Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Jak się przygotować do rozpoczęcia DO? (Przeczytany 33383 razy)
|
tomeks
Go
|
Witam! Waham sie jeszcze czy rozpocząć DO. Na razie zbieram informacje. Mam pytanie, co sprawiło wam najwięcej trudności podczas rozpoczynania DO? Mam tu na myśli np. trudności w kupowaniu zdrowej żywności ale także reakcje otoczenia i jak sobie z tym radzić. Dziękuje z góry za odpowiedź. Pozdrawiam Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
nic mi nie sprawialo trudnosci. dostep do pokarmow mam zapewniony. Na rynku mozna kupic 'babskie jaja' i smietane, swinke u sprawdzonego chodowcy. Co do otoczenia to wiadomo jakie moga byc reakcje, ze to nie zdrowe, co ty robisz, zastanow sie, glupi jestes, itd... Ja sie nie przejmuje, bo wiem, ze to jest wlasciwe. Zreszta nie musisz sie chwalic, ze zywisz sie optymalnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leon Z.
Go
|
nic mi nie sprawialo trudnosci. dostep do pokarmow mam zapewniony. Na rynku mozna kupic 'babskie jaja' i smietane, swinke u sprawdzonego chodowcy. Co do otoczenia to wiadomo jakie moga byc reakcje, ze to nie zdrowe, co ty robisz, zastanow sie, glupi jestes, itd... Ja sie nie przejmuje, bo wiem, ze to jest wlasciwe. Zreszta nie musisz sie chwalic, ze zywisz sie optymalnie. Nie nie raczej się nie chwal...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
[ Nie nie raczej się nie chwal... a ja się chwale jak mi zazdroszczą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
A.G.Bednarczyk
Go
|
Tomku po prostu zacząć. Liczenie sprawiało mi trochę problemu, ale w tej chwili znam na pamięć skład B, T ,i W, w zjadanych najczęściej produktach. Jak mówi Basia dobrze jest na początku nie chwalić się, że żywisz się optymalnie, bo po co się z innymi urzerać. A gdy po jakimś czasie przywykniesz do podstaw żywienia i zobaczysz dobre skutki, to dlaczego nie. Nie przekonuj nikogo na siłę że to jest dobre, wyjątkiem są osoby które sę zainteresują, to co innego. Pozdrawiam, Grażyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomeks
Go
|
Postępy diety optymalnej w prasie a ostatnio także w internecie śledze już od ok. 5 lat i ciągle brak mi wewnętrznej motywacji żeby zacząć. Mam już 2 książki dra JK, przeczytane jakieś 2 lata temu teraz musze jeszcze kupić wagę elektroniczną aby zacząć. Napisaliście aby nie chwalić się DO na początku ale przecież i tak to widać jeśli np. pracujemy z jakąś osobą to ona zauważy zmiany w śniadaniu nie mówiąc już o domownikach...A jak Wy odpowiadacie na pytanie dlaczego postanowiliście żywić sie wg. JK albo co was przekonało do DO? Wiadomo że każdy ma swoje wewnętrzne powody ale przecież np. w towarzystwie nie da sie opowiedzieć krótko i przekonywująco swojej historii tak aby zaspokoić ciekawość pytających. No chyba że sie mylę... Pozdrawiam Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Odpowiadaj, że dbasz o linię i masz spokój, każdy zrozumie. Jak powiesz,że tak zdrowiej będą pukać się znacząco w czoło.
