forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 07:31:18

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
669734 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 [9] 10 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej  (Przeczytany 81463 razy)
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #160 : 2007-10-06, 00:53:09 »

Napisałam:
Cytuj
Zapotrzebowanie ilościowe na poszczególne witaminy i minerały u optymalnych jest nieco inne niż na dietach Low Carb.

Sorry, korekta:   Oczywiście - ...na dietach Low Fat Wink
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #161 : 2007-10-06, 20:30:46 »

Macek10 co jeszcze wiesz ciekawego poza zanieczyszczeniem tłuszczów?
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #162 : 2007-10-06, 21:10:04 »

I opróćz tego, że człowiek jest roślinożerny oczywiście  Very Happy
Zapisane
Rajano
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #163 : 2007-10-06, 23:57:02 »

Mitem jest że człowiek jest roślinożerny... http://www.dobradieta.pl/mity.php?cmd=show&id=1
Pozdrawiam
Zapisane
macek10
Go


Email
Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #164 : 2007-10-08, 13:59:56 »

No ale wbrew tym dowodom U MNIE BYŁO ODWROTNIE. Zresztą może przejdź się po szpitalach onkologicznych i zapytaj każdego pacjenta, jak się odżywiał przez kilka lat do momentu zachorowania. O zobaczysz ilu z nich powie, że było na diecie wysokotłuszczowej niskowęglowodanowej.

dieta "niskowęglowodanowa" jest zbyt mało rozpowszechniona zeby mozna bylo liczyc statystycznie. Za to wegetarian jest o wiele wiele więcej a w ciągu kilku lat spedzonych w szpitalach ani razu nie spotkałem kogoś z nowotworem po stosowaniu diety "wysokoweglowodanowej" , więc skoro te weglowodany są taka dobrą pozywką dla nowotworów to czemu nikogo takiego tam nie leczyli? Tak tak wiem co pani powie schowali ich do piwnic zeby biznesu koncernom nie psuli Laughing

Sorry, mój błąd, masz rację, oczywiście metabolity po detoksykacji i zwiększeniu polarności i rozpuszczalności w wodzie, trafiają do moczu

skoro jest pani taka oczytana w biochemii to napewno wie ze wiekszosc substancji toksycznych łączy sie w organizmie z kwasem glukuronowym, ktory jest wydalany z moczem Very Happy, ale to nie wszystko ten błogosławiony kwas bioracy udział w detoksykacji jest oczywiscie produktem utleniania o nie nie nie wszechmocnych tłuszczy lecz glukozy Very Happy

Ja do 39. roku życia też się czułam dobrze

wiekszosc ludzi starszych chorujacych zle sie odzywiala, natomiast znam takich co sa w pelni zdrowia bo zywili sie racjonalnie, wcale nie byli na zywieniu optymalnym, wiec okazje sie ze ta dieta wysokoweglowodanowa nie jest taka szkodliwa, Mowi pani ze zywila sie zdrowo a i tak dopadały pania choroby, z doswiadczenia wiem ze osoby tak twierdzace po przeanalizowaniu ich zachowan zywieniowych znajmduje sie mnostwo błedow o ktorych te osoby nie mialy pojecia.

Nie w tym rzecz, że "nie każdy", pokaż mi drugą tak skuteczną w leczeniu dietę.

a prosze mi pokazać wyniki badań ze ta dieta jest taka skuteczna? Nie ma takich badań bo tak naprawde nikt wnikliwie jej nie zbadał i rownie dobrze moze sie okazac ze jest zbawienna jak i szkodliwa na rozne funkcje organizmu. Mozna ją porównać do badań klinicznych nowych leków przed wprowadzeniem na rynek, niby na logike wszystko powinno działac a w badaniach klinicznych okazuje sie ze jednak czegos nie przewidziano lub nie mozna było przewidziec.

I pokaż mi gdzie w maśle są te fenole

a prosze pokazac mi tabelę z zanieczyszczeniami! z tego co widze nie robili analizy zawartosci zanieczyszczeń.

