Autor
|
Wtek: np. takie śniadanko: (Przeczytany 40886 razy)
|
lekarka
Go
|
etap - Kto czytał Harpera i Streyera ze zrozumieniem wie o czym piszę. Im niżej węglowodanowa dieta (im mniej cukrogenna) tym lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Co dokładnie jadam obecnie, jest zgodne z zasadami ŻO, z tym że z racji stażu i naturalnej tendencji do upraszczania i zwiększania odstępów między posiłkami nie może stanowić dobrej rady dla początkujących – więc w szczegółach omawiać nie będę.
Doskonałe zdanie . Niemniej obstaję przy swoim, że zwłaszcza początkujący nie powinien być godzine po posiłku głodny gdyż „głodnemu chleb na myśli”. Należy sobie pojeść zgodnie z proporcjami by nie zagryzać zębów patrząc na zegar przed kolejnym posiłkiem. Tu się chyba ze mną zgodzisz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Bruford - doskonały doktor, który używa głowy do rozwiązywania problemu też odszedł - też z powodu Edyty=Elmo;
Łżesz jak pies Dlaczego tutaj go nie ma,to juz pisał o tym Admin Przypominam,że to nie Ty decydujesz kto tutaj ma pisać,a kto nie Wiem,że chce Ci się "żondzić",ale sama zrozum ,że to nie Twój "ogródek"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Niemniej obstaję przy swoim, że zwłaszcza początkujący nie powinien być godzine po posiłku głodny gdyż „głodnemu chleb na myśli”.
Należy sobie pojeść zgodnie z proporcjami by nie zagryzać zębów patrząc na zegar przed kolejnym posiłkiem.
Na stronie głównej pisze ; 2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia. -czy potrzebne są do tego jakieś babskie pitu,pitu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Tu się chyba ze mną zgodzisz? Adam319, tu sie z Toba wzystcy zgodza. Bedac na diecie optymalnej huz 10 lat powinienes wiedziec, ze diete stosuje sie bez okresow przejsciowych, tzn....albo sie na niej jest albo nie. I przychodzenie z 10 kromek chleba do zadnej w okresie jakiegos tam czasu......nie jest rozpoczeciem diety optymalnej w sposob optymalny, prawda? Czyli jak ten nowy optrymalny, zwlaszcza nowy optymalny przejdzie z tej jalowej diety zbozowo-beztluszczowo-owocowo-cukrowej na diete optymalna.....to nigdy nie bedzie glodny po godzinie. Chyba, ze z autopsji masz inne doswiadczenia? To sie z nami podziel.....Pmiec masz za.....niesamowita. Bo ja pamietam dokladnie jak 4 lata temu zjadlem po raz pierwszy 6 zoltek na 50 gr sloniny, 50 gr boczku polanych smietana 38 %-wa. Uwazasz, ze bylem po takim posilku glodny po godzinie? Nie, slusznie, nie bylem....bo zjadlem optymalnie bez okresu przejsciowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Tu się chyba ze mną zgodzisz?
No jasne. Nie, slusznie, nie bylem....bo zjadlem optymalnie bez okresu przejsciowego.
Widziałam ludzi nadal głodnych zaraz po zjedzeniu kostki masła czy 400ml śmietany 36% na śniadanie. Jedni mają nadmierny aperyt po takim jedzeniu, drudzy maja braki apetytu po takim jedzeniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Tu się chyba ze mną zgodzisz? Czyli jak ten nowy optrymalny, zwlaszcza nowy optymalny przejdzie z tej jalowej diety zbozowo-beztluszczowo-owocowo-cukrowej na diete optymalna.....to nigdy nie bedzie glodny po godzinie. Chyba, ze z autopsji masz inne doświadczenia? To sie z nami podziel.....Pmiec masz za.....niesamowita. Też czytasz forum, zdarzają się przypadki ludzi systematycznych z kalkulatorem, którzy są gotowi się rozchorować na ŻO, bo zrozumieli, że mają jeść B:30 T:60 W:50 w tym białko białko jaja. B30 bo jest taki przesąd, T:60 bo się odchudzają (2xB). I weź sobie teraz podziel to na 5 posiłków – bo jest przesąd, że by schudnąć trzeba jeść małe porcje. I należy dodać do tego, że organizm jest wymęczony, schorowany i nieprzebudowany (ma nieaktywne właściwe szlaki metaboliczne i niezregenerowane tkanki). I wychodzi totalna patologia. Przypominam więc od czasu do czasu, że człowiek głodny nie jest na ŻO.Po pierwsze proporcja, po drugie ma być nie głodny czemu sprzyja zwiększenie porcji przy jednoczesnym zmniejszeniu ilości posiłków na dobę. Nie ma tu żadnego sporu, kwestia tylko w rozłożeniu akcentów by przewidzieć gdzie człowiek wchodzący w ŻO może zbłądzić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Adampio Może ty nie byłeś głodny ale ja .. głodna kładłam sie spac i głodna wstawałam - bo w pierwszej fazie mojej przygody z optymalnym jedzeniem -zgrozo -przytyłam 6 kg ale kręgosłup przestał boleć Pózniej dzięki lekarce zrozumiałam ,ze nadużywałam nabiału a zwłaszcza śmietanki - -za wiele optymalnym nie można -musze sie pilnować. zwłaszcza przy placuszkach i fryteczkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Nie da się ziemniaczków ... do lamusa? Jest marchewka i sok z pomidorów... i ogórki małosolne...