forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-26, 11:50:29

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
660373 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Gościec, albo RZS
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Gościec, albo RZS  (Przeczytany 58003 razy)
baska
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #20 : 2006-06-30, 23:05:47 »

Hana, ja ciagle mam cisnienie 90/60-70 i czuje sie z tym bardzo dobrze. Czy Tobie to  pogorszylo samopoczucie.
Ogladalam kiedys program na Discovery w ktorym ktos sie wypowiadal, ze wzorcowe 120/80,  to juz zapowiedz nadcisnienia.

Ludzie z niskim cisnieniem sa zdrowsi Wink
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #21 : 2006-06-30, 23:44:32 »

Meczyla mnie sennosc, przy tak niskim cisnieniu ,ale mala lampka koniaku po 18-tej rozwiazala problem.
Dziwne, bo alkohol pije raczej rzadko, a w tam wypadku poskutkowal.
Baska-chyba sprawdza sie to co piszesz, bo na zdrowie nie narzekam.
Pozdrawiam Hana
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #22 : 2006-06-30, 23:52:23 »

Cytuj
Baska-chyba sprawdza sie to co piszesz, bo na zdrowie nie narzekam.
Ja tez nie  Very Happy
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #23 : 2006-07-01, 21:57:26 »

Do Baśka i Hana.
Zauważam zależność RR od mlecznych.
Zawsze wolę polecać rotację niż całkowite odstawienie.Mam tylko 2 osoby rok już na całkowitym odstawieniu. Chwalą sobie bardzo. Zauważają zdecydowaną poprawę(jedna brak wycieków ropnych z uszu;druga osoba schudła 15 kg). Mają inne smaki.Częściej chce im się innych pokarmów bogatych w wapń.To jest ich wybór. Zdecydowanie wolę współpracować.
Cholesterol sprawdza się po miesiącu.
RR macie bardzo dobre. Z niższym się dłużej żyje.
Zawsze robcie swoje. Tego ma uczyć dieta dra Kwaśniewskiego.
Ja dorzucam by żyć świadomie i obserwować.
Zapisane
ewelina23
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #24 : 2006-10-23, 22:37:37 »

Moja córka choruje na łuszczycowe zapalenie stawu kolanowego ( to jest odmiana RZS) od 3 lat.Jest na sterydach i po operacji
Zapisane
MONIKAW
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #25 : 2006-10-24, 08:58:04 »

Jeżeli masz wątpliwości co do zasadności zastosowania Diety Optymalnej to poczytaj dokładnie to forum.
Pomogła wielu ludziom w walce z różnymi chorobami z ŁZS również.
Stosuję ją w leczeniu RZS efekt zdumiewający. Podajesz za mało informacji na temat córki. Istotne są jej wiek, waga, wzrost, stopień zaawansowania choroby.
Zapisane
ewelina23
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #26 : 2006-10-24, 11:09:02 »

Córka ma 4 latka od 3 lat choruje.waży 11kg,wzrost 96 cm .Gdy miała 2 latka ważyła 10,30.Kolano ma zdeformowane,jest po operacji(miała w styczniu tego roku),chora noga jest dłuższa ok 5 cm.Przez cały okres choroby miała też pobierane płyny z kolana(ok 4 razy)
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #27 : 2006-10-25, 11:20:59 »

Czy możemy przyjąć że miarą poprawy będzie subiektywny brak/zmniejszenie bólu?
Przy zalożeniu, że ból jest codziennie. Czy założenie poprawne?
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #28 : 2006-11-02, 11:12:31 »

