Autor
|
Wtek: Zawroty glowy-co to moze byc (Przeczytany 58902 razy)
|
kodar
Go
|
No właśnie Sewero, mi od razu było dobrze. Byłam pełna energi i optymizmu, zniknęły różne dolegliwości. Po prostu dobrze się czułam. A chciałam tylko schudnąć. Nie miałam wtedy pojęcia, że można oczekiwać czgoś jeszcze. Potem czułam się gorzej, a to mnie coś dławiło, a to nie spałam, a to wywiązała się nerwica, były bicia serca. Jak już znalazłam lekarza optymalnego, to okazał się nieoptymalnym i niepoważnym. Sugerował zejście z diety.Zależało mu tylko na kasie. Przeciągnąl przez prądy selektywne. No może i dobrze , bo nerwica minęła no i śpię lepiej. Gdyby nie ten cholesterol, to wszystko byłoby w porządku. No ale zrobiłam badania (robiłam co miesiąc i zawsze było wyżej), pokazałam wyniki swoim lekarzom i zaczął się alarm. Miażdzycą się nie przejmuję, ale groźba zatoru to raczej przeraża. Nie ulega wątpliwości, że robiłam błędy, ale chyba wszyscy je robią. Dalej nie wiem jak ich uniknąć. Mam optymalnych kuzynów, którzy śmieją się ze mnie, że za bardzo uważam, tak jak to robią początkujący. Oni pozwalają sobie na rózne grzechy pokarmowe, ale czują się dobrze, a ich lipidy są bardzo dobre. A swoja drogą, to ja już nie jestem początkująca. Pozdrowienia Majka
Maja,gdzies robisz bledy, Maja,a probowalas odzywiac sie wedlug gotowcow zamieszczonych w ksiazkach J:Kwasniewskiego?. Potrawy sa juz zbilansowane wystarczy tylko z olowkiem i waga ugotowac,a pozniej jesc do syta. Na eksperymentowanie szkoda wlasnego zdrowia. Jezeli nie masz stwierdzonych przez lekarskie badania schorzen trzustki albo watroby,to Dieta Optymalna nie moze ci zaszkodzic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Maf, możesz oddzielić ziarna od plew zawsze? Ja nie mogę. Nie sztuką jest powtarzać utarte opinie, czy czyjeś zdania. Myślę, że należy mieć własne zdanie i umieć je obronić. Ale chyba nie to także jest najważniejsze. Co jest najważniejsze? Kodar, nie wiem gdzie popełniam błędy. Jestem przekonana, że Ty także popełniałaś błędy i uczyłaś sie diety. Myślę, że to są różne błędy w różnym czasie popełniane. A to było na początku za mało węgli, a to do dzisiaj nie wiem ile mogę jeść białka. A to niewłaściwe produkty, w sensie mniej wartościowe, a to za rzadko wątróbka, a nigdy móżdżek. Ołówek i wagę wdrożyłam. A to jadłam za dużo, czasami byłam głodna, często pojadałam. Nawet nie wiem, czy uniknęłabym hipercholeresteromi, gdybym właściwie postępowała. Może masz rację, należało korzystać z ustalonych zbilansowanych przepisów. Masz rację, szkoda zdrowia na eksperymenty. Ale do tego też trzeba byłoby dojrzeć. Dużo uwagi i czasu poświęciłam diecie. Dzisiaj gdybym zaczynała, to może byłyby te utarte przepisy, choć nie akceptuję placków serowych, ale prędzej to co pisze Adam 319. Tak mi sie wydaje. Diety chyba trzeba się uczyć ciągle. Czy naprawdę dieta nie może zaszkodzi?. Chyba nie do końca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Go
|
Sewero, Majka, zawroty głowy mogą pochodzić od uszkodzonego błędnika, warto sprawdzić. Tak było w moim przypadku. Neurolog odesłał mnie do laryngologa, ten zaś na badanie błędnika i okazało się, że jeden błędnik jest w 30% uszkodzony, stąd zawroty. Nie sądzę, żeby cholesterol /też dość wysoki/ był tego przyczyną. [/quote
Ja mialam testy na blednik i nic nie wykazaly. Badanie okropne myslalam ze jestem na karuzeli. Nie wiem do jakiego jeszcze isc lekarza. Zostal chyba ortopeda.]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Go
