Autor
|
Wtek: Dławienie w gardle (Przeczytany 316778 razy)
|
Waldek
Go
|
Cykl aktywności i snu to chyba jednak bardziej jest powiązany z odżywianiem niż ze słoneczkiem i fazami księżyca i lepiej niech tak pozostanie. Zarówno odżywianie się liczy, aktywnosc fizyczna, umysłowa, jak i pory roku, dnia i nocy. Wszystko jest powiązane w naturze. Nam się może czasem zdawać, że nie, ale to dlatego, że się od niej sztucznie odgrodziliśmy i przez to dosłownie zgłupieliśmy w naszej nowoczenej wszechwiedzy (nie tylko dietetycznie). Poprawianie natury to ostatnio nasza specjalność. Efekty tego widać. Te 6000 lat jedzenia zboża to zaledwie 1 % czasu jaki człowiek żyje na ziemi. Widać jasno, że za krótko by ominąć prawo natury i przystosowac metabolizm do masy węgli. A co dopiero mówić o takiej ilości sztucznego światła przez całą noc. Taki luksus mamy dopiero od 100 lat. I przypadkiem od tego czasu choroby cywilizacyjne rozprzestrzeniły się w kosmicznym wręcz tempie. Warto to sobie uzmysłowić, że człowiek nie jest stworem nocnym jak gacek czy inny kret. Pracując po nocy i siedząc okragły rok do pózna przy sztucznym świetle łamiesz prawo natury a twój organizm myśli, że jest lato. Produkcja hormonów jest nienaturalna, co nie jest bez wpływu na zdrowie (melatonina jest min ważnym antyoksydantem). Jeśli nie ma melatoniny to jest więcej innych hormonów. Zresztą nie będę streszczać 200 stron książki. Jak ktos ciekawy to poczyta a "sowy" niech sobie polują okragły rok po nocach i śpia w dzień jak lubią , poki zdrowie dopisuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Albo takie "optymalne" porównania może bardziej przemówią do wyobrazni. Ze sztucznym światłem 24h na dobę jest tak jak z jedzeniem sztucznych tłuszczy - margaryn. Niby wielkie osiągnięcie cywilizacji, niby poprawiliśmy naturę ALE... Światło jest też jak białko - to "życie" ale przedawkowane jest zwyczajnie tokosyczne. Jednemu oczywiście zacznie szkodzić wcześniej, drugiemu pózniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
monikaf
Go
|
Waldek,Adam,poruszyliscie temat conajmniej intrygujacy, czytalam co nieco nt malatoniny i z wszystkim co mowisz Waldek moznaby sie zgodzic, z tym ze mnie nie daje spokoju jedna sprawa, jak to sie ma do "bialych nocy"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Człowiek „naturalny” powinien mieszkać w okolicach równika, tam gdzie dokonała się jego ewolucja, tam dzień i noc przez cały rok trwają po około 12 godzin. Należy też dodać, że używanie komputera, czy nawet pisma do komunikacji międzyludzkiej jest nienaturalne i powoduje „nienaturalną” aktywność mózgu – zwaną wyobraźnią. Także ubranie powoduje zachwianie „naturalnej” równowagi organizmu w tym wypadku cieplnej. No i człowiek powinien z trudem zdobywać pożywienie, polując z „naturalnie” gołymi rękami na zwierzęta, wtedy pozostanie w dobrej formie fizycznej. Czepiać jak widać się można wszystkiego, ja bym się tam żarówki nie czepiał. Oczywiście należy zachować zdrowy umiar by nie wejść w obszar gdzie kończą się możliwości adaptacyjne organizmu, a zaczyna patologia. Waldek, ja się co do zasady z Tobą zgadzam, przerysowałem nieco by wyczulić na sytuację kiedy to dążenie do naturalności może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Pozdrawiam serdecznie,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