Nie uważasz, że to dziwne? Może po prostu nie pasują do ideologii (?), wszak śliczne jabłuszko w logo i komentarze na dole stron mówią same za siebie

skoro nie ufa pani tym analizom to czemu popiera nimi pani swoje wypowiedzi????

Czyli w sumie uważasz margarynę za zdrowszą od masła? Czy tak?

uwazam ze powinno sie spozywac i masło i maragrynę w odpowiednich ilosciach , masło ma swoje zalety i margaryna ma swoje zalety.

Prawdziwa dieta śródziemnomorska wyglądała trochę inaczej, niż przedstawia ją obecna propaganda, a przerobił ją na swoją modłę niejaki Ancel Keys

napisałem jak wół ze zwracano uwagę na to co jedzą wiec mozna sie domyslic ze preferowali pacjentów odzywiających sie prawdziwą dieta srodziemnomorską. Nigdy nie widzialem zeby obecna propaganda propagowala kiełbaski, tluste mięsa itp jako dietę srodziemnomorska. Dziwna ta propaganda ze nikt o niej nie słyszał.

A ciekawe, że badania statystyczne wykazały, że w nadwadze Grecja jest przed nami

tak ale głownie u mlodziezy i dzieci ktore w pełni korzystają z rosnacej popularnośći McDonaldów przybyłych z zachodu.

Ciekawe, dlaczego wzięto pod uwagę TYLKO te dwie grupy schorzeń, a całą resztę stanu zdrowia wegetarian i czynników wpływających na ich stan zdrowia pominięto

bo uznano ze ten typ odzywiania ma szczegolnie pozytywne dzialanie na te jednostki chorobowe, i pewnie dlatego ze te choroby sa jednymi z najpopularniejszych na swiecie.

Za dużo by pisać... Ten post jest już i tak koszmarnie długi, więc o błonniku może pogadamy innym razem.

Taaaak, co nie, po co czytac cos co nie pasuje do pani poglądow, najlepiej gdy nie mozna czegos obalić to olać to, albo wymyslic jakąś wymówkę. Laughing

W zdrowym organizmie szkodliwe składniki się nie wchłaniają, a jeśli się wchłoną to organizm z intruzami sobie radzi. Trzeba tylko koniecznie dbać o dobre ozywianie tegoż organizmu.

Brednia!!!!!!!! skoro sie nie wchlaniają to po co są limity substancji dodatkowych w zywnosci ????? skoro pani organizm sobie poradzi z kazdym intruzem prosze zjeść muchomora i wg pani teorii organizm powinien sobie z toksyną poradzić. radzenie z intruzami nie zalezy tylko od stanu odzywienia to bardzo ogolny poglad.

A wiesz, że do katabolizmu waliny potrzebna jest B12? A w roślinach nie ma Tauryny i Metioniny

dlatego trzeba odpowiedni łaczyc prod mięsne, mleczne i roślinne aby nie dopuscic do braków jakiegos aminokwasu.

Co mnie obchodzą Aztekowie? Mówimy o przodku człowieka żywiącym się mięsem.

a co Aztekowie to niby z innego gatunku powstali?

Zadaniem żółci jest emulgowanie tłuszczów pokarmowych obecnych w jelicie.

ale czy ja mowie ze nie, ja tylko powiedzialem ze skurcze pecherzyka nastepują poprzez zawartosc cholesterolu lub błonnika w pozywieniu.

Zapotrzebowanie ilościowe na poszczególne witaminy i minerały u optymalnych jest nieco inne niż na dietach Low Carb

a na jakiej podstawie? czy robiono w tej kwestii jaies badania? Widze ze jest to kolejna kwestia poparta wyłącznie logiką ktora nie ma podstaw naukowych Shocked

A ja słyszałam, że Chińczycy "jedzą wszystko co się rusza" nie tylko psy.

a gdzie pani słyszła? na bazarze? gdzie jest napisane ze podstawa diety chńskiej jest wszystko co sie rusza????? w slumsach to może i jest ale raczej nie mozna powiedziec ze stosuja oni typowa diete chińską. Rzuca pani takimi dowodami na lewo i prawo a na to nie znalazła pani dowodów? To ciekawe Laughing To ze pani tak słyszała nie znaczy ze tak jest.

