Autor
|
Wtek: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej (Przeczytany 42974 razy)
|
Edyta
Go
|
O jej .Papież chciał powiedzieć "żagnam was czule" ,a że wyszło "ciule" ,to chyba nie jego wina
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
O jej .Papież chciał powiedzieć "żagnam was czule" ,a że wyszło "ciule" ,to chyba nie jego wina Ciekawe kogo tak naprawde "zegnalby czule" Papież, wychowany wsrod Niemcow glosujacych swego czasu za Adolfem. Gdyby byla mozliwosc podgladac jego psyche. PS Mam na mysli 90% niemieckiego planktonu owczesnego????
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
No,a co miał powiedzieć? Wypadało powiedzieć "czule",a że wyszło z tego "ciule" to tym lepiej ( )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Ciekawe kogo tak naprawde "zegnalby czule" Papież, wychowany wsrod Niemcow glosujacych swego czasu za Adolfem. Gdyby byla mozliwosc podgladac jego psyche. PS Mam na mysli 90% niemieckiego planktonu owczesnego???? Ojej, nie bądź taki nadęty, śmiej się razem z nami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Grizli -chciałes powiedzieć ,ze jestem nierozagarnieta ,że nie poznałam sie na tym ambitnym kiczu? To co mi komuna zniszczyła CUM ? chyba nie cumam - Masz racje jakos w tym nowym ustroju nie moge odnależć sie ta prędkośc ,pazernośc ,wyścigi ,konkurencja ,oszustwa nie nadążam i szkoda mi ,ze nie wrócą spokojniusie stare czasy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Grizli -chciałes powiedzieć ,ze jestem nierozagarnieta ,że nie poznałam sie na tym ambitnym kiczu? To co mi komuna zniszczyła CUM ? chyba nie cumam - Masz racje jakos w tym nowym ustroju nie moge odnależć sie ta prędkośc ,pazernośc ,wyścigi ,konkurencja ,oszustwa nie nadążam i szkoda mi ,ze nie wrócą spokojniusie stare czasy. CUN - czyli Centralny Uklad Nerwowy, jego uszkodzenie, polega na: zyciu w "komunie" i "zaprogramowaniu" swojego CUN. Teraz gdy obowiazuja zasady analogiczne jak np w USA taki "uszkodzony" przez zycie w komunie reaguje jak TY Rudka. Niestety na to sie "renta" nie nalezy Ten film tak naprawde nie jest o "Adasiu" ale o zyciu w III RP. Ty po prostu nienawidzisz tego filmu, bo on WOLA, WOLA, Rudka zobacz kim jestes!!!!! Tutaj jestes TY i twoje nedzne zycie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Ty chyba powtarzasz te umowne kłamstwa czyt [historia] Jakoś tamte strajki były horrorem- a te teraz są ok... tamtejsze podwyżki były niczym zbrodnia -a teraz :shock:w porzo...wolny rynek film jest przerysowany do granic możliwości i nie pokazuje tamtych czasów tylko akurat po uswieconej wolnej Polsce .Ja widziałam swirniętego ,przepalonego bidnego i niedowartosciowanego faceta . Właśnie w obecnych czasach jest ich baaaaardzo duzy wysyp ." GDZIE CI MĘŻCZYŻNI" wydaje mi sie ,ze to akurat ty nie widzisz ,jak media manipulują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
macek10
Go
|
"Żywienie optymalne" dr Kwasniewski ciag dalszy: Dla każdego jest chyba oczywiste, że lepiej żyć długo i zdrowo, należeć do wyższej klasy społecznej, mieć wyższą inteligencję, lepsze osiągnięcia zawodowe i naukowe, więcej zarabiać, lepiej uczyć się w szkole średniej i łatwiej dostać się na studia itd. itd.Badania wykazały, że ci, którzy to osiągnęli mieli wyższy poziom kwasu moczowego, a jednocześnie wiemy, że taki wyższy poziom kwasu moczowego mają ludzie spożywający więcej niż inni białek i tłuszczów zwierzęcych. Czy wniosek z tych faktów nie jest oczywisty?Wg mnie oczywiste jest to ze ludzie o wyzszym statusie spolecznym sa bogatsi dlatego stac ich na zakup wiekszej ilosci produktow miesnych z ktorych powstaje kwas moczowy i to jest oczywiscie wniosek lecz nie widze zwiazku miedzy wplywem kw moczowego na inteligencje i sukcesy zadne badania tego nie potwierdzaja natomiast bardzo jasno potwierdzaja iz wyzsze stezenia kw moczowego powoduja odkladanie sie kryształkow w wielu narzadach i tkankach pogarszajac ich funkcje, powodujac dne mocznowa, a takze wplywaja destrukcyjnie na uklad sercowo naczyniowy. http://www.resmedica.pl/zdart2015.htmlhttp://zdrowie.org.pl/medicaltest/wyswietl.php?id=247Krowa