Autor
|
Wtek: Optymalne rekordy (Przeczytany 404484 razy)
|
adampio
Go
|
Dobra, kochani, ide spac. Ostatnio wyczytalem, ze zby nie dosatac swinskiej grypy trzeba spac min 7 godzin i cwiczyc min 30 min dziennie. To drugie mam za soba a wstac musze o 6.30. Dobranocka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
...... Ostatnio wyczytalem, ze zby nie dosatac swinskiej grypy trzeba spac min 7 godzin....
No to jestem w grupie podwyższonego ryzyka .................. dobrze mi tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Wlasnie minelo 7 m-cy od mojego ostatniego wpisu. Nikomu nic nie mowiac przeprowadzalem na wlasnym "ciele" nie, nie mackowym, doswiadczenie, ktorego rezultatami chcialem sie z Wami podzielic. Doswiadczenie polegalo na zbadaniu wydajnosci organizmu pod wzgledem spozywanego BTW. Rezultaty, wg mnie sa zastanawiajace. Wiadomo, ze wszystkich mozliwosci nie wzialem pod uwaga, tylko te, dla mnie podstawowe. Wszystkie doswiadzcenia sa bazowane na zasadach zlotych zasad ZO, czyli BTW jak 1:2,5-3,5:0,5-1,5 Wyniki sa zaskakujace. Zaskakujace oczywiscie dla mnie. Mam nadzieje, ze Wy, ktorzy uprawiacie jakis sport albo je potwierdzicie. Pisze tu tylko o wynikach najbardziej zaskakujacych, nie podaje wszystkich z 7-miu m-cy, bo kto by chcial to czytac. Zaczalem od podstawy ZO 1:max 3,5:max 1,5 = w zeszycie napisalem, ze pierwsze 500 m ciezka dupa, pozniej chcialem plywac, zrobilem 3 km, zmeczony Tu jest tez notatka, ze B= 50 gr Nastepny dosc ciekawy wynik byl kiedy podnioslem bialko do 70 gr i zachowalem ten sam stosunek BTW=wowczas chcialo mi sie plywac, zrobilem wiecej km i nie bylem taki zmeczony. Kolejne badanie dotyczylo zmniejszenia B do min dla mnie, czyli okolo 35-40 gr ale zwiekszylem tluszcz do prawie 5-ciu= tu rezultat byl bardzo mierny Nastepnie podnioslem bialko do 80-90 i tylko 3 x T i weglowodanow okolo 1 w stosunku do bialka= rezultat super. Najbardziej bylo super kiedy bialka zjadlem okolo 100gr, tluszczu okolo 400 gr i weglowodanow okolo 150 gr, tego dnia napisalem w notatniku= rekord swiata, normalnie rekord swiata. Ludzie., ktorzy mieli zamykac basen, prosili mnie abym juz poszedl do domu. Wywnioskowalem tez, ze jakosc spozywanego posilku jest wazna. Sam jestem zwolennikiem teorii, ze jjemy malo ale "tresciwie" i jak mam zjesc bialko to jjem je najczescie z zoltek jajka, podrobow albo miesa swini czy barana. Weglowodany musz tez byc w malych ilosciach, za to bogate w skrobie, czyli kartofle i straczkowe. Tluszcz wiadomo, maslo, slonina, smietana. Wiem, ze to jest dlugie i niezrozumiale. Refleksja: NIC NOWEGO NIEODKRYLEM. Odkryl to DR. Pan J.Kwasniewski. Natomiast tylko potwierdzam tylko przypadek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Dodam tylko jeszcze, ze jezeli na godzine, tu oczywiscie nie chodzi o 60 min tylko o jakis czas po treningu czujemy bol miesni, nie mowie tu o zakwasach, bo uprawiajac sport codziennie nie ma mowy o zakwasach, to brakuje organizmowi bialka, dobrego bialka. Wiem, ze tu niektorzy powiedza, ze to bzdura......Ale, ale, moj organizm prosi sie o bialko. No coz, kazdy jest inny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RTS
Go
|
Witam Panie adampio. U mnie, pobieżnie patrząc wynik jest podobny. Tyle że do sprawdzenia aktualnego stanu kondycji fizycznej stosuję prosty test (próba Kwaśniewskiego) - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=99. I tak przy W - poniżej 100 g/dobę, B i T wg. smaku, wynik na ogół nie więcej jak 60 powtórzeń na każdej kończynie. Gdy natomiast W 150 g/dobę to wynik w okolicy 80 i więcej powtórzeń na każdą nogę (bez butów). Acz nie sprawdzałem przy tym dokładnie wszystkich składników.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Wiem, ze to jest dlugie i niezrozumiale.