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Widziałam ludzi nadal głodnych zaraz po zjedzeniu kostki masła czy 400ml śmietany 36% na śniadanie. Jedni mają nadmierny aperyt po takim jedzeniu, drudzy maja braki apetytu po takim jedzeniu. OK,OK. Przyznaje racje. Nie mozna generalizowac. Kazdy organizm jest inny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Serdeczne dzięki dla Morgano za kalkulator. Życie stało sie prostrze. Ma on tą zaletę, że można dopisywać swoje potrawy ugotowane na dłużej. Druga zaleta to to, że gołym okiem widać co trzeba zwiększyć przy ostatnim posiłu. Co do pierwszej fazy przy przejściu na DO to mnie towarzyszył głód i myśl o słodyczach. Z czasem to przeszło. Mąż natomiast stwierdził, że łatwiej było rzucić palenie niż słodycze. Kiedy się robi głodny najpierw na myśl przychodzi mu chleb, owoce i słodycze. Bardzo źle to znosi. Myślę, że tak jak mnie też mu to minie. Nie wiem na ile jest to nałóg i wieloletnie tradycje a na ile candida i lamblia. Czy mamy jeszczte robactwo? Ja mam cicha nadzieję , że nie mam. Niedługo robie wyniki. Już mnie tak nie telepie w czasie głodu co mogło świadczyć o rapotownym spadku cukru (lamblie wyżerały ). Są dni, że naprawdę czuję się świetnie ale bywa, że pogoda potrafi rozwalić mi system nerwowy. Mąż natomiast ma dolegliwości gastrycze i długa droga przed nim. Nie ma wątpliowości , że pierwszy okres na DO jest najtrudniejszy, a juz szczególnie dla tego, który gotuje. Pozdrwaiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Też czytasz forum, zdarzają się przypadki ludzi systematycznych z kalkulatorem, którzy są gotowi się rozchorować na ŻO, bo zrozumieli, że mają jeść B:30 T:60 W:50 w tym białko białko jaja. B30 bo jest taki przesąd, T:60 bo się odchudzają (2xB).
Adam podałem Ci wczesniej linka więc odsyłanie równiez do książek JK było by z mojej strony niegrzeczne i niepotrzebne nie jestem lekarzem, nie mam tez wiedzy biochemicznej naszego Admina ale napiszę to co wałkujemy tu od dłuższego czasu i co działa u mnie i moich najbliższych Generalną zasadą ZO jest proporcja BTW 1:3-3,5:0,5 - to jest paliwo, które wlewamy do nazego baku Przy obciążeniu np.wysiłkiem lub przy intensywnej pracy umysłowej wlejemy go więcej ponieważ wiecej "spalamy" Czyli - jednego dnia zjemy 40g białka innego może nawet i 100g byle by to było w proporcji! Jemy do syta - nie wolno nie dojadać jak i obżerać się Z początku musimy liczyć - nasz organizm jest rozstrojony i nie wszystko działa prawidłowo. Po dłuższym okresie prawidłowego (wagowego) żywienia liczyć nie trzeba - gwarantuje, że nie zjemy ani za mało, ani za dużo. Zadziała ten genialny mechanizm jaki posiada każdy zdrowy człowiek. Wszelkie wyliczanki typu 1g białka na kg wagi lub 0,8g węglowodanów na kg wagi ciała itd. itp. są dla poczatkujących, którzy sobie nie radzą lub nie potrafią zrozumieć proporcji. W jednej ze swoich wypowiedzi dr Kwaśniewski pisał, że na dobrą sprawę białka w ogóle nie powinniśmy liczyć - robi to za nas nasz organizm (uczucie głodu lub sytości) nasz rozum powinien ograniczyć się tylko do podawania prawidłowego paliwa (proporcji) czyli wszystkich produktów zalecanych w książkowych tabelach JK. Jemy tłusto do syta i ograniczamy węglowodany - wieczorem organizm da nam znać czy chce jeszcze coś słodkiego (przynajmniej u mnie to działa ) No więc na koniec - jeżeli tego białka jest notorycznie za mało w stosunku do reszty to chyba oczywiste jest, że to juz nie jest DO i będziemy chudnąć oraz chorować. Na co? Nie mam pojęcia - pewnie lekarz by nam odpowiedział. A znajomemu powiedz żeby sam się wypchał najlepiej tym co zalecają "naukowcy" to gwarantuje "długie zdrowie" Ale się rozpisałem, a tak tego nie lubie - tym bardziej ze nie jestem erudytą , Ktoś tutaj się chyba odchudza jedząc nie dość że mało białka,to jeszcze jest to białko jaja kurzego i twierdzi ,że jest na DO, no i bądź tu mądry
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
Nie wiem na ile jest to nałóg i wieloletnie tradycje a na ile candida i lamblia. Czy mamy jeszczte robactwo? Ja mam cicha nadzieję , że nie mam. Niedługo robie wyniki. Już mnie tak nie telepie w czasie głodu co mogło świadczyć o rapotownym spadku cukru (lamblie wyżerały ). Wyniki moga nie wykazac robactwa. Poprzednio, na twoje szczescie zmiescilas, sie w 20% marginesie wykrywalnosci. Mna tez telepalo. Teraz wiem czemu. Dzieki. Są dni, że naprawdę czuję się świetnie ale bywa, że pogoda potrafi rozwalić mi system nerwowy. Mąż natomiast ma dolegliwości gastrycze i długa droga przed nim.
