Autor
|
Wtek: MUZYKA, którą lubię :) (Przeczytany 9429851 razy)
|
Blackend
|
Może jaki ukryty podtekst wymiany na hybrydę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Fajnie gitarka w tle przygrywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
jak ja bym chcial miec tak myslacego syna ..... Jest najzwyklejszy dzień znowu siadasz na motocykl, Wciskasz nerwowo zapłon, chcesz zostawić kłopoty. Pędzisz znajomą ścieżką, znasz tą drogę na pamięć, Powoli bez pośpiechu, toczysz swoją Yamahę. Dzieciaki gdzieś na przejściu machają znów do Ciebie, Dla Nich odcinasz zapłon One właśnie są w niebie, Mijasz grupę znajomych dla wszystkich Lewa W Górę, Myślisz o tym co będzie, za rok, za dzień, minutę. Kilometr jak sekunda, 100 zaś jest jak godzina, Zatrzymujesz maszynę, dzwoni Twoja rodzina: 'Kochanie wróć do domu, bo syn Twój strasznie tęskni' Nie mija ziom pięć minut i już do domu pędzisz. Zbliżasz się do krzyżówki, w oddali widzisz syna, Jesteś już prawie w domu, krzyżówka się zaczyna, Lecz na wczesnym czerwonym, wymusił gówniarz z bejcy, Poległeś w trudnej walce, DO KRWI ZACISKAM PIĘŚCI. Wznoszę ręce do góry krzycząc do Ciebie, Boże, Zabierz wszystkich do siebie, co giną na motorze, Niech niebieskich autostrad nie braknie tam u góry, Kochamy naszą pasję chodź ciągle giną tłumy. Jesteśmy nieśmiertelni i tak już pozostanie, Nie jeden oddał serce, które w kimś bije dalej, Wracając z każdej trasy patrze wysoko w niebo I nie mogę zrozumieć, że dochodzi do tego. Ja gówniarz lat zaledwie posiadam tylko naście A straciłem już wielu i codziennie nim zasnę Zmawiam za Was zdrowaśkę jak mówi mój dekalog, Niech ziemia lekką będzie, powtarzam to co rano. Ten track jest jak modlitwa, która zabrzmi w głośnikach Pomszczenie Naszych braci, na wszystkich motocyklach Jeżeli tam jesteście popatrzcie na mnie z góry: TO DLA WAS SĄ TE KŁĘBY I SMRÓD PALONEJ GUMY https://www.youtube.com/watch?v=rxE4ZTlYFtw
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Porcelanowa Lalka Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka x2 Jesienny wieczór przelewam myśli w papier myślę o swoim życiu ogarniając w nim zamęt wyrządzam dużo złego ale jestem kim jestem Malina 94 weź ogarnij to wreszcie W Każdym swym tekście zostawiam cząstkę siebie i wiem że gdy odejdę ktoś odpali swe cede usłyszy moje słowa, on był tu jest i będzie chociażby w głośnikach bije wciąż jego serce Życie jak porcelana, piękna lecz bardzo krucha za wszystkich co odeszli łap kolejnego bucha to jest życiowa skrucha bo wiem że przyjdzie finał zakończenie rozdziału, ja wciąż nowe zaczynam To jest mój rap po mnie zostaną tylko słowa mam tylko jedną szansę więc nie mogę jej zmarnować ja motam towar, towarem dla mnie są te wersy dziękuje za słuchaczy tych prawdziwych i leszczy Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka x2 Osiągnąć cel jest trudno pracując całe lata wystarczy ziom potknięcie i lądujesz na matach nie łudzę się na marne że ktoś to zauważy piszę rap do szuflady i dla moich słuchaczy Mogę bracie nawijać, śpiewać czy też jodłować nazywaj to jak zechcesz, najważniejsze są słowa które trafiają w serce, zmieniając punkt widzenia cieszy mnie szczery słuchacz i bezstronna ocena Nie chce być szarym gościem, jednym z wielu milionów życie jak krwawa wojna nie odpuści nikomu więc chce zapaść w pamięci jako malina bracie robię wciąż to co słuszne chodź za chuja mnie macie Wszystko co posiadamy ulotne jak ulotka pfk drugim ojcem wychowuje mnie co dnia nie usłyszysz mnie w radiu i na żadnym koncercie lecz mam cichą nadzieje że odwiedzę twe serce Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka https://www.youtube.com/watch?v=oagS4SSqm04
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Nawet jeśli ....... Odejdę ------------------------------------------- Kocham swe życie, dziękując za swe pasje Ja kocham to co robię, będę robił to zawsze Choć wielu temu przeciw, ja znów przekręcam zapłon, Spoglądając za okno i cieszę się tą bajką, Patrząc na warstwę śniegu, zakręci się w mym oku, Bo słyszę głos swej matki, olej to kup samochód Lecz serce ciągle swoje, nie umie tego zmienić, Czekam na ciepły asfalt i odcienie zieleni. Gnój zarażony szczęściem, kochający pisk gumy Odlicza dni, godziny gdy rozejdą się chmury W końcu nadejdzie moment, odpali swą maszynę, Zostawi to co