Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Krytyka" cudownej" diety ŻO (Przeczytany 54569 razy)
|
Marnaj
Go
|
1/ W książkach dr.J.Kwaśniewskiego nie ma bibliografi - po za ostatnią -mozna więc traktować je jako beletrystykę, a nie jako literaturę fachowa. 2/ Dr.J.K. w swojej książce podaje że człowiek psiada 18 aminokwasów/białek/ w tym 8 niezbędnych. BIOCHEMIA poszła już do przodu, a Pan J.K pozostał z tyłu. Człowiek posiada 22 aminokwasy i 9 niezbędnych. Dla ciekawości powiem że pies posiada aż 25 aminokwasów. Proszę przeczytać artykół o białku. http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=13740&sid=dcf3a639164fcad15d0a8ce14a3e3db53/ Dr.J.K. pisze że zdrowemu człowiekowi wystarcza 20 ~ 30gr.białka/dobę - to jest nieprawda, wtedy to jest DO / Oświęcimska /. Zaniżając białko chudniemy i szkodzimy sobie. WHO Międzynarodowa Organizacja Zdrowia udowodniła że 50gr.białka/dobę to wielkość wegetatywna/ nie umrzeć,ani żyć / a co dopiero wyleczyć się z choroby. Wg. Biochemii Harpera człowiek ważący 74 kg powinien zjadać 64 gr.bialka kompletnego/na dobę - co w przeliczeniu wynosi ~ 0,86gr./kg wagi ciała, a nie" wagi należnej" to świadczy że poniżej 0,8gr/kg nie wolno zaniżać chcąc się wyleczyć i być zdrowym. 4/ Dr.J.K. pisze by stosować się do proporcji B;T;W - OK - ale w innej książce pisze że B:T / 1: 5 ~ 7 / to też żywienie optymalne ? 5/ Dr.J.K. pisze że tłuszcze zwierzęce to tłuszcze w 100% nasycone, które nie przechodzą przez wątrobę. Proszę mi pokazać taki tluszcz który ma 100% tłuszczu nasyconego. Nawet masło jako najlepszy tluszcz ma w sobie tłuszcze nasycone, oraz tłuszcze jednonienasycone i wielonienasycone, a te jedno i wielonienasycone muszą przejść przez wątrobę by je nasyciła. /dane w tabelach żywieniowych/. Trzeba zaznaczyć że nadmiar tłuszczu w organiżmie jest przyczyną wielu objawów: nadżerki, wrzody i inne. Tłuszcz ogranicza wchłanianie białka, oraz prawie w całości ogranicza wchłanianie witamin z grupy "B" "C" które rozpuszczają się w wodzie. Zastanawiamy się dlaczego w naszym organiżmie są braki witamin i mikroelementów- no bo zalewamy organizm tłuszczem ponad normę. A norma to / wzorcowe jajko / czyli B:T - 1 : 2 a zwiększanie tluszczu tylko wg. potrzeb organizmu. Łój stosowano do kaganków, a nie do jedzenia, jak zalecają niektóre " Arkadie " tym tłuszczem zaklejamy kompletnie jelita. Miała to być cudowna dieta ozdrowieńcza, a ludzie po kilku latach stosowania ŻO masowo chorują, czy nikt się nie zastanawiał dlaczego ? Panie dr.J.Kwaśniewski proszę wreszcie przestać pływać i odpowiedzieć konkretnie: dlaczego, Ci którzy stosują Pana dietę zaczynają po jakimś czasie chorować. Panie dr.J.Kwaśniewski czas otwarcie przyznać się do błędu, bo szkoda ludzi. Optymalny po przykrych doświadczeniach Marnaj
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wacław
Go
|
Niech optymalny " o przykrych doświadczeniach" jeszcze raz przeczyta literaturę dotyczącą żywienia optymalnego, najlepiej kilka razy, mnie za każdym razem zdarza się odkrywać ciągle nowe rzeczy, na pozór wszystko jest takie proste a jednak złożone; jest okazja do popełniania wielu błędów.
Tam gdzie dieta nie skutkuje to z prawdopodobieństwem bliskim jedności można powiedzieć, że popełniany jest błąd. Zainteresowany musi uzbroić się w cierpliwość, dokonać samokrytyki.
