Autor
|
Wtek: Sól w D.O.-czym zastąpic (Przeczytany 137778 razy)
|
grizzly
Go
|
...Dodam dla wszystkich juz tydzień w mojej kuchni gości sól o mniejszej zawartości chlorku sodu,i to jest do zastanowienia- opuchlizna pomału znika z moich nóg,żadne inne próby nie dawały tego efektu ,byc moze ze odezwie sie znowu KODAR i powie że może to tez byc ze od miesiąca rotuje mleczne,uprzedzając odpowiadam że moze i to i to Dla mnie najważniejsze jest aby wrócic do stanu jaki był przed szpitalem...
Moze to, a moze tamto, a moze zupelnie cos innego Niestety, bez codziennych konsultacji z lekarzem optymalnym, nigdy sie tego nie dowiesz Pozostanie tylko gdybanie A tym czasem, czas dziala wybitnie na twoja niekorzysc, bo "przedwczoraj i wczoraj" mozna byloby zakrecic "kolem metabolicznym"w kierunku zdrowia i zycia a jutro moze byc juz za pozno I bedzie "mundry Polak po szkodzie"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Zastanawia mnie pewna kwestia!. Jak pisać książki, aby były zrozumiałe?.
Nie ma jednego złotego środka.Jeden zrozumie,drugi nie i nic na to sie nie poradzi.NIC.To tak jak z matematyką; są ,którzy rozumieją i cała reszta.......... Wobec tego ja sie zaliczam do tej reszty... Co prawda ja już nie nadążam za watkiem ,ale Jurku nie bierz wszystkiego co piszę do siebie. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i... nie martw się
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Adam nie zauważyłem że jesteś lekarzem,ale to nic nie zmienia zacznij mnie traktowac nie jak nowicjusza tylko kogoś kto stosuje DO.i cały czas jest czynny na forum,gdzie ewentualne błedy już dawno skorygował,menu jakie zaleciłeś tej pacjętce o której piszesz,nic a nic nie odbioega od mojego...
Adam bylby calkiem dobrym lekarzem optymalnym(a moze jest?) Jurek Twoja pewnosc, ze ewentualne bledy juz dawno skorygowales, swiadczy o calkowitym braku zrozumienia Twojego problemu. Ty bledy popelniasz "straszne" kazdego dnia po kilka razy, a w twoim przypadku konsekwencja ich bedzie, znaczne "uszczuplenie" pieniedzy naleznych Tobie z emerytury, np. o 20.000 do 40.000 PLN
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Ale gnębita tego Jurka! Dajta mu już spokój. "Życie jest jak pudełko czekoladek -nie wiadomo,co komu się przytrafi" - to z Forrest Gumpa bodajże
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...stan moich płuc juz 7 lat temu kfalifikował mnie na tamten świat ,do mojej przypadłości doszło rozedma płuc,powiększenie lewej komory serca,i ogólne niedotlenienie...
