Autor
|
Wtek: Potrzebuje pomocy - bliski zdezerterowania (Przeczytany 104331 razy)
|
Maniek
Go
|
teraz mam chwile czasu.. czytam na spokojnie Wasze podpowiedzi.. dzieki za wszystkie..
tak jak myslalem Full Member ADAMPIO radzi się wstrzymać, pewnie ma doswiadczenie w takich przypadkach i o to mi chodzi, skorzystac z Waszych doswiadczen w moim konkretnym przypadku.. czytam forum od tycgodnia, ale ogrom informacji mnie przytlacza nie na wszystko starcza czasu..
co sie tyczy wejscia.. pisze prawde, ze nie wszystko jest Ok.. mam nadzieje ze nie filtrujecie wszystkiego co nie po drodze DO..
ogolnie jestem optymista, ale w tym momencie na zakrecie..
pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
SM nie toleruja zbóż!!! Nie wyleczysz się jedząć je nawet na DO. Węglowodany jedz w postaci ziemniaków i innych warzyw ( marchewka, kapusta, ogórki, kalafior,brokuły , co lubisz) Cukry proste (dżem , czekolada) tez powinieneś odstawić a przynajmniej nie jadac ich codziennie. Popełniałam kiedyś te błędy więc ....
czyzby taka mala cieniutka kromeczka razowca mialaby mi zaszkodzic? kurier jutro przywiezie ksiazke P. Bednarczyk-Witoszek.. mialem nic nie sugerowac, ale osobiscie podejrzewam nietolerancje mleka.. zapomnialem napisac, ze codziennie zjadam ( 150ml ) jogurtu naturalnego ( probiotyk wlasnej roboty).. ponoc dzieckiem bedac w kolysce darlem sie w nieboglosy do 6 m-cy od urodzenia po spozyciu mleka z butelki.. dzieki za sugestie MONIKAW
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Tak mleczne też mogą szkodzić aczkolwiek nie wszytskim. Osobiscie ich równiez nie jadam. Mała kromka a nawek kilka gramów mąki w postaci panierki. To pewne sprawdzone na wielu osobach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
SM nie toleruja zbóż!!! Nie wyleczysz się jedząć je nawet na DO. Popełniałam kiedyś te błędy więc .... Heh, skad ja to znam Ja DO zaczelam od 1 zdiagnozowanego i ciezkiego rzutu. W ten sam dzien do szpitala dostalam jajka, a na 2 dzien suszony mozg Wychodzenie z niego troche trwalo. Udalo sie Pamietam, ze na poczatku pieklam chleb optymalny, na szczescie szybko mi obrzydl. Jadlam sporo prawdziwej smietany i jajek. Jak czulam sie juz dobrze, zaczelam podjadac slodycze i chleb... az do kolejnego rzutu Sekwencja powtarzala sie 3 razy, mam to za soba. Za kazdym razem rzut byl sporo slabszy. Ten ostatni, to tylko gorzej mi sie chodzilo. Jestem pewna, ze to dzieki DO, ktora (mimo wybrykow) mnie zabezpieczyla. Teraz staram sie nie jesc zboz i rotowac mleczne (co nie zawsze sie udaje). Chleb mnie juz nie ciagnie tak bardzo, smietany mi sie nie chce. A tak, to czuje sie zawsze doskonale JESTEM ZDROWA Z tym, ze juz nie ryzykuje za bardzo z odchodzeniem od DO. No i oczywiscie jak zwykle sie odchudzam I wiem dlaczego- liczyc mi sie nie chce... Dzisiaj np zjadlam tylko obiad (maly kotlet mielony, cwierc ziemniaka polanego skwarkami i malego korniszona) o 16 - do tej pory czuje, ze za duzo na dzisiaj Lubie robic "tygodniowki" zoltkowe, ktore lecza najlepiej. Tzn 10-12 zoltek dziennie i troche warzyw, przez tydzien. 2 razy mialam MRI, 1 raz podczas 1 rzutu, drugi po pol roku: bez zmian. I to tyle z moich badan. Uwielbiam spotkania towarzyskie, moge przetanczyc cala noc. I jest normalnie. ZERO dolegliwosci. Na dzisiaj wystarczy. Zaraz mi wylacza kradzionego neta A uwielbiam siedziec przed komputerem do pozna. Pozdrawiam!!! Aha, przy sm'ie przebudowa trwa pol roku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