|
Majka ja na poczatku zrobilam sobie pare jadlospisow i jadlam prawie codziennie to samo. Zmienialam czasem jarzyne. Po paru miesiacach jak juz organizm sie przebudowal a ja dojrzalam do diety zaczelam zmieniac i dodawac inne produkty. W gruncie rzeczy tez wiele potraw nie lubie. Mozdzku tez nie jadam. Wszystkie inne dla mnie "niejadalne" rzeczy takie jak np;podroby pakuje do pasztetu. NIe widze co jem a smakuje i zdrowe. Dzieciaki tez uwielbiaja.Pasztet robie raz w miesiacu i zamrazam poporcjowany. Jeszcze cos mi sie przypomnialo. Moja mama jak jadla za malo wegli to wzrastal jej cholesterol. Sprawdzalas ciala ketonowe w moczu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Trochę przesadzacie z tą głupotą u nieoptymalnych i z tą madrością u optymalnych. Ja w każdym razie żadnej większej mądrości na diecie optymalnej u siebie nie zauważyłam. Jak miałam liczne wątpliwości tak mam dalej. Czytając też liczne posty na tym forum, utwierdzam się w przekonaniu, że dieta nie służy wszystkim. Wśród moich nieoptymalnych znajomych, znakomita część to ludzie raczej mądrzy. Ale nie o tym chciałam napisać.Przede wszystkim serdecznie dziękuje za wsparcie. Nie zawiodłam się na Adamie 319 i Adampio. Dziękuję za podrzucenie biochemicznych wątków Admina i interpretację(o to mi chodziło, ja niestety nie mam za bardzo podstaww do trawienia biochemii, choć ciekawości mi nie brakuje). Krystyno też Ci dziękuję. Sewero, widzę, że Twoja Mama nie bała sie tego cholesterolu i cały rok wytrzymała z takim wysokim poziomem. Jak na razie przeczytałam "Mity o cholesterolu" Hartenbacha. Ładnie, bardzo przystępnie napisana książeczka, która rewolucjonizuje całą wiedzę (przynajmniej moją) na temat cholesterolu, miażdżycy, wiedzy lekarzy na ten temat, poglądów na uczciwość firm farmaceutycznych. Tak a propos, Hartenbach nie zaleca obniżania cholesterolu niezależnie od tego, jak jest wysoki. Uważa także, że udział cholesterolu w procesie miażdżycy jest tak mały, że nie ma co sobie głowy zawracać. Poglądy przedstawione w książce są w licznych przypadkach zbieżne z wiedzą przedstawioną przez J.K. Nie wszystkie jednak. Hartenbach ma inny pogląd m. i. na żywienie. W tej chwili zabieram się za szukanie wiadomości na temat co robią kwasy EPA i DHA w oleju omega3 z cholesterolem. To przecież nie są statyny. Może ktoś wie. Podobno udowodnione naukowo, że obniżają poziom tróglic. i LDL. Tak coś czułam, że mam za mało Mg, serce się tłukło jak szalone, myślałam, że to za mało W, no i miałam wtedy gdy ten cholesterol róśł bardzo nieprzyjemny zapach z ust. Pozdrowienia Majka
Majka, wyczuwam pewna niepewnosc w Twoim toku myslenia, niepownosc i moze nawet zal " po co ja to zaczelam"? Nie martw sie, kazdy z nas to mial. Zauwazylem tez, o czym pisalem wczesniej, troche paniki w Twoim dzialaniu, typu badania po paru miesiacach diety, gdzie "Ojciec diety" mowi o roznychokresach dopasowania sie organizmu. Widze ta psychiczna meke, ktora przechodzisz, poniewaz szukasz konkretnych odpowidzi konkretne napytania, ktorych jeszcze nieotrzymalas. Proponuje Ci przestac myslec zbyt intensywnie na niektore tematy, odpoczac. Maf podal kiedys, w/g mnie idealny sposob na kontrolowanie iloscisporzywanego jedzenia, czyli: masz kalkulator optymalny do ktorego wpisujesz to co zjadlas w danej chwili. Na koniec dnia, przed sporzyciem ostatniego posilku kontrolujesz ile jeszcze mozesz zjesc, i czego ile ewentualnie mozesz zjesc. Ja tez tak robilem, ja tez tak robie. Musisz uwierzyc, ze ZO jest najlepszym sposobem odrzywiania i jedzac poprawnie nic Ci nie grozi!!!!! Wierz w to, poniewaz tak jak oczy lubia jesc zanim zoladek dostanie, tak psychika lubi "jesc" zanim rozumek pojmie. Mam nadzieje, ze nie popelnilem faux pas? Wierz w ZO!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