MonikaW pozwoliła mi "wkleić"
MONIKAW  dolegliwości stawowe. Zaczęły się od dużych stawów. Waalera-Rosego, lateks, przeciwciala przeciwjadrowe, przeciwcytrulinowe ujemnie. Kilku reumatologow rozpoznało rzs. Obrzęki kilku stawów, zwłaszcza kolanowego uniemożliwiające poruszanie się . Sztywność poranna znaczna, ograniczone możliwości ruchowe.
Na DO - duża poprawa.
PO trzech dobach bez zboż, znaczna poprawa - zdecydowane zmniejszenie bólu, sztywności porannej.
>lekarka< Zawsze dolegliwości stawowe (czy rzs czy ira czy z powodu ASO czy inne) łączę z nadmiarem zbóż.
Zdecydowaliśm o odstawieniu  plastra cytryny w herbacie (był codziennie) i kostki czekolady (codziennie).Też szkodzą na stawy.
Początkowo po zastosowaniu diety rotacyjnej (poz 26. Mojej książki) w coraz większej ilości chorób myslałam że wszyscy moi pacjenci doświadczają zbiorowej psychozy...
Okazuje sie , że odstawienie i prowokacja (przy dobrze zebranym wywiadzie) nie miało nic wspólnego z wiarą pacjenta. Przebiegało niezależnie od jego oczekiwań.
Pierwszy raz zaczęłam doświadczać medycyny, która może przewidzieć KIEDY pacjent będzie zdrowy. I od czego zależy jego choroba.
Wystarczy dobrze zebrany wywiad...,(24.10. 2006)

MONIKAW.Ostatnie trzy dni bez profenidu,  sztywność poranna jest ale znikoma moim zdaniem. (2.11.2006).
>lekarka< to po 20tym dniu bez zbóż.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #29 : 2008-01-07, 10:27:12 »

W rzs nie jest korzystna za duża ilość mięsa...
W razie rzutu odsyłam do ... wątku o astmie  Shocked  Smile .
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #30 : 2008-01-07, 11:41:46 »

Lekarko, co znaczy wg ciebie "za duza" ilość mięsa. Optymalni jedzą za dużo mięsa? Ja np. jadam dwa razy dziennie - rano zółtka, potem mały moze 100g kawałek jakiegos mięsa. Czy taka ilość jest za duża?

Piszesz - jeść jednorodne wysokowartościowe białko jednego dnia.

Czyli jak jaja to tego dnia tylko jaja, a potem mniej wartościowe białko. Czyli jakie? Sery? Fasolę? Jeżeli ktoś, zgodnie z twoimi zaleceniami, unika mlecznych, jak ma jesc sery, skoro 3-7 dni robi przerwę w mlecznych?

Jeżeli białko z mięsa, to tylko mięso, a potem co? Sery? Fasola?

Jak pogodzic twoje zalecenia - zjeść normę BTW, wysokowartosciowe, ale jednorodne białko i nie przekroczyć twojego limitu np. mięsa? Robic przerwę na mleczne. Czym uzupełniac to wysokowartosciowe białko?

 
Zapisane
MONIKAW
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #31 : 2008-01-07, 11:49:01 »

Właśnie też się nad tym wszystkim zastanawiam zwłaszcza że rzs potrzebuje więcej białka...
Co jeść w takim razie, poza żółtkami i zupami kolagenowymi??
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #32 : 2008-01-07, 16:39:56 »

