forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 20:08:29

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Dławienie w gardle
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 19 20 21 22 23 [24] 25 26 27 28 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Dławienie w gardle  (Przeczytany 317168 razy)
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #460 : 2008-11-13, 23:59:05 »

Zagadajmy ten wątek to może nikt nie zauważy. Smile
:lol:no to opowiadaj co nowego u ciebie,a twoje  porady o  obsludze internetu sa suuuuuuuuper bo fachowe i darmowe. Razz
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #461 : 2008-11-14, 00:01:12 »

Sam dr JK zaleca trzymać trojglicerydy w ryzach nie podając metody.

Oj podaje, podaje, jeść zgodnie z proporcją, kiedy się jest głodnym i tyle by nie odczuwać potrzeby dalszego jedzenia.

W tym wypadku oznacza to – jeść mniej.
Cool

PS Raczej tylko czytam co w tym kontekście oznacza obietnicę nie wdawania się w ...
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #462 : 2008-11-14, 00:07:23 »

Sam dr JK zaleca trzymać trojglicerydy w ryzach nie podając metody.

Oj podaje, podaje, jeść zgodnie z proporcją, kiedy się jest głodnym i tyle by nie odczuwać potrzeby dalszego jedzenia.

W tym wypadku oznacza to – jeść mniej.
Cool

PS Raczej tylko czytam co w tym kontekście oznacza obietnicę nie wdawania się w ...
no wlasnie  zachowywac proporcje ale taki ktos jak ja  no i moze jeszcze pare innych liczy na "oko",a na oko to chlop umarl  : Sad
A przeciez ile jest na forum  pozytywnych przykladow wyleczenia z powaznych ,przewleklych chorob dzieki systematycznemu przeliczaniu BTW. Smile
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #463 : 2008-11-14, 00:13:51 »

Martwi mnie tylko czasami rozumienie proporcji jako konkretnej ilości czegoś-tam.
Nie istnieje proporcja wyrażona w gramach, proporcja ŻO jest zawsze bezwymiarowa.
Cool
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #464 : 2008-11-14, 00:17:22 »

Trzeba jeszcze dodać, że pewne produkty mają z natury właściwe proporcje (żółtka, tłuste mięso) i to na nich powinniśmy opierać jadłospis. Problem z gramami powstaje gdy zaczynamy dożerać produkty drugiej kategorii, albo te z za dużą zawartością węglowodanów (jarzyny są bezpieczne).
Cool
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #465 : 2008-11-14, 00:28:08 »

Martwi mnie tylko czasami rozumienie proporcji jako konkretnej ilości czegoś-tam.
Nie istnieje proporcja wyrażona w gramach, proporcja ŻO jest zawsze bezwymiarowa.
Cool
   a tego to juz nie rozumiem Confused
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #466 : 2008-11-14, 00:31:42 »

Trzeba jeszcze dodać, że pewne produkty mają z natury właściwe proporcje (żółtka, tłuste mięso) i to na nich powinniśmy opierać jadłospis. Problem z gramami powstaje gdy zaczynamy dożerać produkty drugiej kategorii, albo te z za dużą zawartością węglowodanów (jarzyny są bezpieczne).
Cool
wlasnie,ale jak robisz pasztet,albo sernik,albo inne potrawy z uwzglednieniem bialka w polfabrykacie i gdy takowy nie zawiera w swym skladzie tluszczu,to przeciez musisz dodac sloniny,by uzupelnic tluszcz.Nie powiesz,ze watroba nalezy do drugiej kategorii
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #467 : 2008-11-14, 00:34:49 »

Martwi mnie tylko czasami rozumienie proporcji jako konkretnej ilości czegoś-tam.
Nie istnieje proporcja wyrażona w gramach, proporcja ŻO jest zawsze bezwymiarowa.
Cool
bezwymiarowa powiadasz,a czego w Arkadiach ucza? bilansowania potraw.Jezeli jest potrzeba jadania roznorodnie i kazdego dnia inaczej,to co nie bilansowac ??
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #468 : 2008-11-14, 01:09:53 »

No tak, do podrobów typu wątroba, należy ładować tyle tłuszczu ile wlezie.
Ale podroby to raczej raz w tygodniu. Smile

Jak mamy piekielne predyspozycje majstrowania przy serniku to trzeba nauczyć się liczyć i mieć świadomość, że cokolwiek stworzymy to i tak nie dorasta do pięt ani żółtku, ani tłustemu mięsu. Smile

Kto uczy jadać różnorodnie?
Raczej podaje się, że przy użyciu aparatu matematycznego na ŻO można jeść prawie wszystko pod warunkiem, że zachowa się proporcje. Jak ktoś się tym za bardzo przejmie to wychodzi dmuchana bułeczka, grubo posmarowana masłem z cienkim plasterkiem białego sera i mamy problem, że ŻO nie działa (tak dobrze jak u niematematycznych żółtkomięsojadów).