A tam niezrozumiałe Przeczytałem z zainteresowaniem Ja to rozumiem tak czyli tak na chłopski rozum bo ja inaczej nie umiem Jeżeli w ŻO działa prawo Liebiga, a co ma nie działać jak wszędzie działa to byłeś tak sprawny na ile pozwał twój limitujący cię czynnik. Czyli gdybyś zjadł cały tłuszcz świata, a nie dojadł np. węglowodanów to będziesz sprawny tylko na tyle, na ile ich zjadłeś. Więc znowu wracamy do tego o czym często tu mówimy (zwłasza Tobie jeszcze się chce i chwała Ci ) aby nie mantrować w kólko to nieszczęsne 30g białka czy inne "zasady" 200g czy jeszcze inne wyimaginowane proporcje bo to nie jest ŻO. No niby proste ale pokrętna ludzka natura jest wstanie wszystko "przełonacyc"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
adampio
Go
|
Nie chcialem o tym pisac, aby nie dostac z DD komentarzy typu " a ten zabija sie na basenie". Wczoraj pobilem swoj wlasny rekord. Byla inuarginacja sezonu i basen byl twarty przez 4 godziny. Ceny oczywiscie podniesli dosc znacznie ale nie tak znacznie abym ponownie nie wykupil rocznej karty. Pomijajac juz te drobiazgi. 300 dlugosci czyli 7,5 km i UWAGA minus 2 kg. Wiem, wiem, ze to nie jest zdrowe, moze bardziej ekstremalne. To co zasluguje na uwage to to, ze maolem dwie przerwy po okolo 1 minuty. A w uszach Queen. Nie wiem czy Roling Stons pobudzilby mnie do takiego rezultatu. Wiem jedno, ze nastepnym razem pisze sie na "maraton" plywacki. Za rok musze moc przeplynac 11 km ale w "normalnej" wodzie, zimnej, ktorej gestosc jest inna i jest ponoc latwiej. Zobaczymy za rok. No kanalu La Mache chyba nie dam rady :lol:ale kto wie z ta, chyba dobrze powiem, zapalczywoscia i goralska stanowczoscia. To dopiero DDbedzie mialo o czym pisac Postanowilem tez biegac w dni kiedy nie plywam. Nie nawidze biegania ale jest tez duzo innych rzeczy, ktorych nie nawidze a robie.PewnieDaniel podpowie mi co mam robic na poczatku mojej kariery " maratonczyka". Prosze. Jedno jest pewne, ze aby cos osiagnac, trzeba miec cel. Ja mam takowy, dzisiaj Wam nie powiem ( wyobrazcie sobie co by bylo gdybym go nie osiagnal a DD by sie o tym dowiedzialo!!! Dieta Kwasniewskiego bylalby do "dupy". Przed ostatnim moim treningem wypilem 250 gr smietany i zjadlem 50 gr sera i pobilem moj zyciowy rekord. Wiem, ze mozna to zrobic w krotszym czasie, wiem, ze nie potrzeba tego robic aby sie przekonac, ze jest sie dobrym...ale jestem taki, ze jezeli nie osiagne mojego celu to dzien nie jest zaliczony......ot poprostu GORAL
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jeszcze tylko dodam, ze kiedy rozmawialem z Otylja, ktora przeplynela 18 km tego dnia powiedziala, ze nie ma mozliwosci aby cos nie bolalo. Najbardziej boli ambicja. Czyz to nie jest wystarczajace? Ambicja!!! A jak miesnie? A Otylja na to ktore, bo teraz mnie boli wszystko!!!! Czy mam wiecej pisac? Czy moze usiasc przed ekranem komputera i krytykowac wszystkich, ktorzy nic nie robia i krytykuja wszystkich innych, ktorzy zalewaja sie tlusczem i niepotrzebnie "drecza" sie w basenie Czy tez uprawiajac inne sporty? Czy to wszystko jest DD- do dupy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
