forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-23, 15:14:04

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
660195 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Kryzys na "diecie"
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] 2 3 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Kryzys na "diecie"  (Przeczytany 32129 razy)
susi33
Go


Email
Kryzys na "diecie"
« : 2009-02-22, 16:48:45 »

Powiem tak potrzebuje pomocy.


Ciagle czytam to forum, staram sie doksztalcac w dziedzinie dietetyki aby moja dieta byla jak najbardziej optymalna, jednak nie potrafie chyba czytać ze zrozumieniem.

Czytając wasze posty dochodzę do wniosku że "moje ŻO" jest mniej optymalne niż "wasze" :/. Staram się stosować zasady zdrowego żywienia, i nie powiem dobrze na tym wyszedłem, w ciągu roku odkąd stosuje ŻO ani razu nie zachorowałem, moje problemy "alergiczne" (tak nazywane przez medycyne konwencjonalna) zniknely, i wydaje mi się że cera też mi się poprawiła (choć przypadek z przed kilku tygodni pokazal ze czasmai sie w diecie myle i to duzo). Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony ze stosowania diety, są jednak pewne ale.

Przedewszystkim chodzi mi tutaj, o regenerację organizmu i ilość jedzenia. Jeśli chodzi o spanie to jakoś nie odczuwam różnicy przed i na ŻO myślę że wysypiam się tak samo, lub gorzej, dzisiaj np mamy godzine 16 i jestem senny, jak siedze w szkole to też czasami dopada mnie senność a jest to środek dnia :/. Druga sprawa to ilość jedzenia. W książkach Jan pisał że ludzie na ŻO w pozniejszym okresie jedzą tylko 2 razy dziennie i im to w zupełności wystarcza. Tego nie doświadczyłem nigdy i to jest mój najwiekszy problem na ŻO, czesto czuję głód, chcialbym poznac jak wy to robicie np adampio, że pomimo pływania i tak śniadanie i kolacja mu starczą. U mnie jem śniadanie o 12 w szkole głodny o 15 na obiad głodny 18 godzina głodny. Głód oznacza jakąś potrzebę organizmu, zawsze wydawało mi się że je zaspokajałem zgodnie z zasadami złotej proporcji, jednak coś musi być nie tak w moim sposobie żywienia że w pełni nie odczuwam efektów żywienia.

Dzisiaj zjadłem śniadanie między 8 a 9  btw: 26:64:17, a o godzinie 13 byłem już głodny że sobie dojadłem gulasz z wędlin i papryki z przepisu morgano ( pyyyyyszny! Very Happy), to bylo jakies 6 bialka 30 tluszczu i 7 węgla w sumie i po godzinie znowu głod który zaspokoiłem też optymalnym obiadem: 100g ziemniaków, gulasz z książki kucharskiej optymalnej btw: 16.5: 52:1 i do tego dojadłem kremówkę ktora miała 7 węgla 9 tłuszczu i 2 białka

praktycznie wychodzi 1:3:1  Węgla zjadłem już około 46g więc senność spowodowana brakiem węglowodanów powinna być wykluczona a jednak występuje :/. Już nie wiem co robić aby uzyskac "pełną sprawność" myślę że popełniam jakis bła o ktorym nie wiem, a przeczytanie ponownie książek chyba niewiele mi da, najpierw chciałbym uzyskać wasze porady i opinie. Jeśli chcecie spytac co jadłem to śmiało pytajcie, bardzo dobrze pamietam co jadłem danego dnia o ktorej godzinie i w jakiej ilości. Ostatecznością będzie przeprowadzenie się do mojego dziadka aby być pod jego nadzorem, wkoncu 9 lat jest na ŻO i nie narzeka, babcia co prawda torche oszukuje ale w ten weekend robili jej badania głowy i żył i ponoć ma żyły czysciutkie że hoho! Wink

Macie jakieś pomysły jak zwiększyć efektywność mojego żywienia?

Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #1 : 2009-02-22, 17:31:20 »

1. "moje ŻO" jest mniej optymalne niż "wasze" :/. Staram się stosować zasady zdrowego żywienia, i nie powiem dobrze na tym wyszedłem, w ciągu roku odkąd stosuje ŻO 2. ani razu nie zachorowałem, 3.moje problemy "alergiczne" (tak nazywane przez medycyne konwencjonalna) zniknely, i wydaje mi się że 4. cera też mi się poprawiła (choć przypadek z przed kilku tygodni pokazal ze czasmai sie w diecie myle i to duzo). Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony ze stosowania diety, są jednak pewne ale.

Przedewszystkim chodzi mi tutaj, o regenerację organizmu i ilość jedzenia. Jeśli chodzi o spanie to jakoś nie odczuwam różnicy przed i na ŻO myślę że wysypiam się tak samo, lub gorzej, dzisiaj np mamy godzine 16 i jestem senny,5. jak siedze w szkole to też czasami dopada mnie senność a jest to środek dnia :/. Druga sprawa to ilość jedzenia. W książkach Jan pisał że ludzie na ŻO 6. w pozniejszym okresie jedzą tylko 2 razy dziennie i im to w zupełności wystarcza. Tego 7. nie doświadczyłem  nigdy i to jest mój najwiekszy problem na ŻO, czesto czuję głód, chcialbym poznac jak wy to robicie np adampio, że pomimo pływania i tak śniadanie i kolacja mu starczą. U mnie jem śniadanie o 12 w szkole głodny o 15 na obiad głodny 18 godzina głodny. Głód oznacza jakąś potrzebę organizmu, zawsze wydawało mi się że je zaspokajałem zgodnie z zasadami złotej proporcji, jednak coś musi być nie tak w moim sposobie żywienia że w pełni nie odczuwam efektów żywienia.

Dzisiaj zjadłem śniadanie między 8 a 9  btw: 26:64:17, a o godzinie 13 byłem już głodny że sobie dojadłem gulasz z wędlin i papryki z przepisu morgano ( pyyyyyszny! Very Happy), to bylo jakies 6 bialka 30 tluszczu i 7 węgla w sumie i po godzinie znowu głod który zaspokoiłem też optymalnym obiadem: 100g ziemniaków, gulasz z książki kucharskiej optymalnej btw: 16.5: 52:1 i do tego dojadłem kremówkę ktora miała 7 węgla 9 tłuszczu i 2 białka

praktycznie wychodzi 1:3:1  Węgla zjadłem już około 46g więc senność spowodowana brakiem węglowodanów powinna być wykluczona a jednak występuje :/. Już nie wiem co robić aby uzyskac "pełną sprawność" myślę że popełniam jakis bła o ktorym nie wiem, a przeczytanie ponownie książek chyba niewiele mi da, najpierw chciałbym uzyskać wasze porady i opinie. Jeśli chcecie spytac co jadłem to śmiało pytajcie, bardzo dobrze pamietam co jadłem danego dnia o ktorej godzinie i w jakiej ilości. Ostatecznością będzie przeprowadzenie się do mojego dziadka aby być pod jego nadzorem, 8.wkoncu 9 lat jest na ŻO i nie narzeka, babcia co prawda torche oszukuje ale w ten weekend robili jej badania głowy i żył i ponoć ma żyły czysciutkie że hoho! Wink

Macie jakieś pomysły jak zwiększyć efektywność mojego żywienia?

1. Ja nie wiem czy my mamy "lepiej pod sufitem" niz Ty. Każdy ma jakieś sprawy do zrobienia Tu.
2. Popatrz, a w Poradniach zalecamy antybiotyki. Bo Ogólnie okrzyknięto, że DO jest be. Nikt jakoś nie wie, że sprostowano później że DO przy niskim zapotrzebowaniu kalorycznym jest ok.
3. masz "psychozę maniakalną" - samo ustapiło!
4. A masz dowody? zdjęcia sprzed i po?
5. Może za dużo jedzenia? Może lepiej przed szkołą posiłek W lub W+T, niskokaloryczny. By jelita nie były obciążone. Jak w jelitach duuużo to chce nam się spać. w czasie snu lepiej się organizmowi regenerować. Lepiej śpij nie w szkole  Smile. Coś czasem tam mądrego mogą powiedzieć  Smile.
6. Tak bywa, zwykle. Ja na  jeden posiłek jadam jakąś "oszukiwankę" - rosół z ziemniakiem, warzywo, sam T. Niewiele. Potem terapia zajęciowa - czytaj praca. Jak nie mam co robić myślę o lodówce Shocked.
7. chyba stosujesz śniadania bogatobiałkowe. Spróbuj na śniadanie - czekoladę+ mineralna.  Metodą "działań zaczepnych" zastosuj dzień uboższy w B. Może sam majonez na śniadanie? sok pomidorowy Hortexu, sok grejpfrutowy Hortexu, sok jednodniowy marchewkowy? Za dużo stosujesz wg mnie B.
8. starsi potrzebują więcej B. Kiedyś to wytłumaczę.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #2 : 2009-02-22, 17:46:52 »

