Autor
|
Wtek: Gdzie Jestes? (Przeczytany 91032 razy)
|
kangur
Go
|
GDZIE JESTES?????? DROŻDŻAKI I GRZYBY CANDIDA Grzyby Candida są ewolucyjnie związane z organizmami zwierząt i ludzi, z którymi jako drożdżaki będące zarodnikami grzybów pozostają w relacji komensal(współbiesiadnik, uczestniczący w uczcie)–gospodarz, zaś po przeistoczeniu się w grzyby z rozwiniętą grzybnią relacja ta zmienia się na relecję pasożyt (współbiesiadnik uczestniczący w uczcie)–żywiciel.
Drożdżaki Candida Drożdżaki nazywane są drożdżami, lecz w rzeczywistości są one zarodnikami grzybów. Innymi słowy, drożdżaki posiadają wszystkie cechy drożdży, z tą różnicą, że w odpowiednich warunkach mogą zakiełkować, zapuścić korzenie, z których wyrasta grzybnia, czyli ciało wegetatywne grzyba. Ponadto drożdżaki niczym od drożdży się nie różnią. Drożdżaki Candida wraz z bakteriami stanowią naturalną mikroflorę jelit człowieka, w których wnętrzu odpowiednia wilgotność, obfitość pożywienia oraz stała temperatura na poziomie 36,6 °C stwarza im doskonałe warunki do życia. Drożdżaki, jak drożdże, odżywiają się cukrami prostymi pozostałymi w masie kałowej. Jako komensale wraz z innymi drobnoustrojami współuczestniczą w zagospodarowaniu resztek pokarmowych, nie czyniąc gospodarzowi żadnych szkód – nie są patogenam (czynnikiem chorobotwórczym). W normalnych warunkach drobnoustroje jelitowe nieustannie konkurują między sobą o dostęp do pożywienia, dzięki czemu samoistnie utrzymuje się między nimi równowaga ilościowa (homeostaza). Równowaga ta jest jednak chwiejna i wystarczy chwilowy wzrost ilości cukrów prostych w jelicie grubym lub jedna tabletka antybiotyku przeciwbakteryjnego (na które drożdżak jest odporny), by równowaga została zachwiana na korzyść drożdżaka.
Grzyby Candida Grzyby Candida są bezwarunkowymi pasożytami, bowiem do życia niezbędna jest im tkanka organizmu żywiciela, która jest ich środowiskiem, pożywieniem, a także miejscem, gdzie wydalają produkty przemiany materii, czyli własne odchody. A to oznacza, że są niebezpiecznymi patogenami, które wykorzystują każde osłabienie systemu odpornościowego żywiciela, by rozrosnąć się w jego tkankach, uszkadzając je. W obrębie uszkodzonej tkanki grzyb wytwarza ognisko grzybicze, któremu zazwyczaj towarzyszy miejscowy stan zapalny. Z rozpadu komórek tkanki pozostają resztkowe substancje, którymi grzyb się nie odżywia. Ale w przyrodzie zawsze jest tak, że jeśli jest pożywka, to amator na nią z pewnością się znajdzie. Konsumentami tej pożywki są bakterie, najczęściej gronkowce i paciorkowce. Z tego właśnie powodu w laboratoryjnej hodowli wymazu pobranego z ogniska grzybiczego najczęściej hoduje się bakterie, a najrzadziej faktycznego sprawcę odpowiedzialnego za zainicjowanie przewlekłego stanu zapalnego – grzyba Candida. Toteż wyniki badań dodatkowych nie mogą więc mieć decydującego znaczenia przy stawianiu rozpoznania grzybiczego zakażenia organizmu, ponieważ najczęściej okazują się niewiarygodne.
