Autor
|
Wtek: Paleoastronautyka, bogowie, elohim, ufo (Przeczytany 1495619 razy)
|
RafałS
|
A dziwisz się , że się nabijam z Wasilika... Ciężko to pojąć? Serio? To łopatologicznie: Chcemy uzyskać człowieka i małpę, a jesteśmy ich wspólnym przodkiem. Ok, ja z żoną Czy moja żona musi od razu urodzić jedną małpę i jednego człowieka? Taaaa, a Bóg stworzył świat w tydzień Nie, bo mamy 15000000 lat, potraficie sobie to wyobrazić? Ile to generacji, ile miejsca na zmienność, mutacje, selekcję? Więc moja żona rodzi 2 chłopców i 2 dziewczynki. Jedna para mnie wk... strasznie i poszła w siną dal. Druga została z nami tworząc stado. Tamta założyła swoje. Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Odzdzielne stada ze sobą walczą, a nie parzą się. Teraz pomnóżcie taką sytuację przez 5 milionów pokoleń. DNA mitochondrialne będzie po mojej żonie, ale cała reszta...ciężko sobie nawet wyobrazić. Było o tym u Wasilika, którego przeczytałeś "w 50%", przy okazji "nabijając się z niego". Dlatego takie duby wychodzą. A nasz wspólny przodek, który zaczął się pionizować był wiewiórkopodobny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
a ewolucja nie jest powtarzalna, ani nie można zrobić wstecznej ewolucji. Taaaak? A o doswiadczeniach Johna Cairnsa z bakteriami z "defektem" gentycznym w postaci nietrawienia laktozy kolega slyszal?? To byl kij w mrowisko ortodoksyjnych genetycznych talibow. Och jak sie wkurzyli.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Nasz najwspólniejszy przodek to kropla wody w praoceanie. Jak się ugryzę w język, to czuję jego smak... Możesz go czuć nawet jeśli ostatni ułamek drogi rozwojowej twoich przodków jest nieewolucyjny. Dla mnie o wiele wspanialsze jest to, jak ten roztwór zaczął żyć... Tu, jeśli już, widziałbym Boga czy konstruktora... Ale tu już wchodzisz w pole "Boga starszego", a dotychczas skupialiśmy się na bogach-kosmitach, stworzycielach humanoidów. Rafał, nie przeczę, ale Tobie brak pomysłu na wyjaśnienie, grzebania w genach przez obcych. Pytałem Cię też o czas, czy przed wyprostowaniem form przedludzkich czy nie. Twoja teoria jest niespójna i popruta. Powtarzasz w kółko to samo. Moja broni się sama. Jeśli uważasz, że nie, to gdzie niespójność?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Gavro jeżeli uwstecznimy człowieka, tudzież bonobo (małpki) otrzymamy naszego dawnego przodka-brakujące ogniowo ewolucji? W czym problem? Uwsteczniamy psy, byki/krowy, a nas i małp nie potrafimy uwstecznić w 50 lat? Nie wierzę,że nikt (jaki $ milioner+sława) na to nie wpadł, aby uwstecznić szympansa, bonobo, goryla, leniwca ( ten mnie szczególnie interesuje) Jakie to uwstecznienie? Zmiana wyglądu? A ratlerka i doga niemieckiego Ty widział? A to jeden gatunek przecież? Zmiana powinna być jakościowa, bo o to chodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
a ewolucja nie jest powtarzalna, ani nie można zrobić wstecznej ewolucji. Taaaak? A o doswiadczeniach Johna Cairnsa z bakteriami z "defektem" gentycznym w postaci nietrawienia laktozy kolega slyszal?? To byl kij w mrowisko ortodoksyjnych genetycznych talibow. Och jak sie wkurzyli. Bawisz się muszelkami nie ogarniasz całości. Wczoraj twierdziłeś, że selekcja jest pozytywna/ negatywna...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Gavro jeżeli uwstecznimy człowieka, tudzież bonobo (małpki) otrzymamy naszego dawnego przodka-brakujące ogniowo ewolucji? W czym problem? Uwsteczniamy psy, byki/krowy, a nas i małp nie potrafimy uwstecznić w 50 lat? Nie wierzę,że nikt (jaki $ milioner+sława) na to nie wpadł, aby uwstecznić szympansa, bonobo, goryla, leniwca ( ten mnie szczególnie interesuje) Jakie to uwstecznienie? Zmiana wyglądu? A ratlerka i doga niemieckiego Ty widział? A to jeden gatunek przecież? Zmiana powinna być jakościowa, bo o to chodzi. O takich roznych bajerach pisze Dawkins w Najwspanialszym widowisku świata