                       " starsi potrzebują więcej B." / powiem dojrzali/pelnoletni
To prawda - sprawdzilam na sobie - chociaz w ksiazkach autora wyczytalam "cos"przeciwnego.
Zapisane
susi33
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #3 : 2009-02-22, 17:49:55 »

Na śniadanie jem zawsze jajecznicę która składa się ze 100g żółtka i 45g masła, do tego zjadam jeszcze jakiś węgiel w postaci różnej, zależy od ochoty Wink Na drugie śniadanie w szkole albo boczek albo parówka albo almette + jakiś węgiel.

Myślisz że to za bardzo obciążające?
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #4 : 2009-02-22, 17:50:53 »

susi33, napisz co jadles na sniadanie, co na lunch, i co na obiad i..........co jeszcze jadles miedzy posilkami. Podaj dzienne BTW, nie wagowe.

Jak ja moge jesc dwa razy dziennie, powiem Ci:

sniadanie to umnie jest standardowe, zawsze omlet:
BTW 1:4:0,2 zjadane o godz okolo 07.00 przed pojsciem do pracy
Czasami w pracy zjem cos tam, zawsze zbilansowane. Czasami niezbilansowane bo zjem dwa, trzy plasterki sera, albo wypije smietane.
Obiadokolacja, w zaleznosci o ktorej ide plywac, najczesciej zjedzona przed 18-sta. Jest wyjatkiem jeden dzien, kiedyzjadam lunch poniewaz obiadokolacje zjadam dopiero o 20-tej.

Ja uwazam, ze sniadanie jest nawazniejsze.

Z tego co widze jjesz za duzo i malo T.  Nie wiem ile masz lat i jaki jest tryb Twojego dnia, niemniej jednak zawsze, kiedy bylem glodny jadlem T.
Musisz tez sluchac siebie. W momencie kiedy jestes glodny, zamiast pakowac w siebie to co masz w lodowce, zastanow sie na co masz ochote.
Wczoraj wieczorem, nagle mialem straszna ochote na ser. Zjadlem 5 plasterkow ( okolo 70 gr ), z tym, ze nie zjadlem na raz. Zjadlem dwa i czekalem co moj organizm mi powie. Powiedzial, ze chce wiecej, wiec dostal ponownie dwa plastry itd itp. Sluchaj i obserwoj. Malo a dobrze.

Napisz co jadles!

Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #5 : 2009-02-22, 17:58:55 »

Na śniadanie jem zawsze jajecznicę która składa się ze 100g żółtka i 45g masła, do tego zjadam jeszcze jakiś węgiel w postaci różnej, zależy od ochoty Wink Na drugie śniadanie w szkole albo boczek albo parówka albo almette + jakiś węgiel.

Myślisz że to za bardzo obciążające?


Super sniadanie. Zamiast masla sprobuj 50 gr sloniny, 30 gr sera (mozebyc Brie, albo inny ktory lubisz )
Poniewaz W nie jest zbyt dobrym paliwem, polej calosc ( albo wypij "obok") 50 gr smietany albo smietanki min 30 % ( ja mam 38%)

Do szkoly wez pare kanapek chleba opty z duza iloscia masla, ser, boczek...co lubisz

Jak widzisz do tej pory jest prawie bez W.