Białko; osesek z mlekiem matki spożywa 5g na kg białka a może więcej, można to wyliczyć, człowiek stary wystarczy jak spożyje 0,5 g na kg, do tego trzeba koniecznie uwzglęnić wartość biologiczną białka.
Tłuszcz; pierwsze słyszę,że powoduje choroby wymienione przez mojego przedmówcę, chyba, że stary, zjełczały, którego by nawet pies nie powąchał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Marnaj, a Ty może dlatego miałeś przykre doświadczenia z DO, ponieważ masz naturę bardzo przykrą? To nie złosliwość z mojej strony, ani żart. Przemyśl to głęboko, to może zrozumiesz. Przeczytałam też polecony przez Ciebie temat z www.dobradieta i zauważam, że jest to ewidentny przykład mozolenia się: - wymądrzanie się - strata czasu - kupa złośliwości. I po co to?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Barbara
Go
|
|
Dotyczy ŻO
« Odpowiedz #3 : 2005-07-29, 19:41:40 » |
|
Witam
Zmuszona jestem zabrać głos w sprawie - Marnaja - Byłam na DO przeszło 4 lata. Stosowałam się ściśle do zaleceń lekarzy i Doradców z certyfikatami. Na początku było wspaniale cieszyłam się, po dwuch latach pogarszało się. Nabawilam się chorób których nie miałam.Niestety ci z certyfikatami mi nie pomogli.Więc szukałam innych optymalnych. Pomoc uzyskalam od człowieka pokroju Marnaja co prawda z daleka bo aż z Krakowa. Dzięki Niemu ustąpiły dolegliwiści zdrowie doprowadziłam do normy, a choroby pomału ustąpiły. Teraz czuję się dobrze i wyniki mam b.dobre. Stwierdzam że zanim się zacznie krytykować takich jak Marnaj - trzeba poznać metabolizm organizmu ludzkiego i trochę biochemii. Z tego co przeczytałam przypuszczam że osoby krytykujące dopiero zaczynają DO.
Marnaj popieram takich ludzi - co prawda, twoje artykuły może są za dosadne, prawda niekiedy boli, ale jest zawsze prawdą.
pozdrawiam Barbara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
przypuszczam że osoby krytykujące dopiero zaczynają DO.
a to nieprawda ludzie którzy myślą i nie dali się zmanipulować ciągną zdrowo i długo na żywieniu optymalnym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jck
Go
|
|
Re:
« Odpowiedz #5 : 2005-08-07, 20:34:26 » |
|
Ja myslę Marnaj, że źródła całego problemu można przedstawić w następujący sposób. Jest to oczywiście tylko moje postoptymalne przemyślenie...
Każdy Optymalny zna porównanie J.K. organizmu do państwa. Dotyczy to tego, że jeśli władze (mózg) miałyby dobrze odżywione mózgi to wiedziałyby co jest dobre dla obywateli (narządów). Żródłem tego dobrego odżywiania mózgu ma być, oczywiście, ŻO.
Do tego porównania można dodać jeszcze 1 ważny element. Mózg prawidłowo pracujący reaguje na informacje, które dostarczają mu zmysły. Czyli idąc po chodniku skręcamy, gdy zobaczymy przeszkodę, aby na nią nie wejść.
Od czasów pana Ponomarenki (czyli od niedawna) wiele osób zobaczyło, że jakakolwiek krytyka ŻO jest absolutnie ignorowana. Lepiej wsadzić głowę do ziemi i nie zauważać problemów (krytyki), które Dietę Optymalną dotyczą...
Problem w tym, że właściwie nigdy nie było przeprowadzanych jakichkolwiek badań nad ŻO. Teraz się to mści. J.K. i Optymalni za brak badań winią władze państwa. Ale faktycznie, to mózgiem ŻO jest J.K., OSBO i różnego rodzaju arkadie. Przez ostatnie lata było chyba dużo możliwości zrobienia badań przez samych Optymalnych, które w obiektywny sposób mogłyby zweryfikować różne aspekty ŻO.
