Autor
|
Wtek: Wódka, Piwo, Wino (Przeczytany 108163 razy)
|
^ToM^
Go
|
Witam. Tak się nudziłem i sobie przeglądałem tabele odżywcze. I z nich wynika, że wódka ma 0 węglowodanów, 0 białka i 0 tłuszczów. A piwo chociaż jest bardzo kaloryczne, to wcale nie ma tak wiele węglowodanów. Gdzieś czytałem, że piwo, to prawie to samo co chleb. Ale to chyba brednie, bo w 100ml piwa ciemnego jest około 8g węglowodanów, to wcale nie jest aż tak wiele. Wino wytrawne też ma niewiele węglowodanów. Ok, czyli jak wódka ma zero węglowodanów, to można ją pić bez umiaru i nic się z dietą nie stanie? Czy jak zwykle źle rozumuję?
Zwykla czysta nie ma wegli. Weglowodany ma jedynie wino, piwo i wodka kolorowa. Wodka jest oczywiscie paliwem, bo jest to alkohol, ktory daje sie utlenic. Jednak problem w tym, iz czlowiek nie potrafi z C2H5OH uzyskac energii mechanicznej a jedynie cieplną. Stad, czeste picie, klin, po klinie klin itd czesto prowadzi do smierci w skutek zatrzymania akcji serca z powodu braku wlasnie odpowiedniej energii. To ze żule spod budki zyja wynika z faktu, ze oni pija glownie piwo oraz wino patkiem pisane a oba te produkty maja sporo weglowodanow, z ktorych od biedy przez jakis czas sie zyje. Gdyby pili wylacznie wodke, smierc przyszla by bardzo szybko;) pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
a jakiś "admin" pisał po próżnicy tak...
Mol etanolu to około setka wódki, a więc pół literka to 5x17 moli ATP=85moli ATP - a na tej ilości ATP - biega się półmaraton.
i tak W wątrobie dehydrogenaza alkoholowa utlenia etanol do aldehydu octowego z uwolnieniem jednej cząstki NADH i dwóch jonów wodorowych (po utlenieniu na łańcuchu oddechowym daje to około 7,5 cząsteczki ATP), następnie aldehyd octowy przez dehydrodenazę aldehydową utleniany jest do kwasu octowego oczywiście z kolejnym uwolnieniem jednej cząsteczki NADH i dwóch jonów wodorowych, z kwasu octowego to jeden krok do acetylo-CoA - wystarczy "oderwać" jeden atom tlenu! i już wiecie, że od alkoholu też można utyć?, oczywiście - gdy pija się go w odpowiedniej ilości i z odpowiednią proporcją BTW, bo NADH i protony wodorowe wprawdzie się utlenią, ale nadmiar acetylo-CoA może być przerobiony albo na tłuszcz, albo na cholesterol, albo na ciała ketonowe w zależności co się bardziej w danej chwili opłaca. Oczywiście - jeden warunek - wątroba nie może być marska A więc policzmy: 2 x 7,5 ATP + 1 ATP z cyklu cytrynowego i 9 ATP z utlenienia NAD i FAD - i to tylko z jednej cząsteczki etanolu! Kalorie nigdy nie są "puste". Puste jest przeważnie zupełnie coś innego i na koniec: A użyj sobie licząc 1g alkoholu za 1,5 g (niech będzie 2g - dla uptroszczenia rachunków) węglowodanów i dużego błądu nie zrobisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Rozproszona informacja nie dociera do ludzi. Skomasowana jest łatwiejsza do przyswojenia. To właśnie dzięki skomasowaniu informacji JK umożliwił powstanie DO. Tutaj na forum jest sporo informacji, ale niestety porozrzucanych po różnych wątkach. Doceniam więc inicjatywę _flo do uporządkowania forum.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
bardzo dziekujem... ale... chyba mnie z kims pomyliles... moze z adamem319? czuj łój!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...do uporządkowania forum...
Jakos Daniel Twoje "wyobrazenie uporzadkowania"przywodzi na mysl "symetrie rodem z Nekropolis" Przy akompaniamencie "Trab jerychonskich" wyjacych o nadchodzacej "Apokalipsie" i sprawdzajacego "Mierniczego Boga"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
ojej, cos misio dzisiaj w zlym humorze wszystkim dogryza po kolei
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...ojej...
Nobo My tu "pitu pitu"a "emerytura coraz mniejsza" moze byc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Przy akompaniamencie "Trab jerychonskich" wyjacych o nadchodzacej "Apokalipsie" i sprawdzajacego "Mierniczego Boga" sam wiesz jak to jest misiek z diagnozowaniem pacjentow przez internet - ryzykowne hobby tak wiec, powiem ci, ze owszem, czekam na ten Wielki Dzien, Dzien Konca i Poczatku od dwoch lat... i jakos sie doczekac nie moge... takze... grrrr! trzaslo maslo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
tak wiec, powiem ci, ze owszem, czekam na ten Wielki Dzien, Dzien Konca i Poczatku od dwoch lat... i jakos sie doczekac nie moge...