DO zaczęłam po przeczytaniu 'Diety Optymalnej'. Zaraz na drugi dzień zmieniłam zawartość lodówki. To było trzy lata temu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Tomeks, mnie najbardziej dobiła reakcja otoczenia. Albo ignorancja (lepsze), albo stos głupich lub mniej głupich aluzji o doszczętnie zrąbanej wątrobie i różnego rodzaju co ciekawszych patologiach. Nie zrażaj się tym, spróbuj - w najgorszym razie odstąpisz, choć jak słowo daje, wobec tego ciężko znaleźć alternatywę. Chyba, że śmierć głodową lub japońszczyznę. Japońce nie dość , że genialne kino grozy obecnie tworzą, to jeszcze wcale nie najgorzej myślą o talerzu. Ja jednak wolę dużo tłuszczu, mało cukrów. Po prostu spróbuj.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A.G. Bednarczyk ! Czemu Pani spatologizowała słowo "użerać" poprzez formę "urzerać" ? Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
witold
Go
|
:)Najlepiej to siedzieć cicho i się nie chwalić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Dlaczego nikt nic nie pisze ?? Przecie ten temat wymaga nieustannego wałkowania, analizowania i pisania. Szczególnie mniamuśny był jeden z linków o insulinie. Od razu mówię, że nie jestem żadnym "cukierkiem" jak to paskudnie i zgodnie z wymogami popkultury, ktoś tam zasugerował pewnej osobie na tym forum. Co więcej , jestem z powrotem i ostatecznie na tym żywieniu. Jest dobrze.
pozdrawiam !
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Należy też się zastanowić, czy optymalne pokarmy nam odpowiadają pod względem smaku, bo potem jest trudno jeść, to co nie smakuje, ewentualnie myśleć, coby zrobić, żeby było smaczne. To jest jeden z powodów, dla którego optymalni odchodzą od diety. Trudno zmienić nawyki smakowe i kulturowe. Z tego powodu dieta jest niewygodna. A co zrobić z wyjazdami. Można jakoś zorganizować, ale jest to jakiś problem. Ja otoczeniem za bardzo bym się nie przejmowała. Najważniejsze, żeby dieta służyła. Jednak, gdy z różnych względów nie służy ( z tym należy też się liczyć), to znajomi, czy rodzina mają satysfację, przecież ostrzegali.
W mojej miescowości na Śląsku, gdzie mieszkam, ta dieta była bardzo popularna jeszcze kilka lat temu (10,15 lat temu). Była funkcjonująca Arkadia z lekarzami i prądami selektywnymi i wiele sklepów z optymalną żywnością. Dziś lekarza nie uświadczysz, a w tych samych sklepach ekspedientki nie wiedzą co to produkty optymalne. Znajomi, którzy wtedy lansowali dietę i latami ją stosowali, teraz odżywiają się normalnie. Tutaj na forum, są osoby, którym ta dieta pomogla w istotny sposób i są zadowoleni. W szerszym srodowisku, z moich spostrzeżeń wynika, zaiteresowanie zdecydowanie spadło. Nasuwa się pytanie, dlaczego taka dieta sama się nie obroniła?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adam319
Go
|
Modelowo najlepiej jest gdy występuje poważna dolegliwość najlepiej połączona z bólem, przy której DO przynosi wyraźne polepszenie stanu zdrowia w ciągu dni, a całkowite wyleczenie w ciągu tygodni czy kilku miesięcy. Tacy ludzie nie zastanawiają się nad smakiem, jak będzie wyglądało w towarzystwie jedzenie sera żółtego z masłem zamiast normalnej kanapki i temu podobne drobiazgi. Motywacja ma więc znaczenie decydujące i należy dobrze przemyśleć co i dlaczego chcemy zrobić by się potem nie miotać między niebem, a