Autor
|
Wtek: Paleoastronautyka, bogowie, elohim, ufo (Przeczytany 1495497 razy)
|
Zyon
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
Ale widzisz, że gałęzie nie muszą być nawet rozdzielone, by się nie krzyżować. To spróbuj sobie wyobrazić zakładanie obozowiska co pokolenie o 10 km dalej. Przez milion pokoleń. Czemu tak? Bo grupa hominidów musi mieć określoną liczebność, by się wyżywić. Nadmiary odchodzą i zakładają własne grupy. 10 km to akurat areał by wykarmić kilkunastoosobową grupę. Zresztą można podstawić dowolne wartości. Po ilu pokoleniach między skrajnymi grupami powstanie bariera wg Ciebie? A jak na drodze pojawią się góry, rzeka, czy lodowiec przyjdzie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...To czemu dzisiejsze plemiona zbieracko łowieckie liczą kilkanaście osób i są porozsiewane w osiągalnym dystansie, a mimo to się nie kontaktują... To Homo sapiens naturalis, kompatybilny ze środowiskiem w którym miał egzystować i pod tym kątem przekształcany. Dlatego nie przeszkadzały mu elementy tego środowiska dookoła i potrafił zachować równowagę demograficzno-środowiskową. Nie miał w zwyczaju zmieniać środowiska do siebie jak nieprzystosowani biali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
...To czemu dzisiejsze plemiona zbieracko łowieckie liczą kilkanaście osób i są porozsiewane w osiągalnym dystansie, a mimo to się nie kontaktują... To Homo sapiens naturalis, kompatybilny ze środowiskiem w którym miał egzystować i pod tym kątem przekształcany. Dlatego nie przeszkadzały mu elementy tego środowiska dookoła i potrafił zachować równowagę demograficzno-środowiskową. Nie miał w zwyczaju zmieniać środowiska do siebie jak nieprzystosowani biali. Eee, naciągane. Przecież biali w Europie dłuuugo siedzieli cicho, jak wszystkie inne formy. Czyli dopiero tu, na kontynencie im pogrzebali w genach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Prawdopodobnie wcześniej i gdzie indziej. Europa to geograficznie dobre miejsce na odizolowanie od naturalisów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
Ale widzisz, że gałęzie nie muszą być nawet rozdzielone, by się nie krzyżować. To spróbuj sobie wyobrazić zakładanie obozowiska co pokolenie o 10 km dalej. Przez milion pokoleń. Czemu tak? Bo grupa hominidów musi mieć określoną liczebność, by się wyżywić. Nadmiary odchodzą i zakładają własne grupy. 10 km to akurat areał by wykarmić kilkunastoosobową grupę. Zresztą można podstawić dowolne wartości. Po ilu pokoleniach między skrajnymi grupami powstanie bariera wg Ciebie? A jak na drodze pojawią się góry, rzeka, czy lodowiec przyjdzie? Troche naciagane ale od biedy moglbym sie zgodzic . Powiedzmy,z e zadanie zaliczone Tylko, ze takiej tezie z kolei stoi ta cala "skokowosc". 1mln800tys, potem 100tys, potem 40, a potem? Tak nagle hophop, i w dodatku sie znalazly 2 walczace ze soba i jeden bezpotomnie znikl. Radz teraz
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Prawdopodobnie wcześniej i gdzie indziej. Europa to geograficznie dobre miejsce na odizolowanie od naturalisów.
