Autor
|
Wtek: Kilka pytan przed rozpoczeciem diety. (Przeczytany 332720 razy)
|
Edyta
Go
|
... jesli ktos miesza, czyni wieksza szkode niz korzysc, przez zle informowanie, to wtedy tego pochwalac nigdy nie bede.
Ja też! Ciebie może bezpośrednio nie dotyczy "majsterkowaniecudzychpostów" "adama319" ,ale mnie owszem Tak zmajsterkował mój post ,że hej! ,a jesli potrafi tak z "premedytacją" zmajsterkować cudzy post,to nie wiedomo do czego sie jeszcze moze posunać! To takie moje zdanie-każdy wnioski niech sobie sam wyciągnie. Jednak w tej chwili mam tak malo wiedzy na ten temat, ze ciezko mi "wyczuc" kto mowi 100% tak jak sie powinno, a kto mowie w polowie, tak jak sie powinno. Kila "zapuszczeń w maliny" i już bedziesz wiedział-ot takie dośwadczenia życiowe Podstawa to zakup książek Jana Kwasniwskiego to już wiesz,ale wiedz też,że czasem potrzeba je przeczytać nawet kilka razy,aby sobie nie zaszkodzić i nie wpaść w pułapke jakichś udoskonaleń DO Jana Kwasniewskiego ,bo takowe istnieją!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Nie lukier, odpowiedzi na wszystki pytania znajdziesz jak " otwozysz" swoj umysl. Jak narazie masz umysl "zamkniety"....to widac po TWOICH Npytaniach typu " a co z wigilia, imprezy?" Czy Ty uwazasz, ze my jestesmu NIENORMALNI..
No a jak byś nazwał osobe,ktora uchylając sie od ciastka na imprezie wmawia ludziom ,że cierpi na chorobe Hashimoto(z urojenia oczywiście) potwierdzoną "niepokojącymi wynikami laboratoryjnymi"? i że jak zje kawałek,to umrze ? I jakbyś nazwał osobe,ktora na Wigilli zjada jedno uszko tłumacząc ,że te uszka powyżej jednego mogą śmiertelnie zagrazać życiu? Czy to nie jest NIENORMALNE???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
......i dlatego Luker powinienes zaczac od ksiazki JK aby moc wykluczyc niefachowe, nie na temat wrecz krzywdzace Twoj organizm posty. Bez wiedzy zawartej w ksiazce bedziesz tak "zakrecony", po przeczytaniu pewnych postow tu na forum, ze w konsekwencji zaszkodzisz sobie a nie pomozesz. A przeciez nie o to Ci chodzi.
Jak juz wspominalem, dla mnie ksiazka to podstawa. Zawsze jak "cos" zaczynam, to przed tym jak to "zaczne" w praktyce, zaopatruje sie w teorie. Nawet jak mam stereo podpiac, to chocby to trzeba bylo wpiac 2 kabelki, to bez przeczytanej instrukcji tego nie zrobie Ksiazke, juz zdecydowalem, chocbym nie wiem co tu przeczytal teraz, to kupie i na pewno przeczytam. A ze napisac, na forum, spytac o pare rzeczy, podswiadomie uzyskac jakis "kick start" jak to mowia Amerykanie, to moze nie ma w tym nic zlego ? ... Mam jeszcze 2 pytania, tym razem od siebie, czego (domyslam sie) w ksiazce dr Kwasniewskiego nie wyczytam, chociaz pewnosci miec nigdy nie mozna Jednak od razu jeszcze raz podkreslam, ksiazke na pewno kupie, wiec to nie ma nic wspolnego bezposrednio z moimi pytaniami. Moze taki srodek, azeby zaplenic czas, az do rozpoczecia lektury ? :> Te pytania juz sa stricte ode mnie: 1) To pytanie do katolikow (no raczej) i ma troche zabarwienie "filozoficzne". Po prostu ciekawi mnie, jak osoby o wieloletnim stazu, sobie to tlumacza (chyba, ze ze mnie taki slaby katolik hehe). Jak sie ma sprawa do pomijania Chleba? Jesli ktos jest