tez długo nie mogłam zrozumieć dlaczego ktoś CHCE być chory. Pozostają Ci placki ziemniaczane optymalne w opcji ... częściej. Proponuje z podgardlem przysmażonym w kostkę i wrzuconym do masy ziemniaczano-jajecznej. Na razie nie widać związku między pierwszym moim zdaniem a drugim, ale może kiedyś... tego co "LEPSZE" a dodatkowo mozliwosci wyboru Lepsze/gorsze warto powoli zastępować opcją: przyczyna--> skutek. Różnicowanie zawsze coś/kogoś deprecjonuje. DO po prostu uczy nas słuchania własnego organizmu. Sukces to nauczyć się rozpoznawać i umieć odczytać reakcje naszego ciała.
Przyczyna--> skutek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
chris: Masz racje Krysiu ale to tylko jedna strona medalu,dam Ci przyklad z mojego ogrodka. Moj Ojciec jest cukrzykiem,ma przyklad na mnie(takie same choroby w mniej wiecej tych samych latach zycia)a takze moja zona (SM,obecnie brak objawow na DO)wie dokladnie czym sie odzywiamy,co to jest DO itd,pomimo tego rabie sobie insuline az milo. Zadne argumenty i przyklady nie pomagaja,grochem o sciane,jescze troche a bede musial uzyc chyba przymusu. Nie potrawie sobie wytlumaczyc takiego postepowania. I to jest właśnie problem, że część ludzi jest zupełnie odpornych na argumenty i realne przykłady. W swej skali wartości wyżej cenią pakiet - swoją przyjemność + "opiekę" "ekspertów" . W moim środowisku też znam takie osoby. A w mojej rodzinie jest tak: mam dwóch synów (żonatych) jeden wraz z żoną są wegetarianami, a drugi z żoną i dzieckiem są optymalni. Natomiast mój mąż, chociaż pozytywnie ocenia żywienie optymalne i usiłuje je stosować, jednak nie jest w stanie opanować ekscesów typu: dwie butelki piwa wypite w krótkim czasie... no i ma "słuszną" wagę... grochem o ścianę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
macek10
Go
|
naocznie mogłem się przekonać, że po trzech miesiącach przy zastosowaniu DO i przestrzeganiu proporcji BTW waga obniżyła się o 20 kilogramów a zapotrzebowaniu na insulinę spadła prawie do zera.
Mniemam po opisie ze to typ 2 cukrzycy, ktory po zastosowaniu racjonalnego zywienia przechodzi jak ręką odjąl i jest calkowice wyleczalna, powiem wiecej ogromna czesc tego typu cukrzycy przechodzi tylko po zmniejszeniu wagi.
Jak można wydawać opinię na temat diety optymalnej dr Kwaśniewskiego nie wykonując uprzednio dokładnych badań skutków jej stosowania u ludzi?
a jak mozna wydawac opinie o prozdrowotnym dzialaniu diety optymalnej bez uprzedniego sprawdzenia jej dzialania na ludzi chorych i zdrowych
Dlaczego na stronie IŻŻ artykuł o diecie optymalnej jest tak żeniująco nieprofesjonalny
prosze jasniej w jakim sensie nieprofesjonalny?
a kazdy kto chce potwierdzać korzysci diety optymalnej podpiera sie swoimi wynikami badań,ze sa doskonałe a kiedy ktos wypisuje je to oczy z orbit wylażą i okazuje sie ze nie sa wcale takie doskonałe. HDL oczywiscie wysoki bo nasycone podwyzszaja HDL ale LDL wola o pomste, a znalazłem gdzies kiedyś artykuł ze wysoki poziom LDL jest o wiele bardziej miazdzycorodny niz wysoki HDL antymiazdzycorodny (z chęcią poszukam tych badań), oczywiscie kazdy na forum zapomina ze tluszcze nasycone bardzo podwyzszaja krzepliwosc, az dziwne ze nikt nie wspomina o swoich czynnikach krzepnięcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
maciek10 napisał: oczywiscie kazdy na forum zapomina ze tluszcze nasycone bardzo podwyzszaja krzepliwosc, az dziwne ze nikt nie wspomina o swoich czynnikach krzepnięcia.Wręcz przeciwnie, na diecie optymalnej masz NISKĄ krzepliwość krwi : http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=369Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Mocno zaciekawił mnie zwrot "NISKA krzepliwość krwi" na diecie optymalnej. Przeczytałam link i tak jak myslałam ,nie ma w nim zwrotu "Niska krzepliwość krwi" . Ciekawi mnie więc, skąd się wzięła taka interpretacja? "Niska" krzepliwość jest zła i "wysoka" krzepliwość też jest zła .Jedno i drugie to patologia. Ma być prawidłowa krzepliwość krwi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
