forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-24, 10:04:18

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669726 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Choroba Hashimoto.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 30 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Choroba Hashimoto.  (Przeczytany 354100 razy)
Majka
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #40 : 2008-12-14, 17:48:15 »

(...)
Reniu, zeszłam z diety. Mój cholesterol całkowity to 508, a LDL około 400. Przy tak wysokich wartościach możliwe są zatory spowodowane lepkością frakcji LDL. Nie martwi mnie miażdżyca, choć mam ją na pewno, ale te lepkości. To nieprawda, że na DO nie ma zatorów. Piszę tutaj, że moja Pani Doktor wśród swoich pacjentów miała dwa przypadki zatorów optymalnych z wysokim cholesterolem. Poważnie mnie przestrzegała. Być może w moim przypadku nic by się nie stało, ale przyznasz, że ryzyko jest. Wszyscy piszą o miażdżycy, a problem lepkości lipidów jest lekceważony. Za tydzień robię badania i zobaczymy?
Zauważyłam, dzisiaj, że jak piję kawę ze śmietanką i jem chleb to mam dławienie w gardle. Właśnie to sprawdzam. Przypadek? Właśnie na diecie zauważyłam, ze mnie coś dławi.

Bywało lepiej.

No cóż, napiszę co po pierwszym dniu.  Zastosowałam sie do poleceń Lekarki i uwzględniłam uwagi Adama319. Na kolację były placki ziemniaczane z żółtkami na smalcu. Wczorajsze BTW 49,166,41. Moim zdaniem rewelacja. Spałam prawie dobrze, w każdym razie czuję się wypoczęta i super. Wątroba w porządku, bóle reumatyczne jak ręka odjął.
(...)

Ciężko coś konstruktywnego poradzić w temacie poprawy lipidogramu przy założeniu jedzenia chleba. Wchodzisz w obszar gdzie nie można sobie pozwolić na kierowanie się smakiem, robi się niebezpiecznie. Dobry lekarz optymalny jest wskazany i milimetrowe trzymanie się jego zaleceń. Co dotychczas napisałem, w kontekście metabolicznym w którym to napisałem było słuszne i nic więcej na ten temat dodać nie sposób.


Pozdrawiam serdecznie,
Adam
Nie bywało chyba lepiej.  Z tym spaniem napisałam tak na wyrost. To było po pierwszym dniu rotacji mlecznych. Potem przyszła mocna nerwica. Kardiolog mocne bicia serca zakwalifikował jako nerwicowe i wpływ tarczycy. Podobno jak czytam u Lekarki to była nerwica rotacyjna. Ale głowy nie dam. Owszem bywałam nerwowa, raz na rok miewałam bóle reumatyczne, ale na tej diecie jakoś bardzo mocno się to odczuwało. W przypadku reumatyzmu wystarczyło odstawić rosół i galarety, zresztą za Twoją poradą. A zt ym jedzeniem chleba to właściwie go nie jadłam. Lyżeczka mąki raz na tydzień do omletu, czy trochę bułki tartej do kotleta, a nawet raz na  wiek Ziemi kromka chleba chrupkiego, to przecież nie nazywa się to "jedzenie chleba". Myślę, że mój organizm tak zareagował na żółtka i tłuszcze i bardziej na te tłuszcze mleczne.
Masz absolutną rację, że ciężko coś poradzić. Zeszłam z diety, ale nie umiem też  powrócić do tego co było. Słodyczy nie jadam. Jak już raz wypiłam kieliszek (30-40g)mojej kiedyś ulubionej gold wodki (bardzo słodkiej), to przypłaciłam  zatruciem, ale wcześniej przyjemnie mi zaszumiało.
Jajek jadam o połowę mniej, tłuszczy zdecydowanie mniej i raczej to jest oliwa i troszkę masła do kromki chrupkiego lub kromki orkiszowego.Czyli chleba też bardzo mało.  Białko w rybach i drobiu i wieprzowe. Jak jest wieprzowe, to występuje dławienie w gardle. Ja myślę, że przejadłam się mlecznymi (masłem, śmietanką )i wieprzowiną. Jarzyny to ziemnaki, marchewka i buraki, pomidor, cebula. Chyba się potwierdza, że po zbożowych też mam to dławienie. Dziwny objaw na niekorzystne progukty? Nie bardzo to rozumiem. To był tytuł mojego wątku. Wcześniej nie rejestrowałam tego objawu. A moze to nerwicowy objaw?
Pisałam kiedyś na forum, że zasięgnęłam porady chomeopaty. Lekarz stwierdził nietolerancjię na mleczne (masło może być, ale bardzo mało, i sery kozie-nie smakują mi). Stwierdził uczulenia na białko wieprzowe i gluten. Mogę jej zdaniem spożywać tylko chleb żytni i orkiszowy, broń Boże pieczywa pszennego.( Lekarka eliminuje wszystkie zboża.) Wszystko to sprawia, że jadam mniej różnorodnie i raczej mało.
Na razie jest to takie ni to, ni sio. O lekarza optymalnego trudno. Liczę, że lipidy spadną. Dobrze byłoby przejść z powrotem na dietę, Nie wiem jeszcze co zrobię.
Pozdrowienia Majka.
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #41 : 2008-12-14, 17:54:07 »