No i ostatnie wejscie w dniu dzisiejszym; jeden z moich znajomych bral udzial w zawodach dunskich polegajacych na tym, ze prze 24 godziny przeplyneli okolo 4 km, przejechali na rowerze okolo 180 i na koniec maraton 42 km w ciagu doby. Rozmawialem z mama tego "zawodnika" ktora powiedziala mi, ze za tydzien moge sie z nim umowic, teraz wlasnie go karmi maslem z "hirse" czyli kasza jaglana, bo ta odnawia najszybciej. Co wy na to? 4 km plywania, 180 km rowerem i maraton 42 km w ciagu doby? Zwariowana konkurencja, pewnie nie jest zdrowa, ale ambicja zaleczona Takich ludzi to ja podziwiam.PODZIWIAM i zdejmuje przed nimi czapke. No coz, kazdy ma swoje..................ambicje. Moje juz znacie. A JAKIE SA WASZE?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Te minus 2 kg, to pewnie odwodnienie. Czy w wodzie można się odwodnić? Nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale z tego wynika, że można. Pływanie, jazda na rowerze i bieganie to jest trathlon .Jest rozgrywany na różnych dystansach. http://pl.wikipedia.org/wiki/TriathlonPoczątkującym biegaczom zalecam nie obciążać zbytnio stawów, aby nie nabawić się już na wstępie kontuzji. Biegać małymi kroczkami, bez mocnych odbić. Dopiero po pewnym czasie można zwiększyć obciążenia. Mnie w tym roku się nie wiedzie. Przewróciłem się dwa miesiące temu i miałem kontuzję kolana. Dopiero teraz przestało mi dokuczać. Jeden maraton przebiegłem w nie nadzwyczajnym czasie, a drugie musiałem przerwać bo obtarłem sobie uda od spodenek. Zrobiły się mokre od potu, bo tak było gorąco. Ale sezon jeszcze się nie skończył. Za tydzień biegnę w następnym maratonie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Zycze powodzenia i zastosuje sie do Twoich wskazowek. Ja biegac nie bede jak Ty, bede tylko "truchtal"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
... Za tydzień biegnę w następnym maratonie.
W takim razie- w stylu zbliżonym do życzeń żeglarskich- kilo wody pod stopą Z moich doświadczeń biegowych: proponuję łączyć bieg z marszobiegiem, który pozwala "odetchnąć" organizmowi i jest dobrym zamiennikiem, gdy np. tusza na ciągły bieg nie pozwala.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
No i ostatnie wejscie w dniu dzisiejszym; jeden z moich znajomych bral udzial w zawodach dunskich polegajacych na tym, ze prze 24 godziny przeplyneli okolo 4 km, przejechali na rowerze okolo 180 i na koniec maraton 42 km w ciagu doby. Rozmawialem z mama tego "zawodnika" ktora powiedziala mi, ze za tydzien moge sie z nim umowic, teraz wlasnie go karmi maslem z "hirse" czyli kasza jaglana, bo ta odnawia najszybciej. Co wy na to? 4 km plywania, 180 km rowerem i maraton 42 km w ciagu doby? Zwariowana konkurencja, pewnie nie jest zdrowa, ale ambicja zaleczona Takich ludzi to ja podziwiam.PODZIWIAM i zdejmuje przed nimi czapke. No coz, kazdy ma swoje..................ambicje. Moje juz znacie. A JAKIE SA WASZE? uparta "bestia"Adam,pytales,co gosciu jada ,a w tym ile weglowodanow i ile razy dziennie??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
... Za tydzień biegnę w następnym maratonie.
W takim razie- w stylu zbliżonym do życzeń żeglarskich- kilo wody pod stopą Z moich doświadczeń biegowych: proponuję łączyć bieg z marszobiegiem, który pozwala "odetchnąć" organizmowi i jest dobrym zamiennikiem, gdy np. tusza na ciągły bieg nie pozwala. Tak tez zaplanowalem. Kilkaset metrow truchtem i kilkaset metrow chodem i na zmiane az do pelnego truchtu, pozniej ( za kilka tygodni) tylko sam trucht a pozniej wolny bieg i za kilka miesiecy szybszy bieg.....choc nie wiem czy bede chcial. Nie lubie biegac. To biegabie ma mi tylko uprzyjemnic cwolny czas miedzy plywaniem i utrzymaniem formy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
......uparta "bestia"Adam,pytales,co gosciu jada ,a w tym ile weglowodanow i ile razy dziennie?? Że o dacie urodzenia "bestii" nie wspomnę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
............ To biegabie ma mi tylko uprzyjemnic cwolny czas miedzy plywaniem i utrzymaniem formy.