nie daje spokoju jedna sprawa, jak to sie ma do "bialych nocy"? Nijak. Białe noce można zaobserwować głównie latem. A więc w sezonie "nieustających godów, walk i owocowego obżarstwa". W lato człowiek spał mniej, jadł więcej węgli i rozmnażał się. Wiadomo nie od dziś przecież, że dzieci najlepiej rodzić na wiosnę, "kiedy cała natura pomaga".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
przerysowałem nieco by wyczulić na sytuację kiedy to dążenie do naturalności może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ba to jeszcze nie problem. Gorzej jest z modną ostatnio tendencją bycia " naturalniejszym od natury". Np : Jedzenie samych roślin i absolutnie wszystkiego na surowo. Nie jedzenie białek i zamiast nich spożywanie wyłącznie enzymów z owoców przez guru wegan "bo mam aż za dużo mięśni". Spożywanie kilku gram witaminy C na dzień "ponieważ organizm konia tyle produkuje". Znane było powiedzenie "zdrowy jak koń" aczkolwiek pewny nie jestem czy dlatego Można jeszcze dodać do tej listy picie gigantycznych dawek soku z aloesu czy citroseptu "na łyżeczki" Garście syntetycznych witamin do każdego posiłku bo "niegdyś produkty były wartościowsze". Rady pewnego dietetyka aby biegać przed każdym posiłkiem dlatego że myśliwi polowali. Dziwne, że nie zauwazył sprzeczności bo posiłek wg niego powinien się "opierać na produktach zbożowych napakowanych minerałami i witaminami". Rozumiem, że to co napisałem o zaklejaniu wyświetlaczy i ciemnych zasłonach może brzmieć podobnie ale to były rady dla kogoś, kto ma problem z bezsennością a nie jakieś postulaty uleczenia cywilizacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
No i człowiek powinien z trudem zdobywać pożywienie polując z „naturalnie” gołymi rękami na zwierzęta, wtedy pozostanie w dobrej formie fizycznej.
No bez przesady,jakiś krzemień mógłbyś sobie zaostrzyć Co do reszty ,to ok.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Waldek! Masz racje. Dowodem na to jest reakcja organizmu ludzkiego na zmiane strefy czasowej. Np jak sie przyjedzie z EU do AU (lub odwrotnie) to czas takiej adaptacji trwa okolo tygodnia. Aktywnosc organizmu ludzkiego (i nie tylko) zalezy od ilosci energii slonecznej, a wiec i swiatla. Inna jest aktywnosc organizmu w swietle naturalnym (slonecznym) a inna w swietle sztucznym. Kazdy z nas to odczuwa. Moze Adam jest inny pod tym wzgledem? Byc moze jest aktywniejszy w nocy, bo jest bardziej wrazliwy na halas w ciagu dnia. Halas to jest nastepna zmora aktualnego bytu poza odzywianiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Widzę, Waldek, że jesteś zadeklarowany jaskiniowiec, podobnie jak ja .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
Ja trochę wrócę do tematu,
Nie wiem czy mam podobny problem ale wszystko wskazuje na to, że cos w tym kierunku. Od jakiegoś tygodnia mam coś podobnego, znaczy się ja bym to opisał tak: to uczucie jak bym zjadł coś niestrawnego i to mi utkwiło w przełyku i przeszkadzało momentami mierźi mnie to bezlitośnie.
Może to być za duża ilość dobrego białka bo jakiś czas temu całkowicie odstawiłem białka jaj i jem same żółtka, kolejna sprawa to to ze akurat chciałem spróbować zastosowania rotacji mlecznej, a skoro odpadły mi źródła tłuszczu w postaci śmietany i masła to w zasadzie zostawał tylko smalec i tp. ostatnim czasem zacząłem jeść dużo galaret mięsnych i zup na wywarach z kości(chce poprawić stan mojego układu kostnego) a w wymienionych potrawach stosunek B:T jest w zakresie 1:1 do 1:1,5 i raczej trudno jest je dotłuścić wiec pewnie automatycznie jadłem wiecej białka.