Mam prawie pewnosc, ze wypisujesz "banialuki"!!! na temat stanu Twoich pluc 7 lat temu Gdyby to co wypisujesz bylo prawda to po "dolaczeniu" rozedmy pluc, i "uszkodzenia lewej komory serca" po prostu dawno bys nie zyl. Skoro tak sie nie stalo 7 lat temu, to logiczne ze nie moglo byc tak jak to Ty opisujesz barwnie Natomiast to co jest teraz, to faktycznie wyglada nieciekawie, ale Ty nie masz zamiaru "zainwestowac" i "kupic Sobie" dodatkowe 10-20 lat zycia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Kazdy z nas juz kopie sobie grob. I Pan Profesor Grizzly tez beknie po raz ostatni. Jurek najlepiej sam sie monitoruje 24 godziny na dobe. Jego zachcianki jak kobiety w ciazy nie sa bezpodstawne. Afmfo tez byla ciagle glodna i nie wiedziala co jej jest. A moze u Jurka jest podobnie? Ci "lokatorzy" potrafia wywierac apetyt u ich zywiciela aby sobie dogodzic. Ja cale zycie bekalem patrz: http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=13329&highlight=bekaniea teraz po odstawieniu kaszy gryczanej przestalem bekac, a moze i przesunalem w czasie (na swoja korzysc) ostatnie bekniecie. Panie Profesorze Grizzly! Niech sie Panu nie wydajem ze Pan Jurka juz goni do bramy, aby na niego zarzucic siec. On ma cala rodzine za soba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Jurek dla mnie jest "bohaterem" bowiem przyklad jego choroby i leczenia, z pewnoscia wielu osobom "zdolnym do myslenia" pomoze wybrac wlasciwa droge Gdyby nie choroba Jurka i "medialne podejscie" do tematu samego zainteresowanego, byloby bardzo trudno wskazac innym "wlasciwa droge" Dzieki osobistemu zaangazowaniu Jerzego, kazdy "myslacy"bedzie juz wiedzial, ze zdrowie wymaga "inwestycji finansowych" tak jak w "adwokata", "nauczyciela", "ksiedza" Celowo wymienilem te "zawody bezmlotkowe" bowiem tutaj praca polega na "obrabianiu abstrakcyjnego materialu"i nie polega na "prymitywnym waleniu mlotem" mlotkowego w fabryce gwozdzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Niech sie Panu nie wydajem ze Pan Jurka juz goni do bramy, aby na niego zarzucic siec...
Na "zaprzyjaznionym" forum Jurek napisal ...ale niestety choroba jest nieuleczalna i narazie nawet Grizli nie może tego zmienic,ale jeszcze żyję i dzięki temu możemy dzisiaj polemizować... http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=81566&highlight=#81566W odpowiedzi napisalem: Tutaj sie bardzo mylisz choroba jest "uleczalna" jednak nieuleczalna jest twoja "pazernosc na pieniadze" Wolisz uzalac sie nad soba cyt: "jeszcze zyje" itp od decyzji "zainwestowania" pewnej sumy pieniedzy i radowania sie zdecydowanym polepszeniem stanu zdrowia. Ciekawe czy gdybys mial trafic "niewinnie" do wiezienia na "dozywocie" to rowniez bylbys dusigroszem i wykonywal wlasne "majsterkowanie prawne"ryzykujac "dozywociem" Jestem pewny, ze wtedy bez "mrugniecia okiem"sprzedalbys dom i "w zebach z wywalonym jezykiem" pobiegl bys z 100.000 czy 200.000 PLN do kieszeni adwokata ktory by ciebie z tego "mamra" wyluskal. :hah: Ale tytaj chodzi "o Twoje zdrowie i zycie"wiec na to pieniedzy zalujesz i wolisz isc do piachu. Wybacz za szczerosc ale taka prawda!!! amen
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...On ma cala rodzine za soba...
Kangur a skad Ty wiesz, ze Rodzina nie "czuwa"aby przypadkiem nie doszlo do "przeinwestowania"na cele poprawy zdrowia czy przedluzenia o 10 lat zycia??? Czy uwazasz taka mozliwosc za abstrakcyjna??? Osobiscie znam mnustwo ludzi ktorzy wola kupic(nawet na kredyt) dom, samochod, jechac na wycieczke, kupowac luksusowe "pierdoly", natomiast maja manie przesladowcza na punkcie oszczedzania na zdrowiu. Zdrowie i dlugosc swojego zycia traktuja jak ostatni "smiec"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Grizzly przestań chłopie,to stajesz się uciążliwy dla człowieka. Poprostu "zejdź" z Jurka,daj mu spokój i nie martw się o DO ,bo sie sama broni.Czy to jest jasne? I nie trosz sie tak o innych ,bo inni też mają swój rozum-nie mysl za nich.Troszcze sie o siebie. A pisanie o rodzinie,i snucie jakichś domysłów,to już "włażenie w buciorach" w prywatne zycie Jurka,a to już nie jest ładne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Grizzly przestań chłopie,to stajesz się uciążliwy dla człowieka...
