Autor
|
Wtek: Choroba Hashimoto. (Przeczytany 354922 razy)
|
renia
Go
|
Znowu nie wyszło[b][/b]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Mam na poniedziałek umówiony termin u endokrynologa i nie wiem czy tam iść. Szczerze mówiąc, to nie mam ochoty na tą wizytę. Dzisiaj zrobiłam i odebrałam wyniki hormonów tarczycy: TSH miałam ostatnio 2,74 ,a mam teraz 2,23 .FT4 było 10,63 ,a jest 12,19 .Hormony są w normie. Zrobiłam sobie przy okazji badanie cholesterolu i enzymów wątrobowych. Lipidogram mam lepszy, niż przed rozpoczęciem DO, chociaż początkowo poziom cholesterolu ogólny, podwyższył mi się, również LDL. Napiszę jak chronologicznie to wygląda: TG: 123 - 84 - 83 HDL: 38 - 57 - 61 LDL:209 - 257 - 197 Całkowity:283 - 331 - 277 No, nareszcie przestałam mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do skuteczności DO. Po postach Majki, zaczęłam się trochę obawiać, ale nie tak bardzo, żeby myśleć o zmianie sposobu jedzenia, bo próbowałam różne sposoby, z marnym skutkiem. Teraz widzę wyraźnie, na swoich wynikach, że jajka i tłuszcz nie podwyższają poziomu cholesterolu, którym nas straszom. Niestety, nie wszystkie wyniki mi się poprawiły, bo glutamylotranspeptydazę mam podwyższoną i wynosi ona 168. Nie wiem czemu, bo żadnych objawów ze strony wątroby nie odczuwam, przed dietą też te enzymy miałam za wysokie. Jestem zadowolona głównie z wyniku hormonów tarczycy i cholesterolu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Mam na poniedziałek umówiony termin u endokrynologa i nie wiem czy tam iść. Szczerze mówiąc, to nie mam ochoty na tą wizytę. Dzisiaj zrobiłam i odebrałam wyniki hormonów tarczycy: TSH miałam ostatnio 2,74 ,a mam teraz 2,23 .FT4 było 10,63 ,a jest 12,19 .Hormony są w normie. Zrobiłam sobie przy okazji badanie cholesterolu i enzymów wątrobowych. Lipidogram mam lepszy, niż przed rozpoczęciem DO, chociaż początkowo poziom cholesterolu ogólny, podwyższył mi się, również LDL. Napiszę jak chronologicznie to wygląda: TG: 123 - 84 - 83 HDL: 38 - 57 - 61 LDL:209 - 257 - 197 Całkowity:283 - 331 - 277 No, nareszcie przestałam mieć jakiekolwiek wątpliwości, co do skuteczności DO. Po postach Majki, zaczęłam się trochę obawiać, ale nie tak bardzo, żeby myśleć o zmianie sposobu jedzenia, bo próbowałam różne sposoby, z marnym skutkiem. Teraz widzę wyraźnie, na swoich wynikach, że jajka i tłuszcz nie podwyższają poziomu cholesterolu, którym nas straszom. Niestety, nie wszystkie wyniki mi się poprawiły, bo glutamylotranspeptydazę mam podwyższoną i wynosi ona 168. Nie wiem czemu, bo żadnych objawów ze strony wątroby nie odczuwam, przed dietą też te enzymy miałam za wysokie. Jestem zadowolona głównie z wyniku hormonów tarczycy i cholesterolu. Fajnie jest przeczytać taki post tak trzymaj Renia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dzięki Viola
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
TG: 123 - 84 - 83 HDL: 38 - 57 - 61 LDL:209 - 257 - 197 Całkowity:283 - 331 - 277
Wiem, że te wyniki nie są jeszcze super, ale jestem zadowolona, że się poprawiają. Mam tu wzory, jak sprawdzić prawidłowość frakcji lipidogramu: LDL:HDL<4 (aby był dobry), czyli: 197:61=3,23 - jest w porządku, HDL x 5 < chol. całkowity, czyli 61 x 5 = 305 277 < 305 , też jest dobrze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ciągle się zastanawiam, czy iść w poniedziałek na tą umówioną wizytę do endokrynologa Jak jej powiem prawdę, że nie biorę hormonów, to na pewno będzie miała pretensje i powie po co w ogóle przychodzę A kłamać też nie ma sensu. Chyba dam sobie spokój i za 3 miesiące nowu sprawdzę poziom hormonów. Może ktoś ma jakiś pomysł?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Ja bym radzila isc i spokojnie wysluchac co p. endokrynolog ma do powiedzenia / nic nie opowiadac, odpowiadac scisle na pytania/jezeli takowe beda/ co sie tyczy "brania hormonow" to Twoja osobista sprawa i nie musisz sie tlumaczyc.
