Autor
|
Wtek: Kilka pytan przed rozpoczeciem diety. (Przeczytany 333217 razy)
|
Pysiula
Go
|
witam jestem tu nowa ,czytam wszystko uważnie , rozumiem proporcje ale przy wzroście 165 ważę niestety tylko 49 kg .Bylam na diecie zero cukru , zero mąki , zero nabiału ,zero ziemniakow i z 54 kg zjechalam na 49 . I jakich używać proporcji by waga wróciła ?? bo to koszmar dla mnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
witam jestem tu nowa ,czytam wszystko uważnie , rozumiem proporcje ale przy wzroście 165 ważę niestety tylko 49 kg .Bylam na diecie zero cukru , zero mąki , zero nabiału ,zero ziemniakow i z 54 kg zjechalam na 49 . I jakich używać proporcji by waga wróciła ?? bo to koszmar dla mnie witaj Pysiula rozumiesz proporcje więc nie należy niczego zmieniać tylko stosować jak należy. Ja ważylam pół roku temu przechodząc na optymalną 55 kg, teraz ważę 60 w porywach do 61 i raczej już nie tyję, stanęłam w miejscu i jestem zadowolona. Przed dietą ważyłaś przyzwoicie, dlatego nie rozumiem twojego zero....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Hana
Go
|
witam jestem tu nowa ,czytam wszystko uważnie , rozumiem proporcje ale przy wzroście 165 ważę niestety tylko 49 kg .Bylam na diecie zero cukru , zero mąki , zero nabiału ,zero ziemniakow i z 54 kg zjechalam na 49 . I jakich używać proporcji by waga wróciła ?? bo to koszmar dla mnie Witaj Pysiula, wiecej jest tu osob co ma odwrotny problem/chce schudnac - ale przytyc tez mozna. Zero cukru - ok. Zero maki - ok. Zero nabialu - tu rotuj albo sobie pozwalaj na pysznosci nabialowe np serniczki, ubite smietanki z bakaliami, budynie wlasnej roboty, koktajle smietankowe itp. Ziemniaki, czemu nie - ziemniaczki z maselkiem, majonezem, z zoltkiem itd. Jedz co Ci smakuje - niejedna piszaca/czytajaca tu osoba chcialaby tak poszalec!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pysiula
Go
|
mniam mniam az głodna sie zrobiłam boję się jeszcze szaleć bo z gardłem są małe problemy , ale wszystko brzmi smacznie:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Gardlo plukaj szalwia, woda z sola - pij herbatki szalwiowe i powimmo bac dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pysiula
Go
|
to bardziej skomplikowane bo mam zniszczone sluzówki ale jestem pod opieką lekarki i jest juz o niebbbbbo lepiej , teraz muszę tą wagę dobic i będę jak nowo narodzona .Dziękuję za wasze wsparcie bo w moim przypadku to też pomaga
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Luker, Ty dobrze wszystko rozumiesz, tylko tak jak ja ( nie bede urzywal slowa "my", bo nie wiem czy wiekszosc tak robila ) za bardzo sie przejmujesz!!!!
;p Co do przykladu to nie podawales, ale ciekawy pomysl, i mysle, ze sie przyda w nie tak dalekiej przyszlosci. Zakladajac, ze pozniej, wiadomo, bedziesz jadl mieso z ziemniakami i warzywami, sam sie przekonasz, ze nawet jak mama Ci nalozy na talerz 5 zimniakow i 300 gr warzyw oraz 250 gr miesa to zjesz z tego jakies tam czesci tej potrawy w zaleznosci co Twoj organizm w danej chwili potrzebowal.
No niestety raczej "mama" nie bedzie na talerz nic wrzucala, bo mam taka sytuacje jak pewnie wielu, ktorzy diete optymalna zaczynali w "srodowisku rodzinnym". Kto zgadnie co to takiego ? ;p Ale za niedlugo koncze studia, praca, nowe miasto, wiec problem zniknie. Mimo wszystko forsuje swoje zdanie jak sie tylko da. Ja sie dziwilem na poczatku ZO, patrzac na moj talerz, gdzie zostawaly duze ilosci wszystkiego. Zona mnie "wyzywala" bojac sie, ze zpadne w jakas tam bulimie, ze chce byc kosciotrupem. A ja po prostu nie moglem wiecej wrzucic do pieca, albo inaczej nie mialem ochoty, bo tu jest wlasnie roznica. Dzis jedynym moim probelem (wg mojej zony) jest niedowaga. Bo wg mojej zony powinienem wazyc 86 kg przy wzroscie 186 a ja waze 82-83 kg. Ale ja plywam tygodniowo okolo 20 km i dwa zbilansowane posilki mnie w zupelnosci wystarcza.