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
a ewolucja nie jest powtarzalna, ani nie można zrobić wstecznej ewolucji. Taaaak? A o doswiadczeniach Johna Cairnsa z bakteriami z "defektem" gentycznym w postaci nietrawienia laktozy kolega slyszal?? To byl kij w mrowisko ortodoksyjnych genetycznych talibow. Och jak sie wkurzyli. Bawisz się muszelkami nie ogarniasz całości. Wczoraj twierdziłeś, że selekcja jest pozytywna/ negatywna... No juz nie dariuj , selekcja negatywna i pozytywna jako zjawiska oczywiscie istnieja, sam mowiles, ze ma nawet jakis rodowod ekonomiczny, wiec dlaczego dzisiaj piszesz tak jakby jednak nie istniaja Ewolucja jest powtarzalna, dowiodl tego Cairns.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
Poza tym małpi mózg rozwija się w innym kierunku, a ewolucja nie jest powtarzalna, ani nie można zrobić wstecznej ewolucji. Więc takie pomysły są zabawne. Poza tym wszystkim nasz mózg już dawno, dawno osiągnął rozmiary i anatomię obecnego, dopiero po bardzo długim czasie nastąpiła eksplozja kreatywności i "ludzkości". Kora mózgowa długo nabierała ciężaru gatunkowego, zdolnego nas uczłowieczyć do obecnej formy. Podobnie jak pióra ptaków, eony całe służyły wyłącznie jako izolacja termiczna, by potem zmienić jakość na lotną, bez zmiany formy przecież.
Gavro admin mawia tak: Posiadamy stosowne geny (jedne są uśpione inne nie),które uruchamiają się pod wpływem konkretnych substratów-np DNA tycia chudniecia. One raczej nie znikają,tylko z racji błogiego lenistwa, śpią sobie... Zadam proste pytanie.Czy ktoś próbował uwstecznić lub ewoluować małpy dzięki konkretnym substratom (pieczystemu,mleczne-co by przyśpieszyć ten proces ), które udowodniliby kto ma rację lub wskazły kierunek dlaszych poszukiwań? . Podejrzewam,że przy obecnym poziomie zaawansowania technologi taki eksperyment nie musiałby trwać wieki? Pierwsze zauważalne zmiany mogłyby być widzoczne w 2-3 pokoleniu. Tak mi się wydaje, nie jestem znafcą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dobra, ja pasuję. Zyon wie lepiej i oprowadzi państwa po włościach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię! Bez jaj, przewidujesz kazda sytuacje i od razu jej rozwiazanie On podchodzi do niej, ona sie odwraca, zakochuja sie i tajemnie spotykaja etc.. Odsuwajac na bok te kulturowe bzdury, ktore chcesz tu wstawic jako sztuczna przeszkode, to jednak kiedy juz dojdzie do zblizenia to jednak beda z tego dzieci. Ciagle sa TAKIMI samymi ludzmi i cagle moga sie "krzyzowac".
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Dobra, ja pasuję. Zyon wie lepiej i oprowadzi państwa po włościach.
Ale przeciez ja tylko pytam, to ty wystepujesz w pozycji pana "profesura" co to karci i napomina
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
RafałS
|
Rafał, nie przeczę, ale Tobie brak pomysłu na wyjaśnienie, grzebania w genach przez obcych. Pytałem Cię też o czas, czy przed wyprostowaniem form przedludzkich czy nie. Twoja teoria jest niespójna i popruta. Powtarzasz w kółko to samo. Moja broni się sama. Jeśli uważasz, że nie, to gdzie niespójność?
