Autor
|
Wtek: Ketony, badanie, ich poziomu, zapobieganie. (Przeczytany 97398 razy)
|
MONIKAW
Go
|
Mam tak samo lubie rzeczy, których nie powinnam jeść.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
ADAMPIO Teraz to ma sens. Napewno trzeba zacząć od punktu wyjścia czyli od głównej proporcji, powinno byc dobrze ale trzymac się jej kiedy człowiek czuje sie coraz gorzej to chyba już nie. A tak się dzieje u wielu osób po długotrwałej DO. Waży , liczy a jest coraz gorzej. Każdy ma nieco inny posiłek zbilansowany. "afmfo" na to jest jeden sposob. Ja nazywam to " na co masz ochote". Po latach na ZO/DO powinno sie umiec sluchac potrzeb swojego organizmu. Czyli kladziesz sobie na talerzyk: ser, maslo, kielbase, weglowodany itd. Patrzysz na to co masz przed "nosem" i odruchowo sciagasz z talerza to na co masz ochote. He,he, a zgadnij co będzie jak na tym talerzyku będzie chałwa w czekoladzie lub insze batony
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
taki marcepanek w czekoladzie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
[ na to jest jeden sposob. Ja nazywam to " na co masz ochote". Po latach na ZO/DO powinno sie umiec sluchac potrzeb swojego organizmu. Czyli kladziesz sobie na talerzyk: ser, maslo, kielbase, weglowodany itd. Patrzysz na to co masz przed "nosem" i odruchowo sciagasz z talerza to na co masz ochote.
No i tu nie zawsze się udaje ..szkopuł w tym ,że mąż przed przejściem na DO uwielbiał zajadać się jogurtami owocowymi ( śmietankę dalej ma w jadłospisie ) , ale jogurty są teraz be bo cukier i różne dodatki ... no i jak to się ma do słuchania organizmu ..Dlaczego to piszę bo właśnie wczoraj musiałam kupić pierwszy raz od września 2 kubeczki no i ranny cukier 141 ... Zaczynam się trochę bać co dalej będzie , ponieważ on ma coraz częściej zachciewajki i to akurat ni na to co trzeba. Kurde! to ja nie mam cukrzycy i jak na razie nie wiem o żadnej choroby ...odpukać ...a przystosowałam się z dnia na dzień na tę dietę bo gnojka kocham nad życie i co jest dla niego złe to dla mnie także i kropka...a on??? ...zabić ? niech się nie męczy ....co radzisz???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Ja tej intuicji nie mam. Np. kakao ze śmietana uwielbiam i zawsze mam ochotę a sama śmietane nie cierpię. Albo ziemniaki ugotowane w wodzie nienawidzę a tarkowane smażone uwielbiam. No i jak myślisz ? Czy powinnam jeśc te dwa składniki?
Powiem tak, na sniadanie zjadam omleta na sloninie z 50 gr ziemniaka i 50 gr groszku - poniewaz mam na to ochote ( w lodowce duzo innych weglowodanow ) Na obiad mieso z ziemniakiem 100 gr i jakies warzywa - na ktore mam ochote. Mowi sie, ze mozna zjesc jednego ziemniaka dziennie. Mam ochote dzis na dwa to jjem dwa, zamiast np. dzem, maka, miod czy cukier, ktory mam mi wyrownac bilans weglowodanow. Tak uwazam, ze jezeli masz ochote na placka ziemniaczanego to powinnas go jjesc, caly czas pamietajac o zachowaniu BTW. Kakao ze smietana? A co w tym zlego????? Nic, jezeli wchodzi w bilans calodziennego BTW. ZO/DO to nie katorga, to przyjemnosc i w ogole nie musi byc monotonne i nudne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Mam tak samo lubie rzeczy, których nie powinnam jeść. Monika, jest roznica pomiedzy "lubie" a "organizm sie domaga". A czego nie powinnas jjesc? Jezeli masz ochote na ziemniaka z majonezem, czy ze smalcem a ktos powiedzial, ze ziemniaka nie powinnas jjesc, to chyba sama widzisz, ze cos tu nie jest tak!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
taki marcepanek w czekoladzie
I marcepanka w czekoladzie mozna zjesc. Trzeba tylko wiedziec czy ten macepanek jest wyprodukowany na bazie migdalow ( min 70 % ) czy na bazie cukru, gdzie jest tylko 30 % migdalow a reszta to cukier. Wg mnie nie ma roznicy w zjedzeniu sliwki w czekoladzie a prawdziwego marcepanka w czekoladzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
[ na to jest jeden sposob. Ja nazywam to " na co masz ochote". Po latach na ZO/DO powinno sie umiec sluchac potrzeb swojego organizmu. Czyli kladziesz sobie na talerzyk: ser, maslo, kielbase, weglowodany itd. Patrzysz na to co masz przed "nosem" i odruchowo sciagasz z talerza to na co masz ochote.
