Autor
|
Wtek: Eurowybory (Przeczytany 118174 razy)
|
renia
|
Ja myślałam, że dla jaj.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
Całe szczęście, że to żart. Bo już myślałem, że nasz szacowny Admin jest jakimś demokratą...
A tak nawiasem mówiąc, gdyby OSBO zjednoczyło siły i podczepiło się pod jakąś partię - dajmy na to Libertas, może udałoby się przemycić jakiś przekaz do mediów o istnieniu tzw. Optymalnych...
Ale nie wiem, na ile zorganizowane są struktury OSBO - choć podejrzewam, że kudy im do Ojca Dyrektora...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Ale nie wiem, na ile zorganizowane są struktury OSBO - choć podejrzewam, że kudy im do Ojca Dyrektora...
hej to jest myśl czy nie warto byłoby zarazić Ojca Dyrektora optymalnością? choćby dla przekory zacząłby demaskować hipokrytów wciskających współczesny chłam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
A tak nawiasem mówiąc, gdyby OSBO zjednoczyło siły i podczepiło się pod jakąś partię...
Partia to patologia - jestem pewien, że decydenci OSBO zdają sobie doskonale z tego sprawę, lepiej niż ja. Informowanie (edukowanie) społeczeństwa za pomocą wszelkich mediów, wywieranie nacisku na wykonywanie badań potwierdzających skuteczność ŻO jest sensownym rozwiązaniem w obecnych warunkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
A dlaczego partia jest patologią? - bo zazwyczaj obowiązują w niej zasady demokratyczne, co promuje jednostki, mówiąc oględnie, mierne na sam szczyt władzy - bo narzuca wszystkim członkom jeden światpogląd, za nic mając ich własne przekonania (przypadek psa wychowanego pod szafą) - bo obecny system wyborczy jest proporcjonalny (lub jak kto woli paradoksalny) etc.
Przynajmniej dwa punkty mają zastosowanie do samego OSBO - z samej definicji. Więc nie idealizowałbym sposobu myślenia "dysydentów OSBO"
A nawiasem mówiąc, obawiam się, że przy takim myśleniu OSBO może nigdy nie zejść z kanapy, która ani wygodna nie jest, ani z niej nie ma perspektyw na coś znacznie bardziej komfortowego.
Wracając do meritum, działanie jako pewna grupa (nacisku, wpływu?) przy jakiejś partii nie jest niczym złym - w obowiązującej obecnie demokracji to jedyny sposób na przedarcie się z jakimś przekazem do ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ale nie wiem, na ile zorganizowane s± struktury OSBO - choć podejrzewam, że kudy im do Ojca Dyrektora...
hej to jest my¶l czy nie warto byłoby zarazić Ojca Dyrektora optymalno¶ci±? choćby dla przekory zacz±łby demaskować hipokrytów wciskaj±cych współczesny chłam Jak by cała "armia" Ojca Dyrektora zaczęła hurtem kupować jaja, , to musielibyśmy płacić ze 3 zł. za sztukę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
Jak by cała "armia" Ojca Dyrektora zaczęła hurtem kupować jaja, , to musielibyśmy płacić ze 3 zł. za sztukę. Licząc, że człowiek zjada średnio 5 jajek dziennie, to 3 x 5 x 30 = 450. Ta ,,armia'' to przeważnie biedni emeryci, których po odprowadzeniu przymusowego haraczu do państwa (podatek) i dobrowolnej daniny do Radia nie byłoby stać na wydanie 450 złotych na same tylko jajka. Gdyby ludzie zaczęli hurtowo skupywać jajka, to rychło mądrzy przedsiębiorcy zaczęliby je produkować, a im więcej towaru na rynku, tym jest on tańszy. Sama wolna konkurencja nie powoduje wzrostu cen... chociaż Pani profesor (nauk ekonomicznych!) twierdzi, że wręcz je zwiększa ( http://www.youtube.com/watch?v=w0Gd_YpI34U) Tego typu myślenie spotykam powszechnie (Toan też kiedyś stwierdził coś takiego) i nie tylko w tej dziedzinie. Jak wprowadzano przepis, że parkowanie na egzaminach na prawo jazdy będzie odbywało się na mieście a nie na placu manewrowym, to wszyscy Polacy zaczęli krzyczeć i płakać, że ci kursanci ćwicząc na parkingach będą rozwalać im samochody. Oczywiście nic się nie dzieje, ale płaczu było od groma... Gdyby wprowadzić powszechny dostęp do broni palnej, to oczywiście wszyscy strzelaliby wzajemnie do siebie na ulicach, prywatne mieszkania zamieniłyby się w bunkry a spacer z dziewczyną byłby jak konwojowanie pieniędzy z banku, prawda? Taki jest sztandarowy argument przeciwników tej ustawy, i słusznie, bo jak wiadomo, w Texasie czy Szwajcarii, gdzie dostęp do broni palnej jest łatwiejszy, prawie wszyscy ludzie już dawno się tam powybijali. To wszystko to mity, do których ludzie mają szczególny pociąg.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
cyt. Gdyby ludzie zaczęli hurtowo skupywać jajka, to rychło mądrzy przedsiębiorcy zaczęliby je produkować, a im więcej towaru na rynku, tym jest on tańszy. tańszy i gorszy, a ceny wiejskich jaj pewnie wywindowały by jeszcze bardziej w górę. być może się mylę ale taka opcja jest możliwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
A dlaczego partia jest patologią?
