Autor
|
Wtek: Książki, które wywarły największy wpływ na Twoje życie (Przeczytany 1161397 razy)
|
mateoosh12
Go
|
Jeśli ktoś chce niech wpisze najważniejsze książki w swoim życiu i doda kilka słów o nich. Krótką recenzję, albo co się zmieniło w waszym życiu po ich przeczytaniu.
Z mojej strony na razie jeden tytuł: "Źródło" autorstwa Ayn Rand. Z opowieści o życiu młodego architekta, Howarda Roarka, wyłania się - dla mnie nieprawdopodobnie - fascynująca filozofia życia. Niezależności, zdrowego egoizmu, niepoddawania się w dążeniu do celu i miłości. Pokonywaniu barier stawianych przez innych, dla naszego dobra...czy ich poczucia władzy...? Książka robi niesamowite wrażenie, po jej przeczytaniu miałem w głowie tysiąc myśli, inne spojrzenie na to co dzieje się wokół. Książkę czyta się rewelacyjnie, ale wymaga dużej uwagi i skupienia. Jeśli myślisz, że przeczytasz ją przy grającym telewizorze, albo w 15 minutowej przerwie - nie przeczytasz jej nigdy. Co ważniejsze, nie będziesz wiedział co czytasz. Jeśli masz ochotę na coś niezwykłego, innego, mądrego, coś co Cię wciągnie i nie pozwoli się oderwać... Jeśli masz dość bylejakości - polecam "Źródło" Ayn Rand.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
O! Nareszcie temat moich marzeń,gdzie będę mogła coś napisać na temat Ja przeczytałam kilka książek w swoim życiu.Najważniejsza z nich,która wywarła na mnie osobliwe wrażenie i zmieniła ściezki mego zycia,to "Przygody Koziołka Matołka" . Wzruszająca opowieść o mądrym zwierzęciu,które samotnie przemierza świat w poszukiwaniu przygód.Pełne dramatu "wontki" skłaniają czytelnika do chwili zadumy ,skłaniają do wejrzenia w głąb siebie ,a niespodziewane zmiany akcji wydarzeń trzymają czytelnika w ciągłym napieciu. Ja dzienki tej ksionżce poznałam samą siebie ,zrozumiałam czego tak naprawdę w życiu chce i co jest w nim najwazniejsze,dzienki niej spojrzałam na otaczający mnie świat innymi oczyma. tak jak wspomniałam-książka wzruszająca bardzo,jak i trzymająca w napieciu-polecam tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arkowski
Go
|
Nie samą DO człowiek żyje...,tak więc taki temat jest ciekawą odskocznią od poruszanych tu tematów związanych tylko ze zdrowiem i jadłospisami dodam, ze sam jestem zwolennikiem DO. Od dłuższego czasu sledzę to forum i zauważam, że niektórzy forumowicze silą się aby koniecznie i na siłę zabłysnąć prawie w każym wątku jak np. EDYTA ze swoim matołkowym uwielbieniem...pisania byle by napisać i coś tam dodac i aby dobić sobie punktów za posty..., no coż dla nie ktorych ilość się liczy nie jakość..., troche to żałosne....
Uwielbiam książki ktore czegoś uczą i inspirują....i pomagają kształtować włąsna osobowość... więc jak najbardziej taki temat może być odskocznią na chwilkę od tematów jakże ważnych związanych ze zdrowiem tutaj poruszanych...., SIDDHARTA Hermanna Hesse to książka z roku 1922 która nie jednemu forumowiczowi może pomóc dojść do harmonii i równowagi z samym sobą, otaczającym go swiatem, szacunkiem dla siebie i innych, co jest w życiu ważne a co złudną ułudą..., i czy warto być dla innych dobrym a w końcowym efekcie dla śiebie samego..., wspaniałą refleksja o bogactwie i sprzecznosciach natury ludzkiej.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Nie samą DO człowiek żyje...,tak więc taki temat jest ciekawą odskocznią od poruszanych tu tematów związanych tylko ze zdrowiem i jadłospisami dodam, ze sam jestem zwolennikiem DO. Od dłuższego czasu sledzę to forum i zauważam, że niektórzy forumowicze silą się aby koniecznie i na siłę zabłysnąć prawie w każym wątku jak np. EDYTA ze swoim matołkowym uwielbieniem...pisania byle by napisać i coś tam dodac i aby dobić sobie punktów za posty..., no coż dla nie ktorych ilość się liczy nie jakość..., troche to żałosne....