piekłem zdrowotnym. Są ludzie którzy podejmują ŻO z rozsądku lub błahych motywacji, ale zwykle to ludzie których dotychczasowy model żywienia był niezły czyli tłusty, mięsny i tylko z nadmierną ilością węglowodanów. Takiemu zawsze można dołożyć śmietanę, czy ekstra masełko, albo i kawałek tłustego mięsa i pogodzi się on łatwo z utratą dostępu do pieczywa i owoców. Co do powszechności to mamy czasy internetu – kto szuka ten znajdzie. Myślę, że prawie każdy człowiek w Polsce zetknął się z ŻO w pracy, rodzinie, u bliższych lub dalszych znajomych. Przy odrobinie zainteresowania właściwym odżywianiem mogą więc oni zgłębić temat szukając informacji u źródła, chociażby kupując książkę i zdecydować czy jest mu dobrze tak jak jest czy gotowy jest zrobić krok w nieznane i podjąć wyzwanie. Ale co ja tu piszę, to pole popisu dla praktyków takich jak Lekarka. Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1. A co zrobić z wyjazdami. Można jakoś zorganizować, ale jest to jakiś problem. Ja otoczeniem za bardzo bym się nie przejmowała. Najważniejsze, żeby dieta służyła. Jednak, gdy z różnych względów nie służy ( z tym należy też się liczyć), to znajomi, czy rodzina mają satysfację, przecież ostrzegali. W mojej miescowości na Śląsku, gdzie mieszkam, ta dieta była bardzo popularna jeszcze kilka lat temu (10,15 lat temu).2. Była funkcjonująca Arkadia z lekarzami i prądami selektywnymi i wiele sklepów z optymalną żywnością. Dziś lekarza nie uświadczysz, a w tych samych sklepach ekspedientki nie wiedzą co to produkty optymalne. Znajomi, którzy wtedy lansowali dietę i latami ją stosowali, teraz odżywiają się normalnie. Tutaj na forum, są osoby, którym ta dieta pomogla w istotny sposób i są zadowoleni. W szerszym srodowisku, z moich spostrzeżeń wynika, 3.zaiteresowanie zdecydowanie spadło. Nasuwa się pytanie, 4.dlaczego taka dieta sama się nie obroniła?
1.Żaden problem, frytki są wszedzie, sok marchewkowy jednodniowy też, a jak zjem majonez sklepowy łyżeczką to się nic nie stanie (raz na jakiś czas). Po wydaniu książki dra JK kupowałam boczek , prosiłam o plastry i zjadałam tak by nikt nie widział. Teraz stwierdzam, że ma problem ten, któremu moja dieta nie pasuje.2. Nie opłaca się (dla firm farmaceutycznych), za wysokie koszty pracy, pacjent ma być wyleczony po jednej wizycie (czyli nie przyjdzie więcej, a może przekaże info następnym...).3. Tak, choć obserwuję, że przeprowadza się "jakieś" badania. 4. Patrz punkt 2. i 3.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Lekarko, lekarze nie wiedzą o tej diecie nic. Nawet nie wiedzą, że taka jest. Ci, których pacjenci są na tej diecie, coś tam słyszeli. Stanowczo odradzają tę dietę. Straszą cholesterolem, zapaleniem trzustki, chorobami wątroby. Znam jedną, która sporo wie, myślę, że stosuje u siebie i akceptuje, z pewnymi zmianami. Ale to jest tylko jedna. Firmy farmaceutyczne to jest inna sprawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Lekarko, lekarze nie wiedzą o tej diecie nic. Nawet nie wiedzą, że taka jest. Ci, których pacjenci są na tej diecie, coś tam słyszeli. Stanowczo odradzają tę dietę. Straszą cholesterolem, zapaleniem trzustki, chorobami wątroby. Znam jedną, która sporo wie, myślę, że stosuje u siebie i akceptuje, z pewnymi zmianami. Ale to jest tylko jedna. Firmy farmaceutyczne to jest inna sprawa.