PROSZĘ O UWAGĘZMIANA DOTYCHCZASOWYCH ZASAD.K dopuszcza Dobrze dziecko zacząłeś w pierwszym poście! A tu nagle "K". Co to za K masz na myśli z tym dopuszczaniem?. To zadziwiający brak szacunku. Do pierwszej "pierdoły" zwracają się niektórzy: Panie "pierdoło", a o moim Tacie jakieś "K". Za coś takiego dostaniesz bana następnym razem i każdy, po ostrzeżeniu, kto niedostosuje się do podanego nazewnictwa. Nazewnictwo: Pan Jan Kwaśniewski, (dopuszcza się bez Pan), lek. med. Jan Kwaśniewski, (dopuszcza się j/w), Nazewnictwo dozwolone, choć nie wskazane: dr Kwaśniewski - powszechnie wiadomo, że Jan Kwaśniewski wybrał leczenie ludzi, a nie karierę "naukową", JK lub J.K. Nazewnictwo zakazane, za które dostanie się natychmiastowy ban bez ostrzeżenia:mistrz, guru, i wszystkie inne powszechnie przyjęte za pejoratywne. Nazwy własne związane z Janem Kwaśniewskim pisze się dużą literą: Dieta Optymalna i Żywienie Optymalne - poduszczalne skróty DO, ŻO i ZO dla tych, co nie mają "polskiej" klawiatury. PS Będzie obowiązywał okres przejściowy około tygodnia, dla tych, którzy odzwyczaili się od odbrych manier i wszystkich nowych Użytkowników. Przoszę zastosować się do tych wytycznych, po jednym oficjalnym ostrzeżeniu, niepoprawiony - dostaje bana na okres zależny od "winy". "Taryfikator" bana ustala "admin".DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
probując odpowiedziec na pojawiajace sie pytania.. ... kromka 20 gr chleba ...
TYLKO NIE CHLEBA !!! Cześć. Dobrze trafiłeś. Jesteś młody, krótko chorujesz na SM więc masz duże szanse zapomnieć o tej nieuleczalnej chorobie. Naprawdę, jest nieuleczalna czyli zaniedbasz DO to symptomy choroby się nasilą bo DO USÓWA TYLKO PRZYCZYNY! Nie wierz, że antybiotyki Ci pomogły. NIE MA LEKARSTWA NA SM !!! Dużo jest na tym forum o SM-ie. Czytaj i pytaj, chociażby to wydawało Ci się głupie. Jedz to co pisze JK w takich przypadkach. Przestrzegaj proporcji BTW anie gramatury. Basui co u Ciebie? Jesteś super przykładem dla Mańka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Maniek, a po co Ci te antybiotyki? DO daje optymalna odpornosc. A odporny organizm to zdrowy organizm.
Zastanow sie. Ty pakujesz w siebie antybiotyki, jestes wyjalowiony, wymeczony... a ja stosuje DO i jestem w pelni sil.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Zastanow sie. Ty pakujesz w siebie antybiotyki, jestes wyjalowiony, wymeczony...
I dziwić sie podwyższonym transaminazom ,jakby to antybiotyki i inne leki nie miały wpływu na wątrobe...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Po tych antybiotykach polecam lykac flore bakteryjna. Dicoflor 60 jest najlepszy na rynku ma szczep rhamasus gg naturalnie wystepujacy w jelitach zdrowego czlowieka. Nie zawiera mleka w proszku. Odbudowanie flory to kilka miesiecy pracy, wiec zycze powodzenia i wytrwalosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A ja proponuję niezapomniane słowa Admina:
Zawsze należy sytuację rozpatrywać do danego przypadku!Jeśli jest się zdrowym, to nie ma potrzeby "wyliczanek" BTW - wystarczy wyłącznie pilnowanie proporcji, czyli - ŻO w którym np: można sobie dostarczyć odpowiednią ilość W nawet z miodu, owoców, czekolady, zbożowych, mleka i innych produktów, które są "zakazane" na DO , bo w danym przypadku mogą zaszkodzić!. Dlatego osoby raz chore na "coś" lub te, które już wyzdrowiały z "czegoś", muszą bardziej uważać i na proporcję i na dobór produktów, które dostarczają organizmowi z pożywieniem i powinny sobie dla własnego bezpieczeństwa wyliczać dobowe teoretyczne zapotrzebowanie na BTW, bo czasem może coś pójść w szlak metaboliczny, który powodował daną chorobę i mogą się zacząć kłopoty zdrowotne , które wynikają z