Nasi przodkowie żyli w skrajnie różnych warunkach i te warunki przystosowały ich (i ich potomków) do wszystkożerności. Ale NIGDY nie byliśmy roślinożercami, tak jak byś chciał.

czyli widze ze zmienia pani zeznania jeszcze chwilke temu mowila pani ze bylismy miesożercami a teraz juz wszyskożercami? Widac ze mam przewagę w argumentach. Podałem dowody ze australopitek był roślinozercą, wypowiezi archeologów, kolejni przodkowie byli wszystkożercami nigdy nie twierdzilem ze roslinozercami, chyba ma pani problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Jemy pokarmy naturalne z ich naturalnym zestawem poszczególnych składników.

tak zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy nie da sie uchronic przed zanieczyszczeniem srodowiska.

Udowodnij że OBFICIE (ile to jest: "obficie"?)

BHA i BHT sa mało przebadane, a także ich dawkowanie, dlatego ustanowione są tymczasowe limity, dlatego dzisiejsze limity moga okazac sie szkodliwe dla zdrowią za kilka lat, ale jak narazie handlowcy z tego korzystają, limity sa ukladane biorąc pod uwagę aktualne zalecenia zywieniowe czyli ktos kto spozywa więcej danego srodka spozywczego więcej faszeruje się dana substancją.

Czy może słoninę też czymś faszerują?

och tak jak najbardziej, faszeruja większość tłuszczow jadalnych. Cool

Ale mycie niewiele zmienia,

och tak tylko szkoda ze nie uwzględnili na tym rysunku oczyszczalni scieków i filtrów.

a swoje limity nadrabiasz zjedzoną zwiększoną ilością.

tak jak mowilem limity uwzgledniają ilosci spozywanych roslin w zaleceniach.

Uff... odetchnęłam. Ja nie spożywam nadmiarów

mięsa nie ale tłuszczów tak. mieso wiąze sie ze spozyciem tłuszczu zwłaszcza w tłustych miesach.

Z pewnością w miarę świeży i nie nastrzykiwany konserwantami.

z  pewnościa jest pani obecna przy uboju i śledzi ten swoj kawalek mięsa w drodze do własnych rąk Laughing

Mięsojad nie gadałby takich głupot...  I po co ta zmyłka

gada pani to co chce sama usłyszeć, to nie sa głupoty tylko słowa paleontologów, jak na moj gust to pani gada głupoty ktore sama sobie wymysliła a nie potwierdzaja tego słowa zadnego naukowca.

Pokaż gdzie paleontolodzy znaleźli czaszki i kości udowe np. bawołu zmiażdżone szczękami drapieżników.

90 % znalezionych kości to okruchy reszta jest w całości, kazdy archeolog to powie.

potwierdzają się u każdego stosującego DO w praktyce

pani standardowy tekst odnośnie czegos na co nie ma pani dowodów, taki tekst to i ja moge rzucać " potwierdzony u kazdego stosujacego sie do zasad racjonalnego zywienia" Laughing

Te kliniki to są dla Ciebie. Dla mnie to żadne autorytety.

ale jezeli uzywamy nazewnictwa to takiego jakie jest stosowane na całym swiecie, tak jak z matematyką kazdy stosuje te samą, a nie, kazdy tworzy sobie własną.
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #165 : 2007-10-08, 14:03:29 »

Macek, możesz być laikiem w tematyce diet ale chyba znasz ogólne zasady korzystania z forum? Na cholerę nam trzeci wątek o tym samym?
Zapisane
macek10
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #166 : 2007-10-08, 14:03:40 »