Dziekuje w imieniu Jurka za "obrone i okazane serce" ale czy to nie jest tak, jak z "kochajacymi mamuskami" ktore z "milosci" daja swoim ukochanym pociechom, do jednej lapki paczke "chipsow" a do drugiej butle z "cola"i to wszystko w trosce o "dobre samopoczucie" Aby komus pomagac nalezy uporczywie przypominac o "dobrej drodze" wyciagajac "pomocna dlon"inaczej moze byc za pozno Nawet "kosztem" zepsucia dobrego "samopoczucia"!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Skoro Jurku jadasz właściwe proporcje, a uważasz, że może być lepiej to może warto właśnie zwrócić uwagę na dodatki (bo diabełek zwykle tkwi w szczegółach).
Nie traktuję Cię jako nowicjusza, bo skoro 7 lat temu byłeś na krawędzi, zastosowałeś Dietę Optymalną i przeżyłeś do już coś.
Twój problem leży więc pewnie w zakresie alergologii i tu warto wsłuchać się w głos Lekarki, bo to Ona ma tu największe doświadczenie w tym zakresie.
Wyjdź z założenia, że jest dobrze i może być tylko lepiej, fajnie że poszukujesz bo kto szuka ten znajdzie.
Prawdą też jest, że mięso wieprzowe jest cacy, a kiełbasa to nieporozumienie, różnica tkwi w dodatkach i stąd nasza troska o te właśnie dodatki i sugestia, że może właśnie warto z nich zrezygnować.
To prawda, że każdy organizm jest inny i znajduje się w innym miejscu metabolicznej drogi życiowej, ale więcej nas jednak łączy niż dzieli.
Napisz jak masz jeszcze cierpliwość ile i jakich płynów wypijasz w ciągu dnia, może tu się coś nasunie do życzliwych komentarzy.
Wystarczy, że wypijasz powiedzmy soczek pomidorowy lub herbatę od konkretnego producenta skażony prawie niemieżalną ilością czegośtam i już pęcherzyki płucne będą z tym walczyć. Ja na przykład nie cierpię hibiskusa, patisona, kabaczka.
Warto więc zmieniać i poszukiwać, pomagają w tym zawsze uproszczenia w jadłospisie i napojach.
Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Warto więc zmieniać i poszukiwać, pomagają w tym zawsze uproszczenia w jadłospisie i napojach...
Wezykiem, wezykiem I najlepiej w trybie "permanentnej konsultacji" Bo inaczej to tylko "majsterkowanie metaboliczne"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
...Grizzly przestań chłopie,to stajesz się uciążliwy dla człowieka...
Dziekuje w imieniu Jurka za "obrone i okazane serce" ale czy to nie jest tak, jak z "kochajacymi mamuskami" ktore z "milosci" daja swoim ukochanym pociechom, do jednej lapki paczke "chipsow" a do drugiej butle z "cola"i to wszystko w trosce o "dobre samopoczucie" Aby komus pomagac nalezy uporczywie przypominac o "dobrej drodze" wyciagajac "pomocna dlon"inaczej moze byc za pozno Nawet "kosztem" zepsucia dobrego "samopoczucia"!!! No dobra,ale Jurek sie w końcu wykończy po tych "pomocnych postach" ,przecie człowiek ma jakieś granice wytrzymałości Może zmień " pozycje tfuu postawe ,co nie znaczy ,że masz Jemu "dać pake chipsów i cole
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