1.Lekarko, co znaczy wg ciebie "za duza" ilość mięsa.
2.Optymalni jedzą za dużo mięsa?
3.Ja np. jadam dwa razy dziennie - rano zółtka, potem mały moze 100g kawałek jakiegos mięsa. Czy taka ilość jest za duża?
Piszesz - jeść jednorodne wysokowartościowe białko jednego dnia.
4.Czyli jak jaja to tego dnia tylko jaja, a potem mniej wartościowe białko. Czyli jakie? Sery? Fasolę?
5.Jeżeli ktoś, zgodnie z twoimi zaleceniami, unika mlecznych, jak ma jesc sery, skoro 3-7 dni robi przerwę w mlecznych?
6.Jeżeli białko z mięsa, to tylko mięso, a potem co? Sery? Fasola?
7.Jak pogodzic twoje zalecenia - zjeść normę BTW, wysokowartosciowe, ale jednorodne białko i nie przekroczyć twojego limitu np. mięsa? Robic przerwę na mleczne. Czym uzupełniac to wysokowartosciowe białko?
1. Normy są okreslone w sposób nie satysfakcjonujacy mnie, dlatego nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
2. Często.
3. Może.
4. Jeżeli dany dzień mamy na jajach/żółtkach to reszta tego dnia może obfitować w:  ziemniaki, warzywa, i inne produkty z b. małą zawartością białka. Słonina jest b. ubogobiałkowa.
Jest to trudne dla wieloletnich optymalnych, łatwe dla dzieci. Wystarczy 3 dni takiego postępowania by organizm zaczął sie ustawiać do nowego stanu metabolicznego.
5. Mleczne co 3-7 dni. Co 4-7 diagnostycznie.
6. Jeżeli mamy dzień z mięsem (chudy boczek/karczek/schab/kiełbasa) to w ten dzień nie ma miejsca na jaja/żółtka (drugi rodzaj produktu bogatobiałkowego), ryby (kolejny produkt może nie aż tak bogatobiałkowy), sery/śmietana (śmietanę traktuję jako produkt bogatobiałkowy z przyczyn które określiłam wcześniej; zbyt glukugenne jej działanie).
7. Da się.
I - jaja/żółtka, majonez, ziemniaki, warzywo (jako 1 dzień)
II - boczek, karczek, pomidory lub ziemniaki, warzywo (inne niż psiankowate), słonina, smalec,
III - masło, sery, czekolada 3 kostki, śmietana/kefir
IV - ryba, oliwa z oliwek i/lub smalec, warzywo(4 dzień)
V - fasolka szparagowa, slonina, ziemniaki
W każdym dniu można ułożyć BTW.
Wystarczą 3 dni do odpoczynku od nadużywanych produktów.
Na dwóch rodzajach białka (żółtka, boczek), jak opisałam w astmie - też da sie żyć. Postepowanie takie (jak w opisanej przeze mnie astmie) zmusza do robienia 1-2 dni w tyg z jednym rodzajem produktu bogatobiałkowego zwierzecego.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #33 : 2008-01-07, 16:44:55 »

Co jeść w takim razie, poza żółtkami i zupami kolagenowymi??

Niektórzy optymalni zauważają nasilenie się bólu stawowego po ... zupach kolagenowych. Jest to fakt. Powtarzalny, sprawdzony przez nich fakt.
NIE MA stałej diety na cale życie. Czasem/często od czegoś trzeba odpocząc. Niektórzy optymalni zauważają, że po 3 miesiacach żółtek ... przestają one im smakować ... i jedzą je nadal. Zauważam, że dieta sie zmienia co ok. 3 miesiace. Proporcje mogą pozostac te same.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #34 : 2008-01-07, 17:50:50 »



1. Normy są okreslone w sposób nie satysfakcjonujacy mnie, dlatego nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Lekarko, dzieki za długą wypowiedź.
Mam dalsze pytania. Jakie normy by ciebie satysfakcjonowały?

Na dwóch przykładach, które podałaś nie bardzo potrafie sobie wyobrazić posiłków a czasie dnia. Innych przykładów nie sprawdzałam albo wydały mi sie OK. Moze to własnie te normy tu zdecydowały, ze nie mogę sie wpasować?

Cytuj
V - fasolka szparagowa, slonina, ziemniaki 
żeby zjeść odpowiednią ilość niskowartościowego białka, trzeba byłoby zjeść bardzo dużo fasolki (dla mnie to ok. 1 kg), ale jednocześnie byłoby to duzo węglowodanów. Do tego dochodzą ziemniaki.
Jak do tego podchodzisz?

Cytuj
III - masło, sery, czekolada 3 kostki, śmietana/kefir
  - Porcja dzienna dla mnie, to troszke ok. 150g sera białego i 50g czekolady i ok. 50 masła i 100 śm. Nie wytrzymałabym z głodu. Jak ty to widzisz?