[Jeszcze cos mi sie przypomnialo. Moja mama jak jadla za malo wegli to wzrastal jej cholesterol. Sprawdzalas ciala ketonowe w moczu? Raz sprawdzałam, nie było ketonów. Ale jestem pewna, że wcześniej były. Jak zjem trochę więcej węgli to rzeczywiście czuję się lepiej. Panowie napisałi, że to raczej brak magnezu i witaminy b complex. Jeśli chodzi o zawroty głowy, to ciśnienie chyba było mierzone?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Maf, możesz oddzielić ziarna od plew zawsze? Ja nie mogę. Nie sztuką jest powtarzać utarte opinie, czy czyjeś zdania. Myślę, że należy mieć własne zdanie i umieć je obronić. Ale chyba nie to także jest najważniejsze. Co jest najważniejsze?
Doswiadczenie. Oczywiscie zaczynajac cokolwiek musisz zaufac doswiadczonym, lub znalezc inna droge az sama bedziesz doswiadczona. I to w kazdej dziedzinie. Skad wiesz ze 2+ 2=4 ? Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Maf, możesz oddzielić ziarna od plew zawsze? Ja nie mogę. Nie sztuką jest powtarzać utarte opinie, czy czyjeś zdania. Myślę, że należy mieć własne zdanie i umieć je obronić. Ale chyba nie to także jest najważniejsze. Co jest najważniejsze?
Doswiadczenie. Oczywiscie zaczynajac cokolwiek musisz zaufac doswiadczonym, lub znalezc inna droge az sama bedziesz doswiadczona. I to w kazdej dziedzinie. Skad wiesz ze 2+ 2=4 ? Pozdr maf Maf, sznuje Cie, i jestem pewien, ze chciales sie wyrazic w formie "przenosnikowej"!!! Poniewaz wszyscy widza, ze 2 +2=4 a jezeli uwazasz, ze jest inaczej to postaw sobie 2 kielonki wodki z lewej strony i dwa kielonki z prawej strony.....ile masz razem? Zaleznie od wielkosci kielonkow......okolo 200ml,Tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
[Majka, wyczuwam pewna niepewnosc w Twoim toku myslenia, niepownosc i moze nawet zal " po co ja to zaczelam"? Nie martw sie, kazdy z nas to mial. Zauwazylem tez, o czym pisalem wczesniej, troche paniki w Twoim dzialaniu, typu badania po paru miesiacach diety, gdzie "Ojciec diety" mowi o roznychokresach dopasowania sie organizmu. Widze ta psychiczna meke, ktora przechodzisz, poniewaz szukasz konkretnych odpowidzi konkretne napytania, ktorych jeszcze nieotrzymalas. Proponuje Ci przestac myslec zbyt intensywnie na niektore tematy, odpoczac. Maf podal kiedys, w/g mnie idealny sposob na kontrolowanie iloscisporzywanego jedzenia, czyli: masz kalkulator optymalny do ktorego wpisujesz to co zjadlas w danej chwili. Na koniec dnia, przed sporzyciem ostatniego posilku kontrolujesz ile jeszcze mozesz zjesc, i czego ile ewentualnie mozesz zjesc. Ja tez tak robilem, ja tez tak robie. Musisz uwierzyc, ze ZO jest najlepszym sposobem odrzywiania i jedzac poprawnie nic Ci nie grozi!!!!! Wierz w to, poniewaz tak jak oczy lubia jesc zanim zoladek dostanie, tak psychika lubi "jesc" zanim rozumek pojmie. Mam nadzieje, ze nie popelnilem faux pas? Wierz w ZO!! To, że zaczęłam jeszcze nie żałuję. Dużo się dowiedziałam z