Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Bóle w klatce piersiowej i nie tylko. (Przeczytany 21934 razy)
|
krzych_100
Go
|
Witam.
Od ponad miesiąca odczuwa bóle w klatce piersiowej. Na chwilę obecną mam wrażenie, jakby opadał lewy obojczyk (nie wiem jak się ten mięsień nazywa, ale chyba mięsień piersiowy). Np. wczoraj wieczorem bolało pośrodku (tak, jak czasem przy nadkwasocie, chce się odbić, ale nie może, a pod wieczór ból przeniósł się jakby na prawą stronę - taki bardziej piekący. Czasem ból pośrodku też jest taki piekący, czasem bolą oba mięśnie piersiowe (pieczenie). Co do pozostałych mięśni, np. nóg, to raczej nie bolą, ale zdarza się lekki ból łydek. Nie mam problemów z oddychaniem w sensie odczuwania ciężkości, ale samopoczucie też nie jest dobre. Co do pracy serca, czasem czuję przyspieszone jego bicie, raczej serce nie kołacze.
No i ostatnio problem ze snem - idę spać, zasnę, obudzę się w nocy i ciało by chciało, a umysł nie... Rano "budzę" się i jestem ledwo żywy.... I w ogóle chodzę taki jakiś "niezadowolony z życia"...
Co u mnie do tej pory zdiagnozowano: - dyskopatię kręgosłupa odcinka szyjnego (rezonans, tomograf, prześwietlenie), ale co lekarz, to inaczej mówi, dla niektórych lekarzy to w zasadzie drobnostka (ostatnio u ortopedy: pan lepiej wygląda, niż na tych wszystkich zdjęciach - chodziło o napięcie mięśni, zakres poruszania głową, itp), - skrzywienie kręgosłupa (z jakimś lewoskrętem) w odcinku lędźwiowym; Odcinka środkowego nie badałem, bo lekarz stwierdził, że "nie ma takiej potrzeby" (?). Dodatkowo raz do roku (od trzech lat), jeżdżę na zabiegi rehabilitacyjne (kriokomora, masaż ręczny, hydromasaż, gimnastyka). Basen częściej, ale w miejscu, gdzie mieszkam.
Co do wyników badań krwi, to nieznacznie przekroczony cholesterol ogólny oraz HDL, niskie trójglicerydy, pozostałe elektrolity w normie, pozostałe (amylaza, GGTP, itp) też. Jest zawyżona bilirubina, zaniżona fosfataza alkaliczna oraz za mało czerwonych krwinek (o ile pamiętam). Napisałem w którymś wątku, że z powodu bóli trafiłem do szpitala, gdzie pobrano krew do badania na obecność tropo... (?), jakiegoś markera, stwierdzającego nieprawidłową pracę mięśnia sercowego. Zrobiono EKG, ale niczego szczególnego lekarz nie wpatrzył.
Co do odżywania: bardzo często po pracy piję ok. 300 ml (taka większa szklanka) rosołu (antrykot i mięso kurczaka), do tego wbijam 5 żółtek oraz 4-5 dag masła. Taką "zupę" wypijam, a następnie smażę dwa kotlety z karkówki (ok. 200 gr), dwa małe ziemniaki (ugniatam je z tłuszczem po smażeniu kotletów, lub dodaję lyżkę masła), do tego łyżka surówki (pomidor, papryka, oliwki, ogórek zielony). Czasem sam ogórek konserwowy, lub pomidor. Jeśli kończy się rosół, zjadam zamiast kotletów mięso z rosołu (czasem samo, czasem z ziemniakiem jw.) W dni wolne smażę jejecznicę z 6 żółtek na słoninie (50 gr, do tego parę plastrów boczku, mała cebula). Na obiad kotlety jw. Do pracy zabieram serek (najczęściej fromage 75 gr) oraz sałatkę (ser feta, oliwki, papryka, pomidor, ogórek). Czasem jakaś sałatka, np. śledzie w śmietanie przygotowane samemu. Czasem wieczorem mam ochotę na "coś słodkiego". Wówczas zjadam garść orzechów, czasem kostkę lub dwie czekolady gorzkiej.