Cechy charakterystyczne grzybów Candida Najistotniejsze cechy charakteryzujące grzyby Candida to: 1. Odżywiają się aminokwasami (cząsteczkami białek) uzyskiwanymi z rozpadu tkanki żywiciela przy użyciu kwasów i enzymów trawiennych wydzielanych do tkanki żywiciela. 2. Nie zadowalają się martwiczą tkanką, lecz dla zdobycia pożywienia agresywnie wpływają na rozpad komórek organizmu żywiciela wydalając do tkanki enzymy trawienne. Zdrowe, w pełni ukształtowane komórki są w stanie obronić się przed tym enzymatycznym atakiem grzybów Candida, natomiast komórki osłabione zazwyczaj stają się ich pożywką. 3. Toksyczne produkty przemiany materii grzyb Candida wydala do podłoża (którym jest tkanka organizmu), skąd trafiają do krwiobiegu, wywołując zatrucie organizmu żywiciela i – co za tym idzie – osłabienie jego systemu odpornościowego. 4. Grzyby z gatunku Candida są bezwzględnymi pasożytami, ponieważ do życia niezbędna jest im tkanka żywego organizmu i nie są zdolne do samodzielnego życia lecz giną, jeśli nie znajdą źródła pożywienia w otoczeniu. Różnice między drożdżakiem Candida a grzybem Candida Grzyby Candida wyrastają z ich zarodników – drożdżaków Candida, jak dęby z żołędzi. Jeśli żołądź trafi na odpowiedni grunt, to zakiełkuje, zapuści korzenie i wyrośnie z niego dorodny dąb, który po jakimś czasie będzie produkował żołędzie. Podobnie rzecz ma się w przypadku grzybów Candida. Gdy ich zarodniki trafią na odpowiedni grunt – kiełkują i wyrastają z nich grzyby, które po jakimś czasie będą produkować zarodniki – jak dęby żołdzie. Ale tutaj podobieństwo dębów do grzybów i żołędzi do drożdżaków się kończy, bowiem z nasion jakimi są żołędzie mogą wyrosnąć wyłącznie dęby, a zarodniki grzybów Candida są organizmami zdolnymi do samodzielnego życia i w zależności od warunków – mogą zakiełkować w podłożu przekształcając się w grzyby, albo żyć i rozmnażać się przez pączkowanie jak drożdże. Po co to porównanie grzybów do dębów i drożdżaków do żołędzi? Otóż po to, by uświadomić, jak olbrzymia różnica jest między grzybami Candida a ich zarodnikami – drożdżakami Candida. Różnią się one w zasadzie wszystkim – wyglądem, kształtem, sposobem odżywiania i rozmnażania, a także środowiskiem, w którym żyją. W związku z tym występują w diametralnie różnych relacjach do naszych organizmów, bowiem zarodniki Candida jako drożdżaki są w gruncie rzeczy pożytecznymi komensalami, zaś grzyby Candida to groźne, chorobotwórcze pasożyty. Wyjaśnienie tej kwestii jest niezwykle istotne ze względu na ustalenie tego, na co mamy się leczyć – czy leczyć na obecności drożdżaków Candida w jelicie grubym, czy na wywołane przez nie grzybice organizmu. Wiemy, że drożdżaki Candida występują w jelicie grubym jako naturalny element tego środowiska, zaś ich obecność w kale świadczy tylko o tym, że drożdżaki Candida znajdują się na swoim miejscu, co rzecz jasna nie ma nic wspólnego z chorobą.
Etap I Wystarczy chwilowe osłabienie systemu odpornościowego i powstanie osłabionych komórek w tkance błony śluzowej jelita grubego, by drożdżaki Candida zakiełkowały, rozrosły się w grzybnię i zapoczątkowały proces chorobowy, zwany grzybicą jelita grubego. Jest to niejako preludium grzybicy ogólnoustrojowej, bowiem wyłomy poczynione przez grzyby w ciągłości błony śluzowej stanowią wrota zakażenia, przez które do krwiobiegu wnikają drobnoustroje jelita grubego, w tym oczywiście drożdżaki Candida. Dopóki system odpornościowy nie jest zanadto obciążony zwalczaniem infekcji przebiegającej w innym miejscu organizmu, dopóty organizm, poprzez rozszerzenie drobnych naczyń krwionośnych, (zmieniających barwę śluzówki z matowej na żywoczerwoną) gromadzi w pobliżu wrót zakażenia dużą liczbę białych krwinek, które niszczą drobnoustroje w miejscu zakażenia, nie dopuszczając do zakażenia nimi całego organizmu. Ten niezwykle istotny etap pokonania bariery oddzielającej środowisko przewodu pokarmowego od organizmu i przekształcenia się pożytecznego w gruncie rzeczy komensalnego drożdżaka w agresywnego grzyba-pasożyta z reguły przebiega równolegle z drożdżycą jelita grubego, w związku z czym objawy owej drożdżycy należy uznać jako zainicjowanie grzybicy ogólnoustrojowej.
