Zapuszcza już od roku. No i glany i koszulki z czaszkami ociekającymi krwią i pieszczocha na ręku. Pieszczocha to i mi się podoba A koszulki sama mu pokupowałam.
Ale chyba Tobie też się taki styl podoba, sądzę po muzyce... Ważne, że się zgadzacie...
Tak, mi się podoba i akceptuję tę muzykę. Może , nie Slayera, bo mi nie "pasi". Choć ostatnio sama mu zamówiłam koszulkę Slayera. Jak wracam do domu to przede wszystkim muszę wysłuchać jak gra na gitarze, jak ją przestroił, jakie nowe utwory poznał.
Zapuszcza już od roku. No i glany i koszulki z czaszkami ociekającymi krwią i pieszczocha na ręku. Pieszczocha to i mi się podoba A koszulki sama mu pokupowałam.