Wielkość bezwymiarowa to taka na przykład jak stosunek gramów do gramów po podzieleniu nie ma wymiaru np. 3g / 1g = 3 [brak wymiaru/jednostki] w przeciwieństwie np. do 10m / 1s = 10 [m/s], ale to w sumie sprowadza się do prostej sprawy, że proporcja to proporcja, a nie ilość czegokolwiek wyrażona w gramach.
Cool
Zapisane
hellen
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #469 : 2008-11-14, 07:10:06 »

Sam dr JK zaleca trzymać trojglicerydy w ryzach nie podając metody.

Oj podaje, podaje, jeść zgodnie z proporcją, kiedy się jest głodnym i tyle by nie odczuwać potrzeby dalszego jedzenia.

W tym wypadku oznacza to – jeść mniej.
Cool

PS Raczej tylko czytam co w tym kontekście oznacza obietnicę nie wdawania się w ...
no wlasnie  zachowywac proporcje ale taki ktos jak ja  no i moze jeszcze pare innych liczy na "oko",a na oko to chlop umarl  : Sad
A przeciez ile jest na forum  pozytywnych przykladow wyleczenia z powaznych ,przewleklych chorob dzieki systematycznemu przeliczaniu BTW. Smile
A może te wyleczenia są efektem jedzenia najwartościowszych produktów/żółtka, słonina/, które same w sobie zawierają odpowiednie proporcje BTW.
Zgadzam się z Adamem 319, jeść "proste" ale najlepsze produkty / nie przejadać się/, a nie będzie potrzeby ciągłego przeliczania BTW.
Pozdrawiam Hellen
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #470 : 2008-11-14, 12:13:15 »

Dziękuję Kodar za uporządkowanie wiedzy na temat różnic w podejściach dwóch ekarzy. Dziękuję Adam319 za przekazanie swojego poglądu dotyczącego jakości produktów optymalnych. Jem tak jak jem, bo mi smakuje i osiągnęłam jakąś równowagę, no i naprawdę dobrze się czuję - jak normalny człowiek bez lęków i obaw i co najważniejsze mam dobre spanie. Oj żeby nie zapeszyć. Wczoraj pozwoliłam sobie z tego wszystkiego na słodycze. Poczułam się super. Trudno mi przejść na takie jedzenie jak proponujesz, trudno mi rotować mleczne. Nie wiem jeszcze co zrobię.
Szukam osób z wysokim cholesterolem na tej diecie. Interesuje mnie jak sobie radziły. Obawiam się, że nie znajdę, bo jeśli takie osoby były, to wyrzuciły dietę. Wiadomo mi też, że dużo osób miało na diecie wysokie wartości cholesterolu. Pozdrowienia majka
Zapisane
hellen
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #471 : 2008-11-14, 12:24:06 »

Dziękuję Kodar za uporządkowanie wiedzy na temat różnic w podejściach dwóch ekarzy. Dziękuję Adam319 za przekazanie swojego poglądu dotyczącego jakości produktów optymalnych. Jem tak jak jem, bo mi smakuje i osiągnęłam jakąś równowagę, no i naprawdę dobrze się czuję - jak normalny człowiek bez lęków i obaw i co najważniejsze mam dobre spanie. Oj żeby nie zapeszyć. Wczoraj pozwoliłam sobie z tego wszystkiego na słodycze. Poczułam się super. Trudno mi przejść na takie jedzenie jak proponujesz, trudno mi rotować mleczne. Nie wiem jeszcze co zrobię.
Szukam osób z wysokim cholesterolem na tej diecie. Interesuje mnie jak sobie radziły. Obawiam się, że nie znajdę, bo jeśli takie osoby były, to wyrzuciły dietę. Wiadomo mi też, że dużo osób miało na diecie wysokie wartości cholesterolu. Pozdrowienia majka
Na DO przechodzi się natychmiast, nie powoli, jedząc optymalne produkty i podjadając słodycze. Rady Adama są cenne. Łącząc słodycze lub prod. niejadalne na DO z produktami wysokobiałkowymi i dobrymi tłuszczami nigdy nie obniżysz tego wysokiego cholesterolu. To są moje uwagi Maju.
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #472 : 2008-11-14, 16:14:40 »