Adampio to ile jesz obecnie ilosciowo dziennie na ta wage, ktora masz i ten styl zycia ? Tez dojdziesz do tego, nic na sile, staraj sie jesc tylko zbilansowane, jedz powoli i jedzac smakuj, patrz co masz na talerzu i sluchaj czego Ci brakuje, o co wola oragnizm. To jest wg mnie dobry poczatek na poczatku diety.....zrozumiec swoj organizm.....a reszta to pestka....umrzesz zdrowy Pozytywne zakonczenie Podoba mi sie. Tzn podoba mi sie ta czesc "zdrowy", a nie "umrzesz", ale tego chyba tlumaczyc nie trzeba Luker, dobrze rozumujesz, adampio tez super Ci sugeruje
ja równiez na poczatku mialam podobne dylematy ale powolutku, po przewałkowaniu tematu zrozumiałam o co chodzi, po to tutaj wszyscy jesteśmy aby wałkować i uczyć się.
Za to wam chwala i slawa :> przy twoim wzroscie, twoja waga nalżzna to 76,25 czyl mozna powiedzic ze wazysz super.
Dzieki. Ale to raczej podziekowania w kierunku mojego metabolizmu :] Ja przed przebudowa jadlam więcej białka, tzn mniej wiecej tyle co wegli 60 na 60, teraz jem mniej bialka i dlatego proporcji sie zmieniły. Tłuszczy staram sie jeść jak najwięcej , tak żeby być sytą, czyli pilnuje bialka i węgle a tłuszcze do syta.
Jak doszlas do ograniczenia bialka. Tak ci organizm podpowiedzial, metoda prob i bledow(ala metoda adampio), czy po prostu kierowalas sie wskazowkami doktora, ktory powiedzial, zeby ograniczyc i ograniczylas ? Śniadanie jest bardzo ważne, jak dobrze go zbilansujesz to będziesz fajnie prosperował w ciągu dnia, ważne żeby na śniadanie zjeść te minimum 4 żółtka. W zasadzie to tez zależy jaki masz program dnia, są tacy, znam takich którzy pierwszy posiłek jedzą ok 14 tej a rano tylko kawa ze śmietanka, a wieczorem ostatni posiłek ok 23. To wszystko zależy od tego jaki prowadzisz tryb życia. Jeśli rano nie musisz iść do pracy bo jesteś na emeryturze to jadasz sobie obiad ok 14,15 tej, powiedzmy ze za 2 godziny intensywny trenig fizyczny, potem jadasz późnym wieczorem. Mi osobiście taki scenariusz nie odpowiada ponieważ pracuje umysłowo od rana , dlatego rano muszę zjeść pożywne sniadanie.
Moj tryb dnia jest/bedzie identyczny. Na pewno rano bedzie to omlet z zoltek i byc moze jednego calego jaja, tak jak jest w przepisach dr. Na pewno bede dazyl do tego jak sie na przyklad odzywia adampio, bo to jest to co ja od poczatku mialem na mysli, czyli 2 posili dziennie, rano omlet, po poludniu jakies miesko z ziemniakiem, jarzynka. No i proporcje w okolicach 1:3:1. Viola, od czasu przejscia na diete jakies niespodzianki, czy wszystko jak z gorki ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Pysiula, nie żałuj sobie ziemniaków, smalcu, skwarków. Spróbuj raz na tydzień wypić śmietanę i obserwuj śluzowkę do 2-5 godzin, jeżeli nie pojawi się chrząkanie to ok. Pokarmy po których do 2 godzin chce się baaardzo pić są nieco nie ok. Za tydzień spróbuj z czekoladą mleczną. Mięsa wieprzowe i wołowe powinny być ok, warzywa też, choć dla Ciebie główny W to ziemniaki na wszystkie sposoby i to z tłuszczem. 2xdz. No1 uszkadzacz dla śluzówki to zboża, No2 to cytrusy, No3 - owoce - jedz je tylko wtedy gdy masz ochotę, mleczne trzeba zawsze sprawdzić. Przytyjesz... Mniej się przejmuj. Od samego przebywania na forum się zdrowieje .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Adampio to ile jesz obecnie ilosciowo dziennie na ta wage, ktora masz i ten styl zycia ?