Uwielbiam książki ktore czegoś uczą i inspirują....i pomagają kształtować włąsna osobowość... więc jak najbardziej taki temat może być odskocznią na chwilkę od tematów jakże ważnych związanych ze zdrowiem tutaj poruszanych...., SIDDHARTA Hermanna Hesse to książka z roku 1922 która nie jednemu forumowiczowi może pomóc dojść do harmonii i równowagi z samym sobą, otaczającym go swiatem, szacunkiem dla siebie i innych, co jest w życiu ważne a co złudną ułudą..., i czy warto być dla innych dobrym a w końcowym efekcie dla śiebie samego..., wspaniałą refleksja o bogactwie i sprzecznosciach natury ludzkiej.....
Mysdlę jednak ze sama książka to za mało. Musi być jeszcze coś ,co pozwala na wykazanie w każdym poście próby pokazania swojej wyższości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
Trudno wskazać tylko jedną... 1. Ayn Rand "Atlas Shrugged", "The Fountainhead", "The Virtue of Selfishness" te książki zdecydowanie ukształtowały moje spojrzenie na wiele problemów etycznych, naturę i celowość życia. Nie zgadzam się jednak ze wszystkimi przekonaniami autorki. 2. Aleksander Bocheński "Dzieje głupoty w Polsce". Książka praktycznie zapomniana, ale tezy w niej przedstawione, sposób podejścia Bocheńskiego do analizy wydarzeń historycznych i polityki do dziś jak najbardziej aktualne. Polecam wszystkim sympatykom "powstań narodowych", zwłaszcza powstania warszawskiego. Z punktu widzenia wszystkich "prawdziwych patriotów" książka jak najbardziej świętokradcza i obrazoburcza. 3. Max Weber "Polityka jako zawód i powołanie". Klasyczny esej poświęcony problemom etyki w polityce. Czytają go obowiązkowo wszyscy studenci nauk politycznych i historycznych, niestety bardzo niewielu z nich rozumie, o co chodziło autorowi. Szkoda. 4. Henry Kissinger "Diplomacy". Obowiązkowy podręcznik dla tych, którzy zajmują się polityką międzynarodową. Prezentuje realistyczne, racjonalistyczne spojrzenie na rzeczywistość międzynarodową. I znów choć czytało go wiele osób, to niewiele zrozumiało. Przydałby się zwłaszcza obecnej administracji USA. Choć im to już pewnie nic nie pomoże... No i oczywiście wszystkie książki J.Kwaśniewskiego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
he he przybij piątkę Elmo żadna książka nie miała wpływu na moje życie, co najwyżej pomogła zrozumieć pewne problemy swoje życie kreuję sam, zależnie od sytuacji
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
monikaf
Go
|
Zadna? nawet ta o diecie p. Kwasnieskiego???
Nie sadze zeby chodzilo tu probe wywyzszenia sie, nie samym DO czlowiek zycje i nie samym forum. Zycie nie polega tylko na obliczaniu BTW, czy przesiadywaniu na forum z celem dokopania innym, a to ze sie mowi o innych sprawach to chyba dobrze.
Pierwsza ksiazka ,ktora wywarla na mnie ogromne wrazenie i spowodowala ze troche inaczej spojrzalam na swiat bylo " Drzewo Czlowiecze" Patricka White`a. Potem przeczytalam wszystkie jego ksiazki wydane w Polsce, ale ta pierwsza zrobila na mnie wrazenie najwieksze. Jesli ktos ma dostep do jego ksiazek polecam.