katolikiem, praktykujacym itd. no to raczej ufa sobie, i temu, ze "wszystko" co od Boga jest dobre(nie mylic ze smakiem :> ), tym bardziej to co nakazuje. A przeciez ostatnia wieczerza, to spozywanie Chleba, i wiele odniesien w Biblii do tego rodzaju pozywienia. Moje pytanie nastepujace: Dlaczego Jezus "świadomie" nas chce otruwac, przez propagowanie tego typu pozywienia ? W koncu "Chleba powszedniego daj nam dzisiaj" ja jako katolik, odmawiam, co najmniej raz dziennie, a i pewnie niejeden Jeśli osoba jest wierząca, wie, że Bóg jest wszystkowiedzący, jeśli tak, to, patrz pytanie wyżej. ? 2) To moze byc troche "drazliwy" temat , ale od razu mowie, to nie atak, po prostu chcialbym sie dowiedziec od opinii osob, ktore na pewno cos, czy to moze z wlasnego doswiadczenia, czy cudzego, wiedza. Jestem najzwyczajnie w swiecie ciekawski. Jesli jest odpowiedz na to pytanie, krotka, celna, i logiczna, to bylbym bardzo wdzieczny. Jesli nie, to link do jakiejs epopei nie bedzie zly Pytanie jest proste: "Czy, i dlaczego, dieta Kwaśniewskiego jest najlepsza (skoro przez was stosowana, to musi byc najlepsza ), wsrod diet niskoweglowodanowych. Glownie mi tu chodzi o porownanie do diety, chyba najbardziej rozpowszechnionej (?) tzn. diety Lutza". pozdrawiam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
...cukier owocowy, wyjątkowo miażdżycorodny szczególnie z dodatkiem tłuszczu gęsiego. Z takim tłuszczem (wysoka wartość biologiczna) 90-95% fruktozy zawsze zamienia się na tłuszcz* lub (i) cholesterol nawet na Diecie Optymalnej!... Całkiem rozsądny cytat. Do pełni szczęścia brak tylko na końcu stwierdzenia: "w pewnych określonych warunkach metabolicznych".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
fruktoza przyspiesza glikacje bialek (bez udzialu insuliny) i synteze kw. tluszczowych - ogolnie jej metabolizm jest duzo szybszy tu też brak stwierdzenia: "w pewnych określonych warunkach metabolicznych", ale na to przeważnie nikt nie zwraca uwagi, bo o tym się NIE WIE. Na szybkość glikolizy nie ma większego wpływu poziom glukozy, czy fruktozy, ale ma głównie wpływ fosfofruktokinaza (PFK), która z fruktozo-6-fosforanu robi fruktozo-1,6-bisfosforan. Aktywatorami PFK na obwodzie są AMP sygnalizujący niski poziom energii, a inhibitorami wysoki poziom ATP i wysoki poziom cytozolowego cytrynianu i wysoki poziom cytozolowego acetylo-CoA. To jest kucz do produkcji cholesterolu lub (i) trójglicerydów, lub (i) ciał ketonowych. To jest klucz do... Czyli poziom PFK decyduje o szybkości degradacji fruktozy, ale nie do końca i nie w każdym przypadku I tu zaczyna się jazda z wyjaśnienami: komu fruktoza z całą pewnością pomoże, dla kogo jest obojętna, a komu z całą pewnością zaszkodzi... . Kluczem jest też "uwodnienie" cytozolu, ale nie rozwijam "niezrozumiałego" tematu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
......i dlatego Luker powinienes zaczac od ksiazki JK aby moc wykluczyc niefachowe, nie na temat wrecz krzywdzace Twoj organizm posty. Bez wiedzy zawartej w ksiazce bedziesz tak "zakrecony", po przeczytaniu pewnych postow tu na forum, ze w konsekwencji zaszkodzisz sobie a nie pomozesz. A przeciez nie o to Ci chodzi.