W obydwu przypadkach należałoby jeszcze zwiekszyc białko, bo to w przykładach jest zbyt słabym budulcem.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #35 : 2008-01-07, 20:52:16 »

Dawka białka - już wielokrotnie pisałam.
Białko roslinne? Osoby chore potrzebują wiecej pełnowartosciowego białka. Osoby prawie zdrowe - mniej. Nie czytalaś mojej ksiązki i książek dra JK?
Porcja dla Ciebie? A kto Ci każe stosować się do moich zaleceń obniżania cholesterolu? Można stosować "zapchajbrzuchy" czyli warzywa.  Będzie to "niezgodne z Twoją wersja DO" bo warzyw będzie powyżej 300g. Można szkalnkę wody zamiast.
Ewa chcesz tkwić w tym co masz - Twoja sprawa.
Zapisane
maf
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #36 : 2008-01-08, 00:07:38 »

[

Niektórzy optymalni zauważają nasilenie się bólu stawowego po ... zupach kolagenowych. Jest to fakt. Powtarzalny, sprawdzony przez nich fakt.
NIE MA stałej diety na cale życie. Czasem/często od czegoś trzeba odpocząc. Niektórzy optymalni zauważają, że po 3 miesiacach żółtek ... przestają one im smakować ... i jedzą je nadal. Zauważam, że dieta sie zmienia co ok. 3 miesiace. Proporcje mogą pozostac te same.
Moim zdaniem, "niektorzy optymalni" wzieli sobie za bardzo do serca przepisy optymalne, zapominajac o proporcjach i ilosciach BTW oraz najwazniejsze o wadze, wadze do wazenia produktow.. Czytalem o zupie kolagenowej, trzeba czegos tam nagotowac / skorki?/, przechowywac w sloikach, mrozic itp. Stosuje DO od 2002 roku, nigdy nie gotowalem zupy kolagenowej, wywaru ze skorek wieprzowych, raz zrobilem placki /nawet zapmnialem ich nazwe/, raz zrobilem omlet z ksiazki kucharskiej /nie moglem go zjesc - za duzo/.
Kiedys pisalem, ze nie moge patrzec na jajecznice, przestala smakowac, jak slusznie zauwaza lekarka. Jaja mozna jesc na przynajmniej 150 sposobow. Ja wymyslilem szybka saltke, ktora przygotowuje przez kilka minut. Mozna jesc zoltka w rosole, w zurku, grzanka z jajem sadzonym. /heh - grzanki sa be?/ , kiedyc podawali w restauracjach /kiedys byly tylko restauracje i bary (mleczne i piwne)/, kottlet po wiedensku? z jajem sadzonym, 130g karkowki i jajo sadzonne na DO  jest ok. Mozliwosci jest po prostu tyle, ze nie sposob ich wymienic. Po prostu jajo nie moze sie znudzic przygotowywane codziennie inaczej.
Niektorym sie nie nudzi i chwala im za to, dla Oli dzien bez zoltkownicy jest dniem straconym. Rano daje jej to energie na caly dzien. I tak robi od ponad 5 lat. Takich optymalnych jest wiecej.
Kurcze ja jak zwykle o jedzeniu, ale lekarko,  Ty tez o jedzeniu. Bardzo fajnie napisac co jesc, trezba jeszcze napisac , ile jesc. DO zostala przez wielu zle zrozumiana, zostala tak zrozumiana, ze wystarczy jesc  produkty, ktore sa zalecane, najlepsze. Zapomnieli doczytac o proporcjach i ilosciach.
Lekarka pisze, ze optymalni jedza za duzo miesa. "Za duzo" to dla mnie nic nie znaczy. Zadam to samo pytanie co Ewa "ile to jest za duzo". "Optymalni", ktorzy maja problemy, wiadomo, zaczynaja szukac rozwiazania. Czy optymalni ktorzy zglosili sie do lekarki moga powiedziec, ze stosowali DO prawidlowo? wg zasad Dr JK?
Nie uwierze w to. Stary slogan "Zle stosujesz DO" jest ciagle aktualny. Nie chce tutaj przytaczac z nicka osob, ktore tutaj na tym forum, z duzymi problemami zdrowotnymi, przyznaly sie do odstepstw od DO, mimo zaplacenioe duzej kasy w arkadiach.  Maja racje, DO im nie pomogla, ale kogo to wina? Lekarka ma sposob na przekonanie. Im trudniejsza dieta, im "chorszy"  pacjent Shocked  tym bardziej jest podatny na trudne decyzje. Trudne w sensie rygorystyczne, zalicze tutaj rotacje itp.
Przykladow daleko nie musze szukac, blizszy z forum,  forumowicze mimo nieprawidlowego stosowania zamiast przejsc na scisla DO trafiaja gdzie indziej. Z jeszcze blizszego przykladu podam moja tesciowa, cukrzyca typu II, zaczela stosowac DO, czula sie swietnie. Miala kupic wage liczyc, juz nawet nie liczyc bo ja bym jej policzyl, miala tylko wiedziec ile ma zjesc, wazyc. Na wage bylo jej szkoda kasy. Jak napisalem, czula sie swietnie, /mialem kontakt z lekarzem optymalnym z ktorym rozmawialismy o tym przypadku/. Niestety, pierwsza wizyta /badania okresowe /przyznanie sie do stosowania DO i zjebka przez lekarza z przychodni spowodowala natychmiast
- kupno aparatu do mierzenia cukru za 2 krotna cene wagi elektronicznej
--odejscie od DO
-  nieprzestrzeganie nawet zalecen lekarza konwencjonalnego
-pogorszenie stanu zdrowia
Nie zaluje takich ludzi