I teraz na obiadokalcje: 100 gr ziemniaka, 300 gr mieszanki warzywnej mrozonej, ugotowanej i 150 gr tlustego miesa ( karkowka, golonko ) a jezeli chcesz drob to zawsze z duza loscia T.
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #6 : 2009-02-22, 18:03:22 »

Susi33 moze Twoje "dolegliwosci" sennosc i wilczy apetyt sa spowodowane cierpieniem na brak zajec tak zwana NUDA?
Zapisane
susi33
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #7 : 2009-02-22, 19:15:35 »

Susi33 moze Twoje "dolegliwosci" sennosc i wilczy apetyt sa spowodowane cierpieniem na brak zajec tak zwana NUDA?

Chciałbym sie nudzić Wink przygotowania do matury zmusily mnie do odpuszczenia sobie siłowni Sad

Mam 18 lat, chodzę do liceum aktualnie jeszcze w poniedziałek środę i piątek mam półtorejgodzinny trening jiu jitsu o godzinie 19.
Wzrost:172cm
Waga: 63kg (przytylem ostatnio o okolo 1kg)

Moje dzisiejsze dane do tej pory to:
wagowo: 59:197:57
BTW:  1:3,34:0,97

Ostatni posiłek jadłem  o około 18.20 więc niewykluczone że coś jeszcze zjem gdy zgłodnieje

Czyli adampio proponujesz abym wegle wrzucile dopiero na sam wieczór? A wcześniej ma być tłusto z białkiem ? Czy przy mojej wadze 60-65g białka to optymalna ilość?

Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #8 : 2009-02-22, 19:29:33 »

Cytuj
Czyli adampio proponujesz abym wegle wrzucile dopiero na sam wieczór? A wcześniej ma być tłusto z białkiem ? Czy przy mojej wadze 60-65g białka to optymalna ilość?


Tak, proponuje zjadac malo wegla w ciagu dnia ( sam tak robie ) i dopiero na obiadokolacje zjesc wiecej. Nie ustalaj jednak z gory ile masz zjadac bialka, tluszczu i weglowodanow danego dnia. Nie wiesz jakie jest Twoje zapotrzebowanie danego dnia. Dlatego powinienes zjadac tylko i wylacznie zbilansowane posilki wg. zalecen diety.

Wg. mnie glod w tym wieku to brak bialka i tluszczu. Jedzac zbilansowane posilki dostarczysz sobie tyle i tego i Twoj organizm sensu stricto potzrbuje.

Zapisane
susi33
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #9 : 2009-02-22, 19:32:48 »

A co z limitem białkowym? Bardzo łatwo go przekroczyć a z tego co pamiętam to za duże ilości białka powodują szybsze starzenie, i to prawdopodobnie przez zachwianie rownowagi miedzy bialkiem a weglem mialem te problemy zoladkowe ktore powoli mijaja
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #10 : 2009-02-22, 20:19:04 »

Susi33 przeczytalas ksiazki autora DO/ZO, w jednej z nich miedzy wierszami pisze, ze aby glowa nie byla ciezka i odpowiednio pracowala powinno sie jej dostarczac odpowiednio zbilansowane weglowodany, swiadcza o tym takze przyklady jadlospisow w ww. lekturze.

A tak naprawde to droga obserwacji siebie dojdziesz do perfekcji co,  kiedy i ile jesc, bo nieprawda jest ze mamy jadnakowe zapotrzebowania na te same produkty.
                                                                                                                   Zycze powodzenia.
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #11 : 2009-02-22, 21:27:00 »

susi, jestes glodny, bo sie glodzisz
18 lat chlopak, przeciez nadal dojrzewasz, jedz normalnie i do syta, bialko w sensie
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #12 : 2009-02-22, 21:39:54 »

Śniadanie. Zamiast masla sprobuj 50 gr sloniny, 30 gr sera (mozebyc Brie, albo inny ktory lubisz )
( albo wypij "obok") 50 gr smietany albo smietanki min 30 % ( ja mam 38%)
Cytuj

też bym tak zrobiła, choć masła bym się nie czepiała w tym względzie.
Zapisane
viola44
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #13 : 2009-02-22, 21:56:28 »