Jak juz wspominalem, dla mnie ksiazka to podstawa. Zawsze jak "cos" zaczynam, to przed tym jak to "zaczne" w praktyce, zaopatruje sie w teorie. Nawet jak mam stereo podpiac, to chocby to trzeba bylo wpiac 2 kabelki, to bez przeczytanej instrukcji tego nie zrobie Ksiazke, juz zdecydowalem, chocbym nie wiem co tu przeczytal teraz, to kupie i na pewno przeczytam. A ze napisac, na forum, spytac o pare rzeczy, podswiadomie uzyskac jakis "kick start" jak to mowia Amerykanie, to moze nie ma w tym nic zlego ? ... Mam jeszcze 2 pytania, tym razem od siebie, czego (domyslam sie) w ksiazce dr Kwasniewskiego nie wyczytam, chociaz pewnosci miec nigdy nie mozna Jednak od razu jeszcze raz podkreslam, ksiazke na pewno kupie, wiec to nie ma nic wspolnego bezposrednio z moimi pytaniami. Moze taki srodek, azeby zaplenic czas, az do rozpoczecia lektury ? :> Te pytania juz sa stricte ode mnie: 1) To pytanie do katolikow (no raczej) i ma troche zabarwienie "filozoficzne". Po prostu ciekawi mnie, jak osoby o wieloletnim stazu, sobie to tlumacza (chyba, ze ze mnie taki slaby katolik hehe). Jak sie ma sprawa do pomijania Chleba? Jesli ktos jest katolikiem, praktykujacym itd. no to raczej ufa sobie, i temu, ze "wszystko" co od Boga jest dobre(nie mylic ze smakiem :> ), tym bardziej to co nakazuje. A przeciez ostatnia wieczerza, to spozywanie Chleba, i wiele odniesien w Biblii do tego rodzaju pozywienia. Moje pytanie nastepujace: Dlaczego Jezus "świadomie" nas chce otruwac, przez propagowanie tego typu pozywienia ? W koncu "Chleba powszedniego daj nam dzisiaj" ja jako katolik, odmawiam, co najmniej raz dziennie, a i pewnie niejeden Jeśli osoba jest wierząca, wie, że Bóg jest wszystkowiedzący, jeśli tak, to, patrz pytanie wyżej. ? 2) To moze byc troche "drazliwy" temat , ale od razu mowie, to nie atak, po prostu chcialbym sie dowiedziec od opinii osob, ktore na pewno cos, czy to moze z wlasnego doswiadczenia, czy cudzego, wiedza. Jestem najzwyczajnie w swiecie ciekawski. Jesli jest odpowiedz na to pytanie, krotka, celna, i logiczna, to bylbym bardzo wdzieczny. Jesli nie, to link do jakiejs epopei nie bedzie zly Pytanie jest proste: "Czy, i dlaczego, dieta Kwaśniewskiego jest najlepsza (skoro przez was stosowana, to musi byc najlepsza ), wsrod diet niskoweglowodanowych. Glownie mi tu chodzi o porownanie do diety, chyba najbardziej rozpowszechnionej (?) tzn. diety Lutza". pozdrawiam! No coz, tez jestem katolikiem, praktykujacym i prawde mowiac nie zastanawialem sie nigdy nad tematem, ktory tu poruszyles. Mysle, jednak, ze "chleb" jest symbolem tak jak jablko zerwane z drzewa przez Ewe.....wiemy dzis, ze to byla cytryna. Mysle, ze chleba jako takiego w tych czasach nie bylo, moze jakies macki typu dzis zydowkiego, czy arabskiego /?/ Drugie pytanie jest bardzo proste. Atkins i Lutz rozpoczeli dzielo, ktore JK zakonczyl, udoskonalil....to moze troche zle powiedziane ale dostosowal do biochemiki naszego organizmu, co zreszta zostalo potwierdzone listami w/w do Dr. JK. Listy te mozesz znalesc na stronie www.dr-kwasniewski.plJak widzisz to nie jest w ogole temat drazliwy. Jak sama nazwa mowi "optymalna", czyli stosowana w 100% jak zaleca JK, bedzie optymalnie wykorzystywala mozliwosci naszego organizmu, leczac go, w stnach chorobowych, albo utrzymywac w opcji optymalnej w stanach bez chorob. Ja tak traktuje diete czy zywienie optymalne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lj19
Go
|
w swojej książce dr JK pisze, że Jezus był wegeterianinem!to właśnie wegetarian charakteryzuje ślepe posłuszeństwo i dyscyplina. Jezus miał do spełnienia misję jaką mu Ojciec wyznaczył i tylko te misję wypełniał!Jeśli dziecko miało matkę Żydowkę a ojca innej nacji to dziecko jest Żydem...a jeśli ojciec jest Żydem a matka nie to dziecko nie jest Żydem!...Jezusa uznano za boga w 350-tym roku nasze ery!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