Sniadanie okolo 300 gr Obiadokolacja okolo 300 ale czasami w dni wolne od plywania obadokolacja mniejsza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Luker Jak doszlas do ograniczenia bialka Ja wchodząc tutaj na forum po 3 miesiącach najprawdopodobniej byłam juz po przebudowie . Jadłam więcej białka ponieważ miałam taką potrzebę, w pewnym momencie czułam, ze jem go troszkę na siłę, tzn nie miałam takiej potrzeby jeść go aż tak dużo, poza tym miałam swędzenia skóry, czasem pobolewały mnie stawy, nie wiedziałam czemu. Doszłam do wniosku, czytając posty i nie tylko posty, ze objawy te mogą sugerować nadmiar białka. Zmniejszyłam jego ilość i wspomniane objawy ustąpily, taka ilość teraz po prostu mi wystarcza. Nie mam potrzeby, ochoty na więcej. U ciebie ten okres powinien być krótszy, jesteś młody, więc szybciej się przebudujesz. Luker Viola, od czasu przejscia na diete jakies niespodzianki, czy wszystko jak z gorki ? Niespodzianki raczej pozytywne. Ustąpiły dolegliwości jelitowe, nabrałam siły i energii, jestem spokojniejsza, lepiej mi się pracuje, jestem bardzo pogodna, bardziej optymistyczna, paznokcie mi się wygładzily bo miały karby, z przodu na klatce piersiowej na wysokości obojczyka miałam takiego ,sama nie wiem co to było, taki tłuszczak coś w tym stylu, po 2 miesiącach diety pękł i wyszło z niego takie coś serowate , ani śladu po tym nie zostało, bardzo cieszę się z tego powodu ponieważ martwiłam się tym, denerwowało mnie to, szpeciło dekolt. Mam większą potrebę ruchu. Śpię krótko i wstaje wypoczęta. Przytyłam troszkę , cieszy mnie to, ponieważ byłam za szczupła, nabrałam pięknych kobiecych kształtów Minusy? hm, w zasadzie nie ma, muszę się pilnować z węglami żeby nie czuć się ospała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Dzieki adampio, viola za odpowiedzi.
pzdr.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Mam pytanko. W zasadzie, to 2 pytanka, ale nie chcialem straszyc ;p
Jesli bede sobie robil fryty, lub inne rzeczy, ktore maja sobie "plywac" w tluszczu, to czy ten tluszcz jakos doliczam do rachunku? Nigdy nie robilem frytek na smalcu, tak jak trzeba robic, a na zwyklym oleju, to tego tluszczu sie malo wchlania w fryty, bardziej to sie wylewa, kiedy sie frytki odcedza.
Na pewno nie mam doliczyc calego tluszczu, bo pewnie cos w naczyniu pozostanie, ale cos sie tam zawsze wchlonie do fryt.
Drugie pytanie, bo zauwazylem, ze jedni spozywaja juz po przebudowie wiecej weglowodanow jak bialka, inni mniej. Czy kiedys syn pana doktora vel admin sie chwalil swoimi proporcjami ? ;p
pzdr.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Mam pytanko. W zasadzie, to 2 pytanka, ale nie chcialem straszyc ;p
Jesli bede sobie robil fryty, lub inne rzeczy, ktore maja sobie "plywac" w tluszczu, to czy ten tluszcz jakos doliczam do rachunku? Nigdy nie robilem frytek na smalcu, tak jak trzeba robic, a na zwyklym oleju, to tego tluszczu sie malo wchlania w fryty, bardziej to sie wylewa, kiedy sie frytki odcedza.
Na pewno nie mam doliczyc calego tluszczu, bo pewnie cos w naczyniu pozostanie, ale cos sie tam zawsze wchlonie do fryt.
Drugie pytanie, bo zauwazylem, ze jedni spozywaja juz po przebudowie wiecej weglowodanow jak bialka, inni mniej. Czy kiedys syn pana doktora vel admin sie chwalil swoimi proporcjami ? ;p
pzdr.