pierwszy lepszy wynik z googla DEFINICJA PARTII POLITYCZNEJ "Partia polityczna jest to dobrowolna organizacja obywateli połączonych więzią ideologiczną i psychologiczną, zdolna do zdobycia lub utrzymania władzy w państwie, bądź jego jednostce administracyjno - terytorialnej, w celu realizacji programu politycznego, będącego wyrazem określonych interesów, najczęściej grupowych". Co do meritum to wywieranie nacisku (lobbowanie) jak najbardziej o'k - choć pewnie obydwaj wiemy, że wynik będzie negatywny vide wszyscy nasi ministrowie zdrowia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vigo
Go
|
Gdyby ludzie zaczęli hurtowo skupywać jajka, to rychło mądrzy przedsiębiorcy zaczęliby je produkować, a im więcej towaru na rynku, tym jest on tańszy. teoretycznie, jak najbardziej. Tez tak kiiedys myslalem. Ale poniewaz ostatnio tzw. "wolny rynek" coraz bardziej kieruje sie chciwoscia, to roznie to bywa. Np. zmowy cenowe kluczowych producentow skutecznie podcinaja skrzydla niskim cenom towarow. Mam znajomego, ktory ma firme deweloperska i wedlug jego zdania bum na materialy budowlne (1-2 lata temu) i zwiazane z tym wysokie ceny, byl spowodowany wlasnie zmowami cenowymi. I gdzie tu teoria, ktora zaklada ze na duzy popyt, produkcja zareaguje jeszcze wieksza podaza i w zwiazku z tym spadkami cen ? Dobrym przykladem jest tez ropa. Kiedy rok temu byl olbrzymi popyt na ten surowiec to czy jego cena spadala ? Rzecz jasna nie. Przy najwiekszym popycie cena ksztaltowala sie na poziomie 150 USD/barylka. A obecnie kiedy popyt spadl to 50 USD/barylka. Chory swiat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
teoretycznie, jak najbardziej. Tez tak kiiedys myslalem. Ale poniewaz ostatnio tzw. "wolny rynek" coraz bardziej kieruje sie chciwoscia, to roznie to bywa. Np. zmowy cenowe kluczowych producentow skutecznie podcinaja skrzydla niskim cenom towarow. Mam znajomego, ktory ma firme deweloperska i wedlug jego zdania bum na materialy budowlne (1-2 lata temu) i zwiazane z tym wysokie ceny, byl spowodowany wlasnie zmowami cenowymi. I gdzie tu teoria, ktora zaklada ze na duzy popyt, produkcja zareaguje jeszcze wieksza podaza i w zwiazku z tym spadkami cen ? Dobrym przykladem jest tez ropa. Kiedy rok temu byl olbrzymi popyt na ten surowiec to czy jego cena spadala ? Rzecz jasna nie. Przy najwiekszym popycie cena ksztaltowala sie na poziomie 150 USD/barylka. A obecnie kiedy popyt spadl to 50 USD/barylka. Chory swiat.