nie je nigdy tłuszczu i mięsa, a tygrys nigdy nie je trawy. Tylko człowiek złamał tę zasadę i je wszystko.spora cześc diety krowy zajmuja krotkolancuchowe kwasy tluszczowe wytwarzane przez bakterie rozkladajace celuloze, ponadto wykazano iz drapiezniki czesto spozywaja trawe prawdopodobnie w celu pobudzania perystaltyki. Tylko w cukrze nie ma nic prócz cukru. Nie ma w nim żadnych substancji organicznych ani mikroelementów czy innych minerałów, ani enzymów. Dlatego cukier się nie psuje. Nie je go żaden robak, nie tworzy się na nim pleśń, nie żywią się nim żadne bakterie gnilne.istnieje cos takiego co nazywa sie wilgotnosc jest ona niezbedna do tworzenia sie na substracie bakterii, grzybow plesni, cukier ma tak niska wilgotnosc ze nie ma mozliwosci sie na nim cos rozwinac, ponadto cukier a wlasciwie jego roztwor wodny ma bardzo wysokie cisnienie osmotyczne co uniemozliwia rozwoj drobnoustrojow (syropy) Ponad połową, składników mineralnych i witamin organizm może „zaoszczędzić", jeśli tego cukru nie spali, a przetworzy go na tłuszcze i cholesterol. Taki cykl przemiany materii zwiększa zapotrzebowanie kaloryczne organizmu i ludzie ci jedzą więcej.To skąd organizm ma uzyskać witaminy i składniki mineralne potrzebne mu do spalenia tego niejadalnego produktu?a czym sie rozni tluszcz i cholesterol tworzony z cukrow od cholesterolu i tluszczu przyswajanego z pozywienia? chyba niczym. wiec czemu ten pierwszy ma tuczyc a drugi nie? problem tkwi z wartosci kalorycznej a nie w zawartosci skladnikow mineralnych, cukier to zwykla glukoza i fruktoza juz w przwodzie pokarmowycm sacharoza zostaje rozlozona na czynniki pierwsze wiec czemu to cukier ma byc taki niejadalny wiadomo ze samym cukrem czlowiek nie wyzyje ale samym tluszczem tez. Na miażdżycę chorują słonie afrykańskie. Przyczyną ich miażdżycy jest to, że w okresie długotrwałej pory suchej, przy niedoborze paszy zielonej muszą jeść starą, suchą trawę, w której zawartość białka jest za niska w proporcji do węglowodanów. Powszechnie mówi się, że przyczyną miażdżycy u ludzi jest palenie papierosów, a przecież słonie nie palą, że jest nią masło, śmietana, boczek, żółtko jajka, tłuste mięso, a przecież słonie tych produktów nie jedzą, że powoduje ją stres, a przecież słonie nie mają naturalnych wrogów, że nasila miażdżycę brak ruchu i siedząca praca, a przecież słonie dużo chodzą itp. Wniosek z tego, że nie te przyczyny powodują miażdżycę.badania prowadzone nad dieta Ornisha (wegetarianska) dowodza iz taka dieta nie tylko nie powoduje miazdzycy ale cofa ja na niespotykana dotąd skalę. U ludzi na diecie „ubogopastwiskowej" najczęściej występującą chorobą jest choroba zwyrodnieniowa stawów kończyn i kręgosłupa, spowodowana niedoborem kolagenu^ w ich diecie. Mają podwyższoną krzepliwość krwi i „słabe" żyły, co często jest przyczyną zakrzepowych zapaleń żył. Wytwarzają więcej hormonów sterydowych *^ w swoich nadnerczach, co dodatkowo sprzyja powstawaniu zakrzepów i rozstępów skórnych, które występują nawet już u małych dzieci, szczególnie dziewczynek. Nadmierne wytwarzanie hormonów sterydowych bywa przyczyną depresji. Kobiety są często niepłodne i częściej niż inne kobiety rodzą dzieci z wadami wrodzonymi, przeważnie długie i ciężkie.ekspedycje prowadzące badania w rejonie Qu Jing w Chinach dowiodły ze ludzie tam zyjacy sa populacja ludzi o najwiekszym odsetku długowiecznosci ponadto staruszkowie sa w pełni sił ciagle aktywnie pracują i są płodni a wegetarianizm jest tradycyjnym sposobem zywienia od wiekow. Im więcej zjada człowiek węglowodanów, tym więcej jego trzustka musi wytwarzać insuliny do ich przetwarzania. Organizm tych węglowodanów nie chce i broni się przed nadmiernym wytwarzaniem insuliny. Wytwarza więc przeciwciała przeciwko komórkom trzustki, tzw. komórkom Beta, i niszczy je, jakby chciał zmusić ten organ do ograniczenia jego działania niekorzystnego dla organizmu. W rezultacie ilość wytwarzanej przez trzustkę insuliny zmniejsza się. Gdyby w tym momencie człowiek znacznie ograniczył zjadanie węglowodanów, to ta zmniejszona ilość insuliny