Autor
|
Wtek: Paleoastronautyka, bogowie, elohim, ufo (Przeczytany 1495683 razy)
|
Zyon
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię! Bez jaj, przewidujesz kazda sytuacje i od razu jej rozwiazanie On podchodzi do niej, ona sie odwraca, zakochuja sie i tajemnie spotykaja etc.. Odsuwajac na bok te kulturowe bzdury, ktore chcesz tu wstawic jako sztuczna przeszkode, to jednak kiedy juz dojdzie do zblizenia to jednak beda z tego dzieci. Ciagle sa TAKIMI samymi ludzmi i cagle moga sie "krzyzowac". Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak? Tu chodzi o sama mozliwosc a nie jakies kulturowo-spoelczne pleple ktore chcesz wcisnac Wazne, ze jest mozliwosc. Sa tacy co jada na drugi koniec swiata zeby sobie zone znalezc, ba, znam takich co znalezli w ten sposob. Wiec nie mow o wyborach, bo dopoki mamy wolnosc wyboru to nie bedzie to zadne kryterium doboru.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
Substrat pokarmowy. Do czego zmierzasz? Przecież to oczywiste i nie znam żadnego ewolucjonisty, który by się oburzył. No przed chwila powiedziales, ze ewolucja nie jest powtarzalna. I nie ma wstecznej
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
RafałS
|
Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak?
Stawiam na "czy jak"? Zyon jest Zyonem, a na wyspie Pitcairn mieszkają mieszańcy/potomkowie buntowników i kolorowych kobiet. Różnie bywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię! Bez jaj, przewidujesz kazda sytuacje i od razu jej rozwiazanie On podchodzi do niej, ona sie odwraca, zakochuja sie i tajemnie spotykaja etc.. Odsuwajac na bok te kulturowe bzdury, ktore chcesz tu wstawic jako sztuczna przeszkode, to jednak kiedy juz dojdzie do zblizenia to jednak beda z tego dzieci. Ciagle sa TAKIMI samymi ludzmi i cagle moga sie "krzyzowac". Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak? Tu chodzi o sama mozliwosc a nie jakies kulturowo-spoelczne pleple ktore chcesz wcisnac Wazne, ze jest mozliwosc. Sa tacy co jada na drugi koniec swiata zeby sobie zone znalezc, ba, znam takich co znalezli w ten sposob. Wiec nie mow o wyborach, bo dopoki mamy wolnosc wyboru to nie bedzie to zadne kryterium doboru. Jak zwykle gdzieś poleciałeś i machasz rękami. Chodziło hominidy sprzed kilku milionów lat. Miały możliwości by polecieć na drugi koniec świata?Myślisz, że miały świadomość świata? Amerykański wapiti i nasz jeleń szlachetny też się mogą krzyżować, czemu tego nie robią?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
Substrat pokarmowy. Do czego zmierzasz? Przecież to oczywiste i nie znam żadnego ewolucjonisty, który by się oburzył. No przed chwila powiedziales, ze ewolucja nie jest powtarzalna. I nie ma wstecznej No jacha. Chcesz powiedzieć, że nawet tego mechanizmu nie zajarzyłeś? He,he, he, stary tamte doświadczenia były ze 30 lat temu, jaja se robisz? http://theintentionexperiment.com/gene-genie.htmDobra książka tego Liptona, nie ma co...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak?
