Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Złym czlowiekiem jestem (Przeczytany 14257 razy)
|
maf
Go
|
Cos w moim zyciu sie popieprzylo. Jak w temacie watku. Jestem zlym czlowiekiem. Za duzo wymagam od innych. Ten temat ciagnie mi sie od dluzszego czasu. Dzisiaj mnie tak naszlo, bo byla kolenda. Syn powiedzial, ze nie spotka sie z ksiedzem bo jest jakims agnostykiem. Ja powiedzialem, ze nie bede klamal, ze syna nie ma w domu. Mam problem. Byc moze to forum nie jest miejscem na takie tematy. Za malo napisalem o swoich spostrzezeniach zycia rodzinnego. W zasadzie znam osoby ktore od razu piowiedzialy by mi, facet, krotka kreska, jak sie meczysz to olej ten zwiazek, te rodzine, zacznij nowe zycie. Tak nie potrafie. Chodzi o to, ze wszyscy mnie jebia, nie doceniaja mnie. Tutaj jest moj problem. Moze mam F43. Chyba powinienem to zrobic, olac ludzi , ktorzy jak pasozyty czerpia korzysci z mojej pracy, z mojego zaangazowania, ktore mi wydaje sie dobre. Jezeli oni odbieraja, ze jest zle to po co ja sie staram? To jest zly post, ale go wysle. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Marku, mam o Tobie inne zdanie a jeżeli chcesz cokolwiek zmienić to pierwszym do tego krokiem jest wlaśnie uświadomienie sobie tego, powodzenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
maf! Nikt z nas nie jest wstanie obiektywnie sie ocenić Raz wydaje się, że jest o'k, a innym, że nie, ale to tylko sie wydaje / tak mi się wydaje Nie potrzebujesz "dobrych rad" zaden facet nie potrzebuje, ale czasami dobrze jest sie wygadać Podejmiesz właściwą decyzję pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Marku, mam o Tobie inne zdanie a jeżeli chcesz cokolwiek zmienić to pierwszym do tego krokiem jest wlaśnie uświadomienie sobie tego, powodzenia. Slawku, spotykalismy sie. Mimo, ze jestes mlodszy, to od Ciebie bije taka moc(hmm aura?), ze ja czuje sie mniejszy. Temat rodzinny moglbym rozwinac, ale nie wiem. Ja mam swoj swiat, to co mnie interesuje, jest to Dieta Optymalna opracowana przez lek. med.Jana Kwasniewsiego, programowanie, fotografia. Kazdy ma jakiegos bzika. Rodzina na pierwszym miejscu, ale co zrobic jak sie nie udalo? Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
[ ale co zrobic jak sie nie udalo?
Zawsze się udaje !! czasem tylko mniej wymyśl sobie jak być powinno i zacznij to wprowadzać w życie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
[ ale co zrobic jak sie nie udalo?
Zawsze się udaje !! czasem tylko mniej wymyśl sobie jak być powinno i zacznij to wprowadzać w życie. He he, to powiedz komu sie udalo. Moj syn ma 26 lat, bezstresowo go wychowywalem, to nie skonczyl technikum budowlanego, co razem bylismy na targach edukacyjnych, ogladajac mozliwosci projektowania w autocadzie. Zabralem go na te targi, zeby wybral sobie kierunek. Mial zdolnosci w tym kierunku. /ma w zasadzie wyksztalcenie podstawowe, angielski perfekt,/ Teraz mi mowi, tak mnie wychowaliscie. Ja mu na to, powiedz sobie "Panie Boze, jakiego mnie stworzyles takiego mnie masz". Wyobraz sobie syna, ktory nie pojdzie do UP, bo moze sie zdarzyc, ze znajda mu prace. Ma jeszcze dewize, "spij w dzien, zebys w nocy mogl grac/w gry komputerowe/". Jak ja mam zyc, ze jak powiem zle slowo na jego temat to mowia, ze ja sie dopieprzam? Dzisiaj powiedzial, ze nie moze ze mna rozmawiac to napisze mi list Najgorsze jest to, ze widzi to Ewa, mlodsza corka. Czyli zycie rodzinne jest calkowicie rozpieprzone. Wydaje sie, ze najlepiej wyeliminowac pasozyta, ale nie do konca jest to prawda/Ewa nie chcialaby, zeby robic mu krzywde, skazujac go na wlasne utrzymanie/. Najlepiej byloby /moim zdaniem/, zebym ja sie wyeliminowal, wyprowadzil z domu, placac pewne kwoty pieniedzy na zone i niepelnoletnia corke. pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
[ ale co zrobic jak sie nie udalo?
