Autor
|
Wtek: Przedawkowanie tłuszczu? (Przeczytany 126861 razy)
|
adampio
Go
|
Smażone? Zaszokuję Cie. Wszyscy moi pacjenci z CU zaczynają tolerować smażone... . Przyczyna CU to - produkty mleczne - dlatego zalecam je jadac raz na tydzień (u dzieci co 5 dni). - produkty glutenowe (powyżej 35 r.ż. poszerzam je o produkty zbozowe bezglutenowe), na DO i te i te są niejadalne. - cukry proste (tego nie czepiam się u dzieci) - owoce, czekolada, cukier. Smażone - j.w. - przestają być szkodliwe. DO jest ok ale bywa że niedolecza do końca , czyli całkowicie, z powodów w/w. Jak ktoś na DO jada T - 5g/kg/dobę na stałe - też szkodzi. To jedna z wypowiedzi Lekarki w innym temacie....ale koncowka chyba adekwatna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
A zastanowiles się ,czy stać Ciebie na takie info od Grizzlego? Nie,nie, nie zastanawialem sie.....to byl czysty odruch O ktorej idzisz z dziecmi na basen?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Smażone? Zaszokuję Cie. Wszyscy moi pacjenci z CU zaczynają tolerować smażone... . Przyczyna CU to - produkty mleczne - dlatego zalecam je jadac raz na tydzień (u dzieci co 5 dni). - produkty glutenowe (powyżej 35 r.ż. poszerzam je o produkty zbozowe bezglutenowe), na DO i te i te są niejadalne. - cukry proste (tego nie czepiam się u dzieci) - owoce, czekolada, cukier. Smażone - j.w. - przestają być szkodliwe. DO jest ok ale bywa że niedolecza do końca , czyli całkowicie, z powodów w/w. Jak ktoś na DO jada T - 5g/kg/dobę na stałe - też szkodzi. To jedna z wypowiedzi Lekarki w innym temacie....ale koncowka chyba adekwatna. "I mosz babo placek" -a to sie porobiło , aż jestem ciekawa dalszego "rozwoju wydarzeń" [quote O ktorej idzisz z dziecmi na basen?] W piątki mają lekcje o 16:20 (już mają być na basenie)-ja jestem z nimi godzinę wcześniej.W soboty ,w niedzielę tez jesteśmy-po obiedzie . W tym tygodniu byliśmy też w środę . To jest teraz moja "pasja" -jest po prostu super w wodzie!!! ,akuracik sport na chłodne,deszczowe,potem zimowe dni!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
W piątki mają lekcje o 16:20 (już mają być na basenie)-ja jestem z nimi godzinę wcześniej.W soboty ,w niedzielę tez jesteśmy-po obiedzie . W tym tygodniu byliśmy też w środę . To jest teraz moja "pasja" -jest po prostu super w wodzie!!! ,akuracik sport na chłodne,deszczowe,potem zimowe dni! Widze, ze zlapalas "bakcyla" ....super
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
W końcu otyłość, to też choroba. Zweryfikowałem swój pogląd, ale do końca nie jestem przekonany co do magicznej liczby 200. A czemu nie 190, albo 210.
No, jak dziecko, a nie jak fizyk. Nie ma czegoś takiego jak 200 to teoria, w życiu wszystko występuje z tolernacją. B+T +/- 10% czyli 180 do 220 pasuje? Już w Biblii pisali, że 10% nie ma znaczenia. Stosuje B+T=200g jak najbardziej, im dłużej patrzę na to moje tygodniowe zestawienie tym bardziej się przekonuję, że chyba nie przejem – przesadziłem o 10%. PS Macie jakąś alternatywę, czy tylko będziecie przekonywać otyłych, że mają cierpieć głód co jest wybitnie sprzecznie z ŻO. PS2 Adampio – nie zadziwiłem się ani trochę, od początku byłem przekonany, że szukasz haka, a nie informacji. Jesteś konstruktywny jak solone masło. PS3 Daniel, jak byłbyś uprzejmy napisać swoje BTW to by wiele wyjaśniło. PS4 Afmfo >Nie jest łatwo.1. Jeść do syta ale nie przekroczyć B+T=200g. Po pierwsze zmniejsz ilość posiłków to sobie pojesz do syta. Po drugie podaj Swój jadłospis to chętnie coś napiszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
[Juz Admin pisal o "B+T=200g" : ze nie ma takich zalecen./quote] Baska, dieta jest stosunkowo mloda. I jeszce bedzie w niej, podeijrzewam "PARE" zmian....nie podstawowyc....zapomnij...pytalem wczessnie...gdzies, kiedys....i Adama319/007 tez.......nie ma odpowiedzi. Ja mam na swoje własne pytanie: NIKT What the f... is it?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
MASZ NIEWATLIWIE RACJE!!!! Opierajac sie na teoriach Morgano!!!! Dlaczego sam ich nie stosujesz? Wszystkie BTW sa dzienne, nie tygpdniowe, miesiczne, roczne. Zapytaj tu, tu na tym forum, kto stosuje zaleznosc B+T= 200......Ja czasami!!! Lekarka, nie....Bea...tez nie Bo napewno nie TY!!!!! No tak zapomnialem.....w srednim rozliczeniu tygodniowym moze sie zmiescisz...zwlaszcza ztym piwem i flaszka u kolegi.