A H.neanderthalensis? I takie pytanie logiczne. Skoro nas ulepszono w odpowiednim momencie, i tych co nas ulepszyli pewno też i tych co ulepszyli tych, co ulepszyli nas itd. To w końcu gdzieś musiało coś powstać samo, nie? Czy Bóg ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
Ale widzisz, że gałęzie nie muszą być nawet rozdzielone, by się nie krzyżować. To spróbuj sobie wyobrazić zakładanie obozowiska co pokolenie o 10 km dalej. Przez milion pokoleń. Czemu tak? Bo grupa hominidów musi mieć określoną liczebność, by się wyżywić. Nadmiary odchodzą i zakładają własne grupy. 10 km to akurat areał by wykarmić kilkunastoosobową grupę. Zresztą można podstawić dowolne wartości. Po ilu pokoleniach między skrajnymi grupami powstanie bariera wg Ciebie? A jak na drodze pojawią się góry, rzeka, czy lodowiec przyjdzie? Troche naciagane ale od biedy moglbym sie zgodzic . Powiedzmy,z e zadanie zaliczone Tylko, ze takiej tezie z kolei stoi ta cala "skokowosc". 1mln800tys, potem 100tys, potem 40, a potem? Tak nagle hophop, i w dodatku sie znalazly 2 walczace ze soba i jeden bezpotomnie znikl. Radz teraz Ale co? Nie rozumiem tej skokowości. Chodzi o czas?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
...Skoro nas ulepszono w odpowiednim momencie... Właśnie o to chodzi że nas białych nie ulepszano. Spaprała nas trochu np. "boska młodzież", dając nam trochę swoich cech, a resztę mamy z linii naturalisów. Grzech naszych rodziców, którym jesteśmy nacechowani. Grzech/błąd nieprzystosowania do środowiska. Tyle w skrócie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
Ale widzisz, że gałęzie nie muszą być nawet rozdzielone, by się nie krzyżować. To spróbuj sobie wyobrazić zakładanie obozowiska co pokolenie o 10 km dalej. Przez milion pokoleń. Czemu tak? Bo grupa hominidów musi mieć określoną liczebność, by się wyżywić. Nadmiary odchodzą i zakładają własne grupy. 10 km to akurat areał by wykarmić kilkunastoosobową grupę. Zresztą można podstawić dowolne wartości. Po ilu pokoleniach między skrajnymi grupami powstanie bariera wg Ciebie? A jak na drodze pojawią się góry, rzeka, czy lodowiec przyjdzie? Troche naciagane ale od biedy moglbym sie zgodzic . Powiedzmy,z e zadanie zaliczone Tylko, ze takiej tezie z kolei stoi ta cala "skokowosc". 1mln800tys, potem 100tys, potem 40, a potem? Tak nagle hophop, i w dodatku sie znalazly 2 walczace ze soba i jeden bezpotomnie znikl. Radz teraz Ale co? Nie rozumiem tej skokowości. Chodzi o czas? Chodzi, o to ze to proces skokowy, czyli prawie 2 miliony lat "nic nie robil" i nagle nowy czlowiek. potem znowu i tak dalej. bez plynnosci, tylko sie objawial nagle. nie dziwne to?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
...Skoro nas ulepszono w odpowiednim momencie... Właśnie o to chodzi że nas białych nie ulepszano. Spaprała nas trochu np. "boska młodzież", dając nam trochę swoich cech, a resztę mamy z linii naturalisów. Grzech naszych rodziców, którym jesteśmy nacechowani. Grzech/błąd nieprzystosowania do środowiska. Tyle w skrócie. 40 tysięcy lat życia w śnieżnej Europie to nieprzystosowanie? I jak to nieprzystosowanie się objawia skoro pochodzimy od nieulepszanych naturalisów, którzy sobie radzili?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
40 tysięcy lat życia w śnieżnej Europie to nieprzystosowanie? I jak to nieprzystosowanie się objawia skoro pochodzimy od nieulepszanych naturalisów, którzy sobie radzili?
Mniej niż 40 tyś. lat. Wcześniej bytował tu po jaskiniach niejaki Cro-magnon'czyk. Który zniknął stąd tuż przed naszym pojawieniem się. Nieprzystosowanie z powodu przypadkowego mezaliansu, którego wynikiem jesteśmy. A homo naturalis Od dawna, powoli i zgodnie ze sztuką kształtowany był pod środowisko. Dlatego naturalis umiał w nim funkcjonować. My nie bo jesteśmy tytułowym "bastardem".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mi bardziej chodzi o taka bariere, ktore uniemozliwia krzyzowanie sie "rozdzielonych galezi", tak aby ta nowa sie nie mogla cofnac. Mimo wszystko ludzie i lisy moga miec potomstwo, widac bariera musi byc bardziej "ostra" czy "stanowcza" a z tym jest najwiekszy problem, przynajmniej dla teorii zgodnych z ewolucjonizmem.