Ja do 15 tej pracuje umysłowo i z doswiadczenia wiem ze wegle w zbyt małej ilosci powodują u mnie senność i otępiałośc.
Zapisane
walwuch
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #14 : 2009-02-23, 09:12:42 »

http://www.spikything.com/games/reaction/

dobry sposób na sprawdzenie kondycji mózgu
(chociaż zawsze można zwalić winę na input laga w monitorze lcd  Very Happy)
Zapisane
susi33
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #15 : 2009-02-23, 22:55:45 »

Ok dzień dzisiaj zakończyłem takim oto wynikiem

BTW:   1:4,12:0,97
Gramowo: 56:230:53

Dzisiaj śniadanie było W+T jak zaleciła lekarka

Śniadanie: 1 wasa +30g masła + kilka plastrów ogórka, 200g śmietanki 30% +10g czekolady gorzkiej, 38g kremówka papieska

Wyszło około 8g białka 97g tłuszczu i 20g węgla

Efekt był na początku zaskakujący ponieważ śniadanie jadłem o około 7.30 a koło 9 byłem głodny, jednak uznałe że to niemożliwe abym spalil już niemalze 100g tłuszczu i przeczekałem głod. Jakoś przeszedł i takie prawdziwe ssanie w żołądku poczułem przed godziną 16. Podczas siedzenia w szkole miałem troche cieżką głowę momenatmi (ale nie byłem senny) jednak po zjedzeniu dwóch Milka Lila stars Maxi i słonego paluszka objawy znikneły Razz.

Obiad składał się: 80g ziemniaka, 100g gulaszu optymalnego, 100g śląskiej z 30g sosu czosnkowego

Wyszło około 26 białka 60 tłuszczu i 20 węglowodanów

Poczułem się syty a gdy policzylem co zjadłem wyszło mi że mam dopiero 34 białeczka zjedzone. Przyznam szczerze ze odrazu chcialem dojesc bialka bo stwierdziłem że jest go za mało jednak sie powstrzymałem i postanowiłem poczekać aż zgłodnieje


Nastepny posiłek był troche wymuszony, o 18 zjadłem jajecznice 100g zółtka 30g masła i 80g pieczarek. Pomimo iż nie byłem glodny zjadłem posiłek ponieważ na 19 miałem trening, koło 21 jestem dopiero w domu a najadanie sięna noc nie jest dobrym pomysłem.


Po treningu zjadlem jeszcze 100g pomidora z 30g cebylki i 100g smietany 18%

Ważnym czynnikiem diagnozującym jest też stolec. dzisiaj oddany rano i wydawał mi śie dość duży, co na ŻO nie powinno się zdarzać.
Zapisane
sewero
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #16 : 2009-02-24, 22:38:23 »

Dla mnie to zjadasz za malo wegli. Uczysz sie wiec moze wiecej ich spalasz. Ja jak zaczynam ziewac to wiem ze brakuje mi wegli.
Sprawdzalam to wiele razy badajac ciala ketonowe.Zawsze wystepowaly jak bylam senna.

waze 65 kg i 0,8 grama wegli ktore powinnam zjadac to dla mnie 50 gram.W moim  przypadku to za malo. Musze zjadac 80 gram wtedy nie ziewam i czuje sie dobrze . Nie mam tez cial ketonowych.

Moj syn 7 letni ktory wazy tylko 25 kg potrzebuje tez wiecej wegli od  innych ;czasem 50 czasem i wiecej  nawet 80 g.
Przedewszystkim nie powinienes sie glodzic. Mysle tez ze w tym wieku nie mozna odkladac wiekszej ilosci wegli na ostatni posilek bo biedaku zasniesz podczas lekcji. No i zero koncentracji.
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #17 : 2009-02-24, 22:42:46 »