Co Wy tak tą Majke tak usilnie namawiacie do DO ? Zywcem jak Swiadkowie Jehowy do zainteresowania sie ich wiarą w "niewiadomoco" .
Przeciez nikt glowy nie da ,ze Majce sie nie stanie to,czego się najbardziej boi.
No da ktos głowe? A jesli sie stanie cos złego,to kto za to odpowie? Pewnie znów byłoby "milczenie owiec"  Cool
Edyta, dziękuję, że mnie rozumiesz. Nie lubię ,tak pasować, ale wybrałam chyba w moim przypadku mniejsze" zło".
Zapisane
barja
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #42 : 2008-12-14, 18:25:25 »

Nie jestem fachowcem, ale żyto i orkisz nie należą chyba do zbóż bezglutenowych?
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #43 : 2008-12-14, 18:36:13 »

No właśnie. Też mi się tak wydaje. Jeśli chodzi o makarony,to jeśli już, to poleca makaron włoski, tz makaron wyrabiany we Włoszech. Podobno tam jest lepszy (inny) gluten niż w naszych przenicach.
Zapisane
kangur
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #44 : 2008-12-14, 20:35:16 »

No właśnie. Też mi się tak wydaje. Jeśli chodzi o makarony,to jeśli już, to poleca makaron włoski, tz makaron wyrabiany we Włoszech. Podobno tam jest lepszy (inny) gluten niż w naszych przenicach.

Majka.
A czytalas to?
http://www.dietaoptymalna.com/chore_gardlo/
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #45 : 2008-12-14, 20:56:26 »

Pytasz się Majko dlaczego i co studiuję? Zacznę od drugiego pytania, bo jest łatwiejsze: studiuję drugi rok socjologię zaocznie.No właśnie dlaczego? Pewnej bezsennej nocy wpadła mi do głowy taka myśl: co by to było gdybym teraz zaczeła studiować? Podobała mi się ta myśl i następnego dnia podzieliłam się nią z mężem. On zmobilizował mnie do zaczęcia nauki, mówiąc, że dam dobry przykład dzieciom i nie ma nic przeciwko temu, aby mieć żonę studentkę Laughing.
Tak samo nagle, nie wiadomo z kąd wzięła mi się myśl żeby przejść na DO, bo nikogo nie znałam optymalnego???
Pozdro renia
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #46 : 2008-12-14, 20:59:09 »

Przepraszam nie z kąd tylko skąd. Very Happy
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #47 : 2008-12-17, 18:33:27 »

Dopiero nauczyłam się trochę poruszać po działach forum i zobaczyłam, że do takich luźnych tematów są odpowiednie działy. Najbardziej podobał mi się dział z humorami. Zaciekawił mnie rownież ten o depresji.W tym dziale z chorobą Hashimoto na razie nie będę pisała, bo tej choroby fizycznie nie czuję. Jak zrobię powtórne badania hormonów to napiszę jakie mam wyniki i zobaczę czy leczenie będzie konieczne. Pozdrawiam serdecznie, Renia
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #48 : 2009-01-08, 13:35:51 »

Pytasz się Majko dlaczego i co studiuję? Zacznę od drugiego pytania, bo jest łatwiejsze: studiuję drugi rok socjologię zaocznie.No właśnie dlaczego? Pewnej bezsennej nocy wpadła mi do głowy taka myśl: co by to było gdybym teraz zaczeła studiować? Podobała mi się ta myśl i następnego dnia podzieliłam się nią z mężem. On zmobilizował mnie do zaczęcia nauki, mówiąc, że dam dobry przykład dzieciom i nie ma nic przeciwko temu, aby mieć żonę studentkę Laughing.
Tak samo nagle, nie wiadomo z kąd wzięła mi się myśl żeby przejść na DO, bo nikogo nie znałam optymalnego???
Pozdro renia
Rozumiem Reniu, że studiujesz dla przyjemności i również z powodów wychowawczych. Gratuluję. Jest to jakiś wysiłek. Nie wiem, czy to kiedykolwiek skonsumujesz. Mam na myśli pracę i zarabianie w zawodzie socjologa. Rzadko kto wybiera kształcenie w tym wieku, choć i to się  zdarza. No, ale lepiej więcęj wiedzieć niż mniej. Takie przynajmniej jest moje zdanie, choć na tym forum znajdziesz zdania, że wykształcenie nic nie daje,a raczej zniewala, wykształciuchy to ludzie godni pogardy, zwłaszcza jeśli są lekarzami i naukowcami. Liczą się tylko ludzie mądrzy i myślący. Tylko skąd nabrać tę mądrości i sztuki myślenia jak człowiek w tym kierunku się nie rozwija? Pozdrowienia Majka.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #49 : 2009-01-08, 14:02:45 »