Stawiam na "czy jak"? Zyon jest Zyonem, a na wyspie Pitcairn mieszkają mieszańcy/potomkowie buntowników i kolorowych kobiet. Różnie bywa. Taaa. I to nam mówi o ewolucji hominidów, co? Bo mi umknęło...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
Substrat pokarmowy. Do czego zmierzasz? Przecież to oczywiste i nie znam żadnego ewolucjonisty, który by się oburzył. No przed chwila powiedziales, ze ewolucja nie jest powtarzalna. I nie ma wstecznej No jacha. Chcesz powiedzieć, że nawet tego mechanizmu nie zajarzyłeś? He,he, he, stary tamte doświadczenia były ze 30 lat temu, jaja se robisz? http://theintentionexperiment.com/gene-genie.htmDobra książka tego Liptona, nie ma co... 30, 50 150...to znaczy, ze sa przestarzale czy co? Cos jak teoria ewolucji? Trzeba nowa generacje eksperymentu? Nie lapie tej logiki, jakaby byl 29 lat temu to cos by zmienilo? a co do linku to... Web Page Blocked Category: cult-and-occult
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Żyjące dzisiaj wioski w Amazonii, nie wymieniają genów już w odległości 50 kilometrów, ba nie potrafią się porozumieć, bo mają inne obyczaje i gestykulację, nie mówiąc o języku. Ale ciagle moga miec potomstwo, jesli tylko wrazy mysliwy z jednego plemienia zapedziwszy sie w okolice rzeki podpatrzy hoza dziewoje z drugiego robiaca pranie w strumyku wydatnym zadem w jego strone sie obrociwszy.... A na piechotę ten myśliwy tam poszedł z innego kontynentu? Nadal nie ogarniasz bariery i pleciesz infantylne androny. Najpierw mowisz o wioskach teraz o kontynentach, powoli przestaje ogarniac ten dwoj notoryczny dygresjonizm Dales przyklad z plemionami 50 km od siebie, ale ja ci udowodnilem, ze jest bez sensu, bo co z tego, ze moge byc obce kulturowo jak ciagle sa tymi samymi ludzmi i moga miec potomstwo. A o tym rozmawiamy. Zyon, nie jest bez sensu, bo myśliwy jak się zapędzi to go zjedzą. Jedź i się przekonaj. A formy przedludzkie są znane nie tylko z Afryki, ja cię! Bez jaj, przewidujesz kazda sytuacje i od razu jej rozwiazanie On podchodzi do niej, ona sie odwraca, zakochuja sie i tajemnie spotykaja etc.. Odsuwajac na bok te kulturowe bzdury, ktore chcesz tu wstawic jako sztuczna przeszkode, to jednak kiedy juz dojdzie do zblizenia to jednak beda z tego dzieci. Ciagle sa TAKIMI samymi ludzmi i cagle moga sie "krzyzowac". Oczywiście i co z tego? Jeśli tego nie robią? Ty też potencjalnie możesz mieć dziecko z każda kobietą na ziemi. A wybierasz tą z najbliższego otoczenia, z podobnej kultury, podobnych zainteresowaniach i wierze. Ty poważny jesteś, czy jak? Tu chodzi o sama mozliwosc a nie jakies kulturowo-spoelczne pleple ktore chcesz wcisnac Wazne, ze jest mozliwosc. Sa tacy co jada na drugi koniec swiata zeby sobie zone znalezc, ba, znam takich co znalezli w ten sposob. Wiec nie mow o wyborach, bo dopoki mamy wolnosc wyboru to nie bedzie to zadne kryterium doboru. Jak zwykle gdzieś poleciałeś i machasz rękami. Chodziło hominidy sprzed kilku milionów lat. Miały możliwości by polecieć na drugi koniec świata?Myślisz, że miały świadomość świata? Amerykański wapiti i nasz jeleń szlachetny też się mogą krzyżować, czemu tego nie robią? Macham rekami, bo tak kluczysz, ze trudno zlapac rownowage Ale mowimy o tom jak odizolowac jedno od drugiego. Nie chcesz chyba powiedziec, wracajac do twojej biblijnej przypowiesci o tobie i twojej zonie jako praprzodkach, ze jedna para zostala z wami a druga udala sie na lotnisko i poleciala na drugi koniec swiata? Wtedy nie bylo prasamolotow ani pralotnisk Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
MariuszM
Go
|
Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie tylko głupcy mogli się rozdzielić, aby........ zginąć szybko. W kupie siła jest
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Wracajac zatem do Cairnsa. Oczywiscie pierwsi, ktorzy sie oburzyli to byli ewolucjonisci. Niestety wielokrotne powtorzenie eksperymentu Cairnsa przez innych dalo te same wyniki. Wychodzi na to, ze wiecej racji mial Lamarc, mowiac (parafrazujac Clintona) "srodowisko glupcze!". Wiec jaka zmiana srodowiskowa zmusila czesc do zmiany?