No ale wbrew tym dowodom U MNIE BYŁO ODWROTNIE. Zresztą może przejdź się po szpitalach onkologicznych i zapytaj każdego pacjenta, jak się odżywiał przez kilka lat do momentu zachorowania. O zobaczysz ilu z nich powie, że było na diecie wysokotłuszczowej niskowęglowodanowej.

dieta "niskowęglowodanowa" jest zbyt mało rozpowszechniona zeby mozna bylo liczyc statystycznie. Za to wegetarian jest o wiele wiele więcej a w ciągu kilku lat spedzonych w szpitalach ani razu nie spotkałem kogoś z nowotworem po stosowaniu diety "wysokoweglowodanowej" , więc skoro te weglowodany są taka dobrą pozywką dla nowotworów to czemu nikogo takiego tam nie leczyli? Tak tak wiem co pani powie schowali ich do piwnic zeby biznesu koncernom nie psuli

Sorry, mój błąd, masz rację, oczywiście metabolity po detoksykacji i zwiększeniu polarności i rozpuszczalności w wodzie, trafiają do moczu

skoro jest pani taka oczytana w biochemii to napewno wie ze wiekszosc substancji toksycznych łączy sie w organizmie z kwasem glukuronowym, ktory jest wydalany z moczem , ale to nie wszystko ten błogosławiony kwas bioracy udział w detoksykacji jest oczywiscie produktem utleniania o nie nie nie wszechmocnych tłuszczy lecz glukozy

Ja do 39. roku życia też się czułam dobrze

wiekszosc ludzi starszych chorujacych zle sie odzywiala, natomiast znam takich co sa w pelni zdrowia bo zywili sie racjonalnie, wcale nie byli na zywieniu optymalnym, wiec okazje sie ze ta dieta wysokoweglowodanowa nie jest taka szkodliwa, Mowi pani ze zywila sie zdrowo a i tak dopadały pania choroby, z doswiadczenia wiem ze osoby tak twierdzace po przeanalizowaniu ich zachowan zywieniowych znajmduje sie mnostwo błedow o ktorych te osoby nie mialy pojecia.

Nie w tym rzecz, że "nie każdy", pokaż mi drugą tak skuteczną w leczeniu dietę.

a prosze mi pokazać wyniki badań ze ta dieta jest taka skuteczna? Nie ma takich badań bo tak naprawde nikt wnikliwie jej nie zbadał i rownie dobrze moze sie okazac ze jest zbawienna jak i szkodliwa na rozne funkcje organizmu. Mozna ją porównać do badań klinicznych nowych leków przed wprowadzeniem na rynek, niby na logike wszystko powinno działac a w badaniach klinicznych okazuje sie ze jednak czegos nie przewidziano lub nie mozna było przewidziec.

I pokaż mi gdzie w maśle są te fenole

a prosze pokazac mi tabelę z zanieczyszczeniami! z tego co widze nie robili analizy zawartosci zanieczyszczeń.

Nie uważasz, że to dziwne? Może po prostu nie pasują do ideologii (?), wszak śliczne jabłuszko w logo i komentarze na dole stron mówią same za siebie

skoro nie ufa pani tym analizom to czemu popiera nimi pani swoje wypowiedzi????

Czyli w sumie uważasz margarynę za zdrowszą od masła? Czy tak?

uwazam ze powinno sie spozywac i masło i maragrynę w odpowiednich ilosciach , masło ma swoje zalety i margaryna ma swoje zalety.

Prawdziwa dieta śródziemnomorska wyglądała trochę inaczej, niż przedstawia ją obecna propaganda, a przerobił ją na swoją modłę niejaki Ancel Keys

napisałem jak wół ze zwracano uwagę na to co jedzą wiec mozna sie domyslic ze preferowali pacjentów odzywiających sie prawdziwą dieta srodziemnomorską. Nigdy nie widzialem zeby obecna propaganda propagowala kiełbaski, tluste mięsa itp jako dietę srodziemnomorska. Dziwna ta propaganda ze nikt o niej nie słyszał.