wystarczyłaby mu do życia. Ale jeśli nadal spożywa węglowodany w dużych ilościach, to przy małej ilości insuliny nie może ich spalić czy przetworzyć. Wzrasta więc poziom glukozy we krwi, którą organizm wydala z moczem. W analizach moczu pojawia się cukier i rozpoczyna się proces chorobowy określany jako cukrzyca typu I.pogląd calkowicie bledny, gdyby tak bylo wszystkie zwierzeta roslinozerne umarlyby na cukrzyce typ 1 wlacznie z miliardami ludzi ktorzy tak sie zywia. Poziom glukozy wzrasta tylko spozywajac przetworzone produkty weglowodanowe tzw oczyszczone w naturze nie wystepuja rosliny mogace tak podnosic poziom glukozy ze stalby sie on niebezpieczny dla zdrowia poza tym patogeneza cukrzycy typ 1 jest zupelnie inna ani tu krzty prawdy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
"macek10" kiedy kolejna porcja? - już się nie mogę doczekać!!!, bo dawno nie było takiej oryginalnej polemiki Ależ te propozycje Kwaśniewskiego muszą ci się głupie wydawać ... Zachęcam do dalszej publicznej analizy... PS a co to są te "krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
macek10
Go
|
toan powiedz cos na ten temat wyjasnij w koncu jestes wspolautorem tej ksiazki no wybacz ale jak dla mnie to fakty przedstawiane sa sztucznie dopasowywane aby unizyc wartosc weglowodanow a wywyzszyc tłuszczy, słusznosc samej diety to inna sprawa a slusznosc dowodow i faktow oraz wnioskow to inna sprawa, wnioski wyciagane z faktow sa zupelnie blędne jedne mniej inne bardziej ale sa takie ktore wywołuja naprawde smiech na sali np:
Tylko w cukrze nie ma nic prócz cukru. Nie ma w nim żadnych substancji organicznych ani mikroelementów czy innych minerałów, ani enzymów. Dlatego cukier się nie psuje. Nie je go żaden robak, nie tworzy się na nim pleśń, nie żywią się nim żadne bakterie gnilne.
przeczytawszy to jakikolwiek technolog zywnosci poprostu zwijalby sie ze smiechu jak mozna taka bajke opowiadac ludziom jak nie ma w tym ani miligrama prawdy? O samej diecie mozna spekulowac sam uwazam ze dieta wysokotłuszczowa moglaby miec zastosowanie w niektorych chorobach ale tylko przy duzej zawartosci korzystnych kwasow tluszczowych czyli jedno i wielonienasycone, nawet zalecenia dotyczace zywienia w nowotworach sie zmieniaja i doceniaja zalety tej diety i sam uwazam ze zastosowanie tej diety w tych schorzeniu ma sens, ale słusznosc dowodow i wnioskow to jedno a duza wyobraznia to drugie i to pierwsze powinno przewazac w ksiązce naukowej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
macek10. Książki dr Kwaśniewskiego i współautorów nie są książkami naukowymi. Są to książki ze wskazówkami przeznaczone do szerokiego stosowania żywienia optymalnego przez osoby które nie mają nic wspólnego z medycyną. Nie pojmuję jak można bardziej przystępnie przedstawić, ile należy spożywać BTW i w jakich proporcjach. Już pisałem, że inna byłaby z Tobą polemika bardziej konstruktywna gdybyś się po prostu ujwanił kim w rzeczywistości jesteś i jakie masz zamiary. A tyak to jesteś spostrzegany tak jak Jacek Kurski w PiS-sie. który tylko podjudza chcąc przeforsować coś co nie istnieje, lub istnieje, ale nie wiadomo komu i naco to jest potrzebne skoro jak już pisałem żywienie optymalne ma tysiące zwolenników. A jeżeli coś kolwiek masz z tym wspólnego to napewno rozjaśni Ci się Twoja wyobraźnia a praktyka Twoja będzie tak dojrzała jak przejmiesz pod swoje skrzydła optymlnych. Mniej jadu a więcej czynu wówczas pożytek będzie skuteczniejszy. Twoje słowa byłyby coś warte gdybyś je skierował do Proferora Religi o wpływie węglowodanów na rozwój raka. Gdy się nie naśmiewał z innymi profesorami i pisał pszkwile takie jakie Ty wypisujesz byłby zdrowy. A tak każdy jest kowalem swego zdrowia. Żywienie optymalne trzeba zrozumieć i nauczyć się je stsować na codzień inaczej wszystkie gatki pozostaną tylko mrzonką o zdrowiu. Pomimo Twoich krytycznych wypowiedzi stosując żywienie optymalne już 13 lat nie zamierzam z niego zrezygnować, aby Tobie i innym niedowiarkom , którzy nie próbowali nie sprawdzili wielce mącą. Jak do tej pory zdrowy Morgano
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