Substrat pokarmowy. Do czego zmierzasz? Przecież to oczywiste i nie znam żadnego ewolucjonisty, który by się oburzył. No przed chwila powiedziales, ze ewolucja nie jest powtarzalna. I nie ma wstecznej No jacha. Chcesz powiedzieć, że nawet tego mechanizmu nie zajarzyłeś? He,he, he, stary tamte doświadczenia były ze 30 lat temu, jaja se robisz? http://theintentionexperiment.com/gene-genie.htmDobra książka tego Liptona, nie ma co... 30, 50 150...to znaczy, ze sa przestarzale czy co? Cos jak teoria ewolucji? Trzeba nowa generacje eksperymentu? Nie lapie tej logiki, jakaby byl 29 lat temu to cos by zmienilo? a co do linku to... Web Page Blocked Category: cult-and-occult
To znaczy, że przez 30 lat wiele się wyjaśniło, panie. Przeczytaj sobie to badanie, jest gdzieś w necie, sam wyciągnij wnioski lub przeczytaj Abstract i Conclusions. Zamiast powtarzać brednie Liptona. Zmęczony już jestem ciągłym tłumaczeniem Ci wszystkiego. Po to ludzie ustalili pojęcie "dwór", żeby umawiając się "na dworze" nie musieli tego za każdym razem tłumaczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie tylko głupcy mogli się rozdzielić, aby........ zginąć szybko. W kupie siła jest Ano, dookola jakies szablozebne wszystko i poprzerastane. Dlatego tym bardziej to trudne do uzasadnienia jest.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
To znaczy, że przez 30 lat wiele się wyjaśniło, panie. Przeczytaj sobie to badanie, jest gdzieś w necie, sam wyciągnij wnioski lub przeczytaj Abstract i Conclusions. No czytalem, w ksiazce Liptona nawet jest opisane No i? Zamiast powtarzać brednie Liptona. Kolejna ksiazka, ktore sie nie czytalo a siem krytyjuje? Urocze, tak na hannibalowska modle. On znal zawartosc dotykajac okladek w empiku, tys lepszy Zmęczony już jestem ciągłym tłumaczeniem Ci wszystkiego. Po to ludzie ustalili pojęcie "dwór", żeby umawiając się "na dworze" nie musieli tego za każdym razem tłumaczyć.
Zebys jeszcze tlumaczyl Jedyne co mi ciagle tlumaczysz to jak glupi jestem "tego" nie pojmujac. A ja jestem widocznie jeszcze glupszy, bo nawet nie wiem "co" mam pojmowac
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie tylko głupcy mogli się rozdzielić, aby........ zginąć szybko. W kupie siła jest To czemu dzisiejsze plemiona zbieracko łowieckie liczą kilkanaście osób i są porozsiewane w osiągalnym dystansie, a mimo to się nie kontaktują. Serio, jest mi głupio karcić was jak szczeniaków Otóż z punktu widzenia grupy obrona przed drapieżnikiem, jest dużo mniej istotna, niż codzienny posiłek. To rozmiar zdobyczy decyduje o liczebności grupy, a nie rozmiar drapieżników kręcących się wkoło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To znaczy, że przez 30 lat wiele się wyjaśniło, panie. Przeczytaj sobie to badanie, jest gdzieś w necie, sam wyciągnij wnioski lub przeczytaj Abstract i Conclusions. No czytalem, w ksiazce Liptona nawet jest opisane No i? Zamiast powtarzać brednie Liptona. Kolejna ksiazka, ktore sie nie czytalo a siem krytyjuje? Urocze, tak na hannibalowska modle. On znal zawartosc dotykajac okladek w empiku, tys lepszy Zmęczony już jestem ciągłym tłumaczeniem Ci wszystkiego. Po to ludzie ustalili pojęcie "dwór", żeby umawiając się "na dworze" nie musieli tego za każdym razem tłumaczyć.
