Autor
|
Wtek: Dieta optymalna od pierwszych dni (odczucia, zmiany) (Przeczytany 243745 razy)
|
_flo
Go
|
poza tym na ZO nie wolno podjadac slodyczy, bo tylko nakreca sie kolko hipo<->hiper glikemia i tak to sie potem konczy, ze znowu trzeba sie ratowac batonikiem z dolka cukrowego... ogolnie nie robimy "odstepstw", bo od tego zaczyna sie katorga...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Życie jest piękne na ŻO. Wstaję rano, zjadam pyszną żółtkownicę na boczku i jadę uśmiechając się (sama do siebie) do pracy. Po pracy nadal się uśmiecham wykonując swoje rutynowe prace domowe. Jestem coraz zdrowsza - tak się czuję i coraz lżejsza Dzisiaj kupiłam szynkowar i będę robiła sama wędliny, bo te w gazetkach reklamowych wywołują u mnie wstręt. Tak poważnie to ja już nie mogę patrzeć na te reklamówki. Od razu mnie cofa na widok tych sztuczności. Dopiero teraz zobaczyłam, że w tych gazetkach reklamowane są głównie produkty niejadalne. Poza gazetkami są też wędliny niejadalne, ale przereklamowane w celu sprzedaży. Przesyłam tutaj podziękowania dla Adriana za pomoc i wskazówki - zainteresowany będzie wiedział
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Moje proporcje przy wzroście 170 i wadze 55kg ....
Eno! To Ty Martyna niezła laska jesteś Ja tez mam ochote czasem na coś słodkiego ,a nie moge miec? Najgorzej,to mysleć o tym cały czas ,ze nie wolno Ci tego ,bo wtedy napedzasz koło. Jak zjem sobie jednego małego marcepanka,to świat sie nie wali
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kaja711
Go
|
Chciałabym Was zapytac o to czy Wy również macie taką ogromną ochote na słodkie?wszystko co jem skrupulatnie licze na wadze elektronicznej,zjadam 40-50g węglowodanów zazwyczaj w postaci ziemniaków albo innych warzyw ale cały dzień a zwłaszcza wieczorem chce mi sie słodkiego.Czasem nie potrafie sie skupic na jakiejś czynności bo myślę o jakimś batoniku-czuje sie jak narkoman na głodzie.Dr Kwaśniewski pisze że na ŻO człowiek nie ma ochoty na słodycze a u mnie jest na odwrót.Przed przejściem na ŻO jadłam słodycze rzadko a teraz każdego dnia tocze walkę ze samą sobą żeby czegoś słodkiego nie zjeśc-niestety czasem przegrywam.Czy te 40-50 W to dla mnie za mało?a może powinnam przyjmowac chrom w tabletkach?
Jestem na diecie 2,5 miesiąca i muszę powiedzieć że również mam ochotę na słodycze a szczególnie po południu i wieczorem.I nie mogę powiedzieć,że nie zjem kawałka czekolady bo bym skłamała.Na samym początku diety nie obchodziły mnie słodycze może dlatego że jadłam wiecej tłuszczy niż teraz. Przeczytałam w książce dr Kwaśniewskiego że osoby które chcą schudnąć muszą zmniejszyć tłuszcze więc tak zrobiłam. Ogólnie uważam że jest to trudna dieta i zastanawiam się czy nie robię błędów, ponieważ od 2 tygodni nic nie chudnę. Do tej pory zrzuciłam 9 kg, a teraz zastój . Robiłam sobie wyniki i mam bardzo dobre. Myślę jednak że popełniam jakieś błędy i jestem ciekawa czy wy nie skusicie się na jakiegoś owocalub czegoś słodkiego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
martyna opty
Go
|
Znalazłam sposób na moje "ciągotki" do słodyczy- jak bardzo chce mi sie słodkiego to zjadam orzechy, laskowe albo włoskie i to pomaga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Chciałabym Was zapytac o to czy Wy również macie taką ogromną ochote na słodkie?wszystko co jem skrupulatnie licze na wadze elektronicznej,zjadam 40-50g węglowodanów zazwyczaj w postaci ziemniaków albo innych warzyw ale cały dzień a zwłaszcza wieczorem chce mi sie słodkiego.Czasem nie potrafie sie skupic na jakiejś czynności bo myślę o jakimś batoniku-czuje sie jak narkoman na głodzie.Dr Kwaśniewski pisze że na ŻO człowiek nie ma ochoty na słodycze a u mnie jest na odwrót.Przed przejściem na ŻO jadłam słodycze rzadko a teraz każdego dnia tocze walkę ze samą sobą żeby czegoś słodkiego nie zjeśc-niestety czasem przegrywam.Czy te 40-50 W to dla mnie za mało?a może powinnam przyjmowac chrom w tabletkach?
