Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Nie chcę schudnąć. Chcę przytyć i odzyskać siły! (Przeczytany 6756 razy)
|
kowalczyk
Go
|
Mam 178 cm wzrostu, ważę 60 kg. W ciągu ostatniego miesiąca zauważyłem u siebie niepokojące objawy: przede wszystkim totalne osłabienie, charakteryzujące się tym, że po zrobieniu jakiegoś wysiłku mam wrażenie, że zaraz się przewrócę. Granica tego wysiłku się strasznie zmniejszyła, dawniej to przy czym teraz się tak wysilam, było "pestką". W parze z tym idzie regeneracja. Po wysiłku muszę poświęcić czas na regenerację (czyt. leżenie), która zresztą przebiega dość wolno, bo inaczej nie jestem w tanie podjąć następnego wysiłku. Często mam uczucie jakbym był normalnie na jakiś psychotropach, takie zamulenie z zawrotami głowy i zaburzeniami równowagi. Może ktoś mi coś poradzi, może to wina mojego odżywiania, bo wszędzie tylko piszą jak się odchudzać. Fakt faktem, że jem mało i nieregularnie i chyba w końcu organizm zaczyna nie dawać sobie z tym rady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mama
Go
|
Zastosuj zalecenia Ponomarenki - za rok będziesz się już odchudzał ze znacznej nadwagi. Dla lepszego i szybszego efektu (nadwaga w osiem miesięcy) zastosuj klasyczne "korytko" 2g białka na kg m.c.- 50% energii z tłuszczów i 50% energii z węglowodanów. Nie ruszaj się, jedz do pełnego syta (wydaje się, że jak się ruszysz przy "stole" - to pękniesz, a jeszcze lepiej jedz na stojąco - nie będzie ucisku na żołądek), drastycznie ogranicz picie jakichkolwiek płynów, trzymaj się ciepło (nie wychodź na dwór gdy temperatura spada poniżej +25st.C, a w mieszkaniu utrzymuj temp. około +28st.C), unikaj przeciągów, bo one powodują, że więcej glukozy pójdzie w szlak heksozowy!, a najlepiej wyprowadź się w wysokie góry... Stosuj te zalecenia do czasu, gdy na stres zaczniesz reagować żarłocznością. W takim przypadku osiągnągniesz zamierzone cele "diety korytkowej" ze znacznym zwiększeniem wagi ciała i innymi jej (koryta) konsekwencjami, ale szczęśliwie w nieco późniejszym okresie. A tak wogóle - dbaj o zdrowie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Mam 178 cm wzrostu, ważę 60 kg. W ciągu ostatniego miesiąca zauważyłem u siebie niepokojące objawy: przede wszystkim totalne osłabienie, charakteryzujące się tym, że po zrobieniu jakiegoś wysiłku mam wrażenie, że zaraz się przewrócę. Granica tego wysiłku się strasznie zmniejszyła, dawniej to przy czym teraz się tak wysilam, było "pestką". W parze z tym idzie regeneracja. Po wysiłku muszę poświęcić czas na regenerację (czyt. leżenie), która zresztą przebiega dość wolno, bo inaczej nie jestem w tanie podjąć następnego wysiłku. Często mam uczucie jakbym był normalnie na jakiś psychotropach, takie zamulenie z zawrotami głowy i zaburzeniami równowagi. Może ktoś mi coś poradzi, może to wina mojego odżywiania, bo wszędzie tylko piszą jak się odchudzać. Fakt faktem, że jem mało i nieregularnie i chyba w końcu organizm zaczyna nie dawać sobie z tym rady.
To że rozpotrzełeś juz żywienie optymalne to dobrze ,proponuję zrobić sobie badanie krwi morfologię,oraz tarczycowe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Makot-ka
Go
|
To że rozpotrzełeś juz żywienie optymalne to dobrze... A skąd takie wnioski skoro ten "kowalczyk" nawet o tym nie napomknął?. A może zastosował, kierując się moją radą "foolwypas"? i teraz jest tak szczęśliwy, że się nie ozdywa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|