W niedziele skonczyłem rotacje(6 tyg) wiec teraz nie gedzie problemu zeby zmniejszyć ilość bialka i zwiększyc tłuszcze.
Za kilka dni napisze czy pomogło
Pozdro.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Za kilka dni napisze czy pomogło
Pozdro.
Dobra.Wszyscy będziemy na Ciebie czekać .Jak do niedzieli nic nie napiszesz uznamy Ciebie za "poległego" w waznym eksperymencie "lekarki" . Trzymam kciuki ,tylko nie wiem za kogo,czy za Ciebie,czy za "lekarke"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Ja trochę wrócę do tematu,
Nie wiem czy mam podobny problem ale wszystko wskazuje na to, że cos w tym kierunku. Od jakiegoś tygodnia mam coś podobnego, znaczy się ja bym to opisał tak: to uczucie jak bym zjadł coś niestrawnego i to mi utkwiło w przełyku i przeszkadzało momentami mierźi mnie to bezlitośnie.
Może to być za duża ilość dobrego białka bo jakiś czas temu całkowicie odstawiłem białka jaj i jem same żółtka, kolejna sprawa to to ze akurat chciałem spróbować zastosowania rotacji mlecznej, a skoro odpadły mi źródła tłuszczu w postaci śmietany i masła to w zasadzie zostawał tylko smalec i tp. ostatnim czasem zacząłem jeść dużo galaret mięsnych i zup na wywarach z kości(chce poprawić stan mojego układu kostnego) a w wymienionych potrawach stosunek B:T jest w zakresie 1:1 do 1:1,5 i raczej trudno jest je dotłuścić wiec pewnie automatycznie jadłem wiecej białka.
W niedziele skonczyłem rotacje(6 tyg) wiec teraz nie gedzie problemu zeby zmniejszyć ilość bialka i zwiększyc tłuszcze.
Za kilka dni napisze czy pomogło
Pozdro.
Zaznaczam na samym wstepie, ze nie mam nic przeciwko rotacji mlacznej. Niemniej jednak czytajac posty ludzi "zdrowych" stosujacych rotacje zaczynam sie czesciej zastanawiac nad tym, czy rotacja mleczna "zdrowym" pomaga. Wiem, ze "teza" jest: nie ma ludzi zdrowych. Jednak, czytajac wypowiedzi ludzi, ktorzy ta rotacje stosowali, zastanawiam sie nad pewnym aspektem: czy ta rotacja, skoro Wam/nam nic nie dolega, jezeli nie koliguje zdieta, czy warto ja stosowac. Lekarka czesto nazywala po imieniu, ze alergicy ...itd....czy powinno sie rotowac w sytuacji kiedy wszystko jest OK? Wiem, ze kazdy organizm jest inny i kazdy powinien stowac diete w/g tych sygnalow/symptomow, ktore organizm nam "daje"wysyla....nazwij jak chcesz....ALE jezeli na rotacji czlowiek mowi o zlych symptomach, jak "Ruler" to chyba to nie o to chodzi. Byc moze,i podejzewam, ze napewno popelniamy bledy...ale czy te rotacje nie nalezaloby zawezyc do pewnej grupy ludzi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Adampio a przeciez ludzie zdrowi wszystkozerni robią czyszczenia organizmu ,głodówki lub rózniste jednodniowe diety ,posty . Nie zaszkodzi coś więcej wiedzieć i na sobie wypróbowac .Czego człowiek nie zrobi dla zdrowia i urody Też myślałam ,ze jestem zdrowa tylko z racji wieku trudniej zrzuca sie nadwyżki. Nigdy nie skojarzyłam ,że naduzywanie serka i śmietanki było tego powodem . Ja nawet brałam prądy selektywne,które wogóle mi nie pomogły Jedynie DIETA BEZ NABIAŁU . Od czasu do czasu jadam żółty ser -bo paznokcie,włosy... Jeszcze z ziemniaczkami mam problem -bo niezabardzo lubie inne warzywa ,chyba ,ze pomidory To znaczy lubiałabym -ale licznik bije .I tak na dobe często przekraczam 60g