popełnianych błędów w DO!. Przy nawet umiarkowanym ruchu bardziej rośnie zapotrzebowanie na T niż BW - o tym trzeba wiedzieć! i dostosować BTW! - jeśli sam organizm tego nie potrafi. Nie jesteś głodny - nie jedz na siłę dobowego teoretycznego zapotrzebowania BTW.Należy zawsze również pamiętać o wartości biologicznej pokarmu, bo rozsądniej jest dostarczyć białko ze zjedzonej wątroby, innych podrobów, żółtek, czy nawet mięsa niż np. z bobu, kukurydzy innych pastewnych, czy zbożowych, bo wartość "odżywcza" białka w tych produktach nie jest taka sama, choć np: skład aminokwasowy przemawia za soją!. Soja nawet GMO - to świetna pasza dla zwierząt - ale soja to nie jest pokarm człowieka!.Dlatego zawsze bezpieczne do prawidłowego funkcjonowania są produkty o wysokiej wartości biologicznej: żółtka, podroby, szpik, wywary na kościach (dla rekonwalescentów po np: zakaźnych, osób w podeszłym wieku, u których zapotrzebowanie na białko bardzo maleje - z uwagi na białka "wyciągowe" - o bardzo dużej wartości biologicznej, a także - to co zostaje na patelni po smażeniu mięsa!!!. Smażymy oczywiście wyłącznie na smalcu, maśle klarowanym, śmietanie, śmietance lub mieszance tych produktów - NIGDY NA JAKIMKOLWIEK OLEJU ), dobre salcesony, pasztetowa. Z tłuszczów masło, śmietana, (ze śmietanką muszą uważać osoby z "nietolerancją" z racji większej ilości laktozy) smalec. Nigdy nie wolno eksperymentować na własnym organizmie, bo skutki są zawsze opłakane i zawsze rozumem przychodzić organizmowi z pomocą!.Czyli nic nowego, o czym już nie było w tekstach JK.PRZYPOMINAM: Podstawowa proporcja w ŻO i DO, która sprawdza się w 99,999% przypadków to: BTW - 1:2,5-3,5: 0,3-0,5 i może się znacznie zmienić ze względu na WBB (wartość biologiczna białka) i WF (wysiłek fizyczny)Jeśli zjada się białko o najwyższej WWB - można dla uproszczenia przyjąć, że teoretyczne zapotrzebowanie na W wynosi około 0,8g/NMC (należna masa ciała) - jeśli jesteś chory (DO) - to bezpieczniej w skrobi, jeśli jesteś zdrowy (ŻO) - może być w miodzie, choć rozsądek nakazuje tego nie robić zupełnie niezależnie od IG, bo przy takim poziomie dostarczania organizmowi W, ten "parametr" jest statystycznie NIEISTOTNY Przy takim postępowaniu nie jest potrzebne ani "odkwaszenie", ani "suplementacja" organizmu, a po nabraniu wprawy - również "wyliczanki" BTW. Zdrowie lub choroba jest zawsze konsekwencją własnego postępowania!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Basiu czy możesz mi odpowiedzieć jaki masz cel w tych tygodniówkach tzn dziennie 10-12 żóltek? Bardzo proszę ,jestem ciekawa .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
witam wszystkich w piatkowy wieczor, dzieki za posty i uwagi w nich zawarte.. na poczatek: piszac K mialem na mysli Pana Kwaświewskiego, ale napewno nie chcialem nikogo obrazic.. sa zasady, przepraszam, dostosuje sie.. idąć dalej.. Ha ! wiedzialem, ze dobrze trafilem mnostwo informacji.. sluchajcie, mnie antybiotyki pomogly, przedtem mialem rzut za rzutem ( co miesiac) i ledwo chodzilem. To ciezka artyleria bo lyka sie przez rok kombinacje 3 antybiotykow .. dla zainteresowanych: www.cpnhelp.org niestety wszystko po angielsku (wg teorii, ze SM powoduje chlamydia pneumoniea, leczeni wg Wheldona) musze powiedziec, ze duzo przeczytalem na ten temat i bede sie upieral, ze antybiotyki w sm sa skuteczne i dzialaja szybko.. a u mnie o to chodzilo po roku wycofaly mi sie prawie wszystkie objawy i jak napisalem chcialem pojsc krok dalej, doksztalcilem sie ksiazkami Pana Kwasniewskiego, wydalo mi sie to wszystko bardzo bardzo logiczne i potwierdzalo moje