Zebys jeszcze tlumaczyl Jedyne co mi ciagle tlumaczysz to jak glupi jestem "tego" nie pojmujac. A ja jestem widocznie jeszcze glupszy, bo nawet nie wiem "co" mam pojmowac Jesteś takim oczytanym znawcą książek i nie wiesz, że autor wybiera tylko tę część, która potwierdza jego tezę? Ja też czytałem to badanie u Liptona i u Cairnsa w jakimś aurtralijskim uniwersytecie. Także tego, zakończmy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
To znaczy, że przez 30 lat wiele się wyjaśniło, panie. Przeczytaj sobie to badanie, jest gdzieś w necie, sam wyciągnij wnioski lub przeczytaj Abstract i Conclusions. No czytalem, w ksiazce Liptona nawet jest opisane No i? Zamiast powtarzać brednie Liptona. Kolejna ksiazka, ktore sie nie czytalo a siem krytyjuje? Urocze, tak na hannibalowska modle. On znal zawartosc dotykajac okladek w empiku, tys lepszy Zmęczony już jestem ciągłym tłumaczeniem Ci wszystkiego. Po to ludzie ustalili pojęcie "dwór", żeby umawiając się "na dworze" nie musieli tego za każdym razem tłumaczyć.
Zebys jeszcze tlumaczyl Jedyne co mi ciagle tlumaczysz to jak glupi jestem "tego" nie pojmujac. A ja jestem widocznie jeszcze glupszy, bo nawet nie wiem "co" mam pojmowac Jesteś takim oczytanym znawcą książek i nie wiesz, że autor wybiera tylko tę część, która potwierdza jego tezę? Ja też czytałem to badanie u Liptona i u Cairnsa w jakimś aurtralijskim uniwersytecie. Także tego, zakończmy. Wiem. ze sporo autorow tak robi, np niejaki Dawkins, ktory niemal sila upycha wlasne przekonania do glow czytelnikow. I mysle, ze potrafie oddzielic takie postawy. Nie zmienia jdnak w niczym to faktow.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Zyon
|
Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie tylko głupcy mogli się rozdzielić, aby........ zginąć szybko. W kupie siła jest To czemu dzisiejsze plemiona zbieracko łowieckie liczą kilkanaście osób i są porozsiewane w osiągalnym dystansie, a mimo to się nie kontaktują. Serio, jest mi głupio karcić was jak szczeniaków Alez skarciles, zadajac pytanie bez odpowiedzi Kto ich tam wie czy sie kontaktuja czy nie, bada ktos na biezaco te kilkunastoosobowe grupy, sledzi, prowadzi obserwacje aktywna jako czlonek plemienia czy to w jakiejs ciekawej ksiazce opisali (sprzed kilkunastu-dziesieciu lat? Z checia poczytam. Co nie zmienia jednak faktu, gdzie mowimy o prypitywnych pramalpoludach zyjacych w czasach gdzie drapieznik byl Panem Drapieznikiem przez duze "D". A nie dzisiaj kiedy wiekszosc przetrzebiona, w tych amerykach obu po 80% fauny nawet ktos nagle wytrzebil te 10tysiecy lat temu podobno....
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Wcale nie uważam byś był głupi Jeśli tak gadam to pewnie nie mam nic sensownego do powiedzenia w meritum. Bez urazy. Ale już nudą wieje, dajmy odsapnąć małpoludom przez duże M. Spadam stąd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Poszli sobie w dzikie, wielkie skrzypy i zalozyli bungalow nieopodal. Gdzie ta bariera? Chesz tworzyc ja tylko w jedna strone, zrob ja w obie tylko głupcy mogli się rozdzielić, aby........ zginąć szybko. W kupie siła jest To czemu dzisiejsze plemiona zbieracko łowieckie liczą kilkanaście osób i są porozsiewane w osiągalnym dystansie, a mimo to się nie kontaktują. Serio, jest mi głupio karcić was jak szczeniaków Alez skarciles, zadajac pytanie bez odpowiedzi Kto ich tam wie czy sie kontaktuja czy nie, bada ktos na biezaco te kilkunastoosobowe grupy, sledzi, prowadzi obserwacje aktywna jako czlonek plemienia czy to w jakiejs ciekawej ksiazce opisali (sprzed kilkunastu-dziesieciu lat? Z checia poczytam. Co nie zmienia jednak