[adam319] link=topic=3030.msg48052#msg48052 date=1220886068] Skoro Jurku jadasz właściwe proporcje, a uważasz, że może być lepiej to może warto właśnie zwrócić uwagę na dodatki (bo diabełek zwykle tkwi w szczegółach). Nie traktuję Cię jako nowicjusza, bo skoro 7 lat temu byłeś na krawędzi, zastosowałeś Dietę Optymalną i przeżyłeś do już coś. Cały czas usilnie o tym pisałem,ale krytyka przesłaniała wszystkim to co jest najistotniejsze,i że ja po siedmiu latach coś niecoś wiem na tem,at DO.nIE PISZE ŻE JESTEM oMNIBUSEM Twój problem leży więc pewnie w zakresie alergologii i tu warto wsłuchać się w głos Lekarki, bo to Ona ma tu największe doświadczenie w tym zakresie. Wyjdź z założenia, że jest dobrze i może być tylko lepiej, fajnie że poszukujesz bo kto szuka ten znajdzie. P.O.CH.P to nie astma,która ma podłoże alergiczne,a poprostu zdegenerowane płuca,potrzeba wiele cierpliwości i poszukiwań aby po kolei wykluczac to co drażnioco działa na płuca.Nigdy bym też nie pomyślał że firanki w moi m pokoju mogły stanowic problem ze cały czas odczówałem drażnienie w gardle i kaszelek,ale o tym już pisałem Toana sugestia podrzuconna do przemyślenia odnośnie surfaktanów,to strzał w dziesiątkę,zaraz potym okazało się że żona firanki płuka w jakimś płynie ,a jego oddziaływanie nie pozwalało na swobodny oddech,ale to juz hisoria. Prawdą też jest, że mięso wieprzowe jest cacy, a kiełbasa to nieporozumienie, różnica tkwi w dodatkach i stąd nasza troska o te właśnie dodatki i sugestia, że może właśnie warto z nich zrezygnować. To prawda, że każdy organizm jest inny i znajduje się w innym miejscu metabolicznej drogi życiowej, ale więcej nas jednak łączy niż dzieli. Pisałem już kiedyś że nie jadam ani kiełbas,ani nawet mięsa ze sklepów,kupuję rąbankę od znajomego chłopa,sam potrawię zrobic użytek z tego mięcha,a raczej moja dróga połowa. Napisz jak masz jeszcze cierpliwość ile i jakich płynów wypijasz w ciągu dnia, może tu się coś nasunie do życzliwych komentarzy. Wystarczy, że wypijasz powiedzmy soczek pomidorowy lub herbatę od konkretnego producenta skażony prawie niemieżalną ilością czegośtam i już pęcherzyki płucne będą z tym walczyć. Ja na przykład nie cierpię hibiskusa, patisona, kabaczka. Nigdy nie brakuje mi czasu ani chęci w poszukiwaniu dobrych rad,czasu mam az nadtto,można to zauważyc po moich postach które pisze nawet w nocy,jak sie obudzę,i nie mogę zasnąc. Piję juz od dłuższego czasu wodę niegazowaną ŻYWIEC ZDRÓJ ,a od tygodnia szukam płynów które maja działanie moczopędne,i otrzymałem taki przepis który robie codziennie,jest to mały pęczek pietruszki pokrojony i zalany wrzątkiem z dodatkiem dwóch plasterków cytryny,wypijam codziennie po jednym litrze tego płynu.Zapewne zdziwisz sie po co ja to robię chcę odejśc od środków moczopędnych bo w/g mnie one są tez jedną z przyczyn moich problemów z odwodnieniem. Soczków z pomidora teraz nie pijam bo mam świerze pomidory w całości.Herbat od ponad miesiąca nie piję rzadnych,jedynie zaparzam herbatę liściastą z zielonej herbaty. Warto więc zmieniać i poszukiwać, pomagają w tym zawsze uproszczenia w jadłospisie i napojach. Pozdrawiam serdecznie, Adam Jak widzisz cały czas jest to moją maxymą,ale niezawsze jestem dobrze zrozumiany.A taki niewinny temat,jak ten potrafił zając 10str i myślę że jeszcze się nie skończy,ale zapewniam Ciebie że będzie to z korzyścią dla wszystkich.Nurzą mnie posty i rady grizlego który nie może dac za wygrane,tylko wciska