Wydaje mi się, że jest sprawą oczywistą, że jeśli będziemy chodzić z zamkniętymi oczami to prędzej czy później na cos wejdziemy... Może się to skończyć tylko na nieprzyjemnych wrażeniach estetycznych, a może skończyć szpitalem i kalectwem jeśli wejdziemy pod samochód...
ŻO rozwija się na ślepo. Więc muszą istnieć problemy, których być może dałoby się uniknąć. Niestety, jak wiemy mózg ŻO jest zamknięty na swoje zmysły - czyli na krytykę i wątpliwości płynące od Optymalnych. Tylko, że dla wielu kończy się to poważnie...
Nie chciałbym wychodzić na paranoika, ale wydaje mi się badań się nie robi, bo gdyby zaczęto je robić to wyszłaby (powolutku) cała prawda. Prawdopodobnie okazałoby się, że ŻO jest co najmniej w ogromnym stopniu niedopracowana. A być może dla wielu osób po prostu szkodliwa.
Prawdopodobnie dlatego J.K. tak bardzo pragnie znaleźć kogoś we władzach PRL/RP, kto zleciłby odgórnie badania. Bo wie, że jakby co, to zawsze można coś zatuszować lub przeinaczyć (też odgórnie). Zresztą obiektywne badania musialby trwać latami. Niestety dla pana J.K. - dzisiaj mamy demokrację. Nie da się tak po prostu zmienić odżywiania narodu dekretem prezydenta. Na szczęście każdy może jeść co chce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
jck napisał:Ja myslę Marnaj, że źródła całego problemu można przedstawić w następujący sposób. Jest to oczywiście tylko moje postoptymalne przemyślenie... Każdy Optymalny zna porównanie J.K. organizmu do państwa. Dotyczy to tego, że jeśli władze (mózg) miałyby dobrze odżywione mózgi to wiedziałyby co jest dobre dla obywateli (narządów). Żródłem tego dobrego odżywiania mózgu ma być, oczywiście, ŻO. Do tego porównania można dodać jeszcze 1 ważny element. Mózg prawidłowo pracujący reaguje na informacje, które dostarczają mu zmysły. Czyli idąc po chodniku skręcamy, gdy zobaczymy przeszkodę, aby na nią nie wejść. jck, Porównanie organizmu do państwa przekazał potomnym już Arystoteles. Doktor Kwaśniewski często swoje teorie podpiera dorobkiem wybitnych ludzi. Czytając Twój wywód przypomniał mi się dowcip: czym różni się np. postoptymalny od kury? Otóż, posiada jeden zwój mózgowy więcej od kury, bo nie s-a gdzie popadnie. Od czasów pana Ponomarenki (czyli od niedawna) wiele osób zobaczyło, że jakakolwiek krytyka ŻO jest absolutnie ignorowana. Lepiej wsadzić głowę do ziemi i nie zauważać problemów (krytyki), które Dietę Optymalną dotyczą... jck, Czego oczekujesz od Dra, podjęcia dialogu z Doktorem Ponomareńko? Byłoby to bardzo trudne, wręcz niemożliwe.bo co o DO myśli doktor Ponamareńko to chyba On sam nie wie, a co dopiero .... Problem w tym, że właściwie nigdy nie było przeprowadzanych jakichkolwiek badań nad ŻO. Teraz się to mści. J.K. i Optymalni za brak badań winią władze państwa. Ale faktycznie, to mózgiem ŻO jest J.K., OSBO i różnego rodzaju arkadie. Przez ostatnie lata było chyba dużo możliwości zrobienia badań przez samych Optymalnych, które w obiektywny sposób mogłyby zweryfikować różne aspekty ŻO. jck, Dlaczego piszesz bzdury. Nie zgrywaj się, że nie wiesz o badaniach DO. Gdzies już to pisałam: TYLKO DIETA OPTYMALNA JEST POPARTA BADANIAMI NAUKOWYMI. NIE ZNAM ŻADNEJ INNEJ DIETY, PRZYNAJMNIEJ W POLSCE, KTÓRA JEST ZGODNA Z NAUKĄ PODSTAWOWĄ-BIOCHEMIĄ I POPARTA BADANIAMI!!!!! Wydaje mi się, że jest sprawą oczywistą, że jeśli będziemy chodzić z zamkniętymi oczami to prędzej czy później na cos wejdziemy... Może się to skończyć tylko na nieprzyjemnych wrażeniach estetycznych, a może skończyć szpitalem i kalectwem jeśli wejdziemy pod samochód...