Jestem na diecie 2,5 miesiąca i muszę powiedzieć że również mam ochotę na słodycze a szczególnie po południu i wieczorem.I nie mogę powiedzieć,że nie zjem kawałka czekolady bo bym skłamała.Na samym początku diety nie obchodziły mnie słodycze może dlatego że jadłam wiecej tłuszczy niż teraz. Przeczytałam w książce dr Kwaśniewskiego że osoby które chcą schudnąć muszą zmniejszyć tłuszcze więc tak zrobiłam. Ogólnie uważam że jest to trudna dieta i zastanawiam się czy nie robię błędów, ponieważ od 2 tygodni nic nie chudnę. Do tej pory zrzuciłam 9 kg, a teraz zastój . Robiłam sobie wyniki i mam bardzo dobre. Myślę jednak że popełniam jakieś błędy i jestem ciekawa czy wy nie skusicie się na jakiegoś owocalub czegoś słodkiego? napisz co jadasz,bialko,ktore nie zostaje zuzyte na potrzeby organizmu rowniez zamienia sie w tkanke tluszczowa. A ciagoty do slodkiego,no coz pewnie brakuje ci weglowodanow.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kaja711
Go
|
na śniadanie najczęściej zjadam 2 jajka + 1 żółtko usmażone na 2 plastrach boczku lub na maśle + kawa ze śmietanką 30% nieraz mały pomidor na obiad 1 ziemniak lub 10 dkg frytek usmażonych na smalcu+ kotlet z karkówki albo ze schabu lub zrazy wieprzowe + ogórek kiszony lub kawałek papryki nieraz na kolację zjadam pół tabliczki gorzkiej czekolady albo czekolady z orzechami ( taka propozycja była również w książce dr Kwaśniewskiego Dieta optymalna) Po zjedzeniu obiadu a jest to ok.godz 16 jestem po nim jeszcze głodna i z chęcią bym coś zjadła.Nieraz właśnie od razu po obiedzie zjadam czekoladę i już póżniej nic. Są też takie dni że nie jem w ogóle rano jajek , bo mam na nie obrzydzenie i robię 2 dni przerwy, a potem znów do nich wracam.Wtedy jem np 5dkg baleronu + 5 dkg sera żółtego+ paprykę lub pomidora. W książce doktor Kwaśniewski pisze że białka należy po ok 3 miesiącach zmniejszyć o połowę, ale ja może faktycznie jem go nadal za dużo i dlatego nie chudnę,albo może w ogóle robię coś żle? Tak naprawdę to gubię się z tym liczeniem .Kupiłam również Książkę kucharską i nieraz robię coś z niej np.sałatkę z tuńczyka i jem ją na kolację. Nie lubię jeść tego samego codziennie . Napiszcie co wy jecie może to mi trochę pomoże.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
na śniadanie najczęściej zjadam 2 jajka + 1 żółtko usmażone na 2 plastrach boczku lub na maśle + kawa ze śmietanką 30% nieraz mały pomidor na obiad 1 ziemniak lub 10 dkg frytek usmażonych na smalcu+ kotlet z karkówki albo ze schabu lub zrazy wieprzowe + ogórek kiszony lub kawałek papryki nieraz na kolację zjadam pół tabliczki gorzkiej czekolady albo czekolady z orzechami ( taka propozycja była również w książce dr Kwaśniewskiego Dieta optymalna) Po zjedzeniu obiadu a jest to ok.godz 16 jestem po nim jeszcze głodna i z chęcią bym coś zjadła.Nieraz właśnie od razu po obiedzie zjadam czekoladę i już póżniej nic. Są też takie dni że nie jem w ogóle rano jajek , bo mam na nie obrzydzenie i robię 2 dni przerwy, a potem znów do nich wracam.Wtedy jem np 5dkg baleronu + 5 dkg sera żółtego+ paprykę lub pomidora. W książce doktor Kwaśniewski pisze że białka należy po ok 3 miesiącach zmniejszyć o połowę, ale ja może faktycznie jem go nadal za dużo i dlatego nie chudnę,albo może w ogóle robię coś żle? Tak naprawdę to gubię się z tym liczeniem .Kupiłam również Książkę kucharską i nieraz robię coś z niej np.sałatkę z tuńczyka i jem ją na kolację. Nie lubię jeść tego samego codziennie . Napiszcie co wy jecie może to mi trochę pomoże.