Zawsze się udaje !! czasem tylko mniej wymyśl sobie jak być powinno i zacznij to wprowadzać w życie. He he, to powiedz komu sie udalo. Moj syn ma 26 lat, bezstresowo go wychowywalem, to nie skonczyl technikum budowlanego, co razem bylismy na targach edukacyjnych, ogladajac mozliwosci projektowania w autocadzie. Zabralem go na te targi, zeby wybral sobie kierunek. Mial zdolnosci w tym kierunku. /ma w zasadzie wyksztalcenie podstawowe, angielski perfekt,/ Teraz mi mowi, tak mnie wychowaliscie. Ja mu na to, powiedz sobie "Panie Boze, jakiego mnie stworzyles takiego mnie masz". Wyobraz sobie syna, ktory nie pojdzie do UP, bo moze sie zdarzyc, ze znajda mu prace. Ma jeszcze dewize, "spij w dzien, zebys w nocy mogl grac/w gry komputerowe/". Jak ja mam zyc, ze jak powiem zle slowo na jego temat to mowia, ze ja sie dopieprzam? Dzisiaj powiedzial, ze nie moze ze mna rozmawiac to napisze mi list Najgorsze jest to, ze widzi to Ewa, mlodsza corka. Czyli zycie rodzinne jest calkowicie rozpieprzone. Wydaje sie, ze najlepiej wyeliminowac pasozyta, ale nie do konca jest to prawda/Ewa nie chcialaby, zeby robic mu krzywde, skazujac go na wlasne utrzymanie/. Najlepiej byloby /moim zdaniem/, zebym ja sie wyeliminowal, wyprowadzil z domu, placac pewne kwoty pieniedzy na zone i niepelnoletnia corke. pozdr maf W AU jak dziecko kończy 16 lat ,to ustawowo można je "wywalić" z domu.Państwo płaci mu zasiłek ,a dziecko moze sobie nie pracowac,a serfować. Trzeba uważać z tym bezstresowym wychowaniem.Trudna sztuka- wychowywanie dzieci. 26-cio letni chłopak powinien byc już samodzielny,a nie byc na utrzymaniu ojca i jeszcze na dodatek go lekcewazyć. Z obserwacji wiem,ze nic nie daje stawanie na glowie,żeby dogodzić w kazdym względzie dzieciom.Dziecko tez musi troche pracy włozyć ,aby godnie żyć,wtedy szanuje wszystko wokół. Pozdrawiam i życze dużo sił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
/Ewa nie chcialaby, zeby robic mu krzywde, skazujac go na wlasne utrzymanie/. Bardzo rzuca mi się w oczy to zdanie dużo mówi o twoim sposobie myślenia, np. według mnie utrzymując go robisz mu krzywde właśnie !! i uczysz Ewe P.S. sorki za umoralnienie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Cos w moim zyciu sie popieprzylo. Jak w temacie watku. Jestem zlym czlowiekiem. Za duzo wymagam od innych. Ten temat ciagnie mi sie od dluzszego czasu. Dzisiaj mnie tak naszlo, bo byla kolenda. Syn powiedzial, ze nie spotka sie z