Etap II W tym etapie, wykorzystując chwilowe osłabienie organizmu, drożdżaki Candida przedostające się przez wrota zakażenia (najczęściej w jelitach), nie napotykając oporu ze strony systemu odpornościowego, są zabierane z prądem krwi i roznoszone po całym organizmie, gdzie szukają dogodnego miejsca do zakiełkowania i przeistoczenia się w grzyby. Choć nie u wszystkich chorych objawy są jednakowe i te same, to we wstępnym okresie rozwoju grzybicy ogólnoustrojowej najczęściej pojawiają się: pleśniawki jamy ustnej, zakażenie układu moczowego, grzybicze zapalenie pochwy, nasilone objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego (PMS), wysypki skórne i trądzik, alergie: pokarmowe, na kurz, pleśnie i popularne środki chemiczne używane w gospodarstwie domowym oraz na substancje chemiczne zawarte w aerozolach, a także na zapach tanich perfum, skłonność do przeziębień, zapaleń gardła i angin, suchy kaszel, częste zapalenia oskrzeli, przewlekły nieżyt zatok obocznych nosa, zapalenia płuc na tle grzybiczym (najczęściej błędnie rozpoznawane jako bakteryjne, a zastosowane antybiotyki przeciwbakteryjne przyspieszają rozwój grzybicy ogólnoustrojowej).
W tym etapie mogą wystąpić także pozornie nie powiązane ze sobą objawy, np.: bóle głowy, migreny, bóle mięśni i ścięgien, zespół przewlekłego zmęczenia, grzybica paznokci, łuszczyca, bóle reumatyczne.
Niestety, wszystkie schorzenia występujące w drugim etapie ekspansji pasożytniczych grzybów traktowane są przez medycynę oficjalną jako odrębne, nie powiązane z sobą choroby.
Etap III Jest to etap rozwoju grzybicy ogólnoustrojowej, w którym, wykorzystując kolejne osłabienie systemu odpornościowego, z drożdżaków kiełkujących w różnych miejscach organizmu rozrastają się grzybnie emitujące do organizmu toksyczne produkty przemiany materii, podtruwające mózg. Charakterystyczne w tym etapie jest występowanie objawów ze sfery psychiki, takie jak: zaburzenia koncentracji i brak możliwości skupienia uwagi, utrata nabytych zdolności, np. gry na instrumentach, nienadążanie za tokiem myśli naszych rozmówców, wypadanie słów, niezrozumienie zdań i zastępowanie ich innymi znaczeniami, roztargnienie i zapominalskość, niczym nieuzasadniona złość, agresja w stosunku do otoczenia, trudności w zapamiętywaniu i zaniki pamięci ? myśli o śmierci, głęboka depresja i myśli samobójcze, stany lękowe i nerwowość, fobie, bezsenność, koszmary senne, chrapanie i zaburzenia oddychania, tzw. bezdechy. Najczęściej z powodu nasilania się wymienionych objawów chorzy są poddawani leczeniu psychiatrycznemu. Standardowo rozpoznaje się u nich zespół maniakalno-depresyjny, psychozy, a także schizofrenię. Często chorzy są z tego powodu hospitalizowani. Stosowane jest oczywiście leczenie objawowe – preparaty uspokajające, przeciwdepresyjne, itp.
