Właśnie zaczynają wmawiać w Tuczarni, że nie ma się co krępować otyłości, bo grubasy to pogodne, rubaszne ludziska, a szczupli, to w zasadzie zawsze nieszczęśliwi są.
Maja to nieźle wyćwiczone - "nie przejmuj się, jesteś takim samym człowiekiem jak inni", "mamy dla ciebie specjalną ofertę ze sklepu dla puszystych" i tym podobne brednie