dziedziny, która mnie nigdy nie obchodziła, poznałam ciekawych ludzi na forum, no i pewne korzyści zdrowotne jednak mam. Wątpliwości także. Że to odżywiabie jest najlepsze, to głowy bym nie dała. Pomyśl, jak świat długi i szeroki i stary ile ludzi tyle diet. W tej chwili przyszedł mi do głowy Machatma Ghandi. Był wegetarianinem. Wielki Człowiek, wielki autorytet moralny. Wierzył w swoją dietę, była częścią jego religii. Jego wyznawcy ślepo Mu wierzyli. Robił różne eksperymenty z dietą. Ponieważ nie chciał więcej dzieci, to z pożywienia wyrzucił białko. Umierająca z utraty krwi żona, tylko z Jego powodu nie chciała zjeść rosołu i jajek. Europejscy lekarze zrezygnowali z leczenia. Ghandi sam własnoręcznie jakimiś okładami z wody ją z tego wyciągnął. Jakim cudem? To właśnie (same węglowodany bez białka zwierzęcegp na granicy głodu)na tej diecie, przeprowadził Indie z kolonializmu do niepodległości. Czy nie był mądrym Człowiekem, czy to jest małe osiągnięcie? Jak to się ma do mądrości diety optymalnej? Widać, że tak też może być.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
[Majka, wyczuwam pewna niepewnosc w Twoim toku myslenia, niepownosc i moze nawet zal " po co ja to zaczelam"? Nie martw sie, kazdy z nas to mial. Zauwazylem tez, o czym pisalem wczesniej, troche paniki w Twoim dzialaniu, typu badania po paru miesiacach diety, gdzie "Ojciec diety" mowi o roznychokresach dopasowania sie organizmu. Widze ta psychiczna meke, ktora przechodzisz, poniewaz szukasz konkretnych odpowidzi konkretne napytania, ktorych jeszcze nieotrzymalas. Proponuje Ci przestac myslec zbyt intensywnie na niektore tematy, odpoczac. Maf podal kiedys, w/g mnie idealny sposob na kontrolowanie iloscisporzywanego jedzenia, czyli: masz kalkulator optymalny do ktorego wpisujesz to co zjadlas w danej chwili. Na koniec dnia, przed sporzyciem ostatniego posilku kontrolujesz ile jeszcze mozesz zjesc, i czego ile ewentualnie mozesz zjesc. Ja tez tak robilem, ja tez tak robie. Musisz uwierzyc, ze ZO jest najlepszym sposobem odrzywiania i jedzac poprawnie nic Ci nie grozi!!!!! Wierz w to, poniewaz tak jak oczy lubia jesc zanim zoladek dostanie, tak psychika lubi "jesc" zanim rozumek pojmie. Mam nadzieje, ze nie popelnilem faux pas? Wierz w ZO!! To, że zaczęłam jeszcze nie żałuję. Dużo się dowiedziałam z dziedziny, która mnie nigdy nie obchodziła, poznałam ciekawych ludzi na forum, no i pewne korzyści zdrowotne jednak mam. Wątpliwości także. Że to odżywiabie jest najlepsze, to głowy bym nie dała. Pomyśl, jak świat długi i szeroki i stary ile ludzi tyle diet. W tej chwili przyszedł mi do głowy Machatma Ghandi. Był wegetarianinem. Wielki Człowiek, wielki autorytet moralny. Wierzył w swoją dietę, była częścią jego religii. Jego wyznawcy ślepo Mu wierzyli. Robił różne eksperymenty z dietą. Ponieważ nie chciał więcej dzieci, to z pożywienia wyrzucił białko. Umierająca z utraty krwi żona, tylko z Jego powodu nie chciała zjeść rosołu i jajek. Europejscy lekarze zrezygnowali z leczenia. Ghandi sam własnoręcznie jakimiś okładami z wody ją z tego wyciągnął. Jakim cudem? To właśnie (same węglowodany bez białka zwierzęcegp na granicy głodu)na tej diecie, przeprowadził Indie z kolonializmu do niepodległości. Czy nie był mądrym Człowiekem, czy to jest małe osiągnięcie? Jak to się ma do mądrości diety optymalnej? Widać, że tak też może być. Alez potwierdzilas to co napisalem w moim wczesniejszym poscie. Majka, nikt Cie do ZO nie zmusza. Jezeli uwazasz, ze wolisz byc, no nie wiem, wegetarianka to nia zostan od jutra!! My tu sie nie zastanawiamy nad tematem, kto jest naszym "Guru", my sie zastanawiamy nad tym jak byc "bardziej" optymalnym. Zawsze bylem zdania, ze do niczego, nikogo namowic nie mozesz. Dlatego rozwaz, przemysl. Jezeli masz takie obawy o ktorych piszesz, to moze lepiej wez sie za diete "polska"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sewero