5 MILIONOW LUDZI!!!!!!... "adampio" skąd ta cyfra W Polsce jest około 300-350 osób żywiących się optymalnie w/g zaleceń lek. med. Jana Kwaśniewskiego!, z tego znam osobiście około setki. A te "miliony" to albo "szkodliwa" dieta "optymalna"-przez brak zrozumienia zasad DO lub inna niskowęglowodanówka . I nie ma się co czarować "melonami" To bardzo czarny szacunek. Jak ta liczba ma się do ilości sprzedanych książek, do ilości pacjentów lekarzy optymalnych, do ilości czytelników artykułów publikowanych kiedyś w „Dzienniku Zachodnim”. Uważam, że jest spora ludzi, którzy przeczytali, zrozumieli, zastosowali, ozdrowieli i nadal stosują. Nie potrzebują oni żadnych dalszych porad, są więc niezarejestrowani i niezrzeszeni. Osobiście znam 10 osób z około tysiąca, które miały dobrą motywację do zastosowanie ŻO i przy nim pozostają, mieli guza i już nie mają, mieli nadciśnienie, a już nie mają, nie mogli chodzić, a teraz biegają. Skłaniam się więc raczej do ostrożnego szacunku, że 1% populacji odczuwa zbawienne skutki ŻO. Czyli wliczając osoby nie mieszkające w Polsce jest to jakieś 500’000. Przyjmując za definicję, że te osoby są na ŻO, które nadal stosują dietę, a dzięki niej uległy wyleczeniu. Miej więc więcej optymizmu i uzasadnionej wiary, że książki jednak do ludzi dotarły. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z elitarną ciekawostką, a nie z dietą dostępną dla każdego. Powiedzmy, że 50’000 z tych 500’000 nie pozwala sobie nawet na najmniejsze odstępstwa, nawet kilka dni w roku, ale tu byłbym bardzo ostrożny bo przy tak ostrej selekcji sami musielibyśmy się poskreślać z listy za zjedzenie, loda, owocu czy kawałka ciasta co przy braku apetytu na coś innego w ciągu danego dnia spowoduje wypadnięcie z proporcji dziennej przy czym (ulubiona przez Adamapio) proporcja kilkudniowa jest oczywiście doskonale zachowana. To tyle powodów do uzasadnionego optymizmu. Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
1) To pytanie do katolikow (no raczej) i ma troche zabarwienie "filozoficzne". Po prostu ciekawi mnie, jak osoby o wieloletnim stazu, sobie to tlumacza (chyba, ze ze mnie taki slaby katolik hehe). Jak sie ma sprawa do pomijania Chleba? Jesli ktos jest katolikiem, praktykujacym itd. no to raczej ufa sobie, i temu, ze "wszystko" co od Boga jest dobre(nie mylic ze smakiem :> ), tym bardziej to co nakazuje. A przeciez ostatnia wieczerza, to spozywanie Chleba, i wiele odniesien w Biblii do tego rodzaju pozywienia. Moje pytanie nastepujace: Dlaczego Jezus "świadomie" nas chce otruwac, przez propagowanie tego typu pozywienia ? W koncu "Chleba powszedniego daj nam dzisiaj" ja jako katolik, odmawiam, co najmniej raz dziennie, a i pewnie niejeden Jeśli osoba jest wierząca, wie, że Bóg jest wszystkowiedzący, jeśli tak, to, patrz pytanie wyżej. ? Nie zapytales ile tego chleba powszedniego nalezy spozywac. Szesc chlebow bylo pieczono raz w tygodniu dla trzech kaplanow. Reszta pozywienia byly ofiary z barankow lub cielcow i wino. Nie samym chlebem czlowiek zyje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
. Osobiście znam 10 osób z około tysiąca, które miały dobrą motywację do zastosowanie ŻO i przy nim pozostają, mieli guza i już nie mają, mieli nadciśnienie, a już nie mają, nie mogli chodzić, a teraz biegają.
"adammajserkowiczucudzychposów319" baju,baju
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jeśli dziecko miało matkę Żydowkę a ojca innej nacji to dziecko jest Żydem...a jeśli ojciec jest Żydem a matka nie to dziecko nie jest Żydem!...