nie tak do końca znam wielu, słyszeli wszyscy nawet ci z doktoratami ale jak są młodzi i nic ich jeszcze nie dopadło, to zbytniego zainteresowania nie przejawiają straszą tylko tępaki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Lekarze -sądze ,ze wiedzą -nawet stosują -ale żeby pacjenta dietą leczyć trzeba mu poświecić czasu -WYEDUKOWAĆ . Dla przeciętnego cżłowieka podział zywności na białka ,węgle to trudne. Tłuszcze tak -kazdy kuma -jednemu szkodzą ,drugi tyje a trzeciemu służą . Problem jest w tym ,że lekarz bierze na siebie duża odpowiedzialność -zalecając tłuszcze . Na ogół delikwent będzie go jadł w nadmiarze z chlebem -więc nikt takiego ryzyka na siebie nie bierze. bo mu pacjent za tydzień wróci z zawałem Ja z rodzicami do tej pory nie moge sie dogadać . "Jak można jeść masło czy smalec bez chleba- :(tragedia :(jak żyć bez chleba " Z mlekiem już troche odstąpili ,jeszcze tylko kotom rotuje nabiał .Nauczyły sie pić rosoły z grzbietów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Postępy diety optymalnej w prasie a ostatnio także w internecie śledze już od ok. 5 lat i ciągle brak mi wewnętrznej motywacji żeby zacząć. Mam już 2 książki dra JK, przeczytane jakieś 2 lata temu teraz musze jeszcze kupić wagę elektroniczną aby zacząć. Napisaliście aby nie chwalić się DO na początku ale przecież i tak to widać jeśli np. pracujemy z jakąś osobą to ona zauważy zmiany w śniadaniu nie mówiąc już o domownikach...A jak Wy odpowiadacie na pytanie dlaczego postanowiliście żywić sie wg. JK albo co was przekonało do DO? Wiadomo że każdy ma swoje wewnętrzne powody ale przecież np. w towarzystwie nie da sie opowiedzieć krótko i przekonywująco swojej historii tak aby zaspokoić ciekawość pytających. No chyba że sie mylę... Pozdrawiam Tomek
Tomeks, jezeli zakup wagi elektronicnej stoi na przeszkodzie aby rozpoczac ZO, to jestes juz bardzo blisko. Wsiadaj "stary" do samochodu, jedz kupic ta wage i rozpoczynaj. A co na to powie otoczenie?.......zostaw to na pozniej. Musialbys widziec moich kolegow w biurze, kiedy to zobaczyli mnie po raz pierwszy w porze lunchu, pijacego smietane 38%. Uzywajac onomatopei moge przytoczyc pare przykladow: brrrr, hrmmm, bdry!!!!! itd. Dzis po 4 latach, jak ktos w biurze serwuje ciastko z bita smietana....to ta smietanke przynosza mi bo wiedza, ze ja lubie. TO OTOCZENIE MA SIE PRZYZWYCZAIC DO CIEBIE A NIE ODWROTNIE. Kiedys, jak juz schudlem 15 km, zapytal mnie jeden z kolegow, ktory ma minimum 25 kg nadwagi, dlaczego stosuje Atkinsa ( oni tu nie znaja JK). Odpowiedzialem tak: a widziales siebie dzis w lustrze? Po czym kolega zapytal mnie czy pomoglbym jemu w rozpoczeciu diety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Dużo lekarzy już 'kuma' co to jest ŻÓ. Sama widziałam jak taki lekarz wcinał żółka podjadając smalc łyżeczką ze słoiczka. Robił to jakoś 'hyłkiem', po kryjomu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Problem jest w tym ,że lekarz bierze na siebie duża odpowiedzialność -zalecając tłuszcze . Na ogół delikwent będzie go jadł w nadmiarze z chlebem -więc nikt takiego ryzyka na siebie nie bierze. bo mu pacjent za tydzień wróci z zawałem ...
Rudka, bardzo dobre uwagi! To jest tylko "ulamek problemu" u ludzi "zdrowych"a co dopiero gdy mamy taki stan jak u Jurka czy Kangura? Kto bedzie mial ochote brac odpowiedzialnosc, udzielajac darmowych porad? Do tego dochodzi "obsesyjne" unikanie platnej "pomocy"z powodu "braku wiary" w faktyczne efekty "pomocy" lekarza optymalnego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|