Obecnie czytam "Inna droga" Sedlaka -przemawia przez niego niezykla madrosc, umiejetnosc spojrzenia na swiat uniwersalnie, obala dotychczasowe tezy naukowe, roboi to w sposob delikatny i kazdemu daje wybor. Zaluje, ze nie mam dostepu do innych jego pozycji, bo juz dzisiaj wiem ze ten autor odmieni sposob mojego myslenia na bardziej pozytywny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
monikaf
Go
|
A tak sobie teraz mysle, przy okazji pakowania sie z dzieciakami do lasu, ze moze i wtym cos jest, ale nie w wywyzszaniu sie, tylko ma sie potrzebe opowiedzeic drugiemu czlowiekowi o czyms co go poruszylo, o czyms co zrobilo na nim wrazenie, zwyczajna chec podzielenia sie z innymi. Od paru miesiecy zaczelam sie interesowac fotografia, robie zdjecia z namietnoscia fotoreportera, i tu tak, mam potrzebe pokazania tych zdjec innym, przede wszystkim dlatego aby poddac je ocenie bardziej doswiadczonym ode mnie. A propos ,na forum fotograficzynm okazalo sie, ze sa slabej jakosci,nie umiem wykorzystac mozliwosci swojego aparatu, hahahaha, tyle ze sposoby ich ujecia sa ciekawe. To byla taka malenka lekcja pokory, bo myslalam : kurcze ale te zdjecia sa swietne Co do tematu watku przypomnialam sobie ze rowniez tworczosc Fitzgeralda zrobila na mnie dosc duze wrazenie, wprawdzie rozczytywalam sie w niej dobrych ladne pare lat temu, ale zostawila trwaly slad w mojej psychice.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
he he przybij piątkę Elmo żadna książka nie miała wpływu na moje życie, co najwyżej pomogła zrozumieć pewne problemy swoje życie kreuję sam, zależnie od sytuacji
A "Protokoły Mędrców Syjonu"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Nie chcę sie tutaj wywyższac,ale mam tylko potrzebę podzielenia się z drugim człowiekiem,jakie ksiązki w swoim zyciu przeczytałam. Druga książka,to "Rzepka" Jana Brzechwy.Zaznaczam ,że przeczytanie jej zajęło mi trochę czasu,bo z jednej strony bardzo się bałam ,wzbudzała we mnie lek,a z drugiej strony nie mogłam się jej oprzeć. Jest to horror,w którym główny bohater jest gospodarzem.Którejś nocy,wychodzi on z domu(kiedy jego małżonka śpi) z łopatą w pole i kopie dół,do tego dołu wkłada ziarno rzepy,nie wiedząc jeszcze,że "ono" go w przyszłości zniszczy....nie będę całosci opowiadała ,resztę zostawiam czytelnikowi. Zaznaczam ,że ksionżka nie dla słabych psychicznie.Odnotowano kilka przypadków samobójstw po przeczytaniu tej ksionzki wśród młodocianych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Przepraszam .To ani nie Jan Brzechwa,ani nie Julian Tuwim,napisał te ksionzkę,tylko Alfred Hitchcock.Pomyliło mi się z autorami innych horrorów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Pierwsza ksiazka ,ktora wywarla na mnie ogromne wrazenie i spowodowala ze troche inaczej spojrzalam na swiat byl(.)