Uwazam ze za duzo tego wszystkiego mieszasz ze soba. Jesli uczysz sie wsluchiwac w ogranizm najlepsza metoda jest jedzenie prostych, codziennie tych samych posiłków i nie mieszanie B,T i W w jednym posiłku. Tylko np. na śniadanie B i T i tu takze mozesz zjesc najpierw same zółtka - jak sie nimi najesz, zjesc tłuszcz jak dalej odczuwasz niedosyt sprobuj na koniec troche wegli. Tłuszcz jest bardzo długo trawiony i jak rzeczywiscie zjadles go maks, powinno starczyc na wiele godzin. Białka rano tez duzo nie potrzeba, regeneracja (odbudowa) organizmu jest najwieksza wieczorem i w nocy. Wegle jedynie moga być potrzebne w ciagu dnia (bo szybciej wyczerpuja sie niz tłuszcz) no i je najlepiej w ciagu dnia zjadac z dodatkiem tłuszczu - zwłaszcza jesli bede proste. Obiadokolacja to w wiekszosci białko + nie wiele tłuszczu i tez bym nie mieszał na poczatku go z weglowodanymi, zawsze mozesz je potem dojesc.
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #18 : 2009-02-24, 22:51:18 »

Ok dzień dzisiaj zakończyłem takim oto wynikiem

BTW:   1:4,12:0,97
Gramowo: 56:230:53

Dzisiaj śniadanie było W+T jak zaleciła lekarka

Śniadanie: 1 wasa +30g masła + kilka plastrów ogórka, 200g śmietanki 30% +10g czekolady gorzkiej, 38g kremówka papieska

Wyszło około 8g białka 97g tłuszczu i 20g węgla

Efekt był na początku zaskakujący ponieważ śniadanie jadłem o około 7.30 a koło 9 byłem głodny, jednak uznałe że to niemożliwe abym spalil już niemalze 100g tłuszczu i przeczekałem głod. Jakoś przeszedł i takie prawdziwe ssanie w żołądku poczułem przed godziną 16. Podczas siedzenia w szkole miałem troche cieżką głowę momenatmi (ale nie byłem senny) jednak po zjedzeniu dwóch Milka Lila stars Maxi i słonego paluszka objawy znikneły Razz.

Obiad składał się: 80g ziemniaka, 100g gulaszu optymalnego, 100g śląskiej z 30g sosu czosnkowego

Wyszło około 26 białka 60 tłuszczu i 20 węglowodanów

Poczułem się syty a gdy policzylem co zjadłem wyszło mi że mam dopiero 34 białeczka zjedzone. Przyznam szczerze ze odrazu chcialem dojesc bialka bo stwierdziłem że jest go za mało jednak sie powstrzymałem i postanowiłem poczekać aż zgłodnieje


Nastepny posiłek był troche wymuszony, o 18 zjadłem jajecznice 100g zółtka 30g masła i 80g pieczarek. Pomimo iż nie byłem glodny zjadłem posiłek ponieważ na 19 miałem trening, koło 21 jestem dopiero w domu a najadanie sięna noc nie jest dobrym pomysłem.


Po treningu zjadlem jeszcze 100g pomidora z 30g cebylki i 100g smietany 18%

Ważnym czynnikiem diagnozującym jest też stolec. dzisiaj oddany rano i wydawał mi śie dość duży, co na ŻO nie powinno się zdarzać.
 

56 gram bialka?

Jak bede mial 80 lat i beda wazyl i zakladal ile moge zjesc to pewnie zjem wiecej!!!!

Irek Dudek spiewal kiedy..."zastanow sie co robisz"

Zjadaj chopie do syta, nie patrz na ile bialka mozesz zjesc, bo nie masz pojecia ile potrzebuje Twoj organizm. Zawsze zbilansowane wg zasad diety, czyli BTW 1:3,5: 0,5

W Twoim wieku jak jestes spiacy to malo budulca / bialka i potrzebujesz tluszczu, zeby zyc. Weglowodanow powinienes spozywac jak sportowiec, malo. W tym wieku sie spala, bo sie zyje, bo sie rusza, bo emocje sa inne, bo....bo...... Traktuj siebie jak sportowca, tym bardziej, ze uprawiasz sport. weglowodany to bardzo slabe paliwo, ale potrzebne, dlatego w ilosciach minimalnych. Natomiast najlepszej jakosci bialko i tluszcz powinny byc podstawa Twojej dziennej diety.
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Kryzys na "diecie"
« Odpowiedz #19 : 2009-02-24, 22:59:21 »

A po co białko w ciagu dnia? Na ZO weglowodany nie sa paliwem a jak sa emocje, stres to potrzeba ich w ciagu dnia sporo, sa potrzebne do spalania tłuszczu.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 18 zapytaniami.