Strony: [1] 2 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Jak się robi budyń? (Przeczytany 71997 razy)
|
renia
|
Chciałabym otrzymać przepis na optymalny budyń, taki z żółtek i śmietany. Nie wiem, czy lepiej robić go na smalcu, czy maśle?, czy jeszcze inaczej i jaką dodać śmietanę?, czy może być 30% UTH z kartonika ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
ja robie tak: 4-5 zoltek, smietana, pol lyzeczki cukru, do kubeczka, kubeczek do garnka z gotujaca sie woda, mieszam jak zaczyna gestniec, co by sie rownomiernie scial ale w sumie to dawno nie robilam ze smietana, ostatnio daje czesto lyzke tluszczu gesiego, posmak jest wtedy taki kwaskowato-alkoholowy, sama nie wiem, jak to opisac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dziękuję Ci "flo". Myślałam, że robi się go na patelni, bo ostatnio, to prawie wszystko przyrządzam sobie właśnie na patelni. A wiesz jaka do tego śmietana jest najlepsza? z tłuszczem, zamiast śmietany wydaje mi się mniej smaczne, ale mogę się mylić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
no ja praktycznie nic nie robie na patelni smietana byla by lepsza gesta, bo wtedy i mniej jej trzeba i szybciej odparowuje. to co ja uzywa to chyba zreszta smietanka, a nie smietana. czyli slodkawa, 3gW/ 100g? (jakos tak) ale w sumie tak jak mowie, bardziej mi podchodzi z tluszczem gesim albo ze smalcem, bo ta smietanka koniec koncow ma taki dosc nudny, 'blady' smak. wiem, ze to brzmi dosc dziwnie, ale musisz wyprobowac przy okazji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wypróbuję , dzisiaj wstałam wcześniej, byłam na świeżym powietrzu i szybciej zgłodniałam. Zrobiłam sobie, na szybko, 5 żółtek na smalcu i stwierdziłam, że bardzo przyjemne uczucie jest w żołądku po takim posiłku. Szkoda było mi zmieniać smak kawą, ale i tak kawa wygrała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Śmietanę 30% zagotować i odstawić. Żółtka utrzeć. Wlewać powoli do śmietanki cały czas ucierając aby nie powstały grudki aż zgęstnieje na małym ogniu. Aby otrzymać budyń o smaku waniliowym można dodać odrobinę cukru waniliowego, a czekoladowy to wystarczy dodać do gorącego budyniu kilka kostek gorzkiej czekolady i wymieszać aż się rozpuści.
Smacznego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Brzmi smakowicie ,napiszę jak wypróbuję, może jeszcze dzisiaj?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Idę ( najlepiej od razu ) robić budyń .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No i po budyniu. . Coś chyba sknociłam, bo nie chciał mi gęstnieć. Dodałam więc 1/3 łyżeczki mąki ziemniaczanej i była prawidłowa konsystencja. Do smaku dodałam cukier waniliowy. Smakowało mi średnio, wolę jednak żółtkownicę lub omlet, może to kwestia przyzwyczajenia? Córa jadła ze mną i w połowie jedzenia mówi mi, że ten budyń ma jakiś inny smak. Mówię jej więc, że to jest budyń optymalny , z żółtek i śmietany. Zjadła go, ale powiedziała, że ten ze sklepu jest smaczniejszy, a ja, że ten za to jest zdrowszy .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Aby gęstość budyniu była prawidłowa trzeba dać sporo żółtek. Na szklankę śmietanki 6-8 żółtek i odrobinę cukru. Podobnie robię sosu do ziemniaczków. Z podsmażonego mięsa zostaje zawsze aromatyczny wywar i zagęszczam go żółtkami a jak chcę mieć jasny to dodaję kwaśnej śmietany tylko trzeba uważać aby się nie zagotował bo zrobi się jajecznica Budyń robi się podobnie jak lody optymalne, tylko trzeba dać więcej żółtek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dzięki, za wskazówkę , z tym sosem to jest dobry sposób, bo ja ostatnio, często zamiast sosu, polewałam na ziemniaki sam tłuszcz ze smażenia mięsa, bo sosy z mąką przestały mi smakować. (tą uśmiechniętą buźkę, kliknęła mi córa, bo przyszła podglądać co piszę.)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Dzięki, za wskazówkę , z tym sosem to jest dobry sposób, bo ja ostatnio, często zamiast sosu, polewałam na ziemniaki sam tłuszcz ze smażenia mięsa, bo sosy z mąką przestały mi smakować. (tą uśmiechniętą buźkę, kliknęła mi córa, bo przyszła podglądać co piszę.) najlepszy sos to taki, ktory pochodzi z pieczenia miesa, dlugo gotowany aby odparowc wode i jak juz jest gesty sam z siebie wymieszany ze smietana 38 procentowa. ten sos ma wszystkie sosy pod soba!!!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
najlepszy sos to taki, ktory pochodzi z pieczenia miesa, dlugo gotowany aby odparowc wode i jak juz jest gesty sam z siebie wymieszany ze smietana 38 procentowa. ten sos ma wszystkie sosy pod soba!!!!!!