ksiedzem bo jest jakims agnostykiem. Ja powiedzialem, ze nie bede klamal, ze syna nie ma w domu. Mam problem. Byc moze to forum nie jest miejscem na takie tematy. Za malo napisalem o swoich spostrzezeniach zycia rodzinnego. W zasadzie znam osoby ktore od razu piowiedzialy by mi, facet, krotka kreska, jak sie meczysz to olej ten zwiazek, te rodzine, zacznij nowe zycie. Tak nie potrafie. Chodzi o to, ze wszyscy mnie jebia, nie doceniaja mnie. Tutaj jest moj problem. Moze mam F43. Chyba powinienem to zrobic, olac ludzi , ktorzy jak pasozyty czerpia korzysci z mojej pracy, z mojego zaangazowania, ktore mi wydaje sie dobre. Jezeli oni odbieraja, ze jest zle to po co ja sie staram? To jest zly post, ale go wysle. Pozdr maf
maf - nigdy nie myśl o sobie w kategorii złego człowieka. To nie jest prawda, tak samo jak to, że nikt cię nie docenia. Masz problemy z jednym dorastającym synem, a ja mam z dwoma Nie wolno ci "olewać" związku przez jakieś krótkotrwałe problemy. Zobacz swój problem pod kątem różnej perspektywy, wg swoich priorytetów. Przede wszystkim zobacz swoją kochaną żonę (partnerkę) - przypomnij sobie ile dla ciebie robi i co by było gdyby jej zabrakło. Co by było, gdybyś nie miał do kogo zadzwonić z pracy, siedział samotnie w domu rozpamiętując krzywdy. Ludzi żerujących na innych jest sporo, ale dla ciebie najważniejsza jest BAZA - dom. Nie rujnuj tego co masz i nie żal się nad swoim losem, bo masz dużo - rodzinę. Że czasami rodzinka rozrabia ? Jest normalna Wiele osób zastanawia się nad sensem wręcz prozaicznych spraw - zatruwając sobie życie. Wystarczy czasami uświadomić sobie co by było gdyby..... żeby oprzytomnieć z naszych snów na jawie, z naszego egoizmu i próżności. Ja tak mam i wiem, inni też, ale trzeba nad wszystkim zapanować i przytulić bliskiego czlowieka, a problemy??? wspólnie rozwiązują się szybciej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
W AU jak dziecko kończy 16 lat ,to ustawowo można je "wywalić" z domu.Państwo płaci mu zasiłek ,a dziecko moze sobie nie pracowac,a serfować. Trzeba uważać z tym bezstresowym wychowaniem.Trudna sztuka- wychowywanie dzieci. 26-cio letni chłopak powinien byc już samodzielny,a nie byc na utrzymaniu ojca i jeszcze na dodatek go lekcewazyć. Z obserwacji wiem,ze nic nie daje stawanie na glowie,żeby dogodzić w kazdym względzie dzieciom.Dziecko tez musi troche pracy włozyć ,aby godnie żyć,wtedy szanuje wszystko wokół. Pozdrawiam i życze dużo sił.