faktu, gdzie mowimy o prypitywnych pramalpoludach zyjacych w czasach gdzie drapieznik byl Panem Drapieznikiem przez duze "D". A nie dzisiaj kiedy wiekszosc przetrzebiona, w tych amerykach obu po 80% fauny nawet ktos nagle wytrzebil te 10tysiecy lat temu podobno.... Karmiłem właśnie ptaszniki i mi zaświtało. Odpowiedziałem na pytanie, ale by to zrozumieć trzeba znać obyczaje drapieżników i ich relacje z potencjalnymi ofiarami. Lew poluje na zebry. To czemu czasem zebry pasą się tuż obok rodziny lwów? Dlatego, że najedzony lew nie poluje, zebry o tym wiedzą. Dalej. Drapieżnik nie poluje na ofiarę kiedy nie jest NAPRAWDĘ głodny, ani na ofiarę, która się zbytnio broni lub szybko ucieka. W kontekście współżycia ludzi, obecnych czy dawnych ze środowiskiem, problem drapieżnika, jest taki sam, jak dla nas problem ruchliwej ulicy. Wystarczy nauczyć się jej praw. A że drapieżniki były przez duże D, owszem, ale hominidy były też przez duże H. Nie naświetlaj jednej strony. Dlatego grupa ludzi czy hominidów zależy głównie od dostępności pokarmu, bo jeść trzeba codziennie, a prawie w ogóe od obecności drapieżnika, bo ten atakuje sporadycznie. Liczebność watachy wilków zależy wyłącznie od ofiary. Zimą, kiedy małe zwierzęta są niedostępne, a potrzeby energetyczne większe, polują głównie na kopytne i wtedy watahy się łączą, by sprostać ofierze. Wiosną znów się rozpadają na mniejsze, bo w dużej watasze trudno jest utrzymać porządek, sprzeczek jest mnóstwo, a oszczędność energii i unikanie zranienia, to dla drapieżnika być albo nie być.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
O, widze, ze cisnienie ci sie ustabilizowalo i znowu sie zaczynasz nudzic A że drapieżniki były przez duże D, owszem, ale hominidy były też przez duże H. Nie naświetlaj jednej strony. Ano wlasnie sek w tym, ze te prahominidy byly przez malutkie "h", durne, prymitywne, glupie, no jak malpy. I przygiete jak stare babki z chrustem. Z kolei zwyczajow szablozebnych i wielkich leniwcow nie znamy No chyba, ze ta durnota ich pchala do odgaleziania sie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
O, widze, ze cisnienie ci sie ustabilizowalo i znowu sie zaczynasz nudzic A że drapieżniki były przez duże D, owszem, ale hominidy były też przez duże H. Nie naświetlaj jednej strony. Ano wlasnie sek w tym, ze te prahominidy byly przez malutkie "h", durne, prymitywne, glupie, no jak malpy. I przygiete jak stare babki z chrustem. Z kolei zwyczajow szablozebnych i wielkich leniwcow nie znamy No chyba, ze ta durnota ich pchala do odgaleziania sie Niewiele tu do roboty, fakt. Nie naświetlaj jednej strony. Skoro nie znamy zwyczajów dawnych drapieżników, to dlaczego nazywasz durnymi hominidy? Durne to mogą być tylko z Twojego punktu widzenia, ludzkiego. A jak twierdzisz nic nie wiemy o dawnych, więc ich inteligencji też nie potrafisz ocenić. Z kolei inteligencja nie ma się nijak do przystosowania się do środowiska. Torbacze w Australii to najdurniejsze ssaki na ziemi, a najstarsze. Czyli ich durny model przeżycia sprawdza się najdłużej. A skoro tak, to jest lepszy czy gorszy? No, skoro to mamy z głowy, to wróćmy do bariery rozrodczej, bo to mamy słabo opracowane Jedno z Twoich pytań było jak oni się nie krzyżowali wstecznie, jak się rozdzielili? Skoro przykład z lisami w Anglii, nie przemawia, to może współcześnie. Jest nas tyle na świecie, podróżowanie nie jest problemem, ludzie różnych ras i religii mieszkają często obok, to dlaczego mimo tego jest tyle barier rozrodczych, że nie mamy wszyscy na ziemi jednego koloru skóry, jednej religii, języka i stroju?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|