nic nie wnoszące rady np.Bież kredyt i idż do lekarza,który w dwa dni potrafi wyleczyc Twoje płuca,jeżeli tak by było to dlaczego tylu ludzi umiera,czyżby nasi lekarze nie potrafili już leczyc za pensję które pobieraja z NFZ.a jeżeli są tak dobrymi fachowcami to powinni zrezygnowac z tych niby biednych pensji państwowych,a rozpocząc działalnośc prywatną na zasadach takich samych jak przez lata ja prowadziłem własny interes,Płaciłem haracz do ZUS i oD KAŻDEGO RACHUNKU płaciłem podatek dochodowy,dlaczego tego noie chcą zrobic,a to jest juz inna bajka,wielu z nich a między nimi i szanowny Grizli nie mieli by na chleb bo nie mieli by też pacjętów,chyba że byli by na tyle dobrymi fachowcami że potrafili by się utrzymac z tych dochodów.Panstwo też miało by z tego korzyśc,w postaci zapłaconych przez nich podatków,albo co niektórzy z potkulonymi ogonkami pracowali by w Państwowych szpitalach iu hałturzyli nadal tak jak w więkrzości to dzisiaj robią ,Można się ze mną nie zgodzic ale ja mam swoje spostrzerzenia,przeżyłem już swoje lata i widziałem nie jedno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
[Adam319] Skoro Jurku jadasz właściwe proporcje, a uważasz, że może być lepiej to może warto właśnie zwrócić uwagę na dodatki (bo diabełek zwykle tkwi w szczegółach). Nie traktuję Cię jako nowicjusza, bo skoro 7 lat temu byłeś na krawędzi, zastosowałeś Dietę Optymalną i przeżyłeś do już coś. MUSZĘ POPRAWIC TAMTEN POST BOCHYBA JEST WOGÓLE NIECZYTELNY Toan możesz usunąc tamten post ten jest bardziej przejrzysty Cały czas usilnie o tym pisałem,ale krytyka przesłaniała wszystkim to co jest najistotniejsze,i że ja po siedmiu latach coś niecoś wiem na tem,at DO.nIE PISZE ŻE JESTEM OMNIBUSEM Twój problem leży więc pewnie w zakresie alergologii i tu warto wsłuchać się w głos Lekarki, bo to Ona ma tu największe doświadczenie w tym zakresie. Wyjdź z założenia, że jest dobrze i może być tylko lepiej, fajnie że poszukujesz bo kto szuka ten znajdzie. P.O.CH.P to nie astma,która ma podłoże alergiczne,a poprostu zdegenerowane płuca,potrzeba wiele cierpliwości i poszukiwań aby po kolei wykluczac to co drażnioco działa na płuca.Nigdy bym też nie pomyślał że firanki w moi m pokoju mogły stanowic problem ze cały czas odczówałem drażnienie w gardle i kaszelek,ale o tym już pisałem Toana sugestia podrzuconna do przemyślenia odnośnie surfaktanów,to strzał w dziesiątkę,zaraz potym okazało się że żona firanki płuka w jakimś płynie ,a jego oddziaływanie nie pozwalało na swobodny oddech,ale to juz hisoria. Prawdą też jest, że mięso wieprzowe jest cacy, a kiełbasa to nieporozumienie, różnica tkwi w dodatkach i stąd nasza troska o te właśnie dodatki i sugestia, że może właśnie warto z nich zrezygnować. To prawda, że każdy organizm jest inny i znajduje się w innym miejscu metabolicznej drogi życiowej, ale więcej nas jednak łączy niż dzieli. Pisałem już kiedyś że nie jadam ani kiełbas,ani nawet mięsa ze sklepów,kupuję rąbankę od znajomego chłopa,sam potrawię zrobic użytek z tego mięcha,a raczej moja dróga połowa. Napisz jak masz jeszcze cierpliwość ile i jakich płynów wypijasz w ciągu dnia, może tu się coś nasunie do życzliwych komentarzy. Wystarczy, że