Mam nadzieje, ze nie jestes lekarzem optymalnym....i ze nikt nie da Ci licencji na prowadzenie dzialalnosci.
Będziesz potrzebował szczęścia by zachować zdrowie, nie zgadzasz się z pierwszym doradcą żywieniowym ŻO – Morgano. I co najważniejsze nie podchodzisz konstruktywnie do tematu. Napisz swoje BTW to pogadamy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zilony
Go
|
A jak można sprawdzić te ketony?
kupując paski Keto-diastix, najlepiej na recepte bo wtedy są po 2zł, a normalnie około 20zł
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
What the f... is it?
I think he mixed up his drinks today.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
W sumie gość miał problem bo pływał i dostawał skurczy. Zaleciłem szklankę soku pomidorowego oraz szklankę wody. Gościowi odniechciało się pływać i nie dostał skurczy. Problem więc chyba rozwiązałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Zaleciłem szklankę soku pomidorowego oraz szklankę wody.
Jak można zalecać szklankę soku pomidorowego lub szklankę wody przed pływaniem (wysiłkiem fizycznym)??? Śmietanę tłustą owszem-nawet Toan pisał (jak sobie przypominam),że przed biegiem wypija smietanę,ale wodę???Jako źródło energii potrzebne do wykonania wysiłku??? Coś chyba się komuś poprzewracało w główce Czy to jest zgodne z DO/ŻO??? Może i racja z tą szklanką soku pomidorowego przed wysiłkiem,ale chyba takim jak stukanie palcami po klawiaturze popijając piwo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Prawie uwierzyłem w te magiczne 200, ale rozum zaprzecza temu. JK wyraźnie określił (zresztą nie tylko ON) ilość zjadanego białka na podstawie wagi jaką człowiek powinien posiadać. Sugerowanie, że tego białka można zjeść więcej, jest zaprzeczeniem zasad DO. Można nieznacznie zwiększyć ilość białka, ale nie prawie dwukrotnie. Organizm tyle nie potrzebuje, a nadmiar przerabia na węglowodany, czyli „paliwo” zatruwając przy tym siebie produktami szkodliwymi dla zdrowi. Pominięcie w liczeniu tych magicznych 200 poziomu zjadanych węglowodanów jest błędem, bo jak dodamy węglowodany przerobione z białka, to okaże się, że norma zostanie przekroczona. Utrzymujemy wtedy szlaki metaboliczne węglowodanów, a konsekwencją tego jest zatrzymanie procesu chudnięcia. Nie jest to w każdym razie DO, ale jeden z rodzajów głodówek, po których też można schudnąć chodząc stale głodny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
W sumie gość miał problem bo pływał i dostawał skurczy. Zaleciłem szklankę soku pomidorowego oraz szklankę wody. Gościowi odniechciało się pływać i nie dostał skurczy. Problem więc chyba rozwiązałem. Co to ma wspólnego tytułem tego wątku? Ustawiać Ci się wszystkich chce,a sam co robisz?W jednym wątku komus zwracasz uwagę ,że post nie zgadza się z tematem watku,po czym sam robisz to samo w innym watku?No jak to wyglada?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Stosuje B+T=200g jak najbardziej
Juz Admin pisal o "B+T=200g" : ze nie ma takich zalecen.
Prawie uwierzyłem w te magiczne 200, ale rozum zaprzecza temu. JK wyraźnie określił (zresztą nie tylko ON) ilość zjadanego białka na podstawie wagi jaką człowiek powinien posiadać. Sugerowanie, że tego białka można zjeść więcej, jest zaprzeczeniem zasad DO.