Wystarczy na dzis.
Pozdrawiam
maf
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #37 : 2008-01-08, 01:09:58 »

Też bym chciała wiedzieć ile to jest za dużo -
  niby wiem ale siedząc na forum ciagle czytam sprzeczne informacje .
   Raz tłuszczu ful..zwłaszcza dla odchudzajacych sie --drugi raz ograniczyć
  potem ,ze przy spozyciu większej ilości tłuszczu więcej białka
     Jakie tłuszcze?? pogubiłam sie -o olejach tutaj rózniście ,masle też .
  Wyszło na to że dieta optymalna to dieta minimalna .
    Ja jakoś nawet na tłustym niestety apetytu nie trace waga też jakoś
         dobrze sie ma już żaden marny kilogram nie chce ze mnie zlecieć
    Dzisiaj zjadłam
      3 surowe żółtka z czterema ziemniaczkamii  łyżką smalcu.
      50g metki 100g białej kiełbasyi 100gkaszanki
     3 herbaty i dużą lampe wytrawnego wina .
    czy to duzo za dużo?????
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #38 : 2008-01-08, 01:20:01 »

Cytuj z: Maf
Nie chce tutaj przytaczac z nicka osob, ktore tutaj na tym forum, z duzymi problemami zdrowotnymi, przyznaly sie do odstepstw od DO, mimo zaplacenioe duzej kasy w arkadiach.


A ilu jest takich, co sie nie przyznaje Smile))))

A przykład Zibiego z forum z "dobrej diety"? rosły chłop a jadał białka 25-30g. Nie wiadomo, jakie jeszcze błedy popełniał. Wiadomo tylko, że tłusz z niego wypływał. I on na innym forum skanduje, wykrzykuje, narzeka na DO. A co on zrozumiał? Sa ludzie skazani na choroby, niezaleznie od tego jaka postanowią jeść diete. Juz lepiej dla ich kondycji, zebyc ich karmiła tradycyjnie mama.

Są tacy, co im jedna dieta nie wystarczy. Ciagle poszukują. Wydaje im się, że maja wybór, a każda dieta moze byc OK. Nie rozumieją, że żywienie to nie jest zabawa. Szukaja diety cud, co szybko załatwi wszystkie problemy za nich. Gdy usłyszą o nowych metodach, natychmiast na nie sie przerzucają. Okazuje się, że nic nie jest dla nich dobre.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Gościec, albo RZS
« Odpowiedz #39 : 2008-01-08, 01:29:10 »

3 surowe żółtka z czterema ziemniaczkamii  łyżką smalcu.
      50g metki 100g białej kiełbasyi 100gkaszanki
     3 herbaty i dużą lampe wytrawnego wina .
    czy to duzo za dużo?????
Very Happy)))))) Nie napisalas, jakie sa twoje parametry (wiek, wzrost, waga nalezna, ile na DO). Każdego namawiam, żeby podał je w podpisie.
Lubisz sobie podjeść pod to winko? Smile A jak sie czułaś pod koniec dnia? Byłas najedzona czy głodna?

Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 17 zapytaniami.