Autor
|
Wtek: Książki, które wywarły największy wpływ na Twoje życie (Przeczytany 1161994 razy)
|
piosza
Go
|
"Bastard na łonie macochy" Józefa Wasilika, kto nie czytał dużo traci!
I tak np. w Polsce homoseksualizm nie powinien być przyswajany bo tu jeszcze zatłoczenie nie tak duże. Natomiast w Indiach czy tam w Chinach to już mógłby całkiem normalniutki być i tolerancja i w ogóle, itd. A od kiedy to można homoseksualizm "przyswajać"? Czy można też "przyswoić" kolor skóry? Np. z białego na czarny? Jak to się robi? Siłą woli? Modlitwą? Masz jakieś osobiste doświadczenia na tym polu? Opublikowałeś jakieś przełomowe prace naukowe w tym zakresie? Jeśli tak - podziel się linkami. Czy może po prostu mamy tu do czynienia z projekcją prywatnych, subiektywnych uprzedzeń i niechęci, cytujesz po prostu to, co pan proboszcz powiedział na kazaniu lub co przeczytałeś w nieomylnym "Naszym Dzienniku" czy innej "Gazecie Polskiej"? PS. W Chinach i w całej Azji Wschodniej (oraz starożytnej Europie) nikt się żadną "homoseksualizacją" nie zajmował. Do czasu przybycia "oświeconych" jezuitów i przedstawicieli innych odłamów chrystianizmu. To po pierwsze. Po drugie, polityka prześladowania homoseksualizmu narodziła się na starożytnym Bliskim Wschodzie (wśród Semitów), a więc obszarze bardzo dobrze i gęsto zaludnionym. Praktykowano wówczas masowo wzajemne wyżynanie się, obejmujące nie tylko żołnierzy ale całą bez wyjątku ludność cywilną wojujących państw (pierwowzór współczesnych czystek etnicznych, ładnie opisane w Starym Testamencie i nie tylko), stąd też narodziła się w tamtejszych społeczeństwach niechęć to wszystkich tych, którzy z jakichkolwiek przyczyn spłodzić nie potrafili potomstwa - wysoki przyrost naturalny zwiększał szanse przetrwania całej społeczności - w warunkach niekończących się konfliktów zależność ta była bardzo silnie odczuwana. Ten swoisty praktycyzm ubrano później w mistyczne szaty - "Bóg (bogowie, Jehowa) tak chciał" etc. - taki Public Relations czasów starożytnych. Ówczesny "target" był bardzo wrażliwy na tego typu "przekaz" (płonące krzaki, kamienne tablice etc.). Wraz z chrześcijaństwem te dziwaczne obyczaje przywędrowały do Europy, która do tego czasu zajmowała w tej sprawie stanowisko obojętne. Twoja teoria niestety nie ma więc żadnego potwierdzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Jeju , projekcje, uprzedzenia, kazania, doświadczenia, przełomowe prace? Nie, to tylko takie wolne myśli są. Ano widzę jaki lotny to temat. Jak pompowany jest mediem do głów, jak się ludzi oswaja, etc. Co tu tłumaczyć z resztą, skoro zaludnienie Ziemii w "starożytności" insze było.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
A od kiedy to można homoseksualizm "przyswajać"?...
Wszystko można przyswoić, szczególnie jeśli jest made in US.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Bardzo ładny wstęp I trafne spostrzeżenia - tez przeczytałem (i mam) "Przestrogi dla Polski" Stanisława Staszica, właśnie dzięki panu doktorowi Mam tez kilka innych pozycji, które dr Kwaśniewski wymienił w swoich tekstach i bardzo sobie je chwalę. Dzieki A czytałeś jakieś książki prof. Sedlaka? Bo ja chcę w wakacjach czytać...Nie wiem od której zacząć... Ponoć teraz książki Sedlaka cieszą się sporym popytem...W biurze OSO. O czym to świadczy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Też tak skojarzyłam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Ponoć teraz książki Sedlaka cieszą się sporym popytem...W biurze OSO. O czym to świadczy?