Go
|
Majka jezeli mialas mnie na mysli z tym pomiarem cisnienia co do zawrotow glowy to odpowiadam. Mierzyli mi i mierze tez sama. Mam b. niskie cisnienie ale o ile dobrze czytalam to jest to na ZO normalne. Moje wacha sie w granicacha 90-110/65-80 Rano jak wstaje musze wstawac bo jak szybko to kreci mi sie w glowie. Tak mialam tez przed dieta ale teraz te zawroty mnie juz wkurzaja. Sa caly dzien. Jak juz pisalam nigdzie nie moge jechac sama bo to niebezpieczne dla innych kierowcow. Jak juz pisal adampio moze cos nie tak z moim jedzeniem. O ile dobrze pamietam przez 2 dni przedtem podjadalam wieczorem czekolade. Tak mi sie jej chcialo. Moze przedobrzylam? Chyba zmierze sobie jutro cukier (tata ma aparat) moze mam niedocukrzenie. Sama nie wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
To, że zaczęłam jeszcze nie żałuję. Dużo się dowiedziałam z dziedziny, która mnie nigdy nie obchodziła, poznałam ciekawych ludzi na forum, no i pewne korzyści zdrowotne jednak mam. Wątpliwości także. Że to odżywiabie jest najlepsze, to głowy bym nie dała. Pomyśl, jak świat długi i szeroki i stary ile ludzi tyle diet. W tej chwili przyszedł mi do głowy Machatma Ghandi. Był wegetarianinem. Wielki Człowiek, wielki autorytet moralny. Wierzył w swoją dietę, była częścią jego religii. Jego wyznawcy ślepo Mu wierzyli. Robił różne eksperymenty z dietą. Ponieważ nie chciał więcej dzieci, to z pożywienia wyrzucił białko. Umierająca z utraty krwi żona, tylko z Jego powodu nie chciała zjeść rosołu i jajek. Europejscy lekarze zrezygnowali z leczenia. Ghandi sam własnoręcznie jakimiś okładami z wody ją z tego wyciągnął. Jakim cudem? To właśnie (same węglowodany bez białka zwierzęcegp na granicy głodu)na tej diecie, przeprowadził Indie z kolonializmu do niepodległości. Czy nie był mądrym Człowiekem, czy to jest małe osiągnięcie? Jak to się ma do mądrości diety optymalnej? Widać, że tak też może być.
Majka. Wszelkie nie technicze (matematyczne) informacje nalezy pomnozyc przez wspolczynnik wiarygodnosci zjawiska. Ten wspolczynnik dazy do zera. Zalezy to w duzym stopniu od rzetelnosci autora. Watpie czy osiaga 1.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Majka jezeli mialas mnie na mysli z tym pomiarem cisnienia co do zawrotow glowy to odpowiadam. Mierzyli mi i mierze tez sama. Mam b. niskie cisnienie ale o ile dobrze czytalam to jest to na ZO normalne. Moje wacha sie w granicacha 90-110/65-80 Rano jak wstaje musze wstawac bo jak szybko to kreci mi sie w glowie. Tak mialam tez przed dieta ale teraz te zawroty mnie juz wkurzaja. Sa caly dzien. Jak juz pisalam nigdzie nie moge jechac sama bo to niebezpieczne dla innych kierowcow. Jak juz pisal adampio moze cos nie tak z moim jedzeniem. O ile dobrze pamietam przez 2 dni przedtem podjadalam wieczorem czekolade. Tak mi sie jej chcialo. Moze przedobrzylam? Chyba zmierze sobie jutro cukier (tata ma aparat) moze mam niedocukrzenie. Sama nie wiem.