Mocno zaciekawił mnie zwrot "NISKA krzepliwość krwi" na diecie optymalnej. Przeczytałam link i tak jak myslałam ,nie ma w nim zwrotu "Niska krzepliwość krwi" . Ciekawi mnie więc, skąd się wzięła taka interpretacja? "Niska" krzepliwość jest zła i "wysoka" krzepliwość też jest zła .Jedno i drugie to patologia. Ma być prawidłowa krzepliwość krwi. Witam Chodziło mi, o obalenie mitu, że na diecie optymalnej krzepliwość krwi jest b. podwyższona. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Mocno zaciekawił mnie zwrot "NISKA krzepliwość krwi" na diecie optymalnej. Przeczytałam link i tak jak myslałam ,nie ma w nim zwrotu "Niska krzepliwość krwi" . Ciekawi mnie więc, skąd się wzięła taka interpretacja? "Niska" krzepliwość jest zła i "wysoka" krzepliwość też jest zła .Jedno i drugie to patologia. Ma być prawidłowa krzepliwość krwi. Witam Chodziło mi, o obalenie mitu, że na diecie optymalnej krzepliwość krwi jest b. podwyższona. Pozdrawiam To dobrze,że Ci o to chodziło,ale trzeba się wyrażać precyzyjnie,bo zwrot "niska krzepliwość krwi" znaczy tyle,co krzepliwość krwi jest niska ,a to już nie jest objaw zdrowia Pozdrawiam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
macek10
Go
|
Wręcz przeciwnie, na diecie optymalnej masz NISKĄ krzepliwość krwi och oczywiscie słowa lekarza optymalnego w tej kwestii w zupełnosci mi wystarczą i jest to twardy dowód i ile dowodow na to przytoczył? To puste słowa. PONADTO WYPOWIEDZ TEGO LEKARZA JEST NAJLEPSZYM DOWODEM NA MYDLENIE OCZU. Dzieki za dowod Wyjaśnienie czemu: Najważniejszy czynnik decydujący o wytworzeniu skrzeplizny tkwi jednak w samej krwi. Jest to tzw. układ krzepnięcia, na który składają się komórki zwane płytkami krwi – trombocyty oraz wyspecjalizowane białka osocza. Proces ten jest uruchomiany, gdy dochodzi do kontaktu z tkanką inną niż śródbłonek – trombocyty ulegają wtedy zlepieniu i miejsce takie pokrywa skrzep. Ilość płytek krwi ma kolosalne znaczenie w procesach krzepnięcia. Jeśli ich liczba wzrasta znacznie ponad normę, może dochodzić do samoistnego ich łączenia, czyli agregacji. Okazuje się jednak, że trombocyty mają różną zdolność do agregacji, a wpływa na to sposób odżywiania. Już dość dawno stwierdzono, że zwiększa ją dieta wysokowęglowodanowa, a obniża się ona ze wzrostem spożycia tłuszczów. Z powyższych powodów wynika, że najniższe ryzyko wystąpienia choroby będzie u osób żywiących się optymalnie.Mydlenie oczu aż miło! Po pierwsze układ krzepniecia to nie tylko płytki krwi, po drugie co najwazniejsze same płytki krwi nawet jakby chcialy to by nie mogły stworzyc skrzepliny do tego potrzebny jest fibrynogen i tu jest najważniesza sprawa bo tłuszcze nasycone zwiekszają poziom fibrynogenu, nic dziwnego ze dr Pala nawet nie wspomina o tym bo nie może obalić udowodnionego faktu. Kolejnym kłamstwem jest stwierdzenie ze dieta wysokoweglowodanowa zwieksza krzepliwosc( chetnie zobaczyłbym na to jakis dowod), faktem jest ze wrecz przeciwnie, bo dieta wysokotłuszczowa zwieksza krzepliwosc. Udowodnione w badaniach Centrum Uniwersyteckim Południowej Jutlandii Dania - wykazano ze dieta wysokotłuszczowa zwieksza krzepliwosc o okolo 10 -15 % bardziej od diety wysokoweglowodanowej. Już dość dawno stwierdzono, że zwiększa ją dieta wysokowęglowodanowa, a obniża się ona ze wzrostem spożycia tłuszczów.dr oczywiscie powiedzial to zdanie asekuracyjnie bo niektore tluszcze zmniejszaja krzepliwosc ale tylko omega 3 a nie nasycone. Ale po co mowic cos co jest sprzeczne z zasadami zywienia optymalnego jak mozna to przemilczeć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
maciek10 napisał: faktem jest ze wrecz przeciwnie, bo dieta wysokotłuszczowa zwieksza krzepliwosc. Och oczywiscie słowa lekarza optymalnego w tej kwestii w zupełnosci mi wystarczą i jest to twardy dowód i ile dowodow na to przytoczył? To puste słowa.Mydlisz oczy ty sam sobie, i innym a teraz badania: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=782 (szczególnie ostatnia opinia) http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=781 (tutaj przeczytaj cztery ostatnie akapity) Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
isabelle
Go
|
i tu jest najważniesza sprawa bo tłuszcze nasycone zwiekszają poziom fibrynogenu Macek10, bardzo mnie interesuje w jaki sposób według Ciebie (bo nie widzę powołania się na jakiekolwiek źródło tego twierdzenia) tłuszcze nasycone wpływają na poziom fibrynogenu - białka produkowanego w wątrobie???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|