Wszystkie teorie są "niespójne i poprute" bo to nie zapis z monitoringu. Mogę powtarzać w kółko to samo co ty powtarzasz i jaki w tym sens, skoro szympans ma problem z efektywnym trafieniem drągiem w zabawkowego kota z pozycji dwunożnej to dlaczego miałbym twierdzić że wiewióropodobny "wspólny przodek" poszedł taką drogą. To się tak nie kręci, kwadratowe jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Poza tym małpi mózg rozwija się w innym kierunku, a ewolucja nie jest powtarzalna, ani nie można zrobić wstecznej ewolucji. Więc takie pomysły są zabawne. Poza tym wszystkim nasz mózg już dawno, dawno osiągnął rozmiary i anatomię obecnego, dopiero po bardzo długim czasie nastąpiła eksplozja kreatywności i "ludzkości". Kora mózgowa długo nabierała ciężaru gatunkowego, zdolnego nas uczłowieczyć do obecnej formy. Podobnie jak pióra ptaków, eony całe służyły wyłącznie jako izolacja termiczna, by potem zmienić jakość na lotną, bez zmiany formy przecież.
Gavro admin mawia tak: Posiadamy stosowne geny (jedne są uśpione inne nie),które uruchamiają się pod wpływem konkretnych substratów-np DNA tycia chudniecia. One raczej nie znikają,tylko z racji błogiego lenistwa, śpią sobie... Zadam proste pytanie.Czy ktoś próbował uwstecznić lub ewoluować małpy dzięki konkretnym substratom (pieczystemu,mleczne-co by przyśpieszyć ten proces ), które udowodniliby kto ma rację lub wskazły kierunek dlaszych poszukiwań? . Podejrzewam,że przy obecnym poziomie zaawansowania technologi taki eksperyment nie musiałby trwać wieki? Pierwsze zauważalne zmiany mogłyby być widzoczne w 2-3 pokoleniu. Tak mi się wydaje, nie jestem znafcą Oczywiście środowisko uaktywnia geny, a pokarm to element środowiska. Technologia chyba by nie pomogła w takim eksperymencie, bo jak? Za wolna wymiana pokoleń, stary, jeśli chodzi o małpy. Pamiętaj, że ewolucja wsteczna nie istnieje, w rozumieniu filmu puszczonego od końca. A natura miała miliony lat, słyszałeś o eksperymencie trwającym tyle czasu? Ale coś tam jest: Panda wielka, zaczęła kiedyś tam żreć te bambusy, tak jak ludzie przeszli na rolnictwo. Warunek przetrwania. W hodowli jednak bardzo chętnie je ryby, jaszczurki, ptaki i bezkręgowce. W ramach walki o przetrwanie i związanej z tym hodowli, zauważono, że dodatek mięsa znacznie poprawia płodność i plenność. A młode karmione tak od dzieciaka, są bardziej ruchliwe, ekspansywne i szybciej rosną w newralgicznym okresie. Są też psy z jakiejś wyspy na Hawajach, karmione od pokoleń wyłącznie tapioką. Są tak głupie, że nawet nie szczekają, żyją 2-4 lata i mają osteoporozę. Ale to wszystko zbyt krótko, by zmiany były trwałe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię! Bez jaj, przewidujesz kazda sytuacje i od razu jej rozwiazanie On podchodzi do niej, ona sie odwraca, zakochuja sie i tajemnie spotykaja etc.. Odsuwajac na bok te kulturowe bzdury, ktore chcesz tu wstawic jako sztuczna przeszkode, to jednak kiedy juz dojdzie do zblizenia to jednak beda z tego dzieci. Ciagle sa TAKIMI samymi ludzmi i cagle moga sie "krzyzowac". Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
Substrat pokarmowy. Do czego zmierzasz? Przecież to oczywiste i nie znam żadnego ewolucjonisty, który by się oburzył.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|