I na podniesienie endorfin parę metod można zaobserwować! I po co młodzieży narkotyki, jak samemu można je sobie w organizmie wyprodukować? Tylko trochę nauki, praktyki i można legalnie chodzić cały dzień na haju. I deprechy się później nie ma, jak po syntetykach.
No przecież! Ale nie będę podpowiadał w których momentach tu - http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=DsixWMdScUI&feature=endscreen - bo lepiej takich metod nie praktykować, no chyba, że strasznie boli, albo depresja dopadnie, ale lepiej się też nie narkotyzować własnymi, organicznymi środkami odurzającymi.
To akurat jest oczywiste, ale nie dla ... młodzieży. Bo źle podpowiadają. Chyba, że robią to dla jaj- jak np. skecz z końcem świata- to wtedy co innego.