Strony: 1 [2]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Chcę być optymalny. (Przeczytany 18058 razy)
|
adampio
Go
|
CHEETA, przeczytaj 2-gi post w tym temacie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
To forum zdecydowanie nie nadaje sie jako punkt wyjscia dla rozpoczynajacego. Bardzo się mylisz. Dzięki temu Forum i swojej woli, wiele osób trafiło tam, gdzie znalazły stosowną pomoc. Stąd wiem, o kilku nieobciętych nogach dzięki temu Forum i kilkudziesięciu innych przypadkach wyzdrowień z kilku nieuleczalnych chorób, więc raczej twoje twierdzenie jest błędne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Oczywiscie, że tak. Jestem żywym przykładem niezbędności tego Forum...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarus1232
Go
|
Przeczytałem książkę "Dieta Optymalna" prof. J. Kwaśniewskiego. Jestem w posiadaniu paru miesięczników "Optymalni". Dziękuje za propozycje kupna książki "Żywienie Optymalne", na pewno z niej skorzystam wkrótce. Mam nadzieje ze mi pomoże zrealizować moje cele. Mam jeszcze jedno pytanie. W miesięczniku "Optymalni" nr.100 z 12.08 przeczytałem bardzo ciekawy artykuł o pani Agnieszce której pomagał na początku DO pan Zdzisław. Mi także przydała by się taka osoba, która by mi pomagała ułożyć na początku dietę. Czy znacie takich ludzi, bo samo liczenie BTW z tego co wiem to nie wszystko. Np. w tym artykule pisała pani Agnieszka ze 8 żółtek z rana a wieczorem postne ziemniaki. Od dwóch lat się tym interesuje wiem co to znaczy schudnąć ze 125 Kg na 90 Kg w 3 miesiące (praca za granica). Chciałbym znowu osiągnąć taka wagi i tamtą energie. Odkąd przeczytałem książkę Dieta Optymalna z powrotem nie stromie od tłustości ale wiem ze robię to nie do końca dobrze. warze 115 kg a mierze 190. Dziękuje za tamte odpowiedzi i liczę na następne. Ciesze z entuzjastycznej reakcji zna mój post. Na innych forach czegoś takiego nie doznałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Chciałbym znowu osiągnąć taka wagi i tamtą energie.
dobrze trafiles, na ZO witalnosc masz gwarantowana 10/10
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
ps. tez czytalam tamten list, i powiem ci, ze ten system sprawdza sie bardzo dobrze sprobujesz, zobaczysz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paul20
Go
|
Jaruś, na pierwszej stronie www.dr-kwasniewski.pl jest dużo wiedzy. Jedz posiłki które Ci sprawiają radość, licz weglowodany, jedz tłusto. Ja na początku DO zaczynałam śniadanie od sera, na drugie śniadanie śmietana, na obiad frytki... Są tu na forum osoby które jedzą BTW w każdym posiłku i są osoby, które jadają stosunkowo monotematycznie (np.kawa z 2 żółtkami). Witam, też jestem nowy na forum. Na razie nie mam czasu mierzyć i przygotowywać posiłki wg proporcji BTW. nie czytałem jeszcze książki dra Kwaśniewskiego. Szczerze mówiąc nie przepadam za bardzo tłustym jedzeniem (słonina, boczek, smalec). Mam skłonności do makaronów, białego pieczywa, z mięs preferuje filety kurze (pewnie pędzone czymś tam strasznym), lubię ryż. Z drugiej strony kilka lata temu spróbowałem diety która można powiedzieć że była niskowęglodanowa. Zlikwidowałem kluchy, pieczywo, słodycze. Czułem sie świetnie. Praktycznie jadłem co chciałem i kiedy chciałem. Nie czułem się głodny i szczuplałem. Problemem była tylko skłonność do zaparć przy tej "diecie". Jak można w prosty sposób można zacząć stosować dietę, żeby uniknąć fundamentalnych błędów a zdrugiej strony uniknąć jeżdżenie na wieś żeby kupować całą świnię u chłopa. czy znacie ewentualnie jakiegoś lekarza dietetyka, którego można skonsultować (Warszawa). Lekarz, który mnie ostatnio odchudził (głównie lekami i wprowadzeniem pewnych nawyków żywieniowych) jest wrogiem diety optymalnej: rujnuje zdrowie: nerki, cholesterol itp.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
[
Jak można w prosty sposób można zacząć stosować dietę, żeby uniknąć fundamentalnych błędów a zdrugiej strony uniknąć jeżdżenie na wieś żeby kupować całą świnię u chłopa.
w oszołomach na dobre zdrowe żarcie nie licz nawet jak piszą ekologiczne półtusze nie szprycowane możesz kupić w rzeźni
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarus1232
Go
|
Witam, też jestem nowy na forum. Na razie nie mam czasu mierzyć i przygotowywać posiłki wg proporcji BTW. nie czytałem jeszcze książki dra Kwaśniewskiego. Szczerze mówiąc nie przepadam za bardzo tłustym jedzeniem (słonina, boczek, smalec). Mam skłonności do makaronów, białego pieczywa, z mięs preferuje filety kurze (pewnie pędzone czymś tam strasznym), lubię ryż. Z drugiej strony kilka lata temu spróbowałem diety która można powiedzieć że była niskowęglodanowa. Zlikwidowałem kluchy, pieczywo, słodycze. Czułem sie świetnie. Praktycznie jadłem co chciałem i kiedy chciałem. Nie czułem się głodny i szczuplałem. Problemem była tylko skłonność do zaparć przy tej "diecie". Jak można w prosty sposób można zacząć stosować dietę, żeby uniknąć fundamentalnych błędów a zdrugiej strony uniknąć jeżdżenie na wieś żeby kupować całą świnię u chłopa. czy znacie ewentualnie jakiegoś lekarza dietetyka, którego można skonsultować (Warszawa). Lekarz, który mnie ostatnio odchudził (głównie lekami i wprowadzeniem pewnych nawyków żywieniowych) jest wrogiem diety optymalnej: rujnuje zdrowie: nerki, cholesterol itp.