Ta czekolade jesz bo masz na nia ochote, na cos slodkiego? Czy tez wyrownujesz nia wegiel? W ksiazce dr. JK, mowi, ze czasami mozna zjesc czekolade ale na pewno nie codziennie. Stanowczo za malo zoltek na sniadanie. Mozna zoltka jesc w kazdej postaci nie tylko smazone. 5 zoltek to jest odpowiednia ilosc dziennie ( minimum ). A jezeli nie potrafisz wyliczac, to jedz wszystko z ksiazki kucharskiej, gdzie juz jest wszystko wyliczone. Nie musisz jesc monotonnie, poniewaz jest tam 700 potraw. A jaki masz problem z liczeniem? Kalkulator masz?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kaja711
Go
|
nie mam kalkulatora.Liczę posługując się waga i tabelami z tyłu książki.Skąd mam wziąć kalkulator , czy znajdę go w internecie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
nie mam kalkulatora.Liczę posługując się waga i tabelami z tyłu książki.Skąd mam wziąć kalkulator , czy znajdę go w internecie?
Mozesz skorzystac z kalkulatora na mojej stronie. Jest tam od 6 lat. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
kodar bardzo ci dziękuję za podanie adresu tej strony. Dla początkujących to jest duża pomoc, kolejna kopalnia wiedzy. Skorzystałam z tego ja, skorzystają i inni Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
martyna opty
Go
|
Jestem na ŻO już prawie 2 m-ce ale ostatnio zaczęły mnie bolec nerki co mi sie nigdy nie zdarzało, czuje taki ucisk.Są dni,że mnie nie bolą wcale a są dni że cały dzień odczuwam lekki ból. Nie wiem czy mam sie z tym udac do lekarza czy czekac z nadzieją że mi przejdzie.Zastanawiam sie co może byc powodem tego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jestem na ŻO już prawie 2 m-ce ale ostatnio zaczęły mnie bolec nerki co mi sie nigdy nie zdarzało, czuje taki ucisk.Są dni,że mnie nie bolą wcale a są dni że cały dzień odczuwam lekki ból. Nie wiem czy mam sie z tym udac do lekarza czy czekac z nadzieją że mi przejdzie.Zastanawiam sie co może byc powodem tego.
1.Skąd wiesz,ze to nerki? 2. Czy masz problem z oddawaniem moczu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jestem na ŻO już prawie 2 m-ce ale ostatnio zaczęły mnie bolec nerki co mi sie nigdy nie zdarzało, czuje taki ucisk.Są dni,że mnie nie bolą wcale a są dni że cały dzień odczuwam lekki ból. Nie wiem czy mam sie z tym udac do lekarza czy czekac z nadzieją że mi przejdzie.Zastanawiam sie co może byc powodem tego.
Zauwazylem, u ludzi starajacych sie jesc optymalnie, przewrazliwienie. Zaczyna mnie bolec to czy tamto, uroslo mi to czy tamto itd.....i nagle pytanie: "Co robie niedobrze". Jem za duzo bialka, za malo wegla, za malo tluszczu, a moze moj stosunek BTW jest zly itd. Mysle, ze trzeba zastopowac ten tok myslenia. Wiadomo, ze choroby sa powodem zlego sie odzywiania. Ale jezeli przez dwa miesiace na diecie przezylas same poprawy zdrowia, o ktorych pisalas wczesniej, to nie sadze aby nagle to sie zmienilo, od przedwczoraj, i teraz jest cos zle z powodu diety. Wiecej tluszczu na te zimne dni !!! Dlugie gacie!!! A przejdzie na pewno. A jak pojdziesz do lekarza to dostaniesz rutinoscorbin, ktory ma najwieksze zaufanie wsrod polakow!!! Malo tego, ten konowal wynajdzie Ci chorobe. Lepiej podaj mi symptomy a ja Ci znajde lekarstwo!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
martyna opty
Go
|
Jestem na ŻO już prawie 2 m-ce ale ostatnio zaczęły mnie bolec nerki co mi sie nigdy nie zdarzało, czuje taki ucisk.Są dni,że mnie nie bolą wcale a są dni że cały dzień odczuwam lekki ból. Nie wiem czy mam sie z tym udac do lekarza czy czekac z nadzieją że mi przejdzie.Zastanawiam sie co może byc powodem tego.