Moja propozycja jest taka: nie smaz frytek we frytkownicy tylko na patelni. Pokroj ziemniaki tak jak lubisz wrzuc na patelnie z np. 50 gr smalcu ( zapomnij o oleju ) przykryj pokrywka i smaz az beda miekkie. Nastepna sprawa to ilosc tych frytek. Ze 100 gr ziemniakabedziesz mial 50 ge frytek ale w obliczeniach BTW musisz przyjac, ze zjadles 100 gr ziemniaka Dlatego lepiej, latwiej jest najpierw ziemniaki ugotowac, poniewaz waga ugotowanego i surowego ziemniaka jest taka sama, a pozniej podsmazyc na patelni na tluszczu, dodac oregano, bazylie i majeranek.....i masz super ziemniaki i nie pomylisz sie w swoich liczeniach. A jezeli chodzi o jadlospis admina, to mowil kiedys o swoimsniadaniu, ktore jest bardzo miazdzycotworcze i o sliwkach w occie. Ale nie dziw sie "luker", gdybys Ty wychowal sie w otoczeniu ludzi jedzacych optymalnie, to pewnie tak samo bys sie z nas smial ( po cichu ) jak Admin. I nie oczekuj od Admina, ze poda Ci swoj jadlospis, ktory jest dobry dla jego organizmu, jego sposobu zycia itd. Kazdy musi znalesc swoj "prototyp". Juz widze jak Adamin podaje przyklad swojego menu, ktory zostaje kopiowany przez urzytkownika forum "X" i ktory nagle ma cisnienie 190/320 albo inny, ktory ma luzna "kupe" i mowia: Co ja mam teraz zrobic, powiedz, podaj, zaznacz,............itd itp. Uwazam, ze Admin zachowuje sie jak na Admina przystalo; OPTYMALNIE!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Moja propozycja jest taka: nie smaz frytek we frytkownicy tylko na patelni. Pokroj ziemniaki tak jak lubisz wrzuc na patelnie z np. 50 gr smalcu ( zapomnij o oleju ) przykryj pokrywka i smaz az beda miekkie. Nastepna sprawa to ilosc tych frytek. Ze 100 gr ziemniakabedziesz mial 50 ge frytek ale w obliczeniach BTW musisz przyjac, ze zjadles 100 gr ziemniaka Dlatego lepiej, latwiej jest najpierw ziemniaki ugotowac, poniewaz waga ugotowanego i surowego ziemniaka jest taka sama, a pozniej podsmazyc na patelni na tluszczu, dodac oregano, bazylie i majeranek.....i masz super ziemniaki i nie pomylisz sie w swoich liczeniach. 1. O oleju wspomnialem tylko w kontekscie czasie przeszlego. Wiem, ze oleju roslinnego w naszym zywieniu stosowac nie mozna 2. O_o. Z tym ziemniakiem to mnie zszokowales ;p Czy to faktycznie tak jest ?? Ale rozumiem, ze waga sie zmieni juz wtedy jak ziemniaki usmaze, bo jezeli zwaze frytki surowe na wadze, to taka wage mam przyjac, a nie ta po usmazeniu. To o to chodzi, zgadza sie (?). 3. Twoj przepis na ziemniaki jest calkiem smaczny ;p, ale na poczatek bede probowal rzeczy jak najprostsze, tak zeby chwile pobyc z tym zywieniem, a jak przyjdzie wprawa z obliczeniami itd. to wtedy mysle zaczne powoli sobie dogadzac :] 4. Jednak wracajac jeszcze do tego smazenia frytek standardowa metoda, czy kiedykolwiek adampio tak frytki smazysz, albo smazyles, i jesli tak to jak wtedy doliczasz tluszcz do bilansu ? A jezeli chodzi o jadlospis admina, to mowil kiedys o swoimsniadaniu, ktore jest bardzo miazdzycotworcze i o sliwkach w occie. Ale nie dziw sie "luker", gdybys Ty wychowal sie w otoczeniu ludzi jedzacych optymalnie, to pewnie tak samo bys sie z nas smial ( po cichu ) jak Admin. I nie oczekuj od Admina, ze poda Ci swoj jadlospis, ktory jest dobry dla jego organizmu, jego sposobu zycia itd. Kazdy musi znalesc swoj "prototyp". Juz widze jak Adamin podaje przyklad swojego menu, ktory zostaje kopiowany przez urzytkownika forum "X" i ktory nagle ma cisnienie 190/320 albo inny, ktory ma luzna "kupe" i mowia: Co ja mam teraz zrobic, powiedz, podaj, zaznacz,...........