Zgadzam się z Tobą, ale ja mam dużą rodzinę i do sosu muszę więcej wody dolać (staram się jak najmniej), aby starczyło dla wszystkich.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Właściwie, to na jedno wychodzi, bo mięsa też muszę dać więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Renia,bardzo czesto robilam taki budyn: do goracej smietanki ale nie gotujacej sie wrzucalam rozmieszane 5 zoltek.Wszystko podgrzewalam caly czas mieszajac az zgestnialo.Budyniem tym polewalam zamrozone maliny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Renia,bardzo czesto robilam taki budyn: do goracej smietanki ale nie gotujacej sie wrzucalam rozmieszane 5 zoltek.Wszystko podgrzewalam caly czas mieszajac az zgestnialo.Budyniem tym polewalam zamrozone maliny. A na jaką ilość śmietanki dodać 5 żółtek?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
najlepszy sos to taki, ktory pochodzi z pieczenia miesa, dlugo gotowany aby odparowc wode i jak juz jest gesty sam z siebie wymieszany ze smietana 38 procentowa. ten sos ma wszystkie sosy pod soba!!!!!!
Zgadzam się z Tobą, ale ja mam dużą rodzinę i do sosu muszę więcej wody dolać (staram się jak najmniej), aby starczyło dla wszystkich. Renia, woda ma wyparowac a zamiast wody dodajesz smietane i na sam koniec wode aby sosu bylo wiecej....ale sosu. Poza tym proponuje Ci sprobowac sosu tatarskiego: smietana, musztarda i majonez. Robisz w proporcjach 1:1:1, mozna robic na zimno albo podgrzac. Poza tym jest jeszcze jeden, dunski sos, ktory sie nazywa maslowym: polega na rozpuszczeniu masla i polania nim tego co jesz, jest super z ziemniakami i miesem. Jezeli lubisz sosy warzywne to polecam nastepujacy: marchew cebula seler pora czosnek i inne gotujesz w dwuch szklankach wody nastepnie miksujesz dodajesz 100 gr masla i powoli gotujesz do tego sosu mozesz dodac zmiksowana puszke pomidorow albo zamiast pomidorow dodac "koloru" aby sos byl brazowy kiedy serwujesz z wolowina jak podstawowy rozcienczysz woda masz zupe na przystawke itd itp ( skad ja to mam? )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dzięki Ci "Adampio", za tak wyczerpującą odpowiedź Renia, woda ma wyparowac a zamiast wody dodajesz smietane i na sam koniec wode aby sosu bylo wiecej....ale sosu.
Tak właśnie robię, tylko kiedyś dodawałam śmietanę z mąką, a teraz, najczęściej sam tłuszcz spod pieczeni. Spróbuję ze śmietaną. Sos tatarski też lubię, ale to jest "inna bajka", nie do obiadu, wolę go na zimno do mięs, lub jajek. A o sosach warzywnych, jak czytałam, to mi się mina skrzywiła , jakoś na warzywa na razie nie mam ochoty, za to pomidory zaczęły mi smakować (te duże, karbowane).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Renia,bardzo czesto robilam taki budyn: do goracej smietanki ale nie gotujacej sie wrzucalam rozmieszane 5 zoltek.Wszystko podgrzewalam caly czas mieszajac az zgestnialo.Budyniem tym polewalam zamrozone maliny. A na jaką ilość śmietanki dodać 5 żółtek? 200 ml smietanki,5 zoltek i pokrojone w plasterki 3 zabki czosnku,dla tych,ktorzy tak lubia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3
|
|
|
|