ŻO rozwija się na ślepo. Więc muszą istnieć problemy, których być może dałoby się uniknąć. Niestety, jak wiemy mózg ŻO jest zamknięty na swoje zmysły - czyli na krytykę i wątpliwości płynące od Optymalnych. Tylko, że dla wielu kończy się to poważnie... „ŻO rozwija się ślepo.......” - co Ty piszesz, przeczytaj to zdanie i oceń, jak nie wyciągniesz prawidłowych wniosków to wyjdziesz na paranoika!!!! Nie chciałbym wychodzić na paranoika, ale wydaje mi się badań się nie robi, bo gdyby zaczęto je robić to wyszłaby (powolutku) cała prawda. Prawdopodobnie okazałoby się, że ŻO jest co najmniej w ogromnym stopniu niedopracowana. A być może dla wielu osób po prostu szkodliwa.
Prawdopodobnie dlatego J.K. tak bardzo pragnie znaleźć kogoś we władzach PRL/RP, kto zleciłby odgórnie badania. Bo wie, że jakby co, to zawsze można coś zatuszować lub przeinaczyć (też odgórnie). jck, „Dej se luz”. To TY oddolnie przeinaczasz DO, nie umiesz zastosować i siłą rzeczy musisz gadać bzdury. Znam bardzo dobrego lekarza OPTY, w razie czego służą pomocą. Pozdrawiam Zofia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
evosonic
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Ewosonic, proszę o odpowiedź: 1. co to dla Ciebie znaczy jeść normalnie 2. ile zjadasz bialek, tłuszczy, weglowodanów. suplemnetów, lekarstw... 3. kiedy i jakie przeprowadzono badania na tej Twojej normalnej diecie 4. dlaczego wróżysz sobie rychłą śmierć, a moze wybierasz świadomie??? Cyt. "Czlowiek zawsze swą aktualną czynnośc umysłu uważa za prawidłową, zdrowa i mądrą, a każde aktualnie żyjące pokolenie uważa, że właśnie ono jest w wyłącznym posiadaniu prawdy. Człowiek nie wie,że jego mózg jest odżywiany przez organizm, który zaspokaja swe potrzeby biologiczne w sposob przypadkowy, a zatem zawsze różniący się na niekorzyść od optymalnego wzorca potrzeb organizmu ludzkiego. W takim organiżmie potrzeby mózgu zaspokajane są również w sposób przepadkowy, co w efekcie musi powodować zawsze przypadkową, ale zawsze nieprawidłową czynność umysłu."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Normalnie? to jak? Tak szybko się nie umiera. Najpierw musisz się namęczyć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jck
Go
|
Porównanie organizmu do państwa przekazał potomnym już Arystoteles. Doktor Kwaśniewski często swoje teorie podpiera dorobkiem wybitnych ludzi.
Tak, może to Arystoteles. Ja filozofów nie czytam więc nie wiem... Co się zaś tyczy tego podpierania, to w końcu i tak prawda wypływa na wierzch... I żadne podpórki nie pomogą na dłuższą metę kalekiej teorii. Czego oczekujesz od Dra, podjęcia dialogu z Doktorem Ponomareńko? Byłoby to bardzo trudne, wręcz niemożliwe.bo co o DO myśli doktor Ponamareńko to chyba On sam nie wie, a co dopiero ....
A ja jeszcze raz powtarzam. Zdrowy mózg słucha swoich zmysłów. Dla Optymalnych jedyna dyskusja jaka jest do zaakceptowania to tylko dyskusja z innym Optymalnym. Reszta jest niewarta rozmowy... No tak, po co w ogóle rozmawiać skoro Ci inni nie zrozumieli WIEDZY? Dlaczego piszesz bzdury. Nie zgrywaj się, że nie wiesz o badaniach DO.