???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Napisz swoje BTW to pogadamy. Adam319, ja juz pisalem wielokrotnie moje BTW i co jadam. Powtorze MOJE DOBOWE BTW: B:60-70 T: 180 - 220 W: 50-60 Zadowalajece?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Prawie uwierzyłem w te magiczne 200, ale rozum zaprzecza temu. JK wyraźnie określił (zresztą nie tylko ON) ilość zjadanego białka na podstawie wagi jaką człowiek powinien posiadać. Sugerowanie, że tego białka można zjeść więcej, jest zaprzeczeniem zasad DO. Można nieznacznie zwiększyć ilość białka, ale nie prawie dwukrotnie. Organizm tyle nie potrzebuje, a nadmiar przerabia na węglowodany, czyli „paliwo” zatruwając przy tym siebie produktami szkodliwymi dla zdrowi. Pominięcie w liczeniu tych magicznych 200 poziomu zjadanych węglowodanów jest błędem, bo jak dodamy węglowodany przerobione z białka, to okaże się, że norma zostanie przekroczona. Utrzymujemy wtedy szlaki metaboliczne węglowodanów, a konsekwencją tego jest zatrzymanie procesu chudnięcia. Nie jest to w każdym razie DO, ale jeden z rodzajów głodówek, po których też można schudnąć chodząc stale głodny.
Ale musisz zauważyc że dr. Kwaśniewwski tez pisze ,że chorzy,ciężko pracujący(duży wysiłek)mogą zwiekszyc B ale nigdzie nie okresla do jakiej wielkości,bo to juz jest sprawa indywidualna wazne jest przy tym aby nie byc głodnym,a jednocześnie zachowac proporcje.Pisze ogólnie ze tego B MOZE BYC NAWET 100-130gr.Ja rozumię to tak ,że jezeli masz potrzebę zwiększenia B ponad wartości w/n to przy zachowaniu proporcji jest to jednak dopuszczalne,oczywiście ze w takim przypadku warto przyjąc że ze 100gr B organizm wyprodukuje ok. 50gr W.czyli jezeli zwiększamy B to warto też pamiętac aby jednak zmniejszyc podaż Węglowodanów.Jezeli się mylę to proszę mnie poprawic
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Będziesz potrzebował szczęścia by zachować zdrowie, nie zgadzasz się z pierwszym doradcą żywieniowym ŻO – Morgano W ktorym miejscu zaprzeczylem / przeciwstawilem sie zasadom MOrgano? I to Ty, ktory "OBALILES" WSZYSTKIE TEORIE konstatujesz, ze ja..........smiechu warte "GOSCIU"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Jurek dobrze rozumujesz, że przy zwiększeniu ilości białka należało by zmniejszyć ilość węglowodanów. Jest to jednak nie ekonomiczne i szkodliwe dla zdrowia. Nie warto białka stosować w celach energetycznych. Procesy regenerujące nasz organizm nie są tak intensywne jak byśmy sobie tego chcieli. Nie jest tak, że jak nam coś dolega, że jak zjemy więcej białka, to całe zostanie zużyte do tego celu. To samo jest ze sportowcami budującymi swoje mięśnie. Trzeba na to miesięcy, a nie kilku bardziej białkowych posiłków. Gdy odczuwamy głód, to przede wszystkim brakuje nam „paliwa”. Optymalni używają tłuszczów i gdy ten z posiłku zostanie zużyty, to zaczynają zużywać własny. Natomiast ci co spalają węglowodany, to takie przejście nie jest takie łatwe. Wymaga wymiany „pieców” czyli szlaków metabolicznych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
jednak martwię się o przyszłość.
To od zmartwień powstają choroby (oczekiwań/wizualizacji negatywnych). Takie zmartwienie potem przekłada się na łyżeczkę tego czy tamtego mniej/wiecej i ... potrzebna jest ... nowa teoria ... regulująca to wszystko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Gdy odczuwamy głód, to przede wszystkim brakuje nam „paliwa”. Optymalni używają tłuszczów i gdy ten z posiłku zostanie zużyty, to zaczynają zużywać własny. Natomiast ci co spalają węglowodany, to takie przejście nie jest takie łatwe. Wymaga wymiany „pieców” czyli szlaków metabolicznych.
No Daniel tutaj to sie "ladnie zamotales". Jakiej wymiany? Piece sa u kazdego "parafianina" i dzialaja zawsze razem!!! Ino "Diabel" tkwi w szczegolach, ktorych "za darmo" ni jak "siem"nie "ogarnia"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|