Faktycznie. Nie pomyslalem o tym z tej strony. ... I tak na koniec jeszcze wspomne, bo myslalem, zeby sie kontrolowac z czasem, tzn chodzi o poziom cholesterolu. Kiedys nawet juz chyba tu o tym wspominalem. Po tym jednak co doktor Kwasniewski zaproponowal pare razy, zastosuje sie do jego metody. Tzn nie badac sie wcale ;p Po co sie badac skoro ktos sie czuje dobrze(alez to banalne). Badac sie powinni tylko ci, co im cos dolega. Dobra zasada i bede sie jej trzymal. Za tydzien ide kupic w sklepie "jajecznym" 40 jajeczek(nieduzych) i jedziemy z tym koksem (tak po mlodziezowemu)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
1. O oleju wspomnialem tylko w kontekscie czasie przeszlego. Wiem, ze oleju roslinnego w naszym zywieniu stosowac nie mozna Smile
2. O_o. Z tym ziemniakiem to mnie zszokowales ;p Czy to faktycznie tak jest ?? Ale rozumiem, ze waga sie zmieni juz wtedy jak ziemniaki usmaze, bo jezeli zwaze frytki surowe na wadze, to taka wage mam przyjac, a nie ta po usmazeniu. To o to chodzi, zgadza sie (?).
3. Twoj przepis na ziemniaki jest calkiem smaczny ;p, ale na poczatek bede probowal rzeczy jak najprostsze, tak zeby chwile pobyc z tym zywieniem, a jak przyjdzie wprawa z obliczeniami itd. to wtedy mysle zaczne powoli sobie dogadzac :]
4. Jednak wracajac jeszcze do tego smazenia frytek standardowa metoda, czy kiedykolwiek adampio tak frytki smazysz, albo smazyles, i jesli tak to jak wtedy doliczasz tluszcz do bilansu ?
1. OK 2. Zgadza sie 3. Ja gotuje wiecej ziemniakow, ktore sobie po prostu smaze kazdego dnia. Nie ma w tym nic skomplikowanego. 4. nie licze tluszczu. mam go zawsze za malo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
"Luker", ja robię frytki w bardzo prosty sposób i też są super (tak twierdzą moje dzieci, które wcześniej jadały frytki z Mc-Donalda, lub te ze sklepu). Roztapiam na patelni kostkę smalu, wrzucam do niego pokrojone w paski ziemniaki i smażę do czasu, aż będą złociste i chrupiące (nie przykrywam). Frytki ważę na talerzu i biorę gotowe BTW z książki kucharskiej dr JK. BTW=1,1 : 12,5 :13g (oczywiście w 100g gotowego produktu).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Odnośnie poziomu cholesterolu, to przez długi okres też mnie to obawiało. Po pierwszym badaniu, gdy wzrósł mi ogólny poziom cholesterolu, chociaż poszczególne frakcje się poprawiły, to i tak byłam średnio zadowolona. Po ostatnim badaniu, jak się okazało, że mam niższy cholesterol całkowity, niż przed dietą (nie mówiąc już o poprawie proporcji w lipidogramie), pozbyłam się wszelkich obaw co do DO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
"Luker", ja robię frytki w bardzo prosty sposób i też są super (tak twierdzą moje dzieci, które wcześniej jadały frytki z Mc-Donalda, lub te ze sklepu). Roztapiam na patelni kostkę smalu, wrzucam do niego pokrojone w paski ziemniaki i smażę do czasu, aż będą złociste i chrupiące (nie przykrywam). Frytki ważę na talerzu i biorę gotowe BTW z książki kucharskiej dr JK. BTW=1,1 : 12,5 :13g (oczywiście w 100g gotowego produktu).
Kupujesz smalec czy wytapiasz swój???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Czasami kupuję smalec gęsi mrożony, jest on w kilogramowych porcjach i przetapiam go z kilogramem słoniny mielonej (gotowa w sklepie). Skwarki wtedy odrzucam. Częściej jednak kupuję smalec w kostkach, ale zwracam uwagę na firmę, nie każdy jest dobry - musi być śnieżno biały bez zjełczałego zapachu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|