No i tu nie zawsze się udaje ..szkopuł w tym ,że mąż przed przejściem na DO uwielbiał zajadać się jogurtami owocowymi ( śmietankę dalej ma w jadłospisie ) , ale jogurty są teraz be bo cukier i różne dodatki ... no i jak to się ma do słuchania organizmu ..Dlaczego to piszę bo właśnie wczoraj musiałam kupić pierwszy raz od września 2 kubeczki no i ranny cukier 141 ... Zaczynam się trochę bać co dalej będzie , ponieważ on ma coraz częściej zachciewajki i to akurat ni na to co trzeba. Kurde! to ja nie mam cukrzycy i jak na razie nie wiem o żadnej choroby ...odpukać ...a przystosowałam się z dnia na dzień na tę dietę bo gnojka kocham nad życie i co jest dla niego złe to dla mnie także i kropka...a on??? ...zabić ? niech się nie męczy ....co radzisz??? Mari, Twoj maz nie ma zapotrzebowania na jogurt, to jest zachcianka z lat kiedy jadl "nienormalnie" i brak mu troche silnej woli. Bo jezeli cukoer rano jest wg Ciebie wysoki to dowod na to, ze mu nie sluzy. Lepiej zjesc bita smietane z czekolada. Ja mojej kochanie zonie arszeniku nie podaje!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mari
Go
|
Mari, Twoj maz nie ma zapotrzebowania na jogurt, to jest zachcianka z lat kiedy jadl "nienormalnie" i brak mu troche silnej woli. Bo jezeli cukoer rano jest wg Ciebie wysoki to dowod na to, ze mu nie sluzy. Lepiej zjesc bita smietane z czekolada. Ja mojej kochanie zonie arszeniku nie podaje!
Przyjęłam reprymendę za niego i będę stać z packą na muchy jak będzie chciał zjeść coś co mu nie służy...masz racje najgorzej ulegać bo coś , bo coś ...nie! i już . Tylko czy ja dam radę ?..jak on popatrzy tymi oczętami to serce by się oddało .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Mari, Twoj maz nie ma zapotrzebowania na jogurt, to jest zachcianka z lat kiedy jadl "nienormalnie" i brak mu troche silnej woli. Bo jezeli cukoer rano jest wg Ciebie wysoki to dowod na to, ze mu nie sluzy. Lepiej zjesc bita smietane z czekolada. Ja mojej kochanie zonie arszeniku nie podaje!
Przyjęłam reprymendę za niego i będę stać z packą na muchy jak będzie chciał zjeść coś co mu nie służy...masz racje najgorzej ulegać bo coś , bo coś ...nie! i już . Tylko czy ja dam radę ?..jak on popatrzy tymi oczętami to serce by się oddało . ho,ho,ho,..........myslalem, ze serce to juz dawno oddalas
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Poczytałam o fruktozie i okazuje się, ze jest wolniej wchaniana niz glukoza dlatego polecana cukrzykom. wolniej sie metabolizuje i nie potrzebuje insuliny do zmetabolizowania ,( to akurat wiedzialam tylko mialam bledne skojarzenie, myslalam ze dlatego jest szybciej metabolizowana, a to nieprawda, jest wolniej metabolizowana) , proces pozyskiwania z niej enegii trwa dłużej, dlatego wzrost poziomu cukru po jej spozyciu jest niewielki, dlatego polecana jest cukrzykom , oczywiście tylko, tym którzy żywią się głównie węglowodanami a na tłuszcz mówią beeeee!
bedac w okolicach roku 2000 bylam na wczasach optymalnych w Jastrzebiej Gorze i na wlasne oczy widzialam jak dietetycy podawali chorym na cukier suszone sliwki. Osobiscie walcze z arytmia i zadnych owocow od 4 lat nie jadam.Ochote na owoce zaspakajam melonami.Uwielbiam mrozone maliny z budyniem smietanowo-zoltkowym bez maki.Niestety przerzucilam sie na czekolade ale wybor czekolady,ktora jest na cukrze, byl niestety nieodpowiedni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Adamipio Powiem tak, przepływasz kilometry codziennie, jesteś zdrowy więc nie możesz zrozumieć ,że coś co jest dozwolone na DO komuś może szkodzić. Zdrowemu człowiekowi i bez DO nic nie szkodzi. Robiłam wg Twoich zasad więc czemu u licha mam kamienie i od sierpnia lumbago? Czemu od stycznia nieustannie bolą mnie stawy biodrowe? Na wiele rzeczy mam ochotę , bo po prostu mam kubki smakowe. Mam uczulenie na zielone warzywa i nigdy nie przestałam mieć na nie ochoty. Z DO jak z gotowaniem, trzeba wszystkiego odpowiednio dodać by było optymalnie. Widać ja jeszcze nie umiem "gotować".Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...Osobiscie walcze z arytmia...