toan powiedz cos na ten temat ... No co ty, przecież to ja pytałem o "krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe"! I jeszcze sam mam sobie tłumaczyć No dobra. "Krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe" to kwasy składajace się z 4-12 (w/g jednych), a 4-10 (w/g drugich) atomów węgla. A u przeżuwaczy chodzi o VFA, czyli po polskiemu LKT (lotne kwasy tłuszczowe) do krórych zalicza się kwas: etanowy (C-2), propanowy (C-3), butanowy i 2metylopropanowy (C-4) zwyczajowo zwane kwasami: octowym, propionowym, masłowym i izomasłowym. Z nich to głównie krówki robią masełko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Dla porządku dodam, że te VFA to oczywiście powstają z błonnika pokarmowego, który zjadany przez monogastryczne (z wyjątkiem konia) - przelatuje przez przewód pokarmowy, powodując wiele powikłań (lub korzyści) i wymiernych szkód (lub korzysći) u zwierząt hodowlanych - zależnie od gatunku... (u człowieka błonnik pokarmowy powoduje jedynie szkody - choć jak twierdzą "naukowcy" dodatek tego balastu jest "zdrowy", bo m.i. zwiększa objętość masy kałowej .) PS "Odkłaczacz" (błonnik pokarmowy) podaje się drapieżnym i wszystkożernym jedynie, gdy zjadają pokarm na surowo z sierścią lub piórami i gdy nie mają dostępu do świeżej trawki... . Działanie "odkłaczacza" np: u kotowatych wzmaga odruch wymiotny, a u psowatych ułatwia wyjście sierści drugą stroną, eliminując możliwość powstania niedrożności jelit... Obserwacja kału u świń jest bardzo istotna, bo jeśli stwierdzi się obecność sierści w świńskich odchodach - może to wskazywać na "konsumpcję" szczurów przez trzodę chlewną i możliwość zarażenia się zwierząt trychinozą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) "Odkłaczacz" (błonnik pokarmowy) podaje się drapieżnym i wszystkożernym jedynie, gdy zjadają pokarm z sierścią i gdy nie mają dostępu do świeżej trawki... . Działanie "odkłaczacza" np: u kotowatych wzmaga odruch wymiotny, a u psowatych ułatwia wyjście sierści drugą stroną, eliminując możliwość powstania niedrożności jelit... Obserwacja kału u świń jest bardzo istotna, bo jeśli stwierdzi się obecność sierści w świńskich odchodach - może to wskazywać na "konsumpcję" szczurów przez trzodę chlewną i możliwość zarażenia się zwierząt trychinozą... Czasami nie zauważę jakiejś szczecinki robiąc galaretkę ze świńskich nóżek. Czy powinienem z tego powodu zmienić dietę z optymalnej na wegetariańską? Dodam, że konsumpcja szczurów w moim wypadku jest nieświadoma (o ile w ogóle występuje), mam dostęp do świeżej trawy, ale tylko koszę, nie jadam. Są jakieś dyrektywy co do obserwacji kału przy ŻO? PS Fajny ten naukowy żargon.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Adam! odpowiadam: marynowanie, gotowanie, smażenie, pieczenie i inna obróbka kulinarna powoduje korzystne rozerwanie wiązań trzecio i czwartorzrędowej struktury białka, co ułatwia trawienie - do prostych aminokwasów. Jeśli nie jesz sierści "na surowo" - to nie musisz się "odkłaczać" A kału na ŻO ma być: codziennie, zawsze mało ani zbitego, ani luźnego, o zapachu przeważnie użytych przypraw... Dużo ważniejsze jest pamiętanie, aby zawsze po defekacji podmyć okolicę odbytu letnią wodą z mydłem (u kobiet zawsze w stronę kości ogonowej, u mężczyzn - do czysta ). W ten sposób unika się świądu i nie tylko, a także ... niespodziewanych, krępujących zabarwień na bieliźnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...) Jeśli nie jesz sierści "na surowo" - to nie musisz się "odkłaczać" (...) To znaczy, jeśli ktoś lubi się odkłaczać to ŻO nie jest dla niego. O tym w książkach JK nie wspominał Iluż to ludzi zbłądziło ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
To odkłaczać or not to odkłaczać – oto jest pytanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A kału na ŻO ma być: codziennie, zawsze mało ani zbitego, ani luźnego, o zapachu przeważnie użytych przypraw... A jeżeli wypróżnianie następuje co drugi, a czasami co trzeci dzień to powodem może być TYLKO błąd w odżywianiu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|