Autor
|
Wtek: przerzuty nowotworowe (Przeczytany 248164 razy)
|
chris
Go
|
Dla nas jest oczywiste - czym różni się metabolizm NNKT od metabolizmu smalcu. Warzywa - no ok. A czy wiedzą, że osobie nowotworowej urodzonej np. w kwietniu czy tej z collitis ulceroa (dla przykładu) w wywiadzie warzywa nie najlepiej służą (reakcje krzyżowe) a nawet ...szkodzą? Mąki, cukier - be. Zrozumiałe.
Czy jest roznica na poczatku kwietnia czy pod koniec,co z urodzonymi 1kwietnia w roku przestepnym? pozd
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Nie rób sobie jaj Chris! To wiedza opisywana w podręcznikach alergologii. A nie metafizyka . Choć osobiście wolę metafizykę .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chris
Go
|
Nie rób sobie jaj Chris! To wiedza opisywana w podręcznikach alergologii. A nie metafizyka . Choć osobiście wolę metafizykę . No dobra nie bede.Ale dla nie-wiedzacych to po prostu smieszne,sam zaliczam sie DO nie-wiedzacych. I w zgodzie z zaleceniem drK nie wierze nawet drK. pozd
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
ale nie wiem czy Oni mnie rozumieją.lekarko... dlugo jeszcze nie zrozumieja, :(doputy,dopuki wszystkie srodki zawioda i pozostanie im korzystanie z twoich porad, zycie jest pelne niespodzianek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
dopóty, dopóki... każdy będzie pisał w swoim dialekcie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Otóż popularne przysłowie mówi dopóty dzban wodę nosi, dopóki się mu ucho nie urwie, soooooooooory , :oops:ale chyba ze 20 lat nie poslugiwalam sie tymi slowami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
I w zgodzie z zaleceniem drK nie wierze nawet drK. pozd
Podoba mi się .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Jakie pokarmy z diety opty. podawać choremu /masketokomia 2lata temu -obecnie przerzuty w kościach/ -osoba 50lat!!!!!!!
(Ad acta)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Co króluje w dietach zalecanych osobom z chorobami nowotworowymi? Ryby - no jasne, boją się jaj i wieprzowiny. Czemu nie mówili o jagnięcinie ? Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 - jakoś wolą oliwę niż żółtko . Chyba nadal boją się smalcu i boczku. I masła - tu ja ich rozumiem, ale nie wiem czy Oni mnie rozumieją. Dla nas jest oczywiste - czym różni się metabolizm NNKT od metabolizmu smalcu. Warzywa - no ok. A czy wiedzą, że osobie nowotworowej urodzonej np. w kwietniu czy tej z collitis ulceroa (dla przykładu) w wywiadzie warzywa nie najlepiej służą (reakcje krzyżowe) a nawet ...szkodzą? Mąki, cukier - be. Zrozumiałe. Chciałbym Państwa zainteresować takim spostrzeżeniem. Otóż wśród książek proponowanych przez centralę OSO m.in. wypatrzyłem książki ks. Sedlaka, a także wśród innych relacje optymalnych podróżników. Rozumiem, że to są wartościowe pozycje. A co sądzicie Państwo o postaci K.O. Borchardta i lekturze Jego książek, szczególnie jestem ciekaw reakcji Pomorzan, obecnych na naszym forum- zwłaszcza, że niebawem- dzięki Waszej inicjatywie- dojdzie do spotkania Optymalnych z tego regionu, choć nie tylko. Śląsk "ma" duchownych: Sedlaka, Staszica- to może Optymalne Pomorze dostrzeże kogo ma. To bez wątpienia wartościowa, świecka, apolityczna postać, z dosyć ciekawą przeszłością, w tym rodzinną. I ta, w tym wątku, stanowiła będzie treść mojego spostrzegania. Ponieważ pan Hilary Borchardt- lekarz specjalizujący się w leczeniu „raka”, ojciec mojego ulubionego Autora, tak domniemywał: ... Jak to zwykle bywa, rana po operacji się nie goiła, nowotwór zaś zaczął z powrotem rozrastać. Przewlekła choroba wyniszczyła zupełnie organizm- chora przedstawiała prawdziwy szkielet człowieka. Leczący ją poprzednio jeden z lekarzy oświadczył wprost mężowi rakowatej, że stan jej jest beznadziejny i pozostał jej najwyżej miesiąc życia. Lekarz ten był konsekwentny. Nie znajdując dla chorej żadnego ratunku, już od szeregu tygodni zapisywał jej tylko narkotyki, aby, nie mogąc pomóc w zwalczeniu choroby, przynajmniej śmierć uczynić lżejszą. Obejrzawszy chorą, z mężem jej przeprowadziłem następującą rozmowę: -Szansa wyleczenia żony- powiedziałem wówczas- jest 1 na tysiąc. Ponieważ jednak istnieje iskierka nadziei, kuracji się podejmę. Stawiam jednak warunek: nikt oprócz najbliższej rodziny