Jestem ciekaw jakie będą Twoje wrażenia po godzinnym biegu (że wytrwasz nie wątpię).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
No i ostatnie wejscie w dniu dzisiejszym; jeden z moich znajomych bral udzial w zawodach dunskich polegajacych na tym, ze prze 24 godziny przeplyneli okolo 4 km, przejechali na rowerze okolo 180 i na koniec maraton 42 km w ciagu doby. Rozmawialem z mama tego "zawodnika" ktora powiedziala mi, ze za tydzien moge sie z nim umowic, teraz wlasnie go karmi maslem z "hirse" czyli kasza jaglana, bo ta odnawia najszybciej. Co wy na to? 4 km plywania, 180 km rowerem i maraton 42 km w ciagu doby? Zwariowana konkurencja, pewnie nie jest zdrowa, ale ambicja zaleczona Takich ludzi to ja podziwiam.PODZIWIAM i zdejmuje przed nimi czapke. No coz, kazdy ma swoje..................ambicje. Moje juz znacie. A JAKIE SA WASZE? uparta "bestia"Adam,pytales,co gosciu jada ,a w tym ile weglowodanow i ile razy dziennie?? NIe, nie pytalem poniewaz wiem, ze jada tylko makarony i banany zalewajac to woda z cukrem....same weglowodany. Mowilem gosciowi, ze gdyby wypil litr albo dwa smietany to pewnie bylby w pierwszej trojce ale co ja sie bede narzucal! Kazdy ma swoje jajako, ktore trzeba wysiedziec Podziwiam faceta, ktory nie jedzac ani bialka zwierzecego ani tluszczu jakiegokolwiek jest w stanie zrobic cos takiego. Dopiero po tym wszystkim mama daje mu kasze jaglane z maslem albo slonina. Dlaczego nieodwrotnie. To musi byc kwestia przyzwyczajenia organizmu, spala niskowartosciowe paliwo poniewaz nie ma lepszego, czyli weglowodany sa dla jego organizmy jedyne i najlepsze i pewnie dlatego jest tak chudy bo organizm spala ten tluszcz , ktory moze w organizmie znalesc ajkao pierwsze, lepsze paliwo....poniewaz nie ma go zbyt duzo, spala- czlowiek chudnie dalej a te weglowodany, ktore normalnie nasza watrobe by bardzo obciazyly sa spalane bardzo szybko. To pewnie tez metoda. Ale tak jak on nie chce zygladac....."Oswiecim" sorry, ale tak wyglada, zle, niezdrowo, zmeczony i chory czlowiek. SPORTOWIEC NA WEGLOWODANACH - ZLY SPORTOWIEC. Ale to juz powiedzial dr. Jan Kwasniewski....co prawda innymi slowy i w innym przypadku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
............ To biegabie ma mi tylko uprzyjemnic cwolny czas miedzy plywaniem i utrzymaniem formy.
Jestem ciekaw jakie będą Twoje wrażenia po godzinnym biegu (że wytrwasz nie wątpię). Ja to juz wiem. Nie lubiac biegania bedzie to pewnie uczucie bardzo ambiwaletne; cos w stylu biegam bo musze. Jak ide plywac to juz od rana planuje ile km grzbietem, jaka mam miec czestotliwosc machania rekoma w krawlu w stosunku do oodechy, kiedy plynac nurkiem aby wyrownac oddech itd. To mnie rajcuje. Bieganie...to bedzie przerywnik, ktory jednoczesnie zmusi moja zone do jakiegos sportu zamiast ciaglego stania w kuchni albo pralce. Poza tym zona biegala ale zaprzetala ....bo samej to trudo A ja plywam sam, choc czasami ludzi na baseni tumult. Ale to tak jak z ZO kazdy jest inny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
W takim razie- w stylu zbliżonym do życzeń żeglarskich- kilo wody pod stopą Pławać nie będę, ale nogi z chęcią pomoczę. Pewnie już wiesz w jakim maratonie pobiegnę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|