Tak, najmocniej przepraszam. Oczywiście badania były. Tak często się o tych badaniach mówi i wspomina, że chyba każdy wie, że były to badania bardzo pobieżne i krótkoterminowe. Badań długofalowych, wieloletnich chyba nie było... Nikt nie zrobił nawet prostych statystyk dotyczących rzekomego wzrostu poziomu mądrości, inteligencji (ilorazu inteligencji ?) na ŻO. Nikt nie badał wpływu ŻO na np. samopoczucie. Gdzies już to pisałam: TYLKO DIETA OPTYMALNA JEST POPARTA BADANIAMI NAUKOWYMI. NIE ZNAM ŻADNEJ INNEJ DIETY, PRZYNAJMNIEJ W POLSCE, KTÓRA JEST ZGODNA Z NAUKĄ PODSTAWOWĄ-BIOCHEMIĄ I POPARTA BADANIAMI!!!!!
Nie tylko Ty to pisałaś. Czy ŻO jest zgodna? No cóż, każda teoria jest zgodna z założeniami dopóki jej się nie przetestuje i nie zobaczy jakie są rzeczywiste efekty. „Dej se luz”. To TY oddolnie przeinaczasz DO, nie umiesz zastosować i siłą rzeczy musisz gadać bzdury.
Oj, umiem stosować. Przez parę lat dokładnie liczyłem proporcje. I mogę powiedzieć z czystym sumieniem: "TAK, BYŁEM OPTYMALNYM". Nie przeinaczam diety. Po prostu ŻO jest taka jaka jest. Jak się pobędzie na tej diecie parę lat, to się pewne sprawy zauważa. Zarówno w ŻO jak i w ludziach, którzy ja stosują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
jck, twierdzisz, że filozofów nie czytasz, to skąd u Ciebie takie zapędy do filozofowania? Widocznie sam sobie wystarczasz.... Może Cię to boli, ale jak tu nie zgodzić się z Doktorem J.K.: " Czlowiek zawsze swą aktualną czynnośc umysłu uważa za prawidłową, zdrową i mądrą, a każde aktualnie żyjące pokolenie uważa, że właśnie ono jest w wyłącznym posiadaniu prawdy. Człowiek nie wie,że jego mózg jest odżywiany przez organizm, który zaspokaja swe potrzeby biologiczne w sposób przypadkowy, a zatem zawsze różniący się na niekorzyść od optymalnego wzorca potrzeb organizmu ludzkiego. W takim organiżmie potrzeby mózgu zaspokajane są również w sposób przepadkowy, co w efekcie musi powodować zawsze przypadkową, ale zawsze nieprawidłową czynność umysłu."Przemawia przez Ciebie mocny ton goryczy, że Optymalni nie są chętni do dyskusji z "innymi". Dziwisz się? spójrz więc na swoje zachowanie: przyszedłeś do Optymalnych, kąsasz na ile tylko Ci Administrator pozwoli, za cenę nawet dobrego swojego imienia udowadniasz wyższość "innych" nad Optymalnymi i oczekujesz dyskusji? Przyjmij do wiadomości: Optymalni nie unikają dyskusji, Optymalni unikają kłótni!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Pozwolę sobie Zosiu (abstrahując zupełnie od waszej dyskusji z jck) zacytować Ci pewną radę niejakiego Antoniego de Mell, bo lubisz przysłowia: "Nie ucz świni na siłę śpiewać, bo świnię zdenerwujesz, a sam się zmęczysz".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Wojtek, dzięki za przysłowie, nie znałam tego. Oczywiście jestem zmęczona prowokacjami niektórych osób. Zastanawiałam sie czy podejmować przepychankę z osobami pokroju jck. Trochę szkoda mi czasu na takie coś, ale z drugiej strony ktos musi w domu posprzątać, a ja do takiej roli przywykłam już od lat. "Zocha, Zocha izbę zamiatała...." Pozdrawiam Zofia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jck
Go
|
Wojteks, jeśli te przysłowie to o mnie, to chciałem nieśmiało zauważyć, że jeszcze nie jestem zdenerwowany...
Może tego nie zauważyłeś, ale w tym temacie to Ty i Zofia już 2 razy obraziliście mnie. Ty od świń, a Zofia od kury...