łał To dla mnie dobra wiadomość
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
...cukier owocowy, wyjątkowo miażdżycorodny szczególnie z dodatkiem tłuszczu gęsiego. Z takim tłuszczem (wysoka wartość biologiczna) 90-95% fruktozy zawsze zamienia się na tłuszcz* lub (i) cholesterol nawet na Diecie Optymalnej!... Całkiem rozsądny cytat. Do pełni szczęścia brak tylko na końcu stwierdzenia: "w pewnych określonych warunkach metabolicznych". Warto też dodać , że potem: W zaawansowanej miażdżycy w tętnicach może być nawet do 1kg odłożonego cholesterolu. Jego usunięcie (po 1 gramie dziennie) wymaga więc minimum 3 lat czasu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jeśli dziecko miało matkę Żydowkę a ojca innej nacji to dziecko jest Żydem...a jeśli ojciec jest Żydem a matka nie to dziecko nie jest Żydem!...
łał To dla mnie dobra wiadomość Edyta , taka jest prawda!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jeśli dziecko miało matkę Żydowkę a ojca innej nacji to dziecko jest Żydem...a jeśli ojciec jest Żydem a matka nie to dziecko nie jest Żydem!...
łał To dla mnie dobra wiadomość Edyta , taka jest prawda!!! Adam,czy Ty też ???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
No coz, tez jestem katolikiem, praktykujacym i prawde mowiac nie zastanawialem sie nigdy nad tematem, ktory tu poruszyles. Mysle, jednak, ze "chleb" jest symbolem tak jak jablko zerwane z drzewa przez Ewe.....wiemy dzis, ze to byla cytryna. Mysle, ze chleba jako takiego w tych czasach nie bylo, moze jakies macki typu dzis zydowkiego, czy arabskiego /?/
Nie mialem pojecia, ze to byla cytryna! (jakis link ? :> ) Po drugie, masz na pewno racje z symbolizmem, wiec faktycznie tak moglo byc. Bo gdyby ktos chcial pojsc w druga strone, moglby powiedziec, ze Jezus nakazuje tylko jest chleb i ryby, lub nawet sam chleb, jak to jest w modlitwie, a przeciez nie bedzie sie mowilo "chleba powszedniego, jablek, miesa, ryb, ... itd". Chleb faktycznie mozna traktowac jako uogulnienie Pozywienia, jako grupy, nie konkretnego produktu. Do tego, jak teraz pomyslalem, przeciez Jezus zyl 2000 lat temu, wtedy ludzie nie wiedzieli, co to bialko, weglowodany, tluszcze, wiec musial wszystko co mowil, przelozyc na tamte czasy, nie na czasy, ktore nastapia za 1000 czy 2000 lat. [qupte] Drugie pytanie jest bardzo proste. Atkins i Lutz rozpoczeli dzielo, ktore JK zakonczyl, udoskonalil....to moze troche zle powiedziane ale dostosowal do biochemiki naszego organizmu, co zreszta zostalo potwierdzone listami w/w do Dr. JK. Listy te mozesz znalesc na stronie www.dr-kwasniewski.plJak widzisz to nie jest w ogole temat drazliwy. Jak sama nazwa mowi "optymalna", czyli stosowana w 100% jak zaleca JK, bedzie optymalnie wykorzystywala mozliwosci naszego organizmu, leczac go, w stnach chorobowych, albo utrzymywac w opcji optymalnej w stanach bez chorob. Ja tak traktuje diete czy zywienie optymalne. Prosta i na temat odpowiedz. Dzieki. ps. Do listu Lutza doszedlem. Nie zapytales ile tego chleba powszedniego nalezy spozywac. Szesc chlebow bylo pieczono raz w tygodniu dla trzech kaplanow. Reszta pozywienia byly ofiary z barankow lub cielcow i wino. Nie samym chlebem czlowiek zyje.