Etap IV W tym etapie rozwoju schorzenia najczęściej zaburzona jest praca narządów wewnętrznych oraz funkcje gruczołów wydzielania wewnętrznego. Często dominującymi są objawy ze strony przewodu pokarmowego, jak wzdęcia, gazy, wymioty, biegunki lub zaparcia stolca. Zespół przewlekłego zmęczenia może być tak nasilony, że często chory nie jest zdolny do wykonywania jakiegokolwiek wysiłku fizycznego i psychicznego, a w skrajnych wypadkach nie jest w stanie utrzymać głowy na odpowiednim poziomie. Mogą także pojawiać się wysypki skórne pod różną postacią i o różnym nasileniu. Ilość komórek drożdży we krwi może być tak duża, że są w stanie zablokować krwionośne naczynia włosowate. Obrazem tego może być toksemia organizmu, a jej objawami obniżenie temperatury ciała, zimne poty, niemiarowość i przyspieszenie pracy serca (tachykardia), uczucie duszności, przyśpieszenie oddychania (hiperwentylacja) oraz napady lęku. W tym etapie zazwyczaj radykalnie spada wydolność systemu odpornościowego. Organizm staje się niemal całkowicie bezbronny, podatny na infekcje wirusowe i bakteryjne.
Etap V Ten etap zwany jest posocznicą drożdżakową lub sepsą. Zakażenie obejmuje wszystkie narządy wewnętrzne i nawet po podjęciu działań diagnostycznych oraz intensywnego leczenia polegającego na zniszczeniu grzyba Candida albicans, a także wzmocnieniu sił odpornościowych organizmu, połowa przypadków kończy się śmiercią.
Wnioski Przedstawiona analiza wielofazowego rozwoju grzybicy organizmu narzuca dwa istotne wnioski: 1. Charakterystycznym etapem w procesie ekspansji grzybów Candida jest drożdżyca jelita grubego przyczyniająca się do pokonania bariery ochronnej organizm jaką jest błona śluzowa przewodu pokarmowego, co umożliwia drożdżakom Candida wniknięcie do krwiobiegu i zakażenie całego ustroju, zapoczątkowując proces zagrzybiania, zwany grzybicą ogólnoustrojową. 2. Drugi wniosek wypływa bezpośrednio z pierwszego. Otóż wystąpienie objawów grzybicy w jakimkolwiek miejscu organizmu należy uznać za objaw grzybicy ogólnoustrojowej. Podsumowując: miejscowe leczenie objawów grzybicy – bez usunięcia grzybicy ogólnoustrojowej – jest pozbawione sensu.
Test na wykrycie zakażenia grzybiczego
Wypróbuj tę prostą metodę, aby zobaczyć, czy jesteś zainfekowany grzybem Candida. Rano po wstaniu z łóżka zbierz trochę śliny w ustach. Napełnij szklankę wodą i napluj do niej zebraną śliną. Sprawdzaj wodę co 15 minut, mniej więcej przez jedną godzinę. Jeżeli jesteś zainfekowany grzybem Candida, widoczne będą sznury - jak nogi, opadające na dół szklanki od śliny pływającej na wierzchu. Innym wariantem jest rozdrobniona ślina pływająca pod postacią chmury w roztworze, opadająca na dno szklanki lub zawieszona w wodzie jak mgła aerozolowa. Jeżeli nie ma żadnych sznurów i ślina spływa jednolitym strumieniem na dno szklanki przez jedną godzinę, nie jesteś prawdopodobnie zarażony grzybem Candida. Trzeba jednak zaznaczyć, że powyższy test ma jedynie wartość orientacyjną, zaś w celu postawienia dokładnej diagnozy należy wykonać również inne badania laboratoryjne.
Ja juz osiagnalem etap IV.
W jezyku angielskim gdzies wyczytalem, ze jak kandyda nie ma weglowodanow, to zamienia sie w forme, ktora sie odzywia bialkiem. Czy to jest walka z wiatrakami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Ja juz osiagnalem etap IV...
