Autor
|
Wtek: Rotawirus, jak wyjść z biegunki (Przeczytany 83707 razy)
|
_flo
Go
|
misiek, rozumiem, ze polujesz łososia z sosem sie nie boj, dam znac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...sie nie boj, dam znac ... Nobo wiesz Flo, Twoja "Virtualnosc" jest bardzo atrakcyjna, ciekawe jak w "realu" ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
takie cóś co sie uaktywnia...
no tak myslałem Pracuje w dużym stresie i nie uciekam w węglowodany - bo... liczy sie tylko proporcja a ściślej energia (dla mnie oczywiście) Wysiłek fizyczny dostosowany do możliwości naszego organizmu to wspaniałe "antidotum" na stres (intensywna nauke) i doładowanie mózgu (mojego i mojej rodziny ), a nastepnie uzupełnienie paliwa - najlepiej "napojem regeneracyjnym" (jest gdzies na forum opis). Nie widzę Cię na wątku bieganie Pamietam jak mama powtarzała - przerwij nauke, idź trochę pobiegaj na podwórko aby sie dotlenić. Dzis to samo powtarzam naszym dzieciom, a o związkach wysokoenergetycznych i skąd one pochodzą i do czego są potrzebne doczytają sobie w przyszłości same u źródła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
Nobo wiesz Flo, Twoja "Virtualnosc" jest bardzo atrakcyjna, ciekawe jak w "realu" ? tak, rzeczywiscie bardzo ciekawe w ogole, coz to za zgryzzliwy komplement. niech bedzie jednak ze przyjmuje na insynuacje przymykam oko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
panie Blackend, bardzo dziekuje za porady, zgadzam sie w 100%. wypalic, naladowac akumulatorki, itepe. tylko ze... to co pisalam to bylo odnosnie hardcore ketozy np. glodowkowej z cyklu "nie je, nie pije, a chodzi i zyje". a w ogole to zaczelo sie od Julki i jej chorobska... ciekawam, jak tam... nic sie nie odzywa biedactwo. "napojem regeneracyjnym"
izo-toanik! czytalam, widzialam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
panie Blackend, bardzo dziekuje za porady
ależ to nie są porady za głupi jestem aby doradzać Ja nawet nie wiem co to acetylocostam - chyba coś do spawania? Opisałem tylko jak radzę sobie ze stresem, że mozna bez dojadania węglowodanów, że....... eeech może za bardzo bym chciał aby wszystkim pomogło?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
CzarnaJulko co z Toba,nic się nie odzywasz,? Czy juz lepiej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
ależ to nie są porady jak zwal tak zwal, prosimy o wiecej Ja nawet nie wiem co to acetylocostam - chyba coś do spawania? no i dobrze, lepiej nie wiedziec, jak kogos nie trapi, bo i po co Opisałem tylko jak radzę sobie ze stresem, że mozna bez dojadania węglowodanów, że....... eeech może za bardzo bym chciał aby wszystkim pomogło? si, mnie zwykle pomaga, dotleniac sie mozna na rozne sposoby, lepiej wybrac ten 'zdrowszy'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
CzarnaJulka
Go
|