Jesli tak w istocie bylo, no to sluszna uwaga. O ilosci nie wspomnialem, a jesli to bylo z tego co licze, okolo bochenka na 3 dni dla jednego (kaplana), tez pytanie jak duze te bochenki, ale tu juz sie rozdrabniamy za bardzo, no to jesli tak bylo, to to male ilosci. Ale... jesli bym sie upieral przy dokladnosci, to z tego co czytam , to chleb owszem nie jest zakazany na amen, ale jednoczesnie, jest Mocno Niewskazany. Wiec troche by bylo dziwne, zeby stworca, ktory ma nasze dobro w 100% przypadkow na uwadze, zachwalal pozywienie, ktore by dla nas nie bylo zdrowe. Troche tu brak logiki. Z drugiej strony... gdzie logika w wytlumaczeniu, ze jest Bog? Tak na prawde wytlumaczyc sie nie da, lub tajemnica trojcy, wiec byc moze jakies wytlumaczenie jest, a ze go nie znamy, to nie musi oznaczac, ze go nie ma, chociaz na pewno w zrozumieniu ta "niewiedza" nie pomaga. ... Tez idac w mysl, z "powrotem" do pierwotnego stosunku odzywiania, to troche smiesznie to wyglada przy "liczeniu" pozywienia. No bo tacy ludzie pierwotni, nie mieli wag, nie wiedzieli pewnie co to jest co jedza. Wiedzieli tylko, ze da sie zjesc, nic go po tym nie boli, i jest smaczne(dla niego) i tyle. A czy sobie zje 2 owoce za duzo, czy za malo, czy cos tam innego, to skad on to by mial wiedziec ? Przy okazji, tak "surfuje" internet od wczoraj, czytam duzo, i trafilem na fajny artykul o zmianie odzywiania u czlowieka na przestrzeni tysiacleci. Jesli kogos zainteresuje, to prosze http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51220,62437.htmlTemat: A może mięso jest zdrowe? Co prawda w sumie to jest to taki tekst apropo wegetarian, ale "pro" miesny :>
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
... to chleb owszem nie jest zakazany na amen, ale jednoczesnie, jest Mocno Niewskazany.
Tutaj na Forum mozesz sie duzo na ten temat dowiedzieć Jedni mówią ,że na DO chleb i produkty zbozowe sie jada ,a drudzy,że nie wolno! Ja naleze do tych drugich. Wsród optymalnych są tacy,którzy twierdzą,ze stosowali diete pare lat,ale po odstwieniu produktów zbozowych dopiero im przeszły dolegliwości które na niby DO w dalszym ciagu ich trapiły-w/g mnie oni nigdy na DO nie byli-zresztą ,jak przeczytasz książke ,to zrozumiesz. Tutaj musimy rozróżnić DO od ŻO . DO -dieta optymalna jest dla osób chorych -i tutaj zabronione jest zjadanie chleba bądź produktów zbozowych "na amen". ŻO -żywienie optymalne stosują ludzie zdrowi -to zywienie "na stałe" i tutaj mogą być dopuszczalne pewne ilości (małe)zbóż (nie wolno przekraczać dziennej dawki węglowodanów). Jednak z racji tego ,ze zboża zawierają dość dużo węglowodanów,to bardzo łatwo je przekroczyć więc z nimi obchodziłabym sie ostrożnie. Jan Kwasniewski pisze że chleb nie jest zdrowy-no i tak w istocie jest .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
.... ale nie rozwijam "niezrozumiałego" tematu.
No dobrze admin, wielkie dzieki za kolejny rozdzial biochemii dla opornych... Uwierz lub nie, ale ja (i pewnie nie tylko ja) sobie to zawsze odnotuje, tu doczytam, tam doczytam i mi sie jakby nieco rozjasnia na kilku frontach. Nawet juz czaje, o co chodzi jak piszesz o 'uwodnieniu' cytozolu. Przyjmuje poki co, ze jakies (minimalne) ilosci fruktozy nie musza szkodzic i sa wrecz optymalne. Cos jak z alkoholem - 15 ml/dzien (??) PS moze sie komus przyda, cytat z Dr Eades'a: The interesting thing about fructose is that in small amounts it increases insulin sensitivity. The amount probably found in the average Paleolithic diet would make the entire insulin/glucose regulatory system work better. But more fructose than just a few grams is trouble, and that’s trouble with a T and that rhymes with P and that stands for Phat!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Tutaj na Forum mozesz sie duzo na ten temat dowiedzieć Jedni mówią ,że na DO chleb i produkty zbozowe sie jada ,a drudzy,że nie wolno! Ja naleze do tych drugich. A kto nalezy do tych pierwszych hehe ? :> Moze inaczej, jak to sie rozklada tu (pi razy drzwi) procentowo. Ile za, ile przeciw ? Wsród optymalnych są tacy,którzy twierdzą,ze stosowali diete pare lat,ale po odstwieniu produktów zbozowych dopiero im przeszły dolegliwości które na niby DO w dalszym ciagu ich trapiły-w/g mnie oni nigdy na DO nie byli-zresztą ,jak przeczytasz książke ,to zrozumiesz. Tutaj musimy rozróżnić DO od ŻO . DO -dieta optymalna jest dla osób chorych -i tutaj zabronione jest zjadanie chleba bądź produktów zbozowych "na amen". ŻO -żywienie optymalne stosują ludzie zdrowi -to zywienie "na stałe" i tutaj mogą być dopuszczalne pewne ilości (małe)zbóż (nie wolno przekraczać dziennej dawki węglowodanów). Jednak z racji tego ,ze zboża zawierają dość dużo węglowodanów,to bardzo łatwo je przekroczyć więc z nimi obchodziłabym sie ostrożnie.