Kangur ja juz z "litosci" nie napisze "czego?"i jaki "etap" tak naprawde juz zostal uzyskany, w twoim przypadku W kazdym razie bardzo Tobie wspolczuje, tak jednak czuje, ze jest to tzw. "przypadek beznadziejny" A moglo byc tak dobrze!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
W PRL-u w Przedsiebiorstwach Konserwacji Zabytkow byl przewidziany etat mykologa. Czy w Rzeczypospolitej w zmurszalej sluzbie zdrowia jest taki etat przewidziany?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
W jezyku angielskim gdzies wyczytalem, ze jak kandyda nie ma weglowodanow, to zamienia sie w forme, ktora sie odzywia bialkiem. Czy to jest walka z wiatrakami?
Kangur.Od razu piesze,że nie czytałam tych Twoich etapów ,bo nie mam czasu,ale przeczytałam ostatnie zdanie,a że mam doświadczenie w leczeniu dietą grzybicy ukł. pok, ,to napiszę Ci,że ja przez kilka lat nie jadłam żadnych owoców,ziemniaków,chlebów,bułek,żadnych soków,herbat,kaw itp.Jadłam ryby ,jajka i kasze gryczaną z węglowodanów .Jadłam tylko to,po czym się czułam dobrze.I tak ciągnęłam kilka lat i teraz mogę napisac,że jest dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Etap IV W tym etapie rozwoju schorzenia najczęściej zaburzona jest praca narządów wewnętrznych oraz funkcje gruczołów wydzielania wewnętrznego. Często dominującymi są objawy ze strony przewodu pokarmowego, jak wzdęcia, gazy, wymioty, biegunki lub zaparcia stolca. Zespół przewlekłego zmęczenia może być tak nasilony, że często chory nie jest zdolny do wykonywania jakiegokolwiek wysiłku fizycznego i psychicznego, a w skrajnych wypadkach nie jest w stanie utrzymać głowy na odpowiednim poziomie. Mogą także pojawiać się wysypki skórne pod różną postacią i o różnym nasileniu. Ilość komórek drożdży we krwi może być tak duża, że są w stanie zablokować krwionośne naczynia włosowate. Obrazem tego może być toksemia organizmu, a jej objawami obniżenie temperatury ciała, zimne poty, niemiarowość i przyspieszenie pracy serca (tachykardia), uczucie duszności, przyśpieszenie oddychania (hiperwentylacja) oraz napady lęku. W tym etapie zazwyczaj radykalnie spada wydolność systemu odpornościowego. Organizm staje się niemal całkowicie bezbronny, podatny na infekcje wirusowe i bakteryjne.
Walka z drożdżakami jest tak samo godna podziwu jak walka z cukrzycą lub z wiatrakami. Oto jadłospis: Śniadanie: 3 żółtka (sadzone) na odrobinie smalcu. Obiad: Kalafior (jeden) duszony polany (ile wlezie) masłem. Kolacja: Karkówka wieprzowa duszona. Do sytości. I co na takiej diecie można mieć cukrzycę albo drożdżycę?W przypadku wątpliwości proszę spróbować! Co siedem dni warto zamienić karkówkę na nerki lub wątróbkę wieprzową. Kalafior można zamieniać na cebulę. W przypadku skurczu w łydkach wypić szklankę piwa (najlepiej profilaktycznie przed snem). Należy jeść dania proste, im prostsze tym lepsze! Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
W jezyku angielskim gdzies wyczytalem, ze jak kandyda nie ma weglowodanow, to zamienia sie w forme, ktora sie odzywia bialkiem. Czy to jest walka z wiatrakami?
Osoby na DO, które miały objawy candidozy (m.in. objawem jest m.in. stale i znacznie obłożony język) obłożenie języka znacznie się zmniejszało na wersji DO bez zbóż z rotowanymi mlecznym, ziemniakiem jako głównym W. Mierzyli sobie TO aparatem Volla i uzyskiwali 85% zmniejszenie populacji Candida alb. Resztę grzybów można "załatwić" weryfikując ziemniaki. Walka z drożdżakami jest tak samo godna podziwu jak walka z cukrzycą lub z wiatrakami. Oto jadłospis:
Śniadanie: 3 żółtka (sadzone) na odrobinie smalcu.