Troche sie tutaj zale tym watkiem. Zastanawiam sie, czy inni maja tez takie problemy. U nas z kolei dziala dziala prawo, Kodeks rodzinny. Dziala obustronnie, w rodzicow i dzieci. Mam na mysli obowiazek alimentacyjny. Dzieci wobec rodzicow. Zemsta za olewanie rodzicow moze byc slodka. Czy jestem taki msciwy? Czy bede wybieral p;uszki aluminiowe ze smietnikow zeby przezyc? Czy tez zaloze sprawe sadowa o alimenty od dzieci? Jestem zlym czlowiekiem, pewnie to zrobie. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Maf.Nigdzie nie ma idealnie.Problemy z dziećmi były i beda. Też je mam.Dzieci są coraz starsze i coraz bardziej wygadane .Najbardziej mnie wkurza,to ,ze staje na głowie,zeby im coś zrobic specjalnego do jedzenia,zeby zjadły,a one nie chcą ! ale żeby było lepiej ,to przypominam sobie,ze ja,gdy byłam mała,to też wybrzydzałam i tez jesc nie chciałam -w sumie widze w moich dziciach czasem siebie i dotarło do mnie,że wychowywanie dzieci nie jest łatwe, dlatego należy sie szacunek rodzicom za troskę , za chęc uczynienia wszystkiego co dobre dla swoich dzieci,a dzieci jak to dzieci czasem tego nie szanują,nie dostrzegają tej troski,ale po sobie wiem,ze jak one bedą miały swoje dzieci ,to wtedy zrozumieja te rodzicielską miłość . Póki co mam tylko problem z jedzeniem,bo jeszcze są małe,jeszcze nie wychodzą z domu itd.-jak to sie mówi;małe dzieci -maly kłopot,duze dzieci -duzy kłopot.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Edyta
Go
|
Jeszcze jedno. Najlepiej jest wydawać cudze pieniądze,nie znamy ich wartosci,nie wiemy ile trzeba było pracy włozyć,zeby je zarobić itd. A jak dziecko by poszło samo do pracy w końcu,to wtedy by sie zastanowiło na co wydać pieniądze i nie wydawałoby tak lekką reką zarabianych przez rodziców pieniedzy-to tez ważny aspekt.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Maf Droga sądowa ,alimenty -sam w to niewierzysz. Sądze ,że jestes za dobry i dlatego dziecku przy Tobie ,bez pracy wygodnie. Kto by tak nie chciał . Nie ma powodu bys sie ewakuował -zrobiłbys niewybaczalne głupstwo wystarczy tylko zapanować nad sytuacją. Syn jest agnostykiem to już jego osobista sprawa -jest dorosły i ma prawo do swojego światopogladu, ale ma też obowiązek dokładania sie do wspólnego budżetu . Sam Ci powiedział ,że Go tak wychowałes -więc najwyższa pora być konsekwentnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Cos w moim zyciu sie popieprzylo. Jak w temacie watku. Jestem zlym czlowiekiem. Za duzo wymagam od innych. Ten temat ciagnie mi sie od dluzszego czasu. Dzisiaj mnie tak naszlo, bo byla kolenda. Syn powiedzial, ze nie spotka sie z ksiedzem bo jest jakims agnostykiem. Ja powiedzialem, ze nie bede klamal, ze syna nie ma w domu. Mam problem. Byc moze to forum nie jest miejscem na takie tematy. Za malo napisalem o swoich spostrzezeniach zycia rodzinnego. W zasadzie znam osoby ktore od razu piowiedzialy by mi, facet, krotka kreska, jak sie meczysz to olej ten zwiazek, te rodzine, zacznij nowe zycie. Tak nie potrafie. Chodzi o to, ze wszyscy mnie jebia, nie doceniaja mnie. Tutaj jest moj problem. Moze mam F43. Chyba powinienem to zrobic, olac ludzi , ktorzy jak pasozyty czerpia korzysci z mojej pracy, z mojego zaangazowania, ktore mi wydaje sie dobre. Jezeli oni odbieraja, ze jest zle to po co ja sie staram? To jest zly post, ale go wysle. Pozdr maf