Ale widzisz, że gałęzie nie muszą być nawet rozdzielone, by się nie krzyżować. To spróbuj sobie wyobrazić zakładanie obozowiska co pokolenie o 10 km dalej. Przez milion pokoleń. Czemu tak? Bo grupa hominidów musi mieć określoną liczebność, by się wyżywić. Nadmiary odchodzą i zakładają własne grupy. 10 km to akurat areał by wykarmić kilkunastoosobową grupę. Zresztą można podstawić dowolne wartości. Po ilu pokoleniach między skrajnymi grupami powstanie bariera wg Ciebie? A jak na drodze pojawią się góry, rzeka, czy lodowiec przyjdzie? Troche naciagane ale od biedy moglbym sie zgodzic . Powiedzmy,z e zadanie zaliczone Tylko, ze takiej tezie z kolei stoi ta cala "skokowosc". 1mln800tys, potem 100tys, potem 40, a potem? Tak nagle hophop, i w dodatku sie znalazly 2 walczace ze soba i jeden bezpotomnie znikl. Radz teraz Ale co? Nie rozumiem tej skokowości. Chodzi o czas? Chodzi, o to ze to proces skokowy, czyli prawie 2 miliony lat "nic nie robil" i nagle nowy czlowiek. potem znowu i tak dalej. bez plynnosci, tylko sie objawial nagle. nie dziwne to? Dziwne jest to, że w ogóle tyle znaleźliśmy fosyliów... Być może coś jeszcze nam umyka. Ale zakładając, że mamy komplet danych, to po prostu brak potrzeby zmiany, w odpowiedzi na stabilność środowiska. Przez ten czas zmieniała się jakość życia, a to widać po wytworach kulturowych, które z mozołem, ale zwiększały swoje skomplikowanie. Można to wytłumaczyć efektem kuli śnieżnej. Im mniej umiesz tym mniej umiesz, im więcej tym więcej. Znamy organizmy, które nie zmieniły się od 400 milionów lat, na przykład żółwie i krokodyle czy inne tak zwane żywe skamieniałości. Ich sposób na życie jest tak zajebisty, że radzą sobie w każdych warunkach, do czasu, aż sobie nie poradzą, aż środowisko wymusi zmianę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
40 tysięcy lat życia w śnieżnej Europie to nieprzystosowanie? I jak to nieprzystosowanie się objawia skoro pochodzimy od nieulepszanych naturalisów, którzy sobie radzili?
Mniej niż 40 tyś. lat. Wcześniej bytował tu po jaskiniach niejaki Cro-magnon'czyk. Który zniknął stąd tuż przed naszym pojawieniem się. Nieprzystosowanie z powodu przypadkowego mezaliansu, którego wynikiem jesteśmy. A homo naturalis Od dawna, powoli i zgodnie ze sztuką kształtowany był pod środowisko. Dlatego naturalis umiał w nim funkcjonować. My nie bo jesteśmy tytułowym "bastardem". A, że Kromaniończyk zniknął? Przecież kromaniończyk to my, tylko z lżejszym szkieletem i bez wałów nadoczodołowych. Tutaj już badania DNA są jednoznaczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
A, że Kromaniończyk zniknął? Przecież kromaniończyk to my, tylko z lżejszym szkieletem i bez wałów nadoczodołowych. Tutaj już badania DNA są jednoznaczne.
Można tak sądzić, można też podejrzewać że trafił do Ameryki np. indianinem nazwany...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A, że Kromaniończyk zniknął? Przecież kromaniończyk to my, tylko z lżejszym szkieletem i bez wałów nadoczodołowych. Tutaj już badania DNA są jednoznaczne.
Można tak sądzić, można też podejrzewać że trafił do Ameryki np. indianinem nazwany... Aaaa, że wzięcie było? Ale gdyby było przed naszym pojawieniem się w Europie, nie mielibyśmy jego genów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Przejście przez cieśninę bez wspólnego ośrodka decyzyjnego, w rozproszeniu na grupki nie jest proste do wyobrażenia. Także wzięcie jest opcją. Geny są bardzo podobne, ale nie tak znowu identyczne...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Przejście przez cieśninę bez wspólnego ośrodka decyzyjnego, w rozproszeniu na grupki nie jest proste do wyobrażenia. Także wzięcie jest opcją. Geny są bardzo podobne, ale nie tak znowu identyczne...
Wiele rzeczy, które robili ludzie nie jest prostych do wytłumaczenia. Bo DNA mitochondrialne, trudno dopasować na stówę. Trudno określić zegar DNA mitochondrialnego, bo raz się spieszy a raz późni. Ale Indianie Ameryki Północnej na bank wspólnego z Kromaniończykami nie mają. O innych Amerykach nie wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Polazlem po maslo i smietane i wzialem przy okazji nowy Nieznany Swiat. Akurat 2 czesc artykulu o budowlach w Egipcie. Tych idealnie obrobionych kalcytach, granitach i wapieniach. Dzisiaj pila do ciecia granitu ma maksymalnie 3 metry i szerokosc 1,5 cm w dodatku obrobiona powierzchnie jeszcze trzeba doszlifowac. A tam slady na 3mm i gladkie jak stol, jak lustro. I to prymitywy mialy to zrobic. No i ten kalcytowy sfinks, wygladajacy jak odlany....
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Polazlem po maslo i smietane i wzialem przy okazji nowy Nieznany Swiat. Akurat 2 czesc artykulu o budowlach w Egipcie. Tych idealnie obrobionych kalcytach, granitach i wapieniach. Dzisiaj pila do ciecia granitu ma maksymalnie 3 metry i szerokosc 1,5 cm w dodatku obrobiona powierzchnie jeszcze trzeba doszlifowac. A tam slady na 3mm i gladkie jak stol, jak lustro. I to prymitywy mialy to zrobic. No i ten kalcytowy sfinks, wygladajacy jak odlany....
Taaa, są zagadki... I bardzo dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|