Obiad: Kalafior (jeden) duszony polany (ile wlezie) masłem.
Kolacja: Karkówka wieprzowa duszona. Do sytości. Należy jeść dania proste, im prostsze tym lepsze!
Popieram. Masło zamieniłabym tylko na słoninę ze skwarkami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Popieram. Masło zamieniłabym tylko na słoninę ze skwarkami.
Bezwzględnie, słonina ze skwarkami jest bardziej bezpieczna od masła dla coniektórych. Ja nie mam tylko rozeznania czy tych coniektórych jest 3%, 10%, 90% czy 100%. Osobiście muszę się przyznać, że masła wiele nie jadam, ale jak mam ochotę to nieraz padnie jako dodatek; cała kostka do kalafiora, lub pół kostki do porcji wywaru z kości wieprzowych lub udka z kurczaka. Jak dla mnie to masło lepiej się komponuje z kalafiorem niż smalec, w sumie zawiera ono parę ciekawych składników więcej niż smalec i trudno zakładać, że wszystkie z nich są tak niepotrzebne, że aż szkodliwe. Nie za bardzo się nad tym zastanawiałem, ale jakoś tak samoistnie wolę zjeść kostkę masła w ciągu jednego dnia (i mam go dość na dwa tygodnie) niż codziennie po kawałeczku. Uważam, że gdybym jadł pół kostki masła codziennie to po tygodniu nie miałbym go ochoty oglądać przynajmniej przez miesiąc. Masło ma jeszcze tę zaletę, że dla mnie to jest po prostu śmietana 82,5 procentowa i mogę go mieszać z wywarem mięsnym w każdych proporcjach. Mam więc szklankę wywaru, do tego 100g masła, zamieszać, wypić i od strony energetycznej dzień w zasadzie zaliczony.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Osoby na DO, które miały objawy candidozy (m.in. objawem jest m.in. stale i znacznie obłożony język) obłożenie języka znacznie się zmniejszało na wersji DO bez zbóż z rotowanymi mlecznym, ziemniakiem jako głównym W. Mierzyli sobie TO aparatem Volla i uzyskiwali 85% zmniejszenie populacji Candida alb. Resztę grzybów można "załatwić" weryfikując ziemniaki.]
Mam dwa zrodla do rotowania weglowodanow. Ziemniaki i kalafiory. Przydalby sie trzeci. Co radzicie? Walka z drożdżakami jest tak samo godna podziwu jak walka z cukrzycą lub z wiatrakami.]
msg46633 date=1219530521] Osoby na DO, które miały objawy candidozy (m.in. objawem jest m.in. stale i znacznie obłożony język) obłożenie języka znacznie się zmniejszało na wersji DO bez zbóż z rotowanymi mlecznym, ziemniakiem jako głównym W. Mierzyli sobie TO aparatem Volla i uzyskiwali 85% zmniejszenie populacji Candida alb. Resztę grzybów można "załatwić" weryfikując ziemniaki.] Mam dwa zrodla do rotowania weglowodanow. Ziemniaki i kalafiory. Przydalby sie trzeci. Co radzicie? Walka z drożdżakami jest tak samo godna podziwu jak walka z cukrzycą lub z wiatrakami. Adas! To nie jest sztanga na silowni, ze jak jej nie dasz rady podniesc to rzucisz ja na podloge. Ta choroba meczy mnie od dziecinstwa. Chodzilem z nia od znachora do profesora. Ty miales szczescie po przejsciu na DO, ze odzyskales zdrowie. Nie miales kurczy w lydkach, nie masz kandydy, a kazesz pic na te dolegliwosci piwo. Nie chorowales na cukrzyce, a chcesz leczyc cukrzykow. Powtorze pytanie za diabetykiem. Czy znasz chociaz jedna osobe, ktora sie wyleczyla z cukrzycy? Jesli znasz, to niech ta osoba probuje przekonac cukrzykow o mozliwosci wyleczenia ich z tej choroby. Ty zachorowales na syndrom MLOTKA. Ty sie czujesz jak mlotek, a reszta to gwozdzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...)Czy znasz chociaz jedna osobe, ktora sie wyleczyla z cukrzycy? Jesli znasz, to niech ta osoba probuje przekonac cukrzykow o mozliwosci wyleczenia ich z tej choroby. Ty zachorowales na syndrom MLOTKA. Ty sie czujesz jak mlotek, a reszta to gwozdzie.