Jezeli wyniki sa ok i Ty sie dobrze czujesz to wypada tylko sie cieszyc.
Zalatw sprawe wizyty dyplomatycznie.
Powodzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dziękuję "Hana"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Właściwie to Ci zazdroszczę ( w dobrym sensie) tych wyników. Szkoda, że mi dieta nie posłużyła? Podrzuć informacje jak i co jadasz w ogólny sposób, jak będziesz mogła przy jakiejś okazji. Nie sądzę jednak, by to miało decydujące znaczenie. po prostu, może to zależy od organizmu, wieku i chorób. Oczywiście idź do endokrynologa, jeśli jesteś umówiona i posłuchaj co ona ma Ci do powiedzenia. Jak będziesz brała hormony przy takich poziomach TSH to sobie tylko zaszkodzisz? Czy ona weźmie za to odpowiedzialność? Jeśli wizyta jest płatna to bym nie szła. Ja na diecie obniżyłam dawkę Eutyroxu ze 100g na 75g, którą to dawkę miałam zaordynowaną co drugi dzień na przemian z 75g, tak że w tej chwili biorę 75g codziennie. Moja optymalna od 5-ciu kuzynka odczuła na diecie różne korzystne zmiany ale w kwesti tarczycy nic się u nie nie zmieniło. Bierze od lat tę samą dawkę 75 g eutyroxu. Nie wiem jaką ma chorobę tarczycy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Witam Cię Majka, ja uważam, że DO pomaga każdemu, tylko to zależy od tego w jakim stopniu i jak długo ktoś chorował. Dr Kwaśniewski pisze, że najważniejsza jest wiedza, a ja myślę, że dla nas najważniejsza jest wiara w Jego wiedzę. Oprócz wiary, to poznałam sporo osób wyleczonych z "nieuleczalnych" chorób. Wiesz, Majka jak odebrałam swoje wyniki, to pomyślałam o Tobie, bo masz tą samą chorobę i miałaś podobne dolegliwości do moich. Uważam, że po prostu dłużej chorujesz i może natężenie choroby jest większe, ale jestem pewna, że gdybyś nie zrezygnowała z DO, to byś miała poprawę tak jak ja (może tylko później). Jem zwyczajnie: na śniadanie omlet z 4 żółtek i 1 białka na smalcu, lub 4 żółtka z boczkiem. Obiad - różnie, najczęściej ziemniaki polane tłuszczem, lub sosem, jakieś mięso lub wątróbka, czasami robię zupę na wywarach, lub frytki. Przestałam lubieć owoce i warzywa. Oprócz tego czasami coś skubnę z lodówki wieczorem, albo weznę kawałek czekolady, tej z okienkiem, lub śliwkę w czekoladzie. Pozdrawiam - renia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Przez to moje "skubanie", na pewno nie chudnę, no i za mało ruchu (chcę wieczorem jeść same węglowodany, ale jestem mało stanowcza) .To mnie jednak nie martwi. A do lekarza nie idę, pójdę jeśli będę się źle czuła, albo gdy wyniki mi się popsują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
O swojej chorobie wiem od 4-ch lat. Po prostu zaczęły się niewielkie kłopoty z arytmią. Wcześniej nikt niczego nie podejrzewał. Miałam kłopoty ze spaniem od 30-stu lat?. Dzisiaj lekarz mi mówi, że to już wtedy zaczynaly sie problemy z tarczycą i to jest przyczyną złego snu. W tej chwili jest prawie dobrze. Mam nadzieję, że do diety kiedyś wrócę. Zresztą nie udało mi się wrócić do tego co było przed dietą i moje odżywianie różni się od Twojego zmniejszona ilością jajek o połowę. Jest mniej tłuszczy (dziś uważam, że za mało) węgli 70-90g . Zresztą dziwne jest to moje odżywianie. Też placki ziemniaczane na smalcu. Nie ma chleba, mleczne co któryś dzień raczej bez śmietany i serów. Jest trochę masła i więcej oliwy. Częst jestem niedojedzona. Ale za to cholesterol mi spadł no i trochę waga. Kiedyś zjadłam golonkę z piwem właśnie i poczułam się świetnie. Pozdrowienia Majka W międzyczasie dosłałaś post. Co do lekarza masz rację. Nie chodź. Co do "skubania" niekoniecznie. Po prostu nie wszyscy na tej diecie chudną. Może zreszta nie musisz tak chudnąć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