Kochana Kodar! Czy wiesz z jakiego powodu masz arytmie? Odpowiedz na to pytanie, to jest "pierwszy krok" do pozbycia sie tego "cholerstwa". Domyslam sie co napiszesz, ale napisz prosze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
zadnych owocow od 4 lat nie jadam.Ochote na owoce zaspakajam melonami.Uwielbiam mrozone maliny Nie ma tu przypadkiem jakiejś zasadniczej sprzeczności? Melony i maliny to nie owoce?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Adamipio Powiem tak, przepływasz kilometry codziennie, jesteś zdrowy więc nie możesz zrozumieć ,że coś co jest dozwolone na DO komuś może szkodzić. Zdrowemu człowiekowi i bez DO nic nie szkodzi. Robiłam wg Twoich zasad więc czemu u licha mam kamienie i od sierpnia lumbago? Czemu od stycznia nieustannie bolą mnie stawy biodrowe? Na wiele rzeczy mam ochotę , bo po prostu mam kubki smakowe. Mam uczulenie na zielone warzywa i nigdy nie przestałam mieć na nie ochoty. Z DO jak z gotowaniem, trzeba wszystkiego odpowiednio dodać by było optymalnie. Widać ja jeszcze nie umiem "gotować".Pozdrawiam
Nie wiem jak na ten post odpowiedziec. Czytalek juz 5 razy i nie mam pomyslu na odpowiedz. Przjedzie pora bedzie czas.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Mam tak samo lubie rzeczy, których nie powinnam jeść. Monika, jest roznica pomiedzy "lubie" a "organizm sie domaga". A czego nie powinnas jjesc? Jezeli masz ochote na ziemniaka z majonezem, czy ze smalcem a ktos powiedzial, ze ziemniaka nie powinnas jjesc, to chyba sama widzisz, ze cos tu nie jest tak! Czego nie powinnam jeść cukrów prostych Więc wiesz jak jest z marcepankiem Pozwalam sobie na troche gorzkiej czekolady i marcepana raz, max dwa w tygodniu. Co do śliwek suszonych owoce odpadają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Mam tak samo lubie rzeczy, których nie powinnam jeść. Monika, jest roznica pomiedzy "lubie" a "organizm sie domaga". A czego nie powinnas jjesc? Jezeli masz ochote na ziemniaka z majonezem, czy ze smalcem a ktos powiedzial, ze ziemniaka nie powinnas jjesc, to chyba sama widzisz, ze cos tu nie jest tak! Trudno powiedzieć czy się organizm domaga wszyscy jedzą i czasem mam ślinotok. A co do ziemniaka jest dla mnie głównym źródłem węglowodanów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jezeli masz slinotok w otoczeniu ludzi jedzacych to albo jestes zarloczek albo Twoje BTW jest zle. Ja moge siedziec wsrod jedzacych to co ja najbardziej lubie i mnie nie rusza. Ale zjadam tylko najbardziej wartosciowe BTW i wg zasad ZO: 1:3,5:1-1,5
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Jezeli masz slinotok w otoczeniu ludzi jedzacych to albo jestes zarloczek albo Twoje BTW jest zle. Ja moge siedziec wsrod jedzacych to co ja najbardziej lubie i mnie nie rusza. Ale zjadam tylko najbardziej wartosciowe BTW i wg zasad ZO: 1:3,5:1-1,5
Żarłoczek raczej. Nie wszytsko mnie "wzrusza" tylko słodycze i to niektóre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Jezeli masz slinotok w otoczeniu ludzi jedzacych to albo jestes zarloczek albo Twoje BTW jest zle. Ja moge siedziec wsrod jedzacych to co ja najbardziej lubie i mnie nie rusza. Ale zjadam tylko najbardziej wartosciowe BTW i wg zasad ZO: 1:3,5:1-1,5
Żarłoczek raczej. Nie wszytsko mnie "wzrusza" tylko słodycze i to niektóre Tez tak myslalem, nawet wiecej, Ty sama to napisalas. Ale Monika to zaden grzech. W koncu trzeba zyc. Wiem, ze to slogan, ale jezeli tylko uda Ci sie ograniczyc te "chetki" na to "zakazane" ......widze swiatlo w tunelu. Pamietam, jak na poczatku ZO mialem odstawic ten pachnacy chlebek, chrupiacy z pieca, jak to nasze babcie robily, hhhhhhhhhmmmmmmmmmm. Dzis jak na jakiejs imprezie podadza nawet najswiezszy chleb to ja ogladam sie za maslem i serem i robie awanture, ze malo sera a maslo to tylko 80% a powinno byc 82 Ale to ja, Ty jestes innna, kazdy jest inny....trza se pomoc. Nie poddawaj sie. Chleb jest dla niewolnikow, dla nas sa zoltka z masle i smietana..czyli to co jest najlepsze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|