Jolu : a jak twoja hemoglobina i zelazo,??a witamine C w czym ja dostarczasz?? Wzmozony apetyt na cukier,czy to nie objaw braku weglowodanow???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
chciałam sie tylko zapytać -czy wy tak codziennie jadacie żółtka czy jaja???? Ja niby optymalnie ale -na sniadania często jadam -pasztet ,galarete - boczek -rybke wtedy nie mam ochoty na jaja . Ostatnio przedobrzyłam chciałam być super optymalna i na obiado-śniadanie rozpuściłam pół gorzkiej czekolady z 8-mioma żółtkami -dobre było -ale już wieczorem dostałam pryszczy pod piersiami . Wczoraj zapomniałam sie -i pięc żółteczek z dwoma ziemniaczkami -popołudniu pasztecik dzisiaj znowu jestem pryszczata . Więc doszłam do wniosku ,że żółtka fajne -ale bez przesady -sądze ,ze nie muszą być codzień co do smietany to macie racje -ja uwielbiam nie umiem jej odstawić całkowicie ,ale stanowczo lepsze smopoczucie bez jej nadużywania . Zastanawia mnie co Maf napisał -nawet 80g dziennie chyba racja -ale lubie śmietanką podlac kawusie albo zupke Za to po żółtym serze stan paznokci od razu mi sie poprawia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kangur
Go
|
chciałam sie tylko zapytać -czy wy tak codziennie jadacie żółtka czy jaja???? Ja niby optymalnie ale -na sniadania często jadam -pasztet ,galarete - boczek -rybke wtedy nie mam ochoty na jaja . Ostatnio przedobrzyłam chciałam być super optymalna i na obiado-śniadanie rozpuściłam pół gorzkiej czekolady z 8-mioma żółtkami -dobre było -ale już wieczorem dostałam pryszczy pod piersiami . Wczoraj zapomniałam sie -i pięc żółteczek z dwoma ziemniaczkami -popołudniu pasztecik dzisiaj znowu jestem pryszczata . Więc doszłam do wniosku ,że żółtka fajne -ale bez przesady -sądze ,ze nie muszą być codzień co do smietany to macie racje -ja uwielbiam nie umiem jej odstawić całkowicie ,ale stanowczo lepsze smopoczucie bez jej nadużywania . Zastanawia mnie co Maf napisał -nawet 80g dziennie chyba racja -ale lubie śmietanką podlac kawusie albo zupke Za to po żółtym serze stan paznokci od razu mi sie poprawia Rudka. Ty tak lubisz urozmaicac swoja diete. Sproboj dzienna monodiete jak sugeruje lekarka. Jednego dnia jednorodne bialko i jednorodne weglowodany. Wowczas wyjeliminujesz co ci szkodzi. A moze szkodzi tobie jakas kombinacja wegli czy bialka? Adam 319 podaje proste przyklady monodiety. Dawno temu czytalem list starszego pana do JK, ze po zoltkach dostaje kolotania serca. Dostal nastepujaca odpowiedz od JK. "Pan jest pierwsza osoba, ktorej szkodza zoltka". Moze ty jestes ktoras z nastepnych osob? P.S. Chcialbym obejrzec te twoje piersi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Majka jezeli mialas mnie na mysli z tym pomiarem cisnienia co do zawrotow glowy to odpowiadam. Mierzyli mi i mierze tez sama. Mam b. niskie cisnienie ale o ile dobrze czytalam to jest to na ZO normalne. Moje wacha sie w granicacha 90-110/65-80 Rano jak wstaje musze wstawac bo jak szybko to kreci mi sie w glowie. Tak mialam tez przed dieta ale teraz te zawroty mnie juz wkurzaja. Sa caly dzien. Jak juz pisalam nigdzie nie moge jechac sama bo to niebezpieczne dla innych kierowcow. Jak juz pisal adampio moze cos nie tak z moim jedzeniem. O ile dobrze pamietam przez 2 dni przedtem podjadalam wieczorem czekolade. Tak mi sie jej chcialo. Moze przedobrzylam? Chyba zmierze sobie jutro cukier (tata ma aparat) moze mam niedocukrzenie. Sama nie wiem.