Świadczy to o tym, że to raczej Wy się denerwujecie, nie ja. Podobno ŻO miała sprawiać, że ludzie są bardziej odporni psychicznie... A tutaj co?
Ma prawo nie podobać się Wam, że były optymalny wchodzi na Waszą stronę, ale jak na razie mamy demokrację i wolność słowa. Trudno jest Wam zaakceptować inny sposób myślenia? No tak, bo Wy macie SPRAWNE UMYSŁY. Więc każdy kto nie jest opty od razu jest zły...
Każdy włącznie z Optymalnymi uważa siebie i swoje (także optymalne) pokolenie za jedyne, słuszne i mądre. Pan Kwaśniewski & Optymalni także skreślają dorobek zeszłych pokoleń.
Co się zaś tyczy odżywiania mózgu, to od czasów doktora Ponomarenki wiemy czym mózg się NIE ODŻYWIA. Jeśli pan J.K. uważa, że ŻO jest tak dobre dla mózgu to dlaczego nie zrobi badań nad wzrostem inteligencji na ŻO? Takie badania zrobiłyby furorę na świecie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Wojteks, jeśli te przysłowie to o mnie, to chciałem nieśmiało zauważyć, że jeszcze nie jestem zdenerwowany... Ależ nie rozumiem, że nie rozumiesz słowa "abstrahując" - powinienem widzę napisać do Zofii w nawiasie: (pomijając, nie biorąc pod uwagę - i.t.p. synonim - waszej dyskusji z jck) . Czy nie piszę zbyt skomplikowanie? Na wszelki wypadek (abyś znów niesłusznie nie poczuł się obrażony) wyjaśnię słowo:synonim - "wyraz lub związek frazeologiczny bliski znaczeniowo innemu wyrazowi lub związkowi", a związek frazeologoczny, to... Wybacz jck, ale dziś taki piękny dzień i nie chce mi się siedzieć przy kompie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomkapi
Go
|
A witam, witam uczestników tej dyskusji. Ja jako byś może nowy optymalny nie bede wnikał w naturę sporu który sie tu toczy. Jednak dodam od siebie dla wszystkich ograniczonych Panów doktorów i innych im slepo wierzacych, że człowieczek to nie tylko biochemia i dieta. I to, że człowiek nie jest urzadzeniem w którym można wymienić część i bedzie jak nowe. Medycyna akademicka jest obecnie tak ograniczona że ja wole nie chorować . A czy moze ktos tu pamieta przysłowie:"W zdrowym ciele zdrowy duch" a może też znacie takie: "Zdrowy duch w zdrowym ciele" ( z naciskiem na zdrowego ducha). a jak jeszcze ktoś tu nie ma pojecia czym jest człowiek to proszę sie dokształcić np: "Tao zdrowia"-Daniel Reid; "Medytacja. Pierwsza i ostatnia wolność"-Osho. A po dokształceniu polecam jeszcze raz przemyślenie przyczyn chorób i gdzie one maja swoje genezis. Bo medycyna akademicka tego uparcie nie widzi i jak ślepiec nie zobaczy nigdy slońca i nie zrozumie widzącego, ale na szczescie co światlejsi obywatele tego kabaretowego kraju nie polegaja bezgranicznie na wspomnianej wczesniej medycynie. Cóz pozdrawiam i mam nadzieje ze nikogo z tu obecnych nie sprowokowałem do pisania nie na temat (a czy moderator wie co to jest spam )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomkapi
Go
|
A i koniecznie odwiedzcie :http://lesforum.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=897 Tam możemy tez podyskutować w gronie osób "zielonych" w temacie diety optymalnej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Akurat to że człowiek to tylko biochemia i dieta to twierdzą tylko optymalni a nie medycyna akademicka , o której nawiasem mówiąc , Tomkapi niewiele jak widać , ma pojęcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Akurat to że człowiek to tylko biochemia i dieta... Polecam "Biochemia" Lubert Stryer PWN 1999 - lektura zapiera dech! szczególnie gdy się czyta o syntezie cholesterolu i wolnych rodnikach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
|