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Adampio a przeciez ludzie zdrowi wszystkozerni robią czyszczenia organizmu ,głodówki lub rózniste jednodniowe diety ,posty . Nie zaszkodzi coś więcej wiedzieć i na sobie wypróbowac .Czego człowiek nie zrobi dla zdrowia i urody Też myślałam ,ze jestem zdrowa tylko z racji wieku trudniej zrzuca sie nadwyżki. Nigdy nie skojarzyłam ,że naduzywanie serka i śmietanki było tego powodem . Ja nawet brałam prądy selektywne,które wogóle mi nie pomogły Jedynie DIETA BEZ NABIAŁU . Od czasu do czasu jadam żółty ser -bo paznokcie,włosy... Jeszcze z ziemniaczkami mam problem -bo niezabardzo lubie inne warzywa ,chyba ,ze pomidory To znaczy lubiałabym -ale licznik bije .I tak na dobe często przekraczam 60g OK, Rudka. Kazdy kij ma dwa konce. Pamietam jak rozpoczynalem diete, kierowalem sie ksiazka JK, jadle wszystko z maka, tzn tam gdzie w przepisach byla. Po pewnym czasie zaczela sie dyskusja tu na forum o unikaniu maki....wiec ja tez, jakies 2 lata temu przestalem jesc te rzeczy ktore zawieraja make.... Samopoczucie ok. Drugi koniec kija: jak teraz niedaj Boze zjem kawalek czegos co ma make....odrawu swedza mnie nogi, dostane jakiegos dwugodzinnego uczulenia itd. Organizm sie od trucizny odzwyczail i teraz reaguje tak na jej obecnosc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
...jak teraz niedaj Boze zjem kawalek czegos co ma make....odrawu swedza mnie nogi, dostane jakiegos dwugodzinnego uczulenia itd.
Organizm sie od trucizny odzwyczail i teraz reaguje tak na jej obecnosc.
Nie pozostaje nic innego jak wprowadzić zboża (mąke) do rotacji co 7dni. Ja tu bede czekała na efekty "eksperimentu"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Nie pozostaje nic innego jak wprowadzić zboża (mąke) do rotacji co 7dni. Ja tu bede czekała na efekty "eksperimentu" Ja juz sie naeksperymentowalem i narotowalem w moim zyciu.....dlatego "nie dziekuje". Zadnych eksperymentow na moim "ciele".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Ja juz sie naeksperymentowalem i narotowalem w moim zyciu.....dlatego "nie dziekuje"...
Osobiscie uwielbiam "rotacje" a "eksperymenty" ze strony "podmiotu"sa bardzo mile widziane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Osobiscie uwielbiam "rotacje" a "eksperymenty" ze strony "podmiotu"sa bardzo mile widziane. Te rotacje to pewnie po tacie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Mam te same wątpliwości, co Adampio w sprawie rotowania mlecznych u ludzi, którym nic tak specjalnie dolega. Sama rotuję mleczne już trzeci tydzień. Jem trochę mniej tłuszczów, bo ciągle ten smalec i smalec.Może waga troszkę ruszyła. Nic takiego nia zauważyłam, chyba tylko gorsze spanie po dniu mlecznym? Lekarka na spanie zaleciła zjadanie ziemniaczków na kolację w formie frytek lub placków. Ale wczoraj na kolację zjadłam frytki smażone na łoju. Zawsze były na smalcu. No i zaczęło się. Kłopoty ze spaniem się wzmogły. Wiąże to z łojem, chyba, że to przypadek. Czy można łój wołowy zaliczyć do mlecznych. Z wielkim trudem zdobyty łój poszedł w odstawkę. Może ktoś miał podobny przypadek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Jeżeli masz uczulenie na białko wołowe, to z pewnością te białko znajdzie się w łoju jak i produktach mlecznych. Swoją drogą z kolacji bym rezygnował przy odchudzaniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|