Proszę o poradę, czy również zdarzały się Wam takie przypadki naprawdę złego samopoczucia? Czy zdarzały się przypadki bólów w piersiach (rzadko w łydkach)? Czym te bóle mogą być spowodowane? Jakie ewentualnie badania można sobie zrobić i jakie z wyników wyciągnąć wnioski?
Dziękuję z góry za wszelkie porady.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Dodam jeszcze parę rzeczy: - pijam w ciągu dnia dwie słabe kawy (czasem ze śmietaną, czasem bez), do kaw dodaję szczyptę - dosłownie - cukru, - pijam również herbatę (ale już bez cukru) i czystą wodę, - kilka lat temu zdiagnozowano alergię (nie jest dla mnie uciążliwa), ale na tle alergicznym mam astmę oskrzelową (rzadko, ale jest, stosuję wówczas inhalator), - czasem wypiję piwo (wódki nie pijam, jak się zdarzy to okazjonalnie wino),
Zauwałyłem, że np. przestał mnie męczyć katar, nie odczuwam jakiegoś zmęczenia (tylko złe samopoczucie), nie męczę się tak fizycznie (np. chodząc po schodach nie mam zadyszki).
Tylko te bóle...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adamgraza
Go
|
Krzych 100 wg. mnie zjadasz za malo W.I czy naprawdę musisz pić herbate . Kiedy zjadam za malo W mam podobne objawy - zmeczenie , ciężko zasypiam , potem budze się w nocy kilkakrotnie, i rano wstaje wyczerpana.Mam przyspieszone bicie serca. Wtedy dzień zaczynam od warzyw ugotowanych /porcja 100-200.g/. Pozniej dopiero jem kiedy mi się chce jeśc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Bardzo dziękuję za odzew.
Czy w takim razie (na początek), przed spożyciem określonej ilości W, można najpierw kontrolować ketony w moczu? Np. aby upewnić się, że jest to niedobór W.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Bardzo dziękuję za odzew.
Czy w takim razie (na początek), przed spożyciem określonej ilości W, można najpierw kontrolować ketony w moczu? Np. aby upewnić się, że jest to niedobór W.
moze wrzucisz swoje dokladne wyniki krwi???Ketony w moczuu mnie ustapily ,gdy zaczelam zjadac mniejsze ilosci tluszczu,zmniejszylam ilosci bialka.Weglowodany jem w postaci warzyw.Zjadanie weglowodanow w postaci ziemniakow usuwa dolegliwosci w pasie jelitowo-brzusznym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Ok. Jutro wrzucę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Czy Ty pracujesz bardzo ciezko fizycznie?
Wedlug mnie strasznie duzo i nieskoordynowanie.
................tak duzo a mimo wszystko czegos za malo!!!! dowodem ochota na slodkie wieczorem.
Prosciej, harmonijniej i troche bardzie monolitycznie aby moc wykluczysc ewentualnie cos, co szkodzi, bo nie ma watpliwosci, ze to jedzenie Ci szkodzi....tylko co: skoro mieszasz 20 roznych potraw dziennie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
Ja mam podobne symptomy od nadmiaru kawy(np3 dziennie) i w sytuacji gdy mam powiedzmy kilka dni wolnego, mało ruchu i wiecej jem nie to za naduzywam czego bo posiłki sa zbilansowane i mieszcza sie w proporcji ale powiedzmy jest to 80gB 250gT, weglowodany raczej codzinneie na poziomie 40-60?. Wtedy czuje się tak trochę ospały i mam takie uczucie ze organimz ostro pracuje zeby spalic to co zjadłem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Czy Ty pracujesz bardzo ciezko fizycznie?
Wedlug mnie strasznie duzo i nieskoordynowanie.