A ciekawe, że badania statystyczne wykazały, że w nadwadze Grecja jest przed nami

tak ale głownie u mlodziezy i dzieci ktore w pełni korzystają z rosnacej popularnośći McDonaldów przybyłych z zachodu.

Ciekawe, dlaczego wzięto pod uwagę TYLKO te dwie grupy schorzeń, a całą resztę stanu zdrowia wegetarian i czynników wpływających na ich stan zdrowia pominięto

bo uznano ze ten typ odzywiania ma szczegolnie pozytywne dzialanie na te jednostki chorobowe, i pewnie dlatego ze te choroby sa jednymi z najpopularniejszych na swiecie.

Za dużo by pisać... Ten post jest już i tak koszmarnie długi, więc o błonniku może pogadamy innym razem.

Taaaak, co nie, po co czytac cos co nie pasuje do pani poglądow, najlepiej gdy nie mozna czegos obalić to olać to, albo wymyslic jakąś wymówkę.

W zdrowym organizmie szkodliwe składniki się nie wchłaniają, a jeśli się wchłoną to organizm z intruzami sobie radzi. Trzeba tylko koniecznie dbać o dobre ozywianie tegoż organizmu.

Brednia!!!!!!!! skoro sie nie wchlaniają to po co są limity substancji dodatkowych w zywnosci ????? skoro pani organizm sobie poradzi z kazdym intruzem prosze zjeść muchomora i wg pani teorii organizm powinien sobie z toksyną poradzić. radzenie z intruzami nie zalezy tylko od stanu odzywienia to bardzo ogolny poglad.

A wiesz, że do katabolizmu waliny potrzebna jest B12? A w roślinach nie ma Tauryny i Metioniny

dlatego trzeba odpowiedni łaczyc prod mięsne, mleczne i roślinne aby nie dopuscic do braków jakiegos aminokwasu.

Co mnie obchodzą Aztekowie? Mówimy o przodku człowieka żywiącym się mięsem.

a co Aztekowie to niby z innego gatunku powstali?

Zadaniem żółci jest emulgowanie tłuszczów pokarmowych obecnych w jelicie.

ale czy ja mowie ze nie, ja tylko powiedzialem ze skurcze pecherzyka nastepują poprzez zawartosc cholesterolu lub błonnika w pozywieniu.

Zapotrzebowanie ilościowe na poszczególne witaminy i minerały u optymalnych jest nieco inne niż na dietach Low Carb

a na jakiej podstawie? czy robiono w tej kwestii jaies badania? Widze ze jest to kolejna kwestia poparta wyłącznie logiką ktora nie ma podstaw naukowych

A ja słyszałam, że Chińczycy "jedzą wszystko co się rusza" nie tylko psy.

a gdzie pani słyszła? na bazarze? gdzie jest napisane ze podstawa diety chńskiej jest wszystko co sie rusza????? w slumsach to może i jest ale raczej nie mozna powiedziec ze stosuja oni typowa diete chińską. Rzuca pani takimi dowodami na lewo i prawo a na to nie znalazła pani dowodów? To ciekawe  To ze pani tak słyszała nie znaczy ze tak jest.

Nasi przodkowie żyli w skrajnie różnych warunkach i te warunki przystosowały ich (i ich potomków) do wszystkożerności. Ale NIGDY nie byliśmy roślinożercami, tak jak byś chciał.

czyli widze ze zmienia pani zeznania jeszcze chwilke temu mowila pani ze bylismy miesożercami a teraz juz wszyskożercami? Widac ze mam przewagę w argumentach. Podałem dowody ze australopitek był roślinozercą, wypowiezi archeologów, kolejni przodkowie byli wszystkożercami nigdy nie twierdzilem ze roslinozercami, chyba ma pani problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Jemy pokarmy naturalne z ich naturalnym zestawem poszczególnych składników.

tak zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy nie da sie uchronic przed zanieczyszczeniem srodowiska.