wypijasz powiedzmy soczek pomidorowy lub herbatę od konkretnego producenta skażony prawie niemieżalną ilością czegośtam i już pęcherzyki płucne będą z tym walczyć. Ja na przykład nie cierpię hibiskusa, patisona, kabaczka. Nigdy nie brakuje mi czasu ani chęci w poszukiwaniu dobrych rad,czasu mam az nadtto,można to zauważyc po moich postach które pisze nawet w nocy,jak sie obudzę,i nie mogę zasnąc. Piję juz od dłuższego czasu wodę niegazowaną ŻYWIEC ZDRÓJ ,a od tygodnia szukam płynów które maja działanie moczopędne,i otrzymałem taki przepis który robie codziennie,jest to mały pęczek pietruszki pokrojony i zalany wrzątkiem z dodatkiem dwóch plasterków cytryny,wypijam codziennie po jednym litrze tego płynu.Zapewne zdziwisz sie po co ja to robię chcę odejśc od środków moczopędnych bo w/g mnie one są tez jedną z przyczyn moich problemów z odwodnieniem. Soczków z pomidora teraz nie pijam bo mam świerze pomidory w całości.Herbat od ponad miesiąca nie piję rzadnych,jedynie zaparzam herbatę liściastą z zielonej herbaty. Warto więc zmieniać i poszukiwać, pomagają w tym zawsze uproszczenia w jadłospisie i napojach. Pozdrawiam serdecznie, Adam Jak widzisz cały czas jest to moją maxymą,ale niezawsze jestem dobrze zrozumiany.A taki niewinny temat,jak ten potrafił zając 10str i myślę że jeszcze się nie skończy,ale zapewniam Ciebie że będzie to z korzyścią dla wszystkich.Nurzą mnie posty i rady grizlego który nie może dac za wygrane,tylko wciska nic nie wnoszące rady np.Bież kredyt i idż do lekarza,który w dwa dni potrafi wyleczyc Twoje płuca,jeżeli tak by było to dlaczego tylu ludzi umiera,czyżby nasi lekarze nie potrafili już leczyc za pensję które pobieraja z NFZ.a jeżeli są tak dobrymi fachowcami to powinni zrezygnowac z tych niby biednych pensji państwowych,a rozpocząc działalnośc prywatną na zasadach takich samych jak przez lata ja prowadziłem własny interes,Płaciłem haracz do ZUS i oD KAŻDEGO RACHUNKU płaciłem podatek dochodowy,dlaczego tego noie chcą zrobic,a to jest juz inna bajka,wielu z nich a między nimi i szanowny Grizli nie mieli by na chleb bo nie mieli by też pacjętów,chyba że byli by na tyle dobrymi fachowcami że potrafili by się utrzymac z tych dochodów.Panstwo też miało by z tego korzyśc,w postaci zapłaconych przez nich podatków,albo co niektórzy z potkulonymi ogonkami pracowali by w Państwowych szpitalach iu hałturzyli nadal tak jak w więkrzości to dzisiaj robią ,Można się ze mną nie zgodzic ale ja mam swoje spostrzerzenia,przeżyłem już swoje lata i widziałem nie jedno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Jurek dla mnie jest "bohaterem" bowiem przyklad jego choroby i leczenia, z pewnoscia wielu osobom "zdolnym do myslenia" pomoze wybrac wlasciwa droge Gdyby nie choroba Jurka i "medialne podejscie" do tematu samego zainteresowanego, byloby bardzo trudno wskazac innym "wlasciwa droge" Dzieki osobistemu zaangazowaniu Jerzego, kazdy "myslacy"bedzie juz wiedzial, ze zdrowie wymaga "inwestycji finansowych" tak jak w "adwokata", "nauczyciela", "ksiedza" Celowo wymienilem te "zawody bezmlotkowe" bowiem tutaj praca polega na "obrabianiu abstrakcyjnego materialu"i nie polega na "prymitywnym waleniu mlotem" mlotkowego