nie będzie do chorej dopuszczony, poprzedni zaś lekarz nie dowie się o tym, jaką kurację stosuję. Wyjaśnić muszę, że nie chodziło mi bynajmniej o zazdrosne strzeżenie tajemnicy, ale po prostu o to, by zdziwiony odmiennością stosowanej przeze mnie metody lekarz ten mi nie przeszkadzał. Wziąłem się do pracy. … I o dziwo! Chora zaczęła powoli przychodzić do zdrowia, w cztery dni po rozpoczęciu kuracji zapytała mnie, czy mogłaby zjeść kawałek chleba! Chora, która nie jadła już od miesięcy, a żyła tylko narkotykami. W miarę jej zdrowienia utrwalałem się w przekonaniu, że metoda moja jest skuteczna. W trzy tygodnie po rozpoczęciu kuracji chora jadła już rybę i śledzie. ... Pacjentka była zdrowa. Gdy następnego dnia potem, kiedy pierwszy raz zjadła wszystko i chodziła po mieszkaniu, wyjechała z mężem dorożką na spacer po miasteczku- zjawienie się jej wywołało sensację. … … Wiedziałem też, że nie ma najmniejszego sensu leczenia poszczególnego organu- w oderwaniu od całości, że leczenie takie w ogóle nie daje skutków. ... To był rok 1937 i nie ulegam domysłom „co by było gdyby”. Bardziej skupiłem się na sposobie realizacji etyki lekarskiej pana Hilarego i … zastanowiło mnie, czy „zdrowe drzewo może wydać chory owoc”? Na Helu, a także na żaglowcu-muzeum są zaprezentowane pamiątki dotyczące K.O. Borchardta. Wiele szkół nosi Jego imię, a mój Przyjaciel jest zdania, że od lat znajdowali się wśród nas ludzie, których sposób postępowania mógł sugerować cechy optymalności, choć wszystkich z nazwiska nie wymienił, a tych- których wyróżnił- wcale nie określił jako bez wątpienia optymalnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A wiesz coś o rzeczonej kuracji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
"...Gazeta "Dzień dobry" z dnia 3 maja 1937 str.5..." A w książce taki komentarz: "... Wszystkie te jednak osiągnięcia Hilarego Borhardta nie znalazły uznania w świecie medycznym, który w owych czasach jeszcze bardzo sceptycznie podchodził do niekonwencjonalnych metod leczenia..." Owe czasy, to jednak XX wiek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Radzio
Go
|
Ja jednak uważam, będąc optymalnym i ponownie czytając niektóre bestsellery w sposób optymalny, że manipulowanie białkiem i dużą ilością świeżego powietrza podczas kuracji antynowotworowej nie należy utożsamiać z czymś niekonwencjonalnym, lecz jak najbardziej naturalnym. O!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
No co Ty! PLUM'ciu- dezerterze mój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Już lepiej. A w którą stronę tym białkowym suwakiem przewinąć? W wiadomą? Tylko skąd świeżego powietrza wziąć i to dużo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No co Ty! PLUM'ciu- dezerterze mój. Ja lubię tak, jak niektórzy nie lubią Jak se pan chce jest świetne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A w którą stronę tym białkowym suwakiem przewinąć? W wiadomą? Tylko skąd świeżego powietrza wziąć i to dużo! DOradcy są od tego, jeżeli w ogóle rozumieją znaczenie tego słowa- DOradzać. "Suwak białkowy" to nie jest zabawka w rączkach dziecka, a "nowotwór" to nie jest "pojedyncza część organizmu". Zacytowany fragment dotyczy raka odbytu, u chorej ... . Dla lepszej orientacji u tych, którym DnO przypadło w udziale proponuję kolejno: "Znaczy Kapitan"; "Szaman Morski"; wytrwalszym "Krążownik spod Samosierry"; "Kolebka Nawigatorów"; Już oczytanym z powyższym ... kolejne pozycje. Zaś dla szczęśliwców, którzy preferują ŻrO, ... do syta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
I pamiętać, że nawet przy DObrej zagryzce, alkohol bardziej tuczy niż nadmiar węglowodanów! A do tego alkohol rafinowany, to tylko energia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
I pamiętać, że nawet przy DObrej zagryzce, alkohol bardziej tuczy niż nadmiar węglowodanów! A do tego alkohol rafinowany, to tylko energia. 4 kcal vs 7 kcal?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Nie tylko. Alkohol przestawia geny na tycie przy zakąszaniu i na wyniszczenie organizmu przy niedoborze białka. Otyłość alkoholowa u "opty"-malnych jest prawie tożsama z "otyłością bogatych". Zamiast węglowodanów na tłuszcz jest przerabiany acetylo-CoA pochodzenia etylowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|