Gdzies wyczytalem, ze przy candidiozie organizm jest szczegolnie wrazliwy na zmiany podody. W deszczowa i wilgotna pogode ten drozdzak swietnie sie czuje kosztem zywiciela.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Kiedy się robi głodny najpierw na myśl przychodzi mu chleb, owoce i słodycze. Najprawdopodobniej za malo T. Proponuje w tych sytuacjach podjesc troche masla albo wypic smietane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Najprawdopodobniej za malo T. Proponuje w tych sytuacjach podjesc troche masla albo wypic smietane. Ja to sie boję, że jemy za dużo tłuszczu, czasem dochodzi do 250- 300g przy białku np 60g. Nie wiem na ile jest to nałóg i wieloletnie tradycje a na ile candida i lamblia. Czy mamy jeszczte robactwo? Ja mam cicha nadzieję , że nie mam. Niedługo robie wyniki. Już mnie tak nie telepie w czasie głodu co mogło ¶wiadczyć o rapotownym spadku cukru (lamblie wyżerały ). Wyniki moga nie wykazac robactwa. Poprzednio, na twoje szczescie zmiescilas, sie w 20% marginesie wykrywalnosci. Mna tez telepalo. Teraz wiem czemu. Dzieki.
Gdzies wyczytalem, ze przy candidiozie organizm jest szczegolnie wrazliwy na zmiany podody. W deszczowa i wilgotna pogode ten drozdzak swietnie sie czuje kosztem zywiciela. To by wiele wyjaśniało. Szczególnie czuję to w stawach i w mięśniach.Wszystko się liczy by lepiej poznać wroga. Należę jednak do ludzi wytrwałych więc kiedyś ją pokonam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
afmfo, mozesz podac swoja wage?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mąż natomiast ma dolegliwości gastrycze i długa droga przed nim.
Eee, chyba krótka . Tak mnie to wychodzi. Kiedy się robi głodny najpierw na myśl przychodzi mu chleb, owoce i słodycze. Najprawdopodobniej za malo T. Tak. Nie bój się T. Później się wszystko znormalizuje, a jak mie... pomożemy .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
afmfo, tu jescze aspekt psychologiczny mozna odgrywac role.
To jest podobnie jak z palaczmi, ktorzy kwituja ten nawyk. Caly czas mysla o papierosie a nie daj Bog jak w pomieszczeniu w ktorym sie znajduja nie ma papierosow. Wowczas potrzeba palenia jeszcze bardziej sie nasila.
Byc moze, razem z mezem zbyd duzo myslicie o chlebie i innych potrawach, ktore do tej pory jadaliscie. Moze wspolnie narzekacie "oj jakbym teraz zjadl/a ze dwie kromki chleba ". To przypominanie sobie i w ogole myslenie o jedzeniu poteguje apetyt.
Wiem po sobie, ze nawet jak jestem najedzony i zaczynam przegladac jakies ksiazki kulinarne czuje wyraznie, ze moglbym cos zjesc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
afmfo, mozesz podac swoja wage? [/quote 157 wzrostu , 57kg wagi, urodziwa , miła... (żartowałam)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Mąż natomiast ma dolegliwości gastrycze i długa droga przed nim.
Eee, chyba krótka . Tak mnie to wychodzi. Kiedy się robi głodny najpierw na myśl przychodzi mu chleb, owoce i słodycze. Najprawdopodobniej za malo T. Tak. Nie bój się T. Później się wszystko znormalizuje, a jak mie... pomożemy . Skąd wniosek ,że afmfo boi się tłuszczu,jak napisała ; Ja to sie boję, że jemy za dużo tłuszczu, czasem dochodzi do 250- 300g zywiciela.
Jak Ty czytasz te posty?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|