[Na DO przechodzi się natychmiast, nie powoli, jedz±c optymalne produkty i podjadaj±c słodycze. Rady Adama s± cenne. Ł±cz±c słodycze lub prod. niejadalne na DO z produktami wysokobiałkowymi i dobrymi tłuszczami nigdy nie obniżysz tego wysokiego cholesterolu. To s± moje uwagi Maju.
Cytuj
Wiem o tym Hellen. Doceniam też rady Adama. Te słodycze były pierwszy raz w takiej ilości  od 5,5 miesiąca. Przynajmniej serce było spokojne, co utwierdza mnie w przekonaniu, że jadam za mało węglowodanów.
Wygląda też na to, że się przejadam. Naprawdę nie mogę mniej, bo jestem głodna i ciągle myślę, coby tu podgryźć. Niestety małe ilości dobrych węgli też mi nie pomogły. Przypuszczam, że to taka wada osobnicza. Albo samo przejdzie, albo nie.
Zapisane
adam319
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #473 : 2008-11-14, 16:44:33 »


Powtórzę raz jeszcze, ale może i warto:
Śniadanie – tyle żółtek sadzonych na smalcu lub cienkim, a dużym plasterku tłustej wędliny by nie odczuwać znaczącego głodu przed 17:00 (białka bezlitośnie wywalić).

17:00 – duszone tłuste mięso wieprzowe plus duszone jarzyny (kalafior, brokuły, ziemniaki, mrożona mieszanka warzywna).

Zamiast majonezu – odrobina smalcu do przyrządzenia potrawy + koncentrat pomidorowy, chrzan na smak.

Tyle żółtek ile trzeba by nie zgłodnieć przed 17:00, może być 5, 10, 15, 20.

W trakcie i po niszczącym wysiłku i 30 żółtek dziennie utartych z odrobina cukru i 300g masła jako całodzienny posiłek 3 x (10żółtek+100g masła).

Ja sobie w końcu nie pojesz do syta to nie przestaniesz podgryzać, dotyczy to również tłustego mięsa – zjeść tyle by rano obudzić się bez uczucia głodu. Słyszałaś na pewno o efekcie yoyo czyli duszenie, duszenie a potem nadkompensacja, wiesz też, że w fizyce zawsze istnieje (choć nie zawsze jeszcze rozpoznany przez naukę) proces odwrotny do danego.

Odwróć więc to yoyo i przestań się głodzić.
Cool
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #474 : 2008-11-14, 16:50:42 »

Spróbuję. Dzięki Adam.
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #475 : 2008-11-18, 14:43:38 »

Wczoraj byłam u swojego lekarza I kontaktu bardzo życzliwie nastawionego do diety optymalnej z dolegliwościami urologicznymi. Sama chyba też stosuje tę dietę. Jak zobaczyła moje wyniki babań cholesterolu, to mnie bardzo poważnie przestrzegła przed udarem. Mój poziom w ciągu miesiąca ch. całk. wzrósł z 340 na 508, a LDL wynosi prawie 400 mg/mol%. Moja p. doktor wsród optymalnych z wysokim cholesterolem miała dwa przypadki z udarem. Absolutnie poleciła przerwać powoli dietę i zaleciła spożywać po 2g omega3 dziennie. Czy Waszym zdaniem miała rację? Ja jestem przestraszona.
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #476 : 2008-12-07, 18:48:44 »

Zaczęłam ten wątek i kończę. Niestety odstawiłam żywienia optymalne. Bardzo się starałam żywić zgodnie z dietą JK, ale niestety z powodu gwałtownego,i dużego wzrostu cholesterolu( z 240 na 508 w ciągu 3,5 miesiaca) musiałam to zrobić. Nikt mnie nie zdołał zapewnić, że taki wzrost cholesterolu jest bezpieczny dla życia i zdrowia. Po przeczytaniu dużej ilości literatury nie tak obawiam się miażdzycy, co zatorów. Nikt mnie także nie zapewnił, ze przy poziomie LDL 400 mg/mol % zator jest niemożliwy. Znalazłam kilka listów o zatorach i  zawałach nad diecie. Moja znajoma lekarz miała dwa przypadki zatorów na diecie JK przy ,wyższym poziomie cholesterolu i to mnie przekonało, że to nie jest dieta dla każdego. Nie znalazłam też ani "płatnego" ani "bezpłatnego" odpowiedniego lekarza. W moim rejonie nie ma lekarzy optymalnych. W tej sytuacji nie mam po co jeździć do sanatoriów Arkadi z moim problemem, bo po prostu musiałam zejść z diety.
W tej chwili tamta dieta wydaje mi się być wygodniejsza, ta smaczniejsza, ale co z tego jak ciągle mam jakieś ciągoty do słodkiego i jestem raczej niedojedzona. Wracają powoli dawne dolegliwości (zespół cieśni nadgarstka - tyle na razie zauważyłam).