Udowodnij że OBFICIE (ile to jest: "obficie"?)

BHA i BHT sa mało przebadane, a także ich dawkowanie, dlatego ustanowione są tymczasowe limity, dlatego dzisiejsze limity moga okazac sie szkodliwe dla zdrowią za kilka lat, ale jak narazie handlowcy z tego korzystają, limity sa ukladane biorąc pod uwagę aktualne zalecenia zywieniowe czyli ktos kto spozywa więcej danego srodka spozywczego więcej faszeruje się dana substancją.

Czy może słoninę też czymś faszerują?

och tak jak najbardziej, faszeruja większość tłuszczow jadalnych.

Ale mycie niewiele zmienia,

och tak tylko szkoda ze nie uwzględnili na tym rysunku oczyszczalni scieków i filtrów.

a swoje limity nadrabiasz zjedzoną zwiększoną ilością.

tak jak mowilem limity uwzgledniają ilosci spozywanych roslin w zaleceniach.

Uff... odetchnęłam. Ja nie spożywam nadmiarów

mięsa nie ale tłuszczów tak. mieso wiąze sie ze spozyciem tłuszczu zwłaszcza w tłustych miesach.

Z pewnością w miarę świeży i nie nastrzykiwany konserwantami.

z  pewnościa jest pani obecna przy uboju i śledzi ten swoj kawalek mięsa w drodze do własnych rąk

Mięsojad nie gadałby takich głupot...  I po co ta zmyłka

gada pani to co chce sama usłyszeć, to nie sa głupoty tylko słowa paleontologów, jak na moj gust to pani gada głupoty ktore sama sobie wymysliła a nie potwierdzaja tego słowa zadnego naukowca.

Pokaż gdzie paleontolodzy znaleźli czaszki i kości udowe np. bawołu zmiażdżone szczękami drapieżników.

90 % znalezionych kości to okruchy reszta jest w całości, kazdy archeolog to powie.

potwierdzają się u każdego stosującego DO w praktyce

pani standardowy tekst odnośnie czegos na co nie ma pani dowodów, taki tekst to i ja moge rzucać " potwierdzony u kazdego stosujacego sie do zasad racjonalnego zywienia"

Te kliniki to są dla Ciebie. Dla mnie to żadne autorytety.

ale jezeli uzywamy nazewnictwa to takiego jakie jest stosowane na całym swiecie, tak jak z matematyką kazdy stosuje te samą, a nie, kazdy tworzy sobie własną.
Zapisane
macek10
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #167 : 2007-10-08, 14:06:44 »

sorrry moj błąd, cos sie powaliło z tematem, ja odp na moim temacie, a to forum storzyło nowy temat nie wiem czemu.
Zapisane
macek10
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #168 : 2007-10-08, 14:13:41 »

Mitem jest że człowiek jest roślinożerny... http://www.dobradieta.pl/mity.php?cmd=show&id=1

Nasz bliższy krewny, którego znamy już stosunkowo dobrze, to człowiek kromanioński, który już przed 40. tysiącami lat w epoce lodowcowej polował na mamuty. Warunki klimatyczne w ówczesnej Europie zbliżone były do tych, jakie panują obecnie na dalekiej Syberii czy u Eskimosów. Miał on w zasadzie do dyspozycji niewiele roślin i właśnie wtedy nastąpił największy rozwój człowieka w sensie jego "człowieczeństwa".

Głupota!! 40 tys lat to zbyt krótko aby mogły zaistniec jakiekolwiek zmiany przystosowawcze. Pisał to typowy zwolennik miesa. Kto to wogole pisał bo nie widze zadnego tytułu naukowego domyślam się ze nikt z wiedzą archeologiczną, bo takich głupot by nie pisał.
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #169 : 2007-10-08, 15:24:04 »

sorrry moj błąd, cos sie powaliło z tematem, ja odp na moim temacie, a to forum storzyło nowy temat nie wiem czemu.