ŻO bardzo szybko „leczy” z beznadziejnych prób przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Albo argumentacja i melodia wypowiedzi trafia, albo nie. Nie zapominaj, że cukrzyca jest oficjalnie nieuleczalna, więc oczekiwanie przekonywania opierającego się na autorytetach i grupie wzajemnej adoracji nie ma chyba uzasadnienia. Życzę owocnych poszukiwań świadectw i autorytetów. (Czyżby najciemniej pod latarnią?) Jak niejednokrotnie pisałem mam głęboki szacunek do ludzi poszukujących odpowiedzi, a mój nieco ostry ton tego posta jest tylko dlatego, że uważam, że właśnie w ten sposób rozpoznasz najlepiej myśl jaką mam do przekazania. Pozdrawiam serdecznie, Adam PS Oczywiście, że znam chorego na cukrzycę, który natychmiast jak rozpoczyna jeść to co ja przygotuję to jej nie ma. Nie jest to jeszcze cukrzyca wymagająca insuliny, a życie polega jak wiemy na jedzeniu tego na co ma się ochotę, więc „leczenie” jest nieskuteczne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Życzę owocnych poszukiwań świadectw i autorytetów. (Czyżby najciemniej pod latarnią?)
Ja bylem pod latarnia zanim ty rozpoczales swoje DO. A ze szukam wszedzie, gdzie potrafie, bo chce znac przyczyne choroby. W latach 60-tych jeden z lekarzy niemieckich wysnul teorie, ze my sie rodzimy z kandyda, bo to jest "grzybek" potrzebny do metabolizmu. Byl tam wymieniony jeszcze jeden grzybek. Pamietam jakie to bylo glosne. Medycyna akademicka dodala do tego, ze ten "pozyteczny" grzybek wymyka sie z pod kontroli i atakuje caly organizm. Stad nieuleczalnosc. W jednym ze szpitali w Tajwanie przeprowadzono badania na kilkudziesieciu nieboszczykach. Tylko ( i az) 47% bylo zakazonych kadnyda. A swiat medyczny dalej uporczywie tkwi w tej teorii. Dlaczego nie bylo kandydy u wszystkich, skoro sie z nia urodzili? Widocznie nie wszystkie matki byly zakazone kandyda, albo mialy cesarskie ciecie. A moze jest inna przyczyna? To co zalaczylem powyzej w tym poscie jest najbardziej zblizone do prawdy. To nie sa moje spostrzezenia. Znalazlem na necie i wkleilem. Wyglada na to, ze pisala to kompetentna osoba, a nie utytulowany autorytet. Dziwnie, ze osoby cierpiace na te chorobe, nie chca tego czytac. Wiem, ze tu jest latarnia i dlatego tu wrocilem, bo sytuacja osobista mi na to pozwolila. P.S. Znam styl ostrej riposty i wiem, ze tylko takim stylem mozna do niektorych dotrzec.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy Kangur. Cytrusy możesz jeść 1 x na tydzień, jak Ci smakują. Pieczenie w j. ustnej, przełyku, odbycie, burczenie w jelitach powinno ustąpić na W pobieranym dla Ciebie - GŁÓWNIE z ziemniaków. Alaty, Aspaty (wskaźniki źle funkcjonującej wątroby) - unormalizują się - też to u Ciebie wymagaja na dłużej W z ziemniaków. Produkty mleczne - 1 posiłek na tydzień - z czego chcesz. Zachowuj kanony DO. S na brzuch pomagało bo była znaczna przewaga układu przywspołczólnego - za dużo wrzucanych śmieci. To śmieci (alergeny, nietoleranty, histaminouwalniacze=te tylko chwilowo uszkadzają= nie są groźne) powodują przewagę PS. Ja do śmieci zaliczam wszystkie zboża, kaszę gryczaną, która wg mnie powinna być jadana sporadycznie, wszystkie produkty mleczne, owoce. Śmieci - najogólniej - mają działanie cukrogenne dlatego można jeść