Z ciekawostek to napiszę, że wybrałam się do lekarza chomeopaty. Przyjaciólka jechała, więc wybrałam się przy okazji. Pozwolilam się zbadać. Było to bardzo interesujące. Badanie polegało na zdiagnozowaniu pacjenta przy pomocy aparatu SALVIA. Wynalazek Josefa Jonasza z Czech, coś w rodzaju maleńkiego komputerka ze specjalnymiczujnikami, i z wielką ilością różnych fiolek z różnymi substancjami. Jeden czujnik jest trzymany w ręce, drugi przykładany do receptora na drugiej dłoni. Czary, mary? Dosyć długie badanie pozwalajace określić tolerancję organizmu na różne produkry, spożywcze, kosmetyczne, leki  i inne. Pani doktor stwierdziła uczulenie na mleczne i gluten, no i białłko zwierzęce. Wszystko z białek co jadłam na diecie JK. Zbożowych przecież 4 miesiące nie jadłam. Jej zdaniem powinnam odstawić mleczne, zaleciła ser kozi i mleczko kokosowe zamiast śmietany, drób i pieczywo żytnie i orkiszowe. Aparat pozwolił okreslić ,rodzaj toksyn w organiźmie, pasożyty jak również stan ważnych organów. U każdego pacjenta wychodzą pasożyty.Np stwierdzono u mnie bolerozę.  Głowę, bym dała, że nie mam takiego problemu. Przy okazji zrobię sobie testy metodami naukowymi. To tak w skrócie. Do chomeopatii jak na razie mam stosunek negatywny,  choć moi znajomi bardzo sobie chwalą to leczenie. Mo brat weterynarz skutecznie tak leczy pewne choroby u zwierząt.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #477 : 2008-12-07, 19:01:32 »

Zaczęłam ten wątek i kończę. Niestety odstawiłam żywienia optymalne. Bardzo się starałam żywić zgodnie z dietą JK, ale niestety z powodu gwałtownego,i dużego wzrostu cholesterolu( z 240 na 508 w ciągu 3,5 miesiaca) musiałam to zrobić. Nikt mnie nie zdołał zapewnić, że taki wzrost cholesterolu jest bezpieczny dla życia i zdrowia. Po przeczytaniu dużej ilości literatury nie tak obawiam się miażdzycy, co zatorów. Nikt mnie także nie zapewnił, ze przy poziomie LDL 400 mg/mol % zator jest niemożliwy. Znalazłam kilka listów o zatorach i  zawałach nad diecie. Moja znajoma lekarz miała dwa przypadki zatorów na diecie JK przy ,wyższym poziomie cholesterolu i to mnie przekonało, że to nie jest dieta dla każdego. Nie znalazłam też ani "płatnego" ani "bezpłatnego" odpowiedniego lekarza. W moim rejonie nie ma lekarzy optymalnych. W tej sytuacji nie mam po co jeździć do sanatoriów Arkadi z moim problemem, bo po prostu musiałam zejść z diety.
W tej chwili tamta dieta wydaje mi się być wygodniejsza, ta smaczniejsza, ale co z tego jak ciągle mam jakieś ciągoty do słodkiego i jestem raczej niedojedzona. Wracają powoli dawne dolegliwości (zespół cieśni nadgarstka - tyle na razie zauważyłam).

