Autor
|
Wtek: Paleoastronautyka, bogowie, elohim, ufo (Przeczytany 1504420 razy)
|
renia
|
Obcy nie zostawia cienia, bo ma inną gęstość ciała... Ale teleportacja fajna...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Na tej planecie nawet dym rzuca cień, więc tak średnio z tą gęstością. No chyba, że zmieniają wokół siebie lokalne prawa fizyczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
I to jest super stwierdzenie. Bo tak naprawdę, to nie rozumiemy nawet organizmów na Ziemi, ale Kosmosiów zawsze prezentujemy jako humanoidy. Przecież to idiotyzm. Biorąc pod uwagę wielkość i rozmaitość choćby naszego Układu Słonecznego, obcy mogą być nawet chmurą, oceanem czy odpornym na wszystko monolitem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Szerokie spojrzenie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Każdy wie, że kosmosie są zieloni i gadają po angielsku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Niektórzy jednak twierdzą, egzobiolodzy (mam z nich ubaw), że życie rozwinięte do podobnej nam inteligencji, może być tylko oparte na węglu, powstałe w temperaturach -100 +100 w Celsjuszach, w wodzie, gdzie potrzebne były płetwy, a ewoluujące na lądzie, gdzie potrzebne były nogi, które dały ręce, wolne kończyny do obsługi latającego spodka. Czyli opisują to, co zdarzyło się na Ziemi, z możliwymi tylko niewielkimi modyfikacjami. Czy mają rację? Mogą, bo to jedna z opcji, ale jest ich tyle, że łatwo o ból głowy, a niektóre opcje w ogóle do tej głowy nie przyjdą... Jednak snucie takich wizji mając do dyspozycji tylko jeden przykład - Ziemię, to jak wróżenie z fusów. Fajnym pomysłem jest też wielka ilość współegzystujących z nami bytów, które nie wchodzą sobie zbyt często w drogę, ponieważ żyją w tak różnych światach, że można pominąć ich istnienie. Tzn., nasze zmysły i urządzenia "widzą" tylko niewielki wycinek całości, a Ich percepcja jest przeciwstawna do naszej. Przecież nasze oczy nie widzą podczerwieni i ultrafioletu, nasze uszy słyszą tylko niewielki przedział dźwięków, węch nie wykrywa cząstek w zbyt dużym rozcieńczeniu, a dotyk nie odbiera promieniowania jonizującego ani ciśnienia atmosferycznego. Jeśli to tego dodamy półteoretyczną antymaterię i możliwość odwrócenia strzałki czasu, to może być niezły galimatias. A to, co nazywamy obcymi, duchami, de ja vu czy przeczuciem, może być ostrzejszym starciem naszych światów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
administ
Go
|
A co mówi? Bo w linku się ogląda... Szukają, co mają pod nosem!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Szukają, co mają pod nosem! Co masz na myśli?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
Ale dalsze badania są konieczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
anakin
Go
|
Nie jest to absolunie niemozliwe, szczegolnie w przypadku tych "kosmitow", ktorzy stworzyli tu nas na obraz i podobienstwo swoje. Inna rzecz czy takie rezydowanie na Ziemi to dla tych wybranych przykry obowiazek z racji pelnionej funkcji czy przyjemnosc, majac na uwadze fakt, ze na swojej rodzimej planecie powinni byc duzo bardziej od nas rozwinieci technologicznie i pewnie ich swiat jest czystszy i piekniejszy. No i wolny pewnie od kiboli, nacjonalistow oraz sekt religijnych i bigotow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pewnie dobrowolna misja...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Zabawna jest antropomorfizacja Obcych i przypisywanie im naszych motywacji. Choć z drugiej strony, jeśli nas stworzyli na "obraz i podobieństwo", to może i myślą podobnie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|