No i tak jak pisalem wczesniej, w zasadzie, ja jestem dosc zdrowy. Tzn. mam slaby tradzik, czy np. "kolke" w gardle, ktora mam juz pare lat, i do ktorej sie chyba przyzwyczailem, ale zadnych powaznych chorob, o ktorych bym mial wiedziec, nie mam. Kiedys mnie pobolewalo serce/lewa klatka piersiowa, co ostatnio bardzo rzadko mi sie zdarza, bylem na badaniach, i lekarz patrzyl na zdjecie z glupia mina, bo mowi, ze mi nic nie powinno byc, i jestem zdrowy. Wszystkie badania ok, zadnych uchybien. Mam bardzo dobra przemiane materii, i mam jak by to powiedziec, idealna wage. Na pewno ludzi "zdrowych jak ryby", ale to juz tak na prawde w 100%, czy powiedzmy >95% jest na swiecie bardzo malo, ale DO jest dla ludzi powaznie chorych, a ja raczej, do takich sie nie moge zaliczac. Mam 24 lata. Alez sie rozpisalem... uff Do czego zmierzam, to my raczej, jesli sie zdecydujemy z siostra, to to bedzie postac ZO, czyli dla czlowieka zdrowego. Zobaczymy pewnie jak to w praniu wyjdzie. Ja np. slodyczy nie jem juz 2 miesiace, i nie sprawia mi to zadnego problemu. Raz sobie powiedzialem basta, i nie zjadam nic. Zero. A kiedys, to kilogramami sie zajadalem. Potrafilem zjesc 1000 ml lodu bez problemu przy filmie 2 godzinnym, czy np 4 princesse Maxi. Na pewno nie pomogla ta ogromna ilosc weglowodanow w moim zyciu na moja cere, chociaz teraz jest juz duzo lepiej. Znowu sie rozgadalem, ehhh ps. Fajnie, ze jest takie forum, to jest duzy plus. Bo jak cos bedzie nie tak, czy pojawia sie jakies male bledy, zawsze ktos tu na pewno pomoze. Ludzie np. w latach 90'tych, pewnie mieli tylko ksiazke i to wszystko. Cos zle przeczytali, i byla lipa, bo nie wiedzieli czemu, ani z reguly ciezko bylo o jakas pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Najlepszy kogirl+mogiel, to usmazone na sloninie 6 zoltek, dokladnie wymieszanych z tluszczem wytopionym ze sloniny. Czy masz ochote na kogiel-mogiel, poniewaz ciegnie cie do slodkiego? Jezeli tak, to pojedz troche wiecej tluszczu a "wilczy" apetyt na slodnie minie bezpowrotnie.
Ciagnie mnie do zoltek i kakao. Nadal. Ale juz chyba przechodzi, zwlaszcza ze mialam mniej sportowe kilka dni. Cukier do smaku. Slonine sobie ostatnio przywiozlam z polszy, ale mi zzieleniala po 2 dniach w lodowce (!?), i nie mam gdzie kupic. Wieprzowina nie jest halaal Jutro chyba siem przejade na markiet i jak "rzucili", to nabede. pzdr
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jeśli dziecko miało matkę Żydowkę a ojca innej nacji to dziecko jest Żydem...a jeśli ojciec jest Żydem a matka nie to dziecko nie jest Żydem!...
łał To dla mnie dobra wiadomość Edyta , taka jest prawda!!! Adam,czy Ty też ??? Tak !!! Co nie wiedzialas? dAJ "SE" Spoko, o co ty mnie podejrzewasz? O zydostwo..chcialbym....ale na to trza se zasluzyc!!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|