 Z ciekawostek to napiszę, że wybrałam się do lekarza chomeopaty. Przyjaciólka jechała, więc wybrałam się przy okazji. Pozwolilam się zbadać. Było to bardzo interesujące. Badanie polegało na zdiagnozowaniu pacjenta przy pomocy aparatu SALVIA. Wynalazek Josefa Jonasza z Czech, coś w rodzaju maleńkiego komputerka ze specjalnymiczujnikami, i z wielką ilością różnych fiolek z różnymi substancjami. Jeden czujnik jest trzymany w ręce, drugi przykładany do receptora na drugiej dłoni. Czary, mary? Dosyć długie badanie pozwalajace określić tolerancję organizmu na różne produkry, spożywcze, kosmetyczne, leki  i inne. Pani doktor stwierdziła uczulenie na mleczne i gluten, no i białłko zwierzęce. Wszystko z białek co jadłam na diecie JK. Zbożowych przecież 4 miesiące nie jadłam. Jej zdaniem powinnam odstawić mleczne, zaleciła ser kozi i mleczko kokosowe zamiast śmietany, drób i pieczywo żytnie i orkiszowe. Aparat pozwolił okreslić ,rodzaj toksyn w organiźmie, pasożyty jak również stan ważnych organów. U każdego pacjenta wychodzą pasożyty.Np stwierdzono u mnie bolerozę.  Głowę, bym dała, że nie mam takiego problemu. Przy okazji zrobię sobie testy metodami naukowymi. To tak w skrócie. Do chomeopatii jak na razie mam stosunek negatywny,  choć moi znajomi bardzo sobie chwalą to leczenie. Mo brat weterynarz skutecznie tak leczy pewne choroby u zwierząt.
SZKODA,WIELKA SZKODA, Sad Sad Sad
bolerioza,to paskudna choroba,niestety antybiotyki nie skutkuja,jezeli choroba jest chroniczna. Shocked Shocked
jezeli uczulona jestes na mleczne(a nie chcialas w to wierzyc)to nawet odrobina mleka koziego bedzie tak samo dzialala jak mleka krowiego.
Pieczywo zytnie i orkiszowe,o mij ty Panie Boze widzisz i nie grzmisz?????????????????????

Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #478 : 2008-12-07, 19:26:17 »

Majka gdyby moja mama sugerowała się tylko badaniami i wynikami  cholesterolu i trójglicerydów to już dawno musiałaby by zarzucić sposób w jaki je. Dlaczego? Bo zawsze gdy masz ochotę na słodkie a potem zrobisz badania po zjedzeniu słodzyczy organizm pokaże wyniki krwi takie jak po zjedzeniu słodyczy. Czyli złe. Druga sprawa nie wiem czy czytałaś Lutza albo porady naszej forumowej Lekarki ale wyniki np. cukrzyków, którym Lutz robił badania w okreslonych odstępach czasu normowały się dopiero po kilku miesiącach. Nie pamiętam chodziło chyba o krzywą cukrową chyba tak to się nazywa, a nie mam książki aby sprawdzić bo pożyczyłam. Moja rada jest taka jewsli chcesz uzależnić się od homeopatii jak od zwykłych lekarzy to twój wybór ale to taki sam wspomagacz jak leki albo inne sposoby leczenia. Jesli w przyszłości chcesz wydać na wizytę u homeopaty pieniądze to spróbuj  jeszcze u Lekarki albo u Bea też są lekarzami i pomagają swoimi radami tu na forum. Ja od 2 lat nie jestem na DO ale na swojej diecie nieskowęglowodanowej i pisząc na forum dla mam dzieci autystycznych zdanie:  ŻE WIERZĘ , ŻE CZŁOWIEK MOŻE NIE CHOROWAĆ I BYĆ ZDROWYM  spotykam się z niedowierzaniem albo milczeniem. Ochota na słodkie to wg Lekarki za mało tłuszczu albo z moich doświadczeń brak we Mnie czegoś co chcę wynagrodzić sobie słodyczami( nie mówie o powaznych problemach psychicznych ale założyłam nawet tutaj wątek o Dorosłych Dzieciach Alkoholików , którym sama jestem i mam trochę ze soba do zrobienia jeszcze)

W moim wątku o moim synu masz wklejony wątek z opisem porad Lekarki i jej wersji diety, który za zgodą dr.E.Bednarczyk-Witoszek zamieściłam na forum dla dzieci autystycznych.

  http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST;f=20;t=6882;st=0

Mogę Ci powiedzieć tylko tak, próbowalam być na DO, moja mama była kilka lat ale nie wg proporcji BTW. Każde jedzenie jest ok i będzie ok dla organizmu jesli Tobie będzie odowiadać.

