Nie. Są to takie ciekawostki o których się nie mówi albo mówi się z wydźwiękiem pejoratywnym. A natura badacza nie ocenia, nie krytykuje , ale poznaje.
Badacz zawsze ocenia...(często tak jak życzy sobie sponsor badań). A chyba najbardziej fałszywy obraz spraw niewygodnych daje Kościół.
Kiedyś czytałam, że jak on leżał w szpitalu (ponoć niezbyt ciężko chory) to w zimie wymieniali w jego pokoju okno i on dostał zapalenia płuc i tak nagle niespodziewanie i niepotrzebnie zmarł. (albo jego córka, albo żona się wypowiadała)