No nie, Maf, ani to zły post, ani nie jesteś złym człowiekiem. Być może dopadła Cię poświąteczna chandra... (spotkania okołoświąteczne wybijają z codziennego rytmu życia i są okazją do konfrontacji) Niestety, w bardzo wielu rodzinach dzieci nie spełniają oczekiwań rodziców... Może powinieneś jednak trochę odpuścić? Nieporozumienia na tle światopoglądu, to jeszcze nie dramat. Może czas przemyśleć i wspólnie z nim przedyskutować gdy opadną emocje, jak umożliwić mu samodzielne życie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Opal, bardzo dobrze napisales. Edyta, z malymi dziecmi nie ma problemu. Rudka Nie znalem takiego slowa -agnostyk, ale zaraz poszukalem, i znalazlem w wikipedii. Poszedlem do syna i powiedzialem mu zeby sie zdeklarowal, czy jest w kategorii: silny agnostycyzm slaby agnostycyzm teizm agnotystytczny. Zadne z tych kategori nie ma w moim mniemaniu przeciwskazan w nie spotakniu sie z ksiedzem, ktory przyszedl kolendowac. Powiedzialem mu takze o tolerancji, ze przyszedl czlowiek do naszego domu. I nie wazne, czy bylby to gej, lesbijka czy tez zyd. Ja moge z kazdym rozmawiac. A on mi, ze ja nie toleruje jego torenancji. A ja mu na to, ze moja tolerancja ma granice i juz nie bede tolerowal agnostykow w moim domu. Pozniej mnie wszyscy zjebali i stad powstal ten watek. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Maf No to z Ciebie wyszedł nietolerancyjny i apodaktyczny dzieciak. Tolerujesz Jego nieróbstwo a jakoś trudno Ci zrozumieć ,że chłopak ma inny swiatopogląd Daj mu spokój -W Jego wypadku uczestniczenie w tej wizycie to jakby hipokryzja.[paciorek ,kropidło] agnostyk niewierzy -ale dopuszcza możliwość istnienia CZEGUŚ Moze jeszcze nie dojrzał do dyskusji z kapłanami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Opal, bardzo dobrze napisales. Edyta, z malymi dziecmi nie ma problemu. Rudka Nie znalem takiego slowa -agnostyk, ale zaraz poszukalem, i znalazlem w wikipedii. Poszedlem do syna i powiedzialem mu zeby sie zdeklarowal, czy jest w kategorii: silny agnostycyzm slaby agnostycyzm teizm agnotystytczny. Zadne z tych kategori nie ma w moim mniemaniu przeciwskazan w nie spotakniu sie z ksiedzem, ktory przyszedl kolendowac. Powiedzialem mu takze o tolerancji, ze przyszedl czlowiek do naszego domu. I nie wazne, czy bylby to gej, lesbijka czy tez zyd. Ja moge z kazdym rozmawiac. A on mi, ze ja nie toleruje jego torenancji. A ja mu na to, ze moja tolerancja ma granice i juz nie bede tolerowal agnostykow w moim domu. Pozniej mnie wszyscy zjebali i stad powstal ten watek. Pozdr maf
Napewno jesteś tolerancyjny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Troche sie tutaj zale tym watkiem...
Maf, jest mi po prostu Ciebie szkoda, jestes "cool facet" i mimo tego musisz cierpiec!!! Moim zdaniem do rozwiazanie "tej" sytuacji niezbedna bedzie tzw. "osoba trzecia". Najlepiej jesli to bedzie jakis "maluski (chociaz) autorytet dla syna"raczej nie z najblizszej rodziny!!! BTW W jakie gry lubi grac syn? Przekaz moje serdeczne pozdrowienia dla syna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
he he myślisz że tylko ty masz takie problemy wychowawcze? jedno jest zło które to powoduje są to odmienne podejścia wychowawcze rodzicieli dlatego dzieciakowi w głowie się poprzestawiało pociesz się że z tego wyrośnie jak go własna wesz ugryzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
carver
Go
|
Ja natomiast mam inne zdanie sprawdzone na moich synach. Przypuszczam ze jest to konflikt pokolen i twojemu synowi pewnie wydaje sie, ze jestes starym wapniakiem niezdolnym juz uniesc obowiazkow jakie na tobie ciaza. Pozatym chlopiec mysli, ze jestes przepraszam ograniczony w jakims sesie; moze w jakiejs dziedzinie i zaczyna dyktowac swoje warunki - no to przytul go w odpowiednim momencie, ale tak zeby mu gnaty trzeszczaly i w ten prosty sposob zyskasz sobie jego szacunek i zostaniesz starym twardzielem. Czego Ci oczywiscie zycze tak samo jak i Dosiego Roku!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|