Członkowie jakiej to religii czekają od dwóch lat na ten Wielki Dzień ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
no nie wiem, moze wyznawcy boga Ksiezyc, boga regularnosci
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
martyna opty
Go
|
Ile weglowodanów jest w takim najzwyklejszym polskim piwie?czy ktoś może wie,bo zastanawiam sie czy po wypiciu jednej puszki np. żu....a(tego z puszczy)-(nie chce żeby posądzono mnie o reklame )można jeszcze zjeśc jakiejś węgle?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
W 1 puszce ok 20g W
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Ile weglowodanów jest w takim najzwyklejszym polskim piwie?czy ktoś może wie,bo zastanawiam sie czy po wypiciu jednej puszki np. żu....a(tego z puszczy)-(nie chce żeby posądzono mnie o reklame )można jeszcze zjeśc jakiejś węgle? 2,5 gr w 100 gr im mocniejsze tym wiecej np w 7% piwie jest juz 4,5 gr weglowodanow w 100 gr piwa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
Czy uwazacie wieczorne piwko jako dobry sposob na uzupelnienie weglowodanow?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
timonek
Go
|
Czy uwazacie wieczorne piwko jako dobry sposob na uzupelnienie weglowodanow?
Wieczorne piwko jest dobre na wywołanie raka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
Czy uwazacie wieczorne piwko jako dobry sposob na uzupelnienie weglowodanow?
Wieczorne piwko jest dobre na wywołanie raka. co?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Czy uwazacie wieczorne piwko jako dobry sposob na uzupelnienie weglowodanow?
Wieczorne piwko jest dobre na wywołanie raka. A jek pisales tego posta to tez byles po czyms rakotworczym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
daniol
Go
|
Czy uwazacie wieczorne piwko jako dobry sposob na uzupelnienie weglowodanow?
Wieczorne piwko jest dobre na wywołanie raka. cos ci sie pomylilo nigdy nie udalo mi sie zlapac raka na piwo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiktor
Go
|
Witam wszystkich zaniepokojonych spożywaniem C2H5OH pod różnymi postaciami i stężeniami procentowymi. Oczywiście wszyscy wiemy jakie jest zdanie drJ.K. ,to nie tajemnica. Chcę podzielić się swoimi spostrzeżeniami w tej " narodowej " sprawie. No ,cóz wypada przyznać się bez bicia ,że będą to doświadczenia własne z tym " niecnotą " alkoholem. Otóż, pozwoliłem sobie swego czasu na spraktykowanie co warte jest żo w starciu z dużymi i powtarzalnymi dawkami naszego napoju narodowego. Nie jest to oczywiście powód do dumy , nie ,żeby czasami mnie ktoś źle nie zrozumiał. Dziś wiem ,że gdyby nie uporczywe pałaszowanie wszelkich tłustości to bym tego nicka nie pisał ,leżąc 1,5 m pod pow.ziemi. To nie żarty. Po raz kolejny potwierdzam , że Nasz Doktor i jego superdieta to największe odkrycie wszechczasów. Na szczęście dla mnie ten okres w życiu już minął , chociaż oficjalna medycyna twierdzi, że tacy jak ja nadal są alkoholikami. Nie wiem jak to z tym do końca jest ,ale teraz też czasmi wypiję najlepiej polską znaną "W.....ą " ,czasami whisky,brandy, piwa już nie piję , wino, czasami Porto 20%. Ale do czego zmierzam, teraz nie mam już do tego takiego " ciągu", mogę ale nie muszę i zawsze pod moje tłustości jak nazywam wiecie co . Nawet jak wypiję ,ale to już rzadko ,dość dużo (są takie okazje w naszym narodzie, nie bójmy się tego),to faktycznie na drugi dzień nie mam tzw,"zespołu dnia drugiego" (zw.kacem) , owszem jest znaczne zapotrzebowanie na wodę zimną i taka tylko piję-mineralną lekko lub niegazowaną a potem moja ulubiona jajeczniczka na boczusiu,smalczyku lub masełku z niewielka ilością cebulki. Wiecie ?, to pomaga , bo przeważnie jestem " ździebko" glodny. Inni zastanawiaja się jak to możliwe, czasami tlumaczę ale zrozumienie jest pobieżne. Wiem ,że pewnie niektórzy będą czuli niesmak co do tego co tu piszę ,ale pozwoliłem sobie na refleksję ,swego rodzaju katharzis sam przed sobą i przy okazji przed wami, których pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji na temat który moim skromnym zdaniem jest ważny i ciekawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|