Odzywam się dopiero po trzech tygodniach, ponieważ wcześniej nie miałam możliwości. To, że byłam zarażona rotawirusem jest dla mnie dość oczywiste. Nie jest prawdą, że chorują objawowo wyłącznie dzieci. Dorośli też. (Podobno jest siedem odmian rotawirusa i nie dają odporności krzyżowej.) Otóż tydzień przed zachorowaniem spędziłam na oddziale jednego z najlepszych (!!!) szpitali klinicznych dla dzieci w Polsce, opiekując się pięcioletnim dzieckiem. Podczas przyjmowania do szpitala poinformowano nas na piśmie, że na oddziale panuje rotawirus. Po czterech dniach pobytu kilkoro dzieci zachorowało równocześnie. Również mój mały podopieczny. Mnie dopadło po następnych czterech dniach. No cóż; miałam pełną świadomość stanu rzeczy, poza informacją, co można w takiej sytuacji jeść przy Ż.O. Piłam więc cały czas wodę z elektrolitami w bardzo małych porcjach. Zastępuje to kroplówkę i nie powoduje wymiotów. Jeżeli chodzi o normalne jedzenie, sprawdził się wyłącznie ryż. Dziękuję Wszystkim za zainteresowanie tematem i pozdrawiam Cz.J.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Majka
Go
|
Dzięki za wiadomość. Pozdrowienia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Właśnie wychodzę z tzw.popularnie i nieprawidłowo nazywanej, grypy żołądkowej czyli zakażeniem rotawirusem. Dopadło mnie niespodziewanie ok.3.00 nad ranem i od razu chlusnęło na dwie strony ,potem zaczęło trząść i po ok.4 takich seansach poczułam , że umieram. Nie miałam siły , skóra zaczęLactivła być jak tarka , język przylepił się do podniebienia, nie miałam siły otworzyć oczu. Zrobiłam sobie herbatę Rooibos ,wypiłam ją, po czym ponownie znalazłam się w toalecie. Tak to trwało do rana.Temperatura wzrosła do 39 st, dołączył skurczowy ból brzucha , ból głowy i ból oczu. No i senność przerywana biegami na dochodzenie i to niestety nie zawsze udanymi. Wystraszyłam się , że coś mi uszkodziło zwieracze. We wtorek powtórka z rozrywki oprócz wymiotów , ale za to jakieś niesamowite poty. Pływałam cała.No i skoki temperatury od 36st do 39 st.Schudłam 4 kilo.Dzisiaj biegunka trwa , ale głowa nie boli, rano termometr nie mógł dobić 35 st. i chyba odzyskuję smak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Właśnie wychodzę z tzw.popularnie i nieprawidłowo nazywanej, grypy żołądkowej czyli zakażeniem rotawirusem. Dopadło mnie niespodziewanie ok.3.00 nad ranem i od razu chlusnęło na dwie strony ,potem zaczęło trząść i po ok.4 takich seansach poczułam , że umieram. Nie miałam siły , skóra zaczęLactivła być jak tarka , język przylepił się do podniebienia, nie miałam siły otworzyć oczu. Zrobiłam sobie herbatę Rooibos ,wypiłam ją, po czym ponownie znalazłam się w toalecie. Tak to trwało do rana.Temperatura wzrosła do 39 st, dołączył skurczowy ból brzucha , ból głowy i ból oczu. No i senność przerywana biegami na dochodzenie i to niestety nie zawsze udanymi. Wystraszyłam się , że coś mi uszkodziło zwieracze. We wtorek powtórka z rozrywki oprócz wymiotów , ale za to jakieś niesamowite poty. Pływałam cała.No i skoki temperatury od 36st do 39 st.Schudłam 4 kilo.Dzisiaj biegunka trwa , ale głowa nie boli, rano termometr nie mógł dobić 35 st. i chyba odzyskuję smak.