...No, ale lepiej więcęj wiedzieć niż mniej. Takie przynajmniej jest moje zdanie, choć na tym forum znajdziesz zdania, że wykształcenie nic nie daje,a raczej zniewala, wykształciuchy to ludzie godni pogardy, zwłaszcza jeśli są lekarzami i naukowcami. Liczą się tylko ludzie mądrzy i myślący. Tylko skąd nabrać tę mądrości i sztuki myślenia jak człowiek w tym kierunku się nie rozwija? Pozdrowienia Majka...

Majka bardzo trafne obserwacje.  Cool
Pozdrawiam serdecznie!  Cool

Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #50 : 2009-01-10, 20:11:34 »

Dawno tu nie zaglądałam i nie widziałam odpowiedzi. Sad Fajnie Majko, że zaglądasz tu na forum. Jak czytałam ostatnio "Mity o cholesterolu" i "Jak nie chorować",to pomyślałam o Tobie, że szkoda, że przez cholesterol zrezygnowałaś z DO. Confused Czytałam dzisiaj Twój początkowy post, z którego wynika, że DO sporo CI pomogła. Dr Kwaśniewski pisał,  ze organizm najpierw ma ważniejsze rzeczy do naprawy, niż poziom cholesterolu we krwi :shock:p.s. Niedawno miałam ochotę zacząć brać te przepisane mi przez lekarkę hormony tarczycy. Kusiła mnie perspektywa schudnięcia i prawdopodobne obniżenie poziomu lipidów. Razz Ale poczekam do marca na nowe wyniki TSH, jak będą w normie, to nie będę się truła lekami Sad Razz pozdrawiam, Renia
Zapisane
kangur
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #51 : 2009-01-11, 04:06:19 »


 Takie przynajmniej jest moje zdanie, choć na tym forum znajdziesz zdania, że wykształcenie nic nie daje,a raczej zniewala, wykształciuchy to ludzie godni pogardy, zwłaszcza jeśli są lekarzami i naukowcami. Liczą się tylko ludzie mądrzy i myślący. Tylko skąd nabrać tę mądrości i sztuki myślenia jak człowiek w tym kierunku się nie rozwija? Pozdrowienia Majka.

W Departamencie Uzytkow znajdziesz madrosc. Jak sie skontaktujesz z intelektualista-filozofem Grizzly, to za odpowiednia oplata nabierzesz madrosci. Za darmoche nie ma tam nic.
Zapisane
WojciechS
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #52 : 2009-01-11, 07:57:44 »

Za darmoche nie ma tam nic.

To fakt. A może generatorek z kartonu marki "kangurotronic" ktoś przyjąłby za darmochę?. Zawsze to drut miedziany i karton w skupie surowców wtórnych. Wink
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #53 : 2009-01-11, 08:43:28 »

...Jak sie skontaktujesz z intelektualista-filozofem Grizzly,
to za odpowiednia oplata nabierzesz madrosci. Za darmoche nie ma tam nic...

Nic nie jest "za darmoche" !!!  Shocked Cool

Twoje wszystkie "torbaczowe komorki" nie pracuja rowniez "za darmoche"
musisz im "placic  praca" jelit, watroby, ukladu krazenia itp...  Cool

Tak wiec dlaczego sie bulwersujesz?  Shocked Shocked Shocked

 
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #54 : 2009-01-11, 09:05:04 »

Aj waj,aj waj .Nie najeżdżajta tak na kangura,bo widzicie,jak mało ma głosów -chyba go nikt nie lubi  Sad Razz 
Zapisane
kangur
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #55 : 2009-01-11, 10:29:26 »


Twoje wszystkie "torbaczowe komorki" nie pracuja rowniez "za darmoche"
musisz im "placic  praca" jelit, watroby, ukladu krazenia itp...  Cool

Tak wiec dlaczego sie bulwersujesz?  Shocked Shocked Shocked

 