spostrzezenia, wiec postanowilem sprobowac majac nadzieje, ze nawroty choroby nie nastapiom.. ja zakladam ze nie da sie z tego wyleczyc mozna doprowadzic conajmniej do remisji.. cos takiego jak niepijacy alkoholik bedac na antybiotykach kilkakrotnie robilem sobie proby watrobowe i zawsze byly w normie, wiec po przejsciu na DO po dwoch miesiacach, zdziwilem sie ze ulegly znacznemu pogorszeniu oraz doszly inne niepokojace objawy o ktorych pisalem wczesniej.. do miesiaca wszystko bylo ok, duzo pozytywnych zmian.. przestaly mnie bolec oczy DUŻY PLUS, lepiej spalem, zero wzdec, bezwonny stolec, trzeźwość umyslu, zniknella sennosc i inne pomniejsze.. bylem pełen optymizmu.. liczylem proporcje kazdego dnia.. na sniadanie zjadalem zwykle jajecznice na sloninie i boczku glownie z zoltek.. z tym nieszczesnym kawalkiem chleba razowego ( 1:3,5:0,5) na obiady roznie, ale zawsze zgodnie z zasadami DO, jesli za malo tluszczu dodawalem wieczorem kawe inke na smietanie.. na deser zwykle powidla ze sliwek wlasnej roboty 2 lyzeczki.. + sloiczek kefiru , kawaleczek czekolady itp staralem sie nie przekraczac 60 gr węgli.. ciala ketonowe mierzone paskami KetoDiastix po zjedzeniu czegos tlustego nawet na dwa plusy.. im dalej od jedzenia tym mniejsze, staralem sie duzo pic.. jednak w ostatnim czasie wracaja mi delikatne ale jak najbardziej wyczuwalne objawy dretwienia szybciej sie męczę, zle sie czuje po jedzeniu, no i ta watroba.. nie mam zamiaru narazie rezygnowac, ale sprawy przybieraja zly obrot i dlatego chcialbym Wam jak mniemam extertom przedstawic moj przypadek, moze znajdziecie jakies prawidlowosci.. ADAMPIO pisze, ze potrzeba czasu.. mam tego doskonala swiadomosc, ale czymusi byc najpierw gorzej, zeby moglo byc potem lepiej, nie sadze.. Cenne uwagi od Baski MonikiW i Chaliny CH.. mysle, ze odsunac decyzje o rezygnacji moglaby by odsunac proba modyfikacji diety na "tydzien na zoltkach" i warzywkach.. zrezygnowac z miesa.. z drogiej strony obawiam sie, ze znowu schudne.. ostatnie wazenie 64 kilo przy 185 cm sic! z drogiej strony zaladek zawsze mi dokuczal, oblozony jesyk, zle samopoczucie po alkoholu, wzdecia itp. ale gastroskopia byla w normie i mialem inne problemy.. teraz widze, ze kluczem do dobrego samopoczucia jest uspokojenie zoladka, jak narazie na DO jest gorzej.. reszta badan lipidogram i bilirubina OK.. tu ciekawostka zawsze mialem podwyzszona bilirubine jak na zespol Gilberta (jesli pozostale aminotransferazy OK) a tu prosze NORMA w dwoch przypadkach i zniknelo zazółcenie galek sorry ze pisze tak chaotyczne i skacze po tematach ale staram sie strescic jak najwiecej i pisac szybko, bo nie jest najlepiej i musza zapasc jakies decyzje.. widzicie tu jakies prawidlowosci? napewno jestescie bacznymi obserwatorami, choroba do tego zmusza i chec poprawy sytuacji.. napewno zrezygnuje z chlebka za waszymi radami.. Pozdrawiam serdecznie Maniek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
Baska, fajnie czytac, ze komus z tego forum, choremu na SM, udalo sie "wyleczyc" doskonale swiadectwo. powolu czytam twoje posty.. jest tu wiecej takich osób? Chalina Ch zwocila uwage, zeby jesc tyle aby zaspokoic glod, nie wiecej.. chyba tak mam to rozumiec.. no ja czesto dokladalem, zeby sie zgadzalo w kaloriach .. 2500-3000 - chcialem przytyc.. co jeszcze mnie zastanowilo.. ze DO usuwa przyczyny, ale moze zle stosowane nasilic symptomy.. jesli tak byc moze gdzies popelniam blad.. kolejny rzut bedac na diecie bylby porazka dla mnie.. Monika W radzi odwiedzic lekarza optymalnego, gdzie znajde takiego, ewentualnie jak szukac w byłym radomskim.. (mam awersje do lekarzy twierdza, ze sm jest nieuleczalne ) no i z chlebka, trzeba bedzie chyba zrezygnowac.. szkoda.. piętek szkoda..