było, wszystko uleci z dymem, Co rok dziękuję Bogu, że mam okazję wrócić, Na te wspaniałe drogi i do tych wszystkich ludzi, Którzy dzielą mą pasję, są tu i zawsze będą Dziękuję za to życie, szansę mam tylko jedną. Nawet jeśli odejdę to wciąż będę szczęśliwy, Bo spełniałem marzenia, do swej ostatniej chwili, Nawet jeśli odejdę to nie będę się smucić, Bo pasja była ze mną i grono szczerych ludzi Ludzie nie rozumieją, nazywając nas dawcy, Lecz ja nie jestem wszyscy, nie nazywam się każdy, Mam rozum, serce, pasję, której nie oddam za nic, Motocykl mą miłością, lecz nie dam mu się zabić, Popatrz na statystyki, popatrz co tu się dzieje, Trzy czwarte naszych braci, odeszło stąd przez ciebie, Lusterko jest Ci obce, ty jesteś świata panem, Choć popełniamy błędy, auto przeważnie katem. Widzicie w nas idiotów, latających po winklach, Lecz każdy z nas człowiekiem, każda mentalność inna, Jeden tu na trzydziestu ma najebane w głowie, Gdy widząc ostry zakręt, kładzie z kolanem łokieć, Jeżeli kiedyś niefart złapie i za me gardło, Popatrzy w moje oczy i zapyta mnie "warto?" Odeprę na bezdechu "niczego nie żałuję" , Po czym odejdę do Nich, Oni wciąż żyją uwierz... Nawet jeśli odejdę to wciąż będę szczęśliwy, Bo spełniałem marzenia, do swej ostatniej chwili, Nawet jeśli odejdę to nie będę się smucić, Bo pasja była ze mną i grono szczerych ludzi .......... https://www.youtube.com/watch?v=gsY2XB4xWWc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Wspomnienia
I tak znów kolejny rok przepierdolił niczym z procy ciągle robię swoje brat lecz nie mogę spać tej nocy bo gdy zamykam swe oczy wszystko co było przemija życie jest nędzną grą zdarzeń która kąsi niczym żmija Chwile temu byłem gnojem latającym po karpackiej teraz jestem tylko starszy niech zostanie tak na zawsze czas nigdy nie był łaskawy, nigdy nie dał drugiej szansy więc dlatego myśl co robisz i uważaj brat z kim tańczysz Kiedyś nabijałem lata niczym w diablo nowy level czekając wciąż na ten moment, kiedy w puli znajdę siebie teraz gdy nie mogę zasnąć inaczej już na to patrze modląc się bym godnie zaczął i skończył życiową farsę By nie potknąć się na starcie i gdzieś nie zatracić siebie wszystko w życiu jest dla ludzi lecz kto głupi o tym nie wie tu dzieciaki grając w scrabble, układają nazwy tablet życie jest ciężką przeprawą może wygrasz ziomuś sprawdź się Ref: Mogą zabrać ci kwity, mogą zabrać ci bakę mogą zabrać ci godność mówiąc że jest inaczej lecz to co w głębi serca zostanie tam na wieki nie oddam wspomnień marzeń chodź opadną powieki/x2 2: Dopijając ranną kawę przed oczami mam te chwile gdy ksywa brzmiała inaczej a klatka była azylem wakacje mijały tutaj gdzie przelewam myśli w wersy zmieniłem swe położenie serce pękło na dwie części Pamiętam siebie pod blokiem śmigającym niczym perszing krzyczącego pod 14-nastką "Mamo rzuć na małe lay’s-y" wszystko było takie proste i wciąż to złudne wrażenie że kiedy w końcu dorosnę będzie dużo, dużo lepiej Ciągły strach o swego Ojca że nie uda mu się wrócić pamiętam złamane ręce i na wylot wbite druty teraz to wszystko już za mną i czasem gdy mam go dosyć odpuszczę myśląc dziękuje, chodź pewnie On nie wie o tym Teraz życie płynie wolniej a świat staję się skurwielem rocznik serca 94 jak długo pociągnę nie wiem chodź wiele chwili odeszło tych przykrych i najpiękniejszych to wiem jedno doceń życie i staraj się go nie spieprzyć Ref: Mogą zabrać ci kwity, mogą zabrać ci bakę mogą zabrać ci godność mówiąc że jest inaczej lecz to co w głębi serca zostanie tam na wieki nie oddam wspomnień marzeń chodź opadną powieki/x2 https://www.youtube.com/watch?v=yDDoodBBqDo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Cos dla Manka Urodziłem się by wygrać, żyje by pisać ten rap Chodź zaledwie 18nastka, znam dobrze ten chory świat Pierwsze wersy, pierwsze zwrotki, wtedy wkroczyłem na track Pokochałem to co robię, i chce wam to wszystko dać Zgarniam od was grube propsy, chodź też w kurwę ostrych skarg "Populista", "tępy kutas", "ziomek nie jesteś nic wart".. Jakie życie takie teksty, jakie wersy taki rap Więc wciąż pisze to co czuje, przez palce ucieka czas Pamiętam gdy pęknął tysiak, stwierdziłem "jestem coś wart" Bo miarą dobrego MC nie jest ilość hajsu, brat To słuchacz daje mi siłę, dzięki niemu wciąż chce biec Chodź po drodze dużo przeszkód, będę bezlitosnym, wiedz Nigdy nie obiorę drogi, którą narzuci mi ktoś Nie chce słyszeć "pisz o moto", bo kurwa tego mam dość Jeśli poczuje potrzebę, to powstanie taki track Człowiek jeśli nie pasuje, idź po spamuj macca squad REF x2: To dla słuchacza który jest i zawsze będzie Wciąż pniemy się do góry, te wersy dają mi szczęście Wiem dobrze że jesteście, w mych nawijkach ciągły progres Jeżeli mnie cenicie puśćcie to dalej, proste. 