Misiu.
Juz Ci dawno pisalem zebys sie uczyl biznesu. Ja Ci posylam klienta, ktory Ci bedzie placic za twoje bezcenne uslugi, a ty mnie za to wyzywasz od torbaczy.
Oskarzasz mnie o zamkniecie sie czyjegos wieka. Cos nie tak jest w tym Departamencie Uzytkow. Przydalaby sie jakas reforma. Twoje wyksztalcenie filozoficzne
nie pokrywa sie w praktyce. Masz komusze nalecialosci ze sloganami. Jak zobaczysz czerwona szmaticzku na patyczku to sie chowasz w sloneczniki i tylko wsciekly ryj ci wystaje z tych slonecznikow.
Zapisane
Majka
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #56 : 2009-01-11, 19:15:33 »

Dawno tu nie zaglądałam i nie widziałam odpowiedzi. Sad Fajnie Majko, że zaglądasz tu na forum. Jak czytałam ostatnio "Mity o cholesterolu" i "Jak nie chorować",to pomyślałam o Tobie, że szkoda, że przez cholesterol zrezygnowałaś z DO. Confused Czytałam dzisiaj Twój początkowy post, z którego wynika, że DO sporo CI pomogła. Dr Kwaśniewski pisał,  ze organizm najpierw ma ważniejsze rzeczy do naprawy, niż poziom cholesterolu we krwi :shock:p.s. Niedawno miałam ochotę zacząć brać te przepisane mi przez lekarkę hormony tarczycy. Kusiła mnie perspektywa schudnięcia i prawdopodobne obniżenie poziomu lipidów. Razz Ale poczekam do marca na nowe wyniki TSH, jak będą w normie, to nie będę się truła lekami Sad Razz pozdrawiam, Renia
Reniu poczekaj z tymi hormonami do marca. Może w ogóle ich nie bedziesz potrzebować. W tej chwili masz TSH w normie, jak weźniesz hormony to sobie rozchwiejesz organizm. Nie było źle  z lipidami u Ciebie, a na diecie można schudnąć, tylko trzeba ograniczyć trochę tłuszcze. Dieta też normalizuje tarczycę. Na razie dobrze się czujesz i nic się nie dzieje. Poczekaj.
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #57 : 2009-01-11, 21:22:42 »

Majko , na DO czuję się dobrze, widzę dużo pozytywnych zmian, głównie w sposobie myślenia, łatwiej przyswajam wiedzę (nawet ze statystyką, pełną wzorów i zadań, nie mam problemów Shocked), nie przeziębiam się, chociaż dokoła pełno kaszlących, kichających i prychających Very Happy. Nie mam jak dawniej stanów lękowych, ale nie mogę się pozbyć częstego rozdrażnienia, a nawet złości Sad.Ze mną jest podobnie, jak z tą kobietą, w dziale z humorami, którą wszystko wkur za, a najbardziej to, że wszystko ją wkur za. Razz) .Mam nadzieję, że na poprawę nerwów też przyjdzie kolej. Very Happy.Może przyczyny rozdrażnienia powinnam szukać nie w sobie, bo poza domem czuję się dobrze Shocked,chyba brakuje mi ciszy i spokoju Confused                             
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #58 : 2009-01-12, 00:37:44 »

Majko , na DO czuję się dobrze, widzę dużo pozytywnych zmian, głównie w sposobie myślenia, łatwiej przyswajam wiedzę (nawet ze statystyką, pełną wzorów i zadań, nie mam problemów Shocked), nie przeziębiam się, chociaż dokoła pełno kaszlących, kichających i prychających Very Happy. Nie mam jak dawniej stanów lękowych, ale nie mogę się pozbyć częstego rozdrażnienia, a nawet złości Sad.Ze mną jest podobnie, jak z tą kobietą, w dziale z humorami, którą wszystko wkur za, a najbardziej to, że wszystko ją wkur za. Razz) .Mam nadzieję, że na poprawę nerwów też przyjdzie kolej. Very Happy

Przyjdzie!  Cool
To tylko kwestia czasu, którego potrzebuje organizm do unormowania gospodarki hormonalnej i odzyskania ogólnej równowagi w produkcji neurotransmiterów, mających wpływ np. na nasze emocje. A jest ich sporo i wszystkie są ważne w odpowiednich ilościach, np. dopamina jest zwana "hormonem szczęścia"  Cool

Więcej można poczytać np. tutaj:  http://pl.wikipedia.org/wiki/Neurotransmiter
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Choroba Hashimoto.
« Odpowiedz #59 : 2009-01-12, 12:16:00 »

Dzięki Krystyno, postaram się cierpliwie czekać na podwyższenie poziomu dopaminy Confused, a może by tak jej pomóc :shock:np.trochę ruchu na świeżym powietrzu Idea,"chwycić"trochę promieni słonecznych,  Cool,tylko z mobilizacją u mnie słabo Confused.Ale dzisiaj idę na spacer Razz
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 30 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 18 zapytaniami.