................tak duzo a mimo wszystko czegos za malo!!!! dowodem ochota na slodkie wieczorem.
Prosciej, harmonijniej i troche bardzie monolitycznie aby moc wykluczysc ewentualnie cos, co szkodzi, bo nie ma watpliwosci, ze to jedzenie Ci szkodzi....tylko co: skoro mieszasz 20 roznych potraw dziennie.
Pracuję raczej głową (praca przy komputerze), nie ruszam się zbyt często fizycznie (chyba, że po pracy z dzieckiem na spacery chodzę. Co do składników, to staram się, aby były proste (rosół z żółtkami, karkówka, ziemniaki, sałatka warzywna, sery - głównie w pracy). Wyniki z krwi wrzucę wieczorem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
afmfo
Go
|
Jak sie pracuje głównie głowa to trzeba jeść więcej weglowodanów. Tak czytałam w pocie MORGANO. Ja brak weglowodanów czuję najszybciej w mięsniach i przy tym mam kłopoty ze snem i robię sie nerwowa. Posłuchaj rady adamgrazy i przez jakiś czas podjedz sobie więcej węgli. Przed snem też , będziesz lepiej spać. U mnie to działa. Myśle , że nie masz wagi. Warto wiedzieć czy nie je się za dużo białka. Przesada z białkiem jest bardzo szkodliwa.pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
U mnie to działa. Myśle , że nie masz wagi. Warto wiedzieć czy nie je się za dużo białka. Przesada z białkiem jest bardzo szkodliwa.pozdrawiam.
Dzięki, ale co oznacza "Myślę, że nie masz wagi"? Jeśli chodzi o wagę to przy wzroście 198 cm ważyłem 102 - 98 kg. Obecnie nie ważyłem się, ale czuję, że trochę na wadze straciłem, bo mi "gacie z t..a lecą". Boję się, że przedmiotowe bóle połączone z utratą wagi mogą wskazywać na serce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Ja mam podobne symptomy od nadmiaru kawy(np3 dziennie) i w sytuacji gdy mam powiedzmy kilka dni wolnego, mało ruchu i wiecej jem nie to za naduzywam czego bo posiłki sa zbilansowane i mieszcza sie w proporcji ale powiedzmy jest to 80gB 250gT, weglowodany raczej codzinneie na poziomie 40-60?. Wtedy czuje się tak trochę ospały i mam takie uczucie ze organimz ostro pracuje zeby spalic to co zjadłem.
przede wszystkim za malo weglowodanow. Stan ospalosci jest tego dowodem. Z tego co pamietam, to jestes juz dosc dlugo na ZO aby jesc w stosunku B:W jak 1:1 albo nawet 1: 1,5
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
posiłki sa zbilansowane i mieszcza sie w proporcji ale powiedzmy jest to 80gB 250gT..
przede wszystkim za malo weglowodanow. Stan ospalosci jest tego dowodem. Z tego co pamietam, to jestes juz dosc dlugo na ZO aby jesc w stosunku B:W jak 1:1 albo nawet 1: 1,5 BTW wyrażone w gramach 80:250:120 czyli w tym przypadku proporcja 1:3:1,5 to nie jest ZO
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
przede wszystkim za malo weglowodanow. Stan ospalosci jest tego dowodem. Z tego co pamietam, to jestes juz dosc dlugo na ZO aby jesc w stosunku B:W jak 1:1 albo nawet 1: 1,5
Na ZO juz ponad rok jestem wiec to napewno nie zaden stan przejsciowy, to co podalem to tez nie jest moj standarsowy jadlospis. Zazwyczaj socyluje w okolicach 50-60B 150-200T i W tak jak pisalem i wtedy jest ok. Jak pisalem pow. u mnie te symptomy spowodowane sa ogólnie "przeżarciem się". Ja wiem to ale czasem tak sobie jem jem szczególnie jak jestem w domu caly dzień a pod koniec jak to wszystko zlicze to wychodza takie wieksze liczby. A nawiazujac jeszcze do problemu opisanego przez autora tematu, ja proponije spróbowac kilka dni wysilku fizycznego. Nie jakiegos wielkiego ale powiedzmy: -pobiegac z 1/2h (okolo 6-7km) -pośnigac na rowerze 1-1,5 (okolo 30km) -isc na basen, tylko tam plywac najwyzej z malymi przerwami a nie pluskac sie na plytkiej wodzie itp. Chodzi o to zeby wysilek był w miare intensywny i trochę trwał. Gdy organizm popracuje trochę na wyzszych obrotach człowiek odrazu czuje sie lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ruler
Go
|
posiłki sa zbilansowane i mieszcza sie w proporcji ale powiedzmy jest to 80gB 250gT..