Jolu : a jak twoja hemoglobina i zelazo,??a witamine C w czym ja dostarczasz?? Wzmozony apetyt na cukier,czy to nie objaw braku weglowodanow??? NNNNNIIIIIEEEEEE!!!!!!!!! To dowod na brak tluszczu!!!!!! Definitywnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
co do smietany to macie racje -ja uwielbiam nie umiem jej odstawić całkowicie ,ale stanowczo lepsze smopoczucie bez jej nadużywania . Zastanawia mnie co Maf napisał -nawet 80g dziennie chyba racja -ale lubie śmietanką podlac kawusie albo zupke Za to po żółtym serze stan paznokci od razu mi sie poprawia Pisalem oczywiscie o swoich doswiadczeniach i Oli. Zdarza sie, ze uzywam smietane np do pieczarek na masle to nawet 400g, ale nie jest to codziennie i nie na 1 osobe. Co do zoltek, to nie jadam ich tyle co przecietni optymalni. Wole takze raczej gotowane. Ola natomiast codziennie jajecznica z 2 zoltek i jednego calego jaja na boczku i masle. Do tego plaster salcesonu lub galaretka z nozek. Jezli chodzi o bialko z jaja /to otoczke/ ktora wszyscy wyrzucaja, to prof.Trziszka na swoim wykladzie o jajach mowill, ze warto jesc takze bialko poniewaz sa tam substancje obronne organizmu/np kurczaka - zarodka ktory rozwija sie w skorupce/. To bialko nalezy jesc sciete. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
jezeli mialas mnie na mysli z tym pomiarem cisnienia co do zawrotow glowy to odpowiadam. Mierzyli mi i mierze tez sama. Mam b. niskie cisnienie ale o ile dobrze czytalam to jest to na ZO normalne. Moje wacha sie w granicacha 90-110/65-80
nie tak coś kombinujesz kiedyś miałem podobnie przy niskim ciśnieniu na normalnym żywieniu teraz na ŻO ciśnienie skoczyło do góry i jest OK może niektórzy powiedzą że za wysokie ale jak dobrze pamiętam to kiedyś liczyło się za normalne 100 + wiek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
co do smietany to macie racje -ja uwielbiam nie umiem jej odstawić całkowicie ,ale stanowczo lepsze smopoczucie bez jej nadużywania . Zastanawia mnie co Maf napisał -nawet 80g dziennie chyba racja -ale lubie śmietanką podlac kawusie albo zupke Za to po żółtym serze stan paznokci od razu mi sie poprawia Pisalem oczywiscie o swoich doswiadczeniach i Oli. Zdarza sie, ze uzywam smietane np do pieczarek na masle to nawet 400g, ale nie jest to codziennie i nie na 1 osobe. Co do zoltek, to nie jadam ich tyle co przecietni optymalni. Wole takze raczej gotowane. Ola natomiast codziennie jajecznica z 2 zoltek i jednego calego jaja na boczku i masle. Do tego plaster salcesonu lub galaretka z nozek. Jezli chodzi o bialko z jaja /to otoczke/ ktora wszyscy wyrzucaja, to prof.Trziszka na swoim wykladzie o jajach mowill, ze warto jesc takze bialko poniewaz sa tam substancje obronne organizmu/np kurczaka - zarodka ktory rozwija sie w skorupce/. To bialko nalezy jesc sciete. Pozdr maf I pewnie tak jest. Prawde mowiac nie pamietam aby Dr. Jan Kwasniewski, w ktorejs ze swoich ksiazek pisal o jedzeniu samych zoltek. Mowi tylko, ze zoltka sa bardziej wartosciowe. Wszystkie przepisy na cos z jajkami sa zawsze jajka w calosci. Przynajmniej ja tak pamietam. Myle sie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...jak dobrze pamiętam to kiedyś liczyło się za normalne 100 + wiek...
Oj, oj, oj .....!!! Ali uwazaj z "taka norma"!!! bo nabawisz sie "zdolowania"albo doslownie, albo w przenosni!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|