Bo Ci się pewnie "guziczki" pomyliły ("cytuj", "odpowiedz", "dodaj nowy wątek"), albo "automat" tego Forum robi samodzielnie coś czego nie powinien Wink .  Ale nic nie szkodzi, bo już wszystkie (trzy) wątki - "Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej" są scalone w ten jeden  Rolling Eyes Obym tylko taką miał robotę administracyjną  Very Happy - czego sobie i Użytnownikom tego Fotym życzę!
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #170 : 2007-10-08, 15:29:48 »

To teraz moja uwaga o trzech wątkach pasuje jak pięść do oka Neutral
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #171 : 2007-10-08, 15:33:07 »

To teraz moja uwaga o trzech wątkach pasuje jak pięść do oka Neutral

Tak bywa, gdy "admin" jest nadgorliwy  Sad
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #172 : 2007-10-08, 15:55:23 »


Tak bywa, gdy "admin" jest nadgorliwy  Sad

Pedancik  Very Happy
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #173 : 2007-10-08, 15:58:48 »

Pedancik  Very Happy

"Porządek musi być"  Confused
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #174 : 2007-10-08, 16:01:46 »

  Confused

Całkiem niepotrzebna ta skwaszona mina  Very Happy .Nie widzę nic złego w porządku  Very Happy
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #175 : 2007-10-08, 16:03:16 »

Mina skwaszona, bo to nie słowiańskie porzekadło  Sad
Zapisane
Rajano
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #176 : 2007-10-08, 16:17:20 »

w ciągu kilku lat spedzonych w szpitalach ani razu nie spotkałem kogoś z nowotworem po stosowaniu diety "wysokoweglowodanowej" , więc skoro te weglowodany są taka dobrą pozywką dla nowotworów to czemu nikogo takiego tam nie
Wydaje mi się że przeciętnie każdy człowiek żywiący się w sposób tradycyjnie, zjada dziennie 300 - 400g węglowodanów, a z tego co wiem w nowotworach lekarze zalecaja 5 razy dziennie warzywa i owoce, oraz soczki owocowe, miód bo tam jest "BARDZO DUŻO" witamin Very Happy
Pozdrawiam
Zapisane
Rajano
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #177 : 2007-10-08, 19:07:22 »

więc skoro te weglowodany są taka dobrą pozywką dla nowotworów
Skoro wypisujesz takie rzeczy to tylko świadczy o Twojej wiedzy, lub jej braku. Wcześniej pisałeś "podaz cukrów ma tu drugorzędne znaczenie", tak uczyli zapewne w Instytucie Żywienia, podobnie jak z cholesterolem zjadanym.
Glukoza to jedyne paliwo dla nowotowru, mówił o tym już dawniej noblista Otto Warburg, o tym wie już dawno nauka i niektórzy onlolodzy już o tym mówią, ale niestety dietetycy "wiedzą lepiej"
Poczytaj sobie artykuły dieta ketogeniczna (utrzymująca lekką ketozę) w leczeniu nowotworów mózgu.
Pozdrawiam
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #178 : 2007-10-09, 19:57:44 »

macek10 jeśli jesteś takim specjalistą to napisz nam co byś polecił osobie chorej na nowotwór np białaczki i np była by ta osoba młoda. Dajmy na to osoba ta ma 170 cm wzrostu i waży 65 kg i wykonuje pracę lekką czyli siedzącą. Ile białka tłuszczu i węglowodanów na dzień i w jakiej postaci, albo taka sama osoba tylko, że nie nowotwór a cukrzyca typu 1.
Jestem ciekawa jaką dietę byś zalecił w obu przypadkach?
Zapisane
malgo35
Go


Email
Odp: Czemu nikt nie mówi o wadach diety optymalnej
« Odpowiedz #179 : 2007-10-09, 20:00:44 »

Przyłączam się do prośby.
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 [9] 10 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 18 zapytaniami.