Społeczeństwo się bioelektronizuje . Czas jest dobry. Kiedy jak nie teraz człowiek brata się z elektroniką na dużą skalę. Idzie to właściwie od końca bo okazuje się że najpierw trzeba narobić sztucznego bałaganu we własnym środowisku żeby zyskać jako takie wyobrażenie zjawisk naturalnych, ale czas sprzyja dostrzeganiu elektronicznej strony organizmów, przyrody. Hmmm, hmmm...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja zauważyłam, że dopóki człowiek zmaga się z własnymi schorzeniami, to nie jest zainteresowany swoim twórczym rozwojem. Oprócz swojego zdrowia (a raczej swojej choroby) nic go zbytnio nie interesuje. Dopiero jak zrobi "porządek" ze zdrowiem, to ma ochotę na rozwój innych zainteresowań... Coraz więcej artykułów i forów jest poświęcone zagadnieniom bioelektronicznym...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
że czytają forum? Też tak skojarzyłam... Czy forum jest o p i n i o t w ó r c z e? Aż się obejrzałem. Ja zauważyłam, że dopóki człowiek zmaga się z własnymi schorzeniami, to nie jest zainteresowany swoim twórczym rozwojem. ...
I nie zapomina o schorzeniach najbliższych...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Czy forum jest o p i n i o t w ó r c z e? Tak. Po książki Sedlaka sporo osób dzwoni do biura OSO...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Staszic w swej książce Ród ludzki przepowiada, że prawda zwycięży: "Z waszych wzgardzonych rodów wyprowadzę ozdobę rodzaju ludzkiego, mężów nadzwyczajnego dowcipu i mocy ducha. Oni po mnóstwie największych błędów poznają prawdę i nie lękając się śmierci z ręki oszustów ukażą ją ludziom. Oni wprowadzą język rozumu i zaczną mówić językiem rozumu! Wasz wynalazek druku równie błędy jak prawdy rozpowszechniać będzie, lecz błąd ze swojej istoty z wiekiem słabnie i ginie. Prawda, jak samo przyrodzenie, im starsza tym dzielniejsza. Więc na koniec prawda zostanie powszechnym narodów światłem, a błędy ich przestrogą, czego unikać należy".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Skąd się biorą aż tacy optymiści? Znam jednego, co też myślał, że uzdrowi ... Ale "autorytety" nie pozwolą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wiek "autorytetów" mija. "Autorytety" cieszą się coraz mniejszym autorytetem...ich zdanie jest zbyt zmienne, aby mogło być wiarygodne...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jeszcze tyle przekrętów z ich udziałem wychodzi na światło dzienne...Jak nas nawet na studiach uczą o tym, że niezależnych naukowców już praktycznie nie ma...Ten kto płaci za badania decyduje o ich wynikach... albo o nieujawnianiu wyników...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Ten kto płaci za badania decyduje o ich wynikach... albo o nieujawnianiu wyników... A to dobrze, że Badania nad Dietą Optymalną są finansowane z budżetu państwa... Jakby płacił Kwaśniewski, to byłoby niewiarygodnie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Kolejny cytat z Rodu ludzkiego, który mnie szczególnie zainteresował. Staszic podkreślał wartość rodziny: "Jeszcze teraz w tych błąkających się żydostwa ostatkach uważającemu ukazują się w ich familijnych składzie, w ich małżeństwach, bardzo ważne spostrzeżenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
(Niechcący wysłałam fragment...) c.d. ...Są tam pewne stosunki ściśle związane ze spokojnością, ze szczęściem rodziny, z celem małżeństw i z dobrem obyczajów w narodzie. Z tego to dokładniejszego urządzenia familii u Żydów pochodzi ta uderzająca w ich obyczaj różnica od obyczajów innych europejskich ludów. U Żydów obyczaje familijne są znacznie dokładniejsze. Nie ma i nich takiej rozpusty, rozwiązłości, nie ma tak upowszechnionego cudzołóstwa, porubstwa. Różnią się od wszystkich narodów europejskich, wśród których żyją, przez swą wstrzemięźliwość. Nie ma u nich takiego pijaństwa, obżarstwa, jest powszechna młodzieży skromność, w małżeństwach wierność, dzieci ku rodzicom i rodziców ku dzieciom najsilniejsza miłość". Pięknie pisze Staszic o narodzie żydowskim. W narodzie polskim też rodzina zawsze była i jeszcze jest wielką wartością i to według mnie jest jednym z głównych powodów twego, że innym narodom nie udalo się nas zniszczyć i polskości z nas wykorzenić. Np. dla Niemców rodzina nie jest taka ważna. Tam praca jest ważniejsza. Naród niemiecki się wykrusza. Tylko co czwarte u nich urodzone dziecko jest Niemcem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Staszic pewnie ma rację. Warto przecytać autobiografię Cannettiego. Red. Daniela Passenta "Passę" również.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Ale wierność małżeńską zachował. Znaczy prócz wielu kochanek, raz się tylko ożenił...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|