2: Jest nas ponad dwa tysiące, pytam co pokaże czas ? Może spotkamy się w mieście, na jakimś koncercie, brat Pytasz ziomek o czym marzysz, chce załatwić parę spraw Fizyk, motocykle, bliscy, teraz to cały mój świat Marzenia były i będą które spełnię nie wiem sam Jestem tylko szarym pionkiem który wciąż przestawia wiatr Jeśli chcesz bym coś osiągnął, twierdzisz, że mój rap coś wart To puść w eter moje wersy, niech to ruszy w wielki świat Niech usłyszą o tym ludzie, niech to w waszych sercach gra Z Podkarpacia pozdro wielkie, na tych beatach Malina Adhd studio progres, wciąż do przodu jeden cel By te zwrotki znały tłumy, kiedyś to osiągnę wiem Nawet jeśli nic nie zmienię, i rap będzie leciał w net To wiem, że ta sprawa słuszna, bo słuchacz wciąż tego chce Dzięki za słowa krytyki, dzięki za uznanie wam Doceniajcie szczere wersy, pierdolcie zwyczajny chłam REF x2: To dla słuchacza który jest i zawsze będzie Wciąż pniemy się do góry, te wersy dają mi szczęście Wiem dobrze że jesteście, w mych nawijkach ciągły progres Jeżeli mnie cenicie puśćcie to dalej, proste. https://www.youtube.com/watch?v=wK0HBsW0hb0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
ech ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
W Każdym swym tekście zostawiam cząstkę siebie i wiem że gdy odejdę ktoś odpali swe cede usłyszy moje słowa, on był tu jest i będzie chociażby w głośnikach bije wciąż jego serce
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Nawet jeśli odejdę to wciąż będę szczęśliwy, Bo spełniałem marzenia, do swej ostatniej chwili, Nawet jeśli odejdę to nie będę się smucić, Bo pasja była ze mną i grono szczerych ludzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Ja gówniarz lat zaledwie posiadam tylko naście A straciłem już wielu i codziennie nim zasnę Zmawiam za Was zdrowaśkę jak mówi mój dekalog, Niech ziemia lekką będzie, powtarzam to co rano.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Porcelanowa Lalka Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka x2 Jesienny wieczór przelewam myśli w papier myślę o swoim życiu ogarniając w nim zamęt wyrządzam dużo złego ale jestem kim jestem Malina 94 weź ogarnij to wreszcie W Każdym swym tekście zostawiam cząstkę siebie i wiem że gdy odejdę ktoś odpali swe cede usłyszy moje słowa, on był tu jest i będzie chociażby w głośnikach bije wciąż jego serce Życie jak porcelana, piękna lecz bardzo krucha za wszystkich co odeszli łap kolejnego bucha to jest życiowa skrucha bo wiem że przyjdzie finał zakończenie rozdziału, ja wciąż nowe zaczynam To jest mój rap po mnie zostaną tylko słowa mam tylko jedną szansę więc nie mogę jej zmarnować ja motam towar, towarem dla mnie są te wersy dziękuje za słuchaczy tych prawdziwych i leszczy Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka x2 Osiągnąć cel jest trudno pracując całe lata wystarczy ziom potknięcie i lądujesz na matach nie łudzę się na marne że ktoś to zauważy piszę rap do szuflady i dla moich słuchaczy Mogę bracie nawijać, śpiewać czy też jodłować nazywaj to jak zechcesz, najważniejsze są słowa które trafiają w serce, zmieniając punkt widzenia cieszy mnie szczery słuchacz i bezstronna ocena Nie chce być szarym gościem, jednym z wielu milionów życie jak krwawa wojna nie odpuści nikomu więc chce zapaść w pamięci jako malina bracie robię wciąż to co słuszne chodź za chuja mnie macie Wszystko co posiadamy ulotne jak ulotka pfk drugim ojcem wychowuje mnie co dnia nie usłyszysz mnie w radiu i na żadnym koncercie lecz mam cichą nadzieje że odwiedzę twe serce Porcelanowa lalka stoi na szczycie szafy ja w ciszy piszę rap swój, z kubkiem ciepłej herbaty cieszę się z każdej chwili bo nie wiem co mnie czeka może będzie nam lepiej nie wiemy czas ucieka https://www.youtube.com/watch?v=oagS4SSqm04 ............... x 2 https://www.youtube.com/watch?v=oagS4SSqm04
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|