je tylko 1 x w tyg. Nie należy przesadzać ze śmieciami. Można jeść je rzadziej. DO to dieta obniżająca stężenie glukozy, trójglicerydów, insuliny i wg mnie ma też obniżać LDL, estrogeny, testosteron i nadwagę. Śmieci jadane często powodują trudność w wyleczeniu w/w. Śmieci częsciej mogą jadać osoby zdrowsze/młode. Nie mam przewagi układu przywspłóczólnego w brzuchu. Trzeba pamiętać, że wiatry/gazy/wzdęcia to patologia i jest ona wywoływana przez nieprawidłowy posiłek. Bezdyskusyjnie. Za długo tłumaczyć. Możemy przejść na Ty. Słuch wg medycyny nie da się wyleczyć, przyczyną są zaburzenia naczyniowe, zastosuj powyższe. Nie lubię definitywnych określeń. Cukrzyca insulinozalezna czy nieinsulinozależna jest wyleczalna zatem czemu by nie inne"niewyleczalne" choroby nie miały by się poddać? W - dla Ciebie GŁÓWNIE ZIEMNIAKI, możesz wetrzec CEBULĘ do placków ziemniaczanych, rób je małe, wtedy się nie rozwalają. Buraczki z chrzanem kapustne, pory selery, marchew, OGÓRKI, POMIDORY. Możesz wejść na moją stronę i znaleźć dla siebie jakieś jadalne warzywo. Najlepsze są rzeczy proste - drukowanymi literami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ewa.Zalecasz w leczeniu organizmu z candydozy ziemniaki jako główne źródło W ,czy coś nie doczytałam?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...a życie polega jak wiemy na jedzeniu tego na co ma się ochotę, więc „leczenie” jest nieskuteczne...
Adam jestes "BOSKI"!!! Ludzie!!! Zapisywac w kajecikach "wezykiem"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
... wypić szklankę piwa (najlepiej profilaktycznie przed snem).
Jeśli mowa w tym wątku o białym grzybku,to ta szklanka piwa jest jak najbardziej im przyjazna Jeśli chcemy,aby grzybek się bardziej rozrósł,to jak najbardziej takie rozwiązania(takie "leczenie") są na miejscu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Adam.Dodam jeszcze do tego ,co napisałam,że gdybyś był lekarzem i leczył organizmy z candydozy i cukrzycy między innymi szklanką piwa,to nie tylko spałbyś na pieniądzach,ale i miałbyś tapety z banknotów i tyłek byś sobie podcierał pieniędzmi.A wiesz dlaczego? Bo nigdy byś nikogo nie wyleczył z tych chorób,a byłbyś bardzo miły i miałbyś wielu pacjentów .To tak jak z farmacją ,która jest "miła" dla swoich klientów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Edit! Twoja argumentacja jest nie do poruszenia - brak punktu podparcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Twoja argumentacja jest nie do poruszenia - brak punktu podparcia...
Adam, co to za "historya" z tym piwem i " urojeniami grzybiczymi"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Piwo moi drodzy, jest dla osób" zdrowych jak byk" ,a nie dla chorych osobników. PS.Grizzly,a masz "urojenia grzybicze" i jesteś zainteresowany leczeniem u Adama w "prywatnym gabinecie" szklanką piwa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
(...)szklankę piwa(...)
Grizzly! Tutaj dziewczyna na rolkach zobaczyła taflę lodową na rozgrzanym słońcem piasku i już sprzedaje bilety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
A Ty zobaczyłeś "bajorko" na rozgrzanym słońcem piasku i wzywasz wszystkich spragnionych do wodopoju .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|