Co innego wydobywać ropę, a co innego hodować kury i sprzedawać jajka... To drugie jest o wiele prostsze, a co za tym idzie, konkurencja byłaby o wiele liczniejsza. Byle chłop przy dobrej koniunkturze nie postawi firmy wydobywającej ropę, ale kury sobie już kupić może... Wolny rynek zawsze kierował się chciwością i nie ma w tym nic złego. Co do zmowy cenowej, to jak sam piszesz, dotyczy ona ,,kluczowych producentów''. Pokaż mi kluczowych producentów chleba... Takim towarem jak jajka, chleb, masło, itp. trudno zbudować monopol i opanować rynek, bo byle kto może otwierać produkcję tych rzeczy (na wolnym rynku). To nie jest ropa, przemysł zbrojeniowy albo produkcja wódki. Gdyby ludzie zaczęli hurtowo skupywać jajka, to rychło mądrzy przedsiębiorcy zaczęliby je produkować, a im więcej towaru na rynku, tym jest on tańszy. tańszy i gorszy, a ceny wiejskich jaj pewnie wywindowały by jeszcze bardziej w górę. być może się mylę ale taka opcja jest możliwa. Wszystko (prawie) jest możliwe, ale my się tu zajmujemy tylko tym, co ,,pewne'' lub przynajmniej ,,wielce prawdopodobne''. W USA niedawno wiele ludzi nie mogło spłacać kredytów mieszkaniowych, więc banki, które były ich właścicielami, musiały wystawić je na sprzedaż. Na rynku pojawiło się dużo ofert kupna mieszkania. Oczywiście ich ceny od razu poszły w górę a banki zarobiły krocie, no nie?. Co do jakości jajek zgadzam się, prawdopodobnie by spadła (przynajmniej na początku). Mimo wszystko lepszy optymalny na średniej jakości jajkach niż nieoptymalny w ogóle... Optymalnym powinno zależeć na tym, żeby było ich możliwie dużo, chociaż różnie to jak widzę bywa... Jan Kwaśniewski pisze, że zależy mu na przyczynowej odnowie biologicznej rodzaju ludzkiego, a wy tu mówicie, że jajka podrożeją? I to nie jest chciwość, o której pisał vigo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Mimo wszystko lepszy optymalny na ¶redniej jako¶ci jajkach niż nieoptymalny w ogóle... Optymalnym powinno zależeć na tym, żeby było ich możliwie dużo Zgadzam się w 100%
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
To drugie jest o wiele prostsze, a co za tym idzie, konkurencja byłaby o wiele liczniejsza. Produkcja żółtek (jaj) w Polsce dziś, to 9,5mld szt. i jest rentowna do czasu, gdy na jedną kurę przyjdzie wydać hodowcy nie mniej niż 15€, aby dostosować się do norm unijnych wchodzących dla Polski w 2012r. Przydałby się ktoś w Parlamencie Europejskim, kto mądrze uzyskałby unijną dotację na ten cel (obecnie nie jest przewidziana). Policzymy na kurnik ilość szt.*kwota? Oj coś mi się widzi, że będziemy jeść cudze jaja od 2012, bo przyszłych Eurodeputowanych przeważnie interesuje zupełnie coś innego... Takich spraw które już dziś wymagają rozmów PE i o których wiem jest kilkanaście..., ale aby rozmawiać o sprawach dla Polski istotnych trzeba mieć stosowną, kompetentną reprezentację w Parlamencie UE... PS przewiezienie jednego jajka z Gibraltaru do Polski przy dzisiejszych cenach transportu kosztuje 2grosze!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Jest też drugie wyjście - ekologiczna produkcja żywności i ... jeszcze coś. Ekologiczna - to nie produkcja z czasów "czteropolówki" jak życzą sobie "ekolodzy", ale mądre wykorzystanie tego, czym się dziś dysponuje. PS za Piasta i Jagiellona produkowano w Polszcze ponad 300 rodzajów kiełbas dojrzewających, o wydajności 60-70% a dziś...? - soję zmieszaną z naszprycowanym mięsem i wydajności 300-400%
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
ale aby rozmawiać o sprawach dla Polski istotnych trzeba mieć stosowną, kompetentną reprezentację w Parlamencie UE...
nie jest to technicznie możliwe, obecnie - z wiadomych przyczyn...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Zawsze wygodniej jest być "Peace Men", ale potomki tego mogą nie wybaczyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
I dla spokojności dodam, że "żółtko z klatki" i "żółtko z wybiegu" ma zbliżoną wartość biologiczną pod warunkiem, że ktoś przez pomyłkę lub chęci zysku doda np: tanich "dioksyn" do paszy, co częściej się zdarza w "żółtkach z klatki". I dlatego bezpieczniej i rozsądniej dziś jest jeść żółtka z cyferką "0" na skorupce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
...I dlatego bezpieczniej i rozsądniej dziś jest jeść żółtka z cyferką "0" na skorupce...
Adminie jestes "niepoprawnym" optymista! Czy Ty naprawde uwazasz, ze te cyferki to "cala prawda" o tych jajkach? Wedle moich przewidywan, co najmniej 50% to falsyfikaty! Skoro inne produkty sa bezkarnie falszowane to tym bardziej "jaj" ten proceder nie ominie. Zwlaszcza w naszym spoleczenstwie III RP, ktore odziedziczylo mentalnosc po "elicie prl"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
aby rozmawiać o sprawach dla Polski istotnych trzeba mieć stosowną, kompetentną reprezentację w Parlamencie UE...
Owszem, ale nie uważasz, że o wiele lepiej byłoby mieć stosowną, kompetentną reprezentację w Parlamencie PL, która umiałaby się wypisać z interesu pt. Wspólnota Europejska relatywnie małym kosztem, póki jeszcze można?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Adminie jestes "niepoprawnym" optymista! Czy Ty naprawde uwazasz, ze te cyferki to "cala prawda" o tych jajkach? Osobiście jadam jaja niestemplowane, o twardej skorupie, ale jeśli musiałbym wybierać wśród stemplowanych, wybierałbym jednak stempelek - "0"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|