1.Skąd wiesz,ze to nerki? 2. Czy masz problem z oddawaniem moczu? Nie wiem czy to nerki ale boli właśnie w tym miejscu gdzie sie znajdują.Nie mam problemu z oddawaniem moczu. Adampio jeśli chodzi o to co napisałeś to nie sądze żebym była przewrażliwiona. Może martwie sie trochę bardziej niż powinnam bo mój brat zawsze miał problemy z nerkami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...A jak pojdziesz do lekarza to dostaniesz rutinoscorbin, ktory ma najwieksze zaufanie wsrod polakow!!! Malo tego, ten konowal wynajdzie Ci chorobe....
Masz racje Adam, po co ma "wynajdywac""lepij isc do piachu", jak to ostatnio przecwiczylismy Ty to masz "leb", Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Wszystko z umiarem,a bedzie dobrze -hipohondria tysz choroba
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
adampio : Zauwazylem, u ludzi starajacych sie jesc optymalnie, przewrazliwienie. Zaczyna mnie bolec to czy tamto, uroslo mi to czy tamto itd.....i nagle pytanie: "Co robie niedobrze". Adam - jest dużo racji w tym co piszesz, ale ja odnoszę to spostrzeżenie jedynie do osób, które dążą w swoim życiu do profesjonalizmu i nadaję temu raczej pozytywny wydźwięk. Można tutaj wyczuć dbałość (w tym przypadku o swoje zdrowie) - dbałość o wszystko co się robi, aby było to zrobione w sposób najlepszy, na miarę naszych możliwości. Najlepsze, czyli przynoszące maksimum korzyści i minimum strat. Osoba podchodząca lekko do swoich zadań nie będzie rozmyślała, przewidywała konsekwencji swoich poczynań, bez względu na rodzaj podjętych zadań. Jeżeli osoba myśląca robi cokolwiek poraz pierwszy w swoim życiu i chce to zrobić dobrze, to musi mieć w sobie obawę, lęk, niedowierzanie - nie ma w sobie przecież rutyny. Ja osobiście wolę być lekką w tańcu, ale nigdy w życiu. Też czuję w sobie lęk przed nieznanym - przyszłością, czuję ciężar podjętych postanowień i nie chciałabym kiedyś stwierdzić, że podejmując się tego rodzaju żywienia popełniłam błąd. Błąd, który wtedy odbił by się nie tylko na mnie, ale mojej najbliższej rodzinie, znajomych, którym uświadomiłam dotychczasowe błędy żywieniowe i którzy w tej chwili zwracają się w stronę "stołu". Nie można mieć za złe Martynie, mnie i innym, że przejmują na siebie ciężar odpowiedzialności za najbliższych. Przejmując ten ciężar zwiększają swoją czujność na każde odczucia, oceniając je jako pozytywne, bądź negatywne. Ja nie mam zaufania do lekarzy. Do tej pory miałam doczynienia jedynie z takimi, którzy szukali odpowiedniego lekarstwa dla mnie (przy mnie) w książce lub stawiali błędną diagnozę. Może dlatego nawet rutynowe badania robię co kilka lat (mój błąd). Jak sobie pomyślę, że jeszcze kilka miesięcy temu mierzyłam codziennie ciśnienie i dane wpisywałam do książeczki, żeby lekarz wiedział jakie mi dobrać lekarstwo na nadciśnienie, to jest mi jakoś dziwnie żal tej medycyny. Całe szczęście, że odłożyłam szybko te pomiary zdając się bardziej na intuicję. Teraz moje ciśnienie to np. 105/57 lub 127/77 i prędzej napiję się dobrej kawy, niż bym miała połknąć tabletkę. Trudno jest mnie posądzić o przewrażliwienie na punkcie mojego zdrowia, a jednak teraz ja również bacznie obserwuję wszystkie zachodzące u mnie i najbliższych zmiany. Obecnie są to jedynie zmiany na lepsze dzięki doktorowi J. Kwaśniewskiemu. Bardzo dużo zawdzięczam forumowiczom. To tutaj pierwszy raz przeczytałam o szynkowarze i teraz zajadamy pyszne wędlinki, bez obślizgłego dodatku soji To tutaj uporządkowałam odebraną wiedzę. Z wami się śmieję i czytam. Pozdrowienia dla rezydentów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|