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Witaj Maniek.... Zaczne od tego, że na DO nie liczymy kalorii tylko i wyłącznie proporcje BTW. Przytyjesz za jakis czas na pewno, w krytcznych momentach moja waga spadała ponizej 40kg, teraz jest ok. Co do rzutów choroby mogą się jeszcze pojawiać z czasem będą słabsze i rzadsze (jeżeli sie myle Basiu i Halninko...) Od kilku lat choruję na rzs niestet rzuty pojawiają się nawet na DO ale to nic w porównaniu do tego co mogłoby ze mna byc po kilku latach tej paskudnej choroby. Nie wiem jak jest w SM (kiedys czytałam że podobnie)ale dla rzs-u to teraz najgorsza pora roku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Nie musisz rezygnować z mięsa jedz boczek, golonkę, podroby, zeberka karkówkę to co lubisz. Następna rzecz kawa "Inka" o ile pamiętam jest zbożowa więc nie pij jej wcale. Stopniowo ograniczaj cukry proste zastępuj je warzywami. Jak mnie ciągnie do czekolady chrupię marchewkę. W późniejszym czasie należałoby sprawdzic mleczne w rzs-ie szkodzą prawie wszytskim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
hej MonikaW domyslam sie, ze rzs to reumatoidalne zapalenie stawow.. z grupy autoimmunologicznych.. polecam raz jeszcze strone cpnhelp.org tam traktuja tez o takich schorzeniach jezeli mialoby byc cos w jezyku polskim to mam jakies materialy.. naprawde jestem goracym zwolennikiem antybiotykow i parazytologicznej teorii powstawania chorob.. rowniez sposob radzenia sobie z nimi (chorobami) dzieki DO doskonale sie w to wpisuje.. antybiotyki truja, dieta glodzi pasorzyty. jeden cel dwie drogi, dwa i wiecej sposobow.. duzo by opisywac.. zeby na tym zjadlem.. mysle, ze sroce spod ogona nie wypadlem zawsze mierze sily na zamiary.. pozatym duzo sie oczytalem na ten i inne tematy i powiem jedno jezeli uda mi sie wyjsc z tej choroby calkowicie to bedzie ona dla mnie najwiekszym blogoslawienstwem i jesli moglbym jeszcze raz wybierac to wybralbym ta droge jeszcze raz.. ale warunek musi byc: wyzdrowiec.. choroba otwiera oczy na rzeczy, ktorych nigdy bym sie nie domyslil na sprawy nad ktorymi nigdy bym sie nie pochylil.. poczytaj sobie o antybiotykach.. jeszcze jedno przypomnialo mi się, że wyrugowałm jeden objaw.. jak wszyscy sm-owcy mialem problemy duze z pecherzem po 2 tygodniach poprawa w 70% hihi jest tak dobrze, ze az o tym zapomnialem he he.. czyli tak jak pisalem duzo plusow dodatnich i kilka zato kardynalnych plusow ujemnych.. mimo problemow jestem optymista
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Dobrze się domyślasz. Poczytam od nadmiaru wiedzy się nie umiera jezeli jest to literatura fachowa to wolałabym w ojczystym języku mój angielski nie jest na tyle biegły. Mnie też interesuje tylko całkowite wyleczenie wiem, że dzięki DO jest to mozliwe czekam na ten moment jest juz tuż, tuż. Też jestem optymistką "głowa" w walce z ciężkimi chorobami to bardzo ważna sprawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Poczytam... A Ty tymczasem stosuj diete Twój SM jest jeszcze do całkowitego wyleczenia. Robiłes badania w kier chlamydii? Mi wyszły ujemne a szkoda to wykluczałoby rzs
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Go
|
mam pytanie rowiez do Baski..
moglabys napisac cos wiecej o tych 10-12 zółtkach codziennie przez tydzien? czemu to sluzy? same zalety? co zjadasz z tymi zoltkami? czy to Twoja inicjatywa czy ktos jeszcze tego probowal?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|