A co do cholesterolu:


cytat z jednego postów dr.Witoszek

Osoby młode zdrowe w rzeczywistości mają HDL:LDL 1:1, w rzeczywistości jest to jedno z kryteriów dlugowieczności.

Przestaniesz jeść słodycze zrobisz wyniki krwi i cholesterolu i w ciągu kilku dni wyniki bedziesz miała super. Bo cholesterol i trójglicerydy to ułamek większej układanki, którą jest nasz organizm.

Po 2 latch jeśli mam ochotę na kawałek chleba czy ciasta to zjadam. I wiem już co może ( ale nie musi mi byc jesli organizm dostanie tego za dużo. ) Może przez to co przeżyłam i czytałam na temat wielu diet w tym diety bezglutenowej, bezmlecznej, bez cukrowej zalecanej dla dzieci autystycznych plus preparatów witaminowych za grube pieniądze , na które nie było Mnie stać mam trochę dziwne podejście do wszystkiego nawet do diet. Ale wiem jedno moja mama już wie, że jedzenie słodyczy to dla Niej np. bóle łuszczycowe kręgosłupa. Ale je zjada jak ma ochotę. Człowiek jest bardziej skomplikowany niż wydaje się wszystkim lekarzom. Nie znięchęcaj się do zmiany tylko dlatego, że coś Ci pokazuje, że to jest złe. Znajdz swoją drogę ale nadal poszukuj.

Od 2 tygodni mój mąż nie je chleba. Sam tak zdecydował. Schudł już 10 kilo. Przez 2 lata miałam czasami wyrzuty sumienia,ze kiedyś posłuchałam jego prośby i nie zmuszałam go do ziany żywienia. Ale nikogo do niczego nie zmusisz. Teraz sam sie czuje lepiej. A póki co nie je tylko chleba, mniej je ziemniaków . Nie czepiam się, że jeszcze slodzi kawę czy herbatę bo nie o to w tym chodzi.

Naucz się sama czego chcesz od swojego zycia a bedziesz czuła się lepiej. Trzymam kciuki abyś znalazła swoją drogę w jedzeniu i byś dzięki Niej wyzdrowiała. Sylwia.


Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Dławienie w gardle
« Odpowiedz #479 : 2008-12-07, 20:00:08 »

Sylwia nie zrozumiałaś mnie. Prawie 5 miesięcy byłam na DO czy ŻO. Skrupulatnie jej przestrzegałam. Żadnych cukrów wtedy nie było. Może dwa ,trzy razy ociupinka t.z. kostka czekolady, kawałek ciasta w gościach. Nie dajmy się zwariować, przecież drobne odstępstwa są możliwe.  Badania lipidów robiłam bardzo starannie. Odstęp czasu, prawidłowe w miarę żywienie.  Apetyt na słodycze mam teraz, kiedy zeszłam z diety. Jasne jak słońce, że teraz jem mało tłuszczy. Przecież to tłuszcze są przyczyną wysokiego poziomu lipidów. Lekarka też każe ograniczać tłuszcze, przy leczeniu cholesterolu. Niestety ani Lekarka ani Bea  nie zagwarantują mi, że nie dostanę zatoru na tej diecie. Przed przejściem na dietę jadłam bardzo dużo słodyczy (ogromne ilości), a mój cholesterol był 240 całkowity. Teraz też  staram się trzymać słodycze na dystans.fDobrze wiem, ze nic nie dają.  Dzisiaj miałam gości i pozwoliłam sobie na kawałek tiramisu, raczej z małą ilością cukru.
Dieta JK jest super, ale nie dla mnie. Być może nic by się nie stało i przy tym wysokim cholesterolu, ale ja po prostu się boję. Na moją wiedzę frakcje lipidów LDL, są gęstę i "zawiesiste" i o nieszczęście nie trudno. Myślę, że nie można stosować diety, gdy wchodzi w grę tak wysoki stopień ryzyka. Masz rację, następny krok to uzależnianie się od chomeopaty. Tego jestem świadoma. Piszesz, że cukier normuje się po paru miesiącach. Cukier mnie nie interesuję. Interesują mnie lipidy. Nikt mi też nie zagwarantuje, że lipidy unormują się po paru miesiącach, a ja w tym czasie bedę siedziała jak na beczce prochu. Szukam swojej diety. Moze znajdę.  Dzięki za zainteresowanie. Pozdrowienia Majka.
Zapisane
Strony: 1 ... 19 20 21 22 23 [24] 25 26 27 28 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.046 sekund z 18 zapytaniami.