(a) instrukcja obsługi aparatu fotograficznego.Na poczatku nie bardzo ją rozumiałam,bo była pisana trudnym językiem ,a mianowicie po chińsku(może to był japoński,w kazdym razie nie był to chrześcijański język). Ze zrozumiałych względów pierwszy rozdział sobie darowałam.Na moje szczęście drugi rozdział był w języku rosyjskim.Z tym rozdziałem nie miałam już tak wielkich kłopotów,ponieważ odkurzyłam słowniki i ksionzki z podstawówki i jakos się przez ten rozdział "przedarłam" . Z tego rozdziału wyniosłam tyle,że życie nie jest takie trudne,jakby nam się wydawało.Przy następnym rozdziale doznałam szoku,widocznie komuś się coś pomyliło,nie był to ani język chiński,czy japoński,ani też rosyjski.Pisało coś na początku EST -to chyba był jakiś wschodni język,ten rozdział przeczytałam "miedzy wierszami" wyciągając z niego tyle,że muszę w swoim życiu coś zmienić.Ku mojemu zaskoczeniu ostatni rozdział był w moim ojczystym języku polskim.Przyznam szczerze ,ze odetchnęłam z ulgą,mogłam w końcu zrozumieć w całości czytany tekst.To co przeczytałam tutaj było ogromnie wzruszające np. bardzo poruszył mnie fragment ,że komplet baterii wystarczy na zrobienie ok. 200 zdjęć,a do płaczu doprowadził mnie wontek o zoomie optycznym,jakaż to uzyteczna funkcja!!! Teraz przymierzam się do czytania ksionzek popularno -naukowych tzn. instrukcja obsługi dvd , pralki automatycznej i gofrownicy. Wiem,że są one trudne,ale teraz jestem już bardzo mondrym człowiekiem , mondrość tom zawdzięczam ksionżce psychologiczno-naukowej opisanej powyzej . Jak przeczytam to podziele się z wami moimi odczuciami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jest jeszcze jedna ksionzeczka ,która ma ogromny wpływ na moje życie.Jest ona wstrzasającą lekturą. To ksionżeczka opłat na pront .Autor (jakiś koleś) ukrywa się pod pseudonimiem "Vattenfall" .Ksionżka jest niby za darmo ,mimo to lektura tego wiele kosztuje. Język taki jakoś bardzo techniczny ,ale zapewniam porusza do głębi.Czasem wręcz zmusza do łez. Czy ktoś czytał coś innego tego "Vattenfalla"? (nie chodzi mi o upomnienia do rozdziałów,ale o jakies inne jego dzieła)...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Edyta - awatar okropnisty -mam wrażenie ,ze posty pisze stary Indianin a nie młoda śliczna dziewczyna. Co do książek -hmm... kiedy czytacie ? telewizornia ,net " Fakty i Mity""Angora"-nawet brakuje czasu na chate i rodzine już nie mówiąc o psiapsiółkach . Wystarczy na wolnych tematach pare linków otworzyć i wieczorek z głowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Co do tematu watku przypomnialam sobie ze rowniez tworczosc Fitzgeralda zrobila na mnie dosc duze wrazenie, wprawdzie rozczytywalam sie w niej dobrych ladne pare lat temu, ale zostawila trwaly slad w mojej psychice,
a dziś w nocy przeczytałam jednym tchem Moby Dicka i już wiem kim chcę naprawdę zostać.Poczułam,że malarstwo,pisanie wierszy i robienie zdjęć,to nie to czego tak na prawde w zyciu pragnę.Juz teraz wiem na pewno,że moim powołaniem jest bycie harpunnikiem.Będę pływała po morzach ,oceanach swiata i polowała na wieloryby,które są bogatym źródłem tłuszczu.Moje życie znów się zmieniło pod wpływem ksionżki,ponieważ bardzo one na mnie oddziaływują
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
A na mnie najwieksze wrazenie wywarla ksionzka p.t. "Trolling" by Champion. Dostepna w formie elektronicznej. Zainteresowanym moge podac link. Zapewniam, ze to jest wspaniala lektura. Dla kazdego cos milego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
A zmieniła tory Twojej zyciowej drogi? Bo to bardzo istotne!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
A zmieniła tory Twojej zyciowej drogi? Bo to bardzo istotne! Tak. Nauczylem sie matematyki. Pol tora i pol tora = jeden tor.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
No,ale po tej lekturze kim chcesz zostać?"Kosmonautom","grabarzem,fryzjerem?Może ogarneła Ciebie wena twórcza i jakiś obraz "walniesz" ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|