...jakie zwieracze? nie nazywa sie to popularnie tylek czasem?? ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Poczytałam sobie trochę o rotawirusach, które nie są li tylko atakującymi dzieci. Weszłam na forum gdzie ludzie piszą w obrazowy sposób o swoich doświadczeniach z rotawirusami. Mam takie obserwacje , że skutecznego leczenia nie ma. Nie stosuje się antybiotykoterapii, w zasadzie podawanie przy rotawirusie Nitrofuroksazydu , który jest lekiem antybakteryjnym też nie ma sensu. Nie daje skutku także węgiel aktywny oraz Smecta, chyba , że pózniej. Tym bardziej nie wskazany jest Stoperan , który po prostu blokuje wszystko w jelitach , dodatkowo "kisząc" wirusy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Właśnie wychodzę z tzw.popularnie i nieprawidłowo nazywanej, grypy żołądkowej czyli zakażeniem rotawirusem. Dopadło mnie niespodziewanie ok.3.00 nad ranem i od razu chlusnęło na dwie strony ,potem zaczęło trząść i po ok.4 takich seansach poczułam , że umieram. Nie miałam siły , skóra zaczęLactivła być jak tarka , język przylepił się do podniebienia, nie miałam siły otworzyć oczu. Zrobiłam sobie herbatę Rooibos ,wypiłam ją, po czym ponownie znalazłam się w toalecie. Tak to trwało do rana.Temperatura wzrosła do 39 st, dołączył skurczowy ból brzucha , ból głowy i ból oczu. No i senność przerywana biegami na dochodzenie i to niestety nie zawsze udanymi. Wystraszyłam się , że coś mi uszkodziło zwieracze. We wtorek powtórka z rozrywki oprócz wymiotów , ale za to jakieś niesamowite poty. Pływałam cała.No i skoki temperatury od 36st do 39 st.Schudłam 4 kilo.Dzisiaj biegunka trwa , ale głowa nie boli, rano termometr nie mógł dobić 35 st. i chyba odzyskuję smak.
Gwidon to są zwieracze odbytu . Jak nie trzymają to robisz pod siebie. ...jakie zwieracze? nie nazywa sie to popularnie tylek czasem?? ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Dla mnie najlepsze jak na moja logikę to płyny nawadniające typu Gastrolit, Orsalit, bakterie w kapsułkach Lactiv up, woda mineralna niegazowana no i jedzenie jak kto może Dzisiaj zjadałam 2 parówki i po prostu czekam aż te rotawirusy dadzą mi spokój.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
Właśnie wychodzę z tzw.popularnie i nieprawidłowo nazywanej, grypy żołądkowej czyli zakażeniem rotawirusem. Dopadło mnie niespodziewanie ok.3.00 nad ranem i od razu chlusnęło na dwie strony ,potem zaczęło trząść i po ok.4 takich seansach poczułam , że umieram. Nie miałam siły , skóra zaczęLactivła być jak tarka , język przylepił się do podniebienia, nie miałam siły otworzyć oczu. Zrobiłam sobie herbatę Rooibos ,wypiłam ją, po czym ponownie znalazłam się w toalecie. Tak to trwało do rana.Temperatura wzrosła do 39 st, dołączył skurczowy ból brzucha , ból głowy i ból oczu. No i senność przerywana biegami na dochodzenie i to niestety nie zawsze udanymi. Wystraszyłam się , że coś mi uszkodziło zwieracze. We wtorek powtórka z rozrywki oprócz wymiotów , ale za to jakieś niesamowite poty. Pływałam cała.No i skoki temperatury od 36st do 39 st.Schudłam 4 kilo.Dzisiaj biegunka trwa , ale głowa nie boli, rano termometr nie mógł dobić 35 st. i chyba odzyskuję smak.
Gwidon to są zwieracze odbytu . Jak nie trzymają to robisz pod siebie. ...jakie zwieracze? nie nazywa sie to popularnie tylek czasem?? ... ...no wlasnie mowie,ze popularnie nazywa sie to tylek ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Kiedyś o katarze żartowano, że leczony trwa siedem dni, a nieleczony cały tydzień. Moje dwa ostatnie (3 - 4 lata temu) przeziębienia potrwały po dobie, nie wiem czy wirusy, czy inne badziewie chorobę wywołały. Ze względu na poważną chorobę z której długo wychodziłam, diety pilnuję i to może mieć kardynalne znaczenie dla sprawy. Mogę podać moje B : T : W = 1 :3,5 - 4 - 0,5. Jest dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gwidon
Go
|
No tak ...no ale jak laska jest zdrowa, to warto,a nawet trzeba ja brac od tylu i to przyjemnosc jest nie tylko dla samca ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|