w fabryce gwozdzi. Nie wiem jak Pan sam siebie, ale ja cżęść Pana postów czytam z przykrością. Każde z nas spotkało się z błędami lekarzy. Np mój brat z tego powodu w wieku 48 lat był już w niebie, mimo że lekarzy mu nie brakowało. Zdiagnozowano go właściwie dopiero po dziesięciu latach od zachorowania, leczeniem w międzyczasie (po siedmiu latach kuracji) wykańczając nerki. Następnie wszczepiono podczas przeszczepu nerki wirusa wątroby... Nie winię jedynie lekarzy, ani tylko tych w Polsce, raczej system ich kształcenia (zdolność do syntetyzowania informacji jest raczej niewielka?), brak u wielu osób predyspozycji emocjonalnych by być dobrym fachowcem w tej dziedzinie, oszczędzanie na badaniach, bezmyślność autorytetów i ich "podkomendnych" a także rządzących. Doktor Kwaśniewski wiele na ten temat pisał? Środowisko lekarskie reprezentujące medycynę konwencjonalną woli aplikować skutki uboczne medykamentów, nie biorąc odpowiedzialności za to, że przepisany lek pomoże pacjentowi na cokolwiek. Nie warto poświęcać tu miejsca na opisywanie błędów z jakimi mieliśmy do czynienia i w zakresie diagnozowania, i w kwestii terapii. Tymczasem bardziej nam się wiedzie w relacjach z fachowcem od pańskiego młotka, niż z fachowcem "bezmłotkowym", księdza nie wyłączając. Udzielająca się na forum Lekarka i Bea są rzadkością. Pańska retoryka dla mnie jest nie do przyjęcia, jak i często nie do zniesienia. Proszę o szacunek dla innych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Pisałem już kiedyś że nie jadam ani kiełbas,ani nawet mięsa ze sklepów,kupuję rąbankę od znajomego chłopa,sam potrawię zrobic użytek z tego mięcha,a raczej moja dróga połowa. Napisz jak masz jeszcze cierpliwość ile i jakich płynów wypijasz w ciągu dnia, może tu się coś nasunie do życzliwych komentarzy. Soczków z pomidora teraz nie pijam bo mam świerze pomidory w całości.Herbat od ponad miesiąca nie piję rzadnych,jedynie zaparzam herbatę liściastą z zielonej herbaty.
Mozesz sprobowac innego chlopa. Skad wiesz, ze ta Twoja druga polowa potrafi Ci dogodzic w "miechu"? Smak przetworow nie odzwierciedla ich zdrowotnych wlasciwosci. Stad mamy na rynku tyle dodatow smakowych. Bedac w Tajwanie, zobaczylem plantacje herbaty. Ruszylem w kierunku krzaka, aby zerwac swiezy lisc herbaty. Uslyszalem za soba wolanie wlasciciela aby nie dotykac, bo jest kropiona. Czy nie lepiej sprobowac pic tylko czysta wode, przefiltrowana dobrym filtrem z aktywowanym weglem? Jaki wplyw maja plastykowe butelki na jakosc wody? Ja wypijam okolo 2 l przefiltrowanej wody. Jak jest goraco to wiecej. Organizm sam wola.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Grizzly przestań chłopie,to stajesz się uciążliwy dla człowieka. Poprostu "zejdź" z Jurka,daj mu spokój i nie martw się o DO ,bo sie sama broni.Czy to jest jasne? I nie trosz sie tak o innych ,bo inni też mają swój rozum-nie mysl za nich.Troszcze sie o siebie. A pisanie o rodzinie,i snucie jakichś domysłów,to już "włażenie w buciorach" w prywatne zycie Jurka,a to już nie jest ładne.
Grizzly nie przestanie duc trupy, bo on jest z wyznania handlowego i tu widzi biznes.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|