W tej chwili jest prawie dobrze. Mam nadzieję, że do diety kiedyś wrócę. Jeśli jest dobrze, to po co wracać do diety? Jeszcze coś się zepsuje i będzie klops.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Adminie coś Ty dzisiaj jesteś nie w humorze. Widać Ci ta dieta nie wpływa na życzliwość do świata i ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Przed godzinką miałam telefon z poradni endokrynologicznej z zapytaniem, czemu nie przyszłam na umówioną wizytę? Powiedziałam, oczywiście, prawdę (to co pisałam w poprzednich postach), dodajac, że jestem na diecie optymalnej i uważam, że dlatego choroba nie postępuje. Pani asystentka, nieco zmieszana, poinformowała mnie, że wrazie ponownej wizyty mogę mieć kłopot z zarejestrowaniem się. Odpowiedziałam, że jeśli będzie taka koniecznośc, to będę się leczyła prywatnie i podziękowałam. Dziwne, że tak się troszczą o pacjenta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tak sobie rozmyślała o tej naszej służbie "zdrowia" i myślę, że śmieszne jest to straszenie, że jak nie będę przychodzić na umówione terminy, to mnie potem nie przyjmą. Praktycznie od wielu lat za wszystkie wizyty u lekarzy płaciłam prywatnie (kardiolog, dentysta, ginekolog, endokrynolog). Za badania krwi (często ponad 100zł)też płaciłam ze swoich pieniędzy. Poradnia endokrynologiczna bezpłatna jest u nas od pół roku (i już robią łaskę), wcześniej płaciłam 70 zł za każdą wizytę. Jak się chce leczyć za darmo, to wyznaczają takie terminy, że pacjent (co niektóry) może się nie doczekać i traktują człowieka jak ,co najmnej, zło konieczne. No i na cosa przeznaczane nasze składki ubezpieczeniowe? Na refundowanie leków firmom farmaceutycznum, na insulinę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Przed godzinką miałam telefon z poradni endokrynologicznej z zapytaniem, czemu nie przyszłam na umówioną wizytę? Powiedziałam, oczywiście, prawdę (to co pisałam w poprzednich postach), dodajac, że jestem na diecie optymalnej i uważam, że dlatego choroba nie postępuje. Pani asystentka, nieco zmieszana, poinformowała mnie, że wrazie ponownej wizyty mogę mieć kłopot z zarejestrowaniem się. Odpowiedziałam, że jeśli będzie taka koniecznośc, to będę się leczyła prywatnie i podziękowałam. Dziwne, że tak się troszczą o pacjenta W Danii za "nie przyjscie" na umowina wizyte placi sie kare w wysokosci 200 dkr ( dzis 120 zl ). Uwazam, ze jest to okie dokie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jak teraz na to patrzę, bez emocji, to właściwie źle zrobiłam, powinnam była telefonicznie powiadomić, że nie przyjdę, to pewnie przyjęliby innego pacjenta w moje miejsce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wczoraj przeczytałam w "Odpowiedziach na listy" (czytam drugi raz, bo za pierwszym razem trudno na wszystko zwrócić uwagę) takie zdanie, że jeśli OB maleje, to choroba z rodzaju autoagresji się na pewno cofa. Więc ucieszyłam się, że przy OB=2, prawdopodobnie moja była choroba Hashimoto nie wróci, tym bardziej, że nie mam zamiaru rezygnować z ŻO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Reniu tylko się cieszyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|