przede wszystkim za malo weglowodanow. Stan ospalosci jest tego dowodem. Z tego co pamietam, to jestes juz dosc dlugo na ZO aby jesc w stosunku B:W jak 1:1 albo nawet 1: 1,5 BTW wyrażone w gramach 80:250:120 czyli w tym przypadku proporcja 1:3:1,5 to nie jest ZO Nie do konca o to chodziło zeby zwiekszac tylko weglowodany, raczej chodzi o takie ulozenie proporcji zeby stosunek BW był 1:1-1,5 i zeby zostalo optymalnie. W literaturze Dr J. Kwasniewskiego kilkakrotnie czytalem o zmniejszeniu ilosci zjadanego białka po pewnym czasie nawet do 30-40g dziennie jesli jest to bialko najwyzszej wartości. Dodajsc do tego ilosc 50 gram weglowodanów ktora jest takim powszechnym standardem bez zadnego problemu mozesz stworzyc dzienny jadlospis z podana proporcją B-W.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
BTW wyrażone w gramach 80:250:120 czyli w tym przypadku proporcja 1:3:1,5 to nie jest ZO W ksiazkach pana doktora napisane jest zupelnie co innego. A dokladniej to co Ruler napisal powyzej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
W ksiazkach pana doktora napisane jest zupelnie co innego.
no jak pisze to ja nie smiem twierdzic inaczej a pisało cos o proporcjach wyrażonych w % energii?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Nie wiem czy pisalo. A czy to ma cos do rzeczy ?
Co wiem, ze pisalo to to, ze po przebudowie bialka sie zjada mniej, a co za tym idzie stosunek proporcji Bialka do Welgowodanow sie zwieksza (na korzysc weglowodanow) i moze byc 1:1 a nawet 1:1,5. Jesli proporcje sa dobre i je sie tyle ile sie chce jesc, nie przejada sie, ani sie nie niedojada, i zjada sie produkty zalecane, to wszystko powinno byc w porzadku. Przynajmniej taki jest stan moj zrozumienia pana doktora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Luker
Go
|
Jesli ktos je 80:250:120 dlatego, ze tak "mu wyszlo" ze powinien codziennie zjadac, to zle. Proporcje dobre, ale zle zjada ilosciowo.
Jesli tak je poniewaz tak czuje, nie przejada sie, ani nie chodzi glodny, to oznacza, ze jego organizm tyle potrzebuje. A ze proporcje sa dobre(po przebudowie) to wszystko powinno byc w porzadku.
Jestem poczatkujacy, ale ja to tak zrozumialem, i mysle, ze prawidlowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Jesli ktos je 80:250:120 dlatego, ze tak "mu wyszlo" ze powinien codziennie zjadac, to zle. Proporcje dobre, ale zle zjada ilosciowo.
Jesli tak je poniewaz tak czuje, nie przejada sie, ani nie chodzi glodny, to oznacza, ze jego organizm tyle potrzebuje. A ze proporcje sa dobre(po przebudowie) to wszystko powinno byc w porzadku.
Jestem poczatkujacy, ale ja to tak zrozumialem, i mysle, ze prawidlowo.
Bardzo dobrze to rozumiesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|