Ciesze się ze napisałeś, ja odwrotnie uwielbiam tłusto masło smalec słoninę jaja a w szczególności żółtka,ryby,i mięso , kiedyś bardzo zazdrościłem jak ktoś lubi jabłka to takie zdrowe mi nigdy nie smakowały dzisiaj wiem swoje . Rozmwialem z wieloma lekarzami na temat tej diety wszyscy dziwnie krecili glowami tylko jedna pani doktor stwierdzila dobra djeta coby schudność.Ja dlugo drążę ten temat szukam prostych potraw czas to luksus którego nie mam pracuje po 10 godzin.Od dawna kupuje świnie u chłopa lub na hakach sam sobie robię wyroby super sprawa mam swoja wędzarkę pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Paul, odstaw wszystkie zboża, jadaj mleczne, nie musisz pakować w siebie śmietany w ilości przemysłowej, choć śmietana pozwala pożegnać się ze zbożami. Warto liczyć węglowodany. By nie było zaparć warto 2 szklanki wody na czczo i jakiś posiłek z warzywa codziennie... W ogóle warto zmienić nawyki, po co utrzymywać chorobę? szukam prostych
Jak i ja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paul20
Go
|
Dzięki za wyjąsnienie. czyli chlebuś, makaron, ryż - dziękujemy. ale mleczne to co to? Z czym warto łączyć śmietane?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarus1232
Go
|
Od 2 tygodni staram sie zywic optymalnie. napewno mi to nie wychodzi w 100%. ale nie jest źle bo juz zauwarzyłem jakies efekty. Spotkałem pana Franka. Który jest od paru lat optymalny. Wiadomo ze poczytac ksiazke a porozmawiac z kims na ten temat to co innego. Czy znacie lub jestescie sami z Zamościa i okolic. Dajcie znac na PW. Chcemy z panem Frankiem utworzyc bractwo. Ale we 2 trudno. czekam na odzew.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ja z Katowic... Stwórzcie razem Towarzystwo, reszta się dołączy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
[
Jak można w prosty sposób można zacząć stosować dietę, żeby uniknąć fundamentalnych błędów a zdrugiej strony uniknąć jeżdżenie na wieś żeby kupować całą świnię u chłopa.
w oszołomach na dobre zdrowe żarcie nie licz nawet jak piszą ekologiczne półtusze nie szprycowane możesz kupić w rzeźni mięso nie szprycowane po zabiciu świni, sama świnia jest karmiona antybiotykami bardzo dużo albo w mniejszej ilości, inaczej tylko na naturalnym rosła by rok nawet u rolnika, który karmi dla siebie. No chyba,że jakiś pasjonata i ma jedną, dwie świnie a to racej małoprawdopodobne. Wiem, z autopsji , mój chrzesny hoduje do rzeźni i dla siebie a żeby mieć niższe koszty karmi je np. zlewkami z przedszkoli. Mięso jego też po zagotowaniu w zupie ma burzyny bo on oficjalnie powiedział, że cos z antybiotyków czy z tych chemicznych pasz musi dodać. Gdyby miała być świnia karmiona naturalnie albo krowa tylko trawą to mięso kosztowałoby tyle co złoto. Różnica mimo wszystko jest później w surowym mięsie, które masz ze świni nie szprycowanej w zakładzie mięsnym . To jest mięso a nie jakas plastelina. a Cz półtusze które sprzedaja w rzeźni nie sa szprycowane? GŁOWY BYM ZA TO NIE DAŁA. TYLKO SWOJE JAK ZAWIEŻIESZ DO ZABICIA I ODBIERZESZ ZA KILKA GODZIN TEGO SAMEGO DNIA I ODDASZ SAM PRÓBKĘ DO BADANIA DO WETERYNARARZA TO TAK. MAM WRAŻENIE,ŻE FILM JAKI KIEDYŚ OGLĄDAŁAM A NIE MOGĘ NA NIEGO DRUGI RAZ TRAFIĆ, JAK PÓŁTUSZE WISZĄ W RZEŹNI I CIĄGLE SIĘ JE CZYMŚ POLEWA ZE SZLAUCHA JAKĄS WODĄ CHYBA TEŻ JEEST ZWIĘKSZENIEM OBJĘTOŚCI MIĘSA JUŻ W RZEŹNI. RÓZNICA JEST DLA MNIE WIDOCZNA JUŻ NA ETAPIE KOŚCI. z KOŚCI ZE ŚWINI JAKA KUPUJĘ OD CHRZESTNEGO WYWAR WYCHODZI TAK TŁUSTY JAKBYŚ DODAŁ DO JEJ GOTOWANIA KILKA ŁYŻEK SMALCU ALBO DOBRĄ TŁUSTĄ KURĘ GOTOWAŁZE WSI. KOŚCI KUPNE ZE SKLEPU SĄ Z TEGO TŁUSZCZU PRAWIE WYPŁUKANE. POZDRAWIAM. SORRY ZA DUŻE LITERY, TO NE KRZYK. [RZEZ PRZYPADEK KLIKNĘŁAM. Sylwia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
baska
Go
|
Czy znacie lub jestescie sami z Zamościa i okolic. Dajcie znac na PW. Chcemy z panem Frankiem utworzyc bractwo. Ja jestem w Zamościa , ale bractwo...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2]
|
|
|
|