forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-24, 04:36:18

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.
669724 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Co jest najważniejsze?
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 10 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Co jest najważniejsze?  (Przeczytany 187514 razy)
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #40 : 2009-05-12, 14:59:25 »

To wszystko z niewiedzy, Moniko. JK mówi o patologicznej czynności mózgu. I to jest to, nikt z nich nie myśli jakie będą konsekwencje, a jeśli już zachorują to potulnie godzą się z tym - bo tak musi być i nie wiedzą dlaczego chorują.
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #41 : 2009-05-12, 15:04:19 »

Na DO wyleczenie nie trwa latami, no może przy bardzo przewlekłej i zaawansowanej chorobie poprawa jest powolna. Ale takie choroby, jak cukrzyca, wrzody żołądka, nadkwasota, nadciśnienie itp. poprawa jest bardzo szybka. A czemu inni mają szukać tak długo jak my? Chyba stałyśmy się lepsze i życzliwsze, czy nie?
Zapisane

Halina Ch.
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #42 : 2009-05-12, 15:08:08 »

Cukrzyków nawet lubią w  Arkadiach  Smile bo u nich widać poprawę z dnia na dzień.
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #43 : 2009-05-12, 15:10:58 »

To prawda Very Happy , mnie najbardziej zadziwiły efekty leczenia SM i choroby Leśniewskiego-Crohna, przecież to są "śmiertelne" i "nieuleczalne" choroby Shocked
Zapisane

krzych_100
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #44 : 2009-05-12, 20:27:38 »

Że się wtrącę...
Ludzie po prostu boją się o tym powiedzieć, bo przecież "pan doktór powiedział...".
Zauważcie czasem przy stoisku, lub przy kasie, co ludzie kupują.

I jeszcze jedno, czy po roku żywienia się zgodnie z ŻO (lub DO), nie jest tak, że czynność mózgu poprawia się na tyle, abu móc mówić o "prawidłowej czynności mózgu"? Czy, aby mózg pracował prawidłowo, nie potrzeba czasem trochę więcej czasu?

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli mylę się?


Zapisane
MONIKAW
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #45 : 2009-05-12, 20:57:03 »

Na DO wyleczenie nie trwa latami, no może przy bardzo przewlekłej i zaawansowanej chorobie poprawa jest powolna. Ale takie choroby, jak cukrzyca, wrzody żołądka, nadkwasota, nadciśnienie itp. poprawa jest bardzo szybka. A czemu inni mają szukać tak długo jak my? Chyba stałyśmy się lepsze i życzliwsze, czy nie?
Trwa, trwa Reniu to co wyliczyłas to nie są bardzo cięzkie choroby poza cukrzycą ale tu akurat po ograniczeniu weglowodanów  poprawa jest natychmiastowa.
Zapisane
viola44
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #46 : 2009-05-12, 21:01:30 »

Że się wtrącę...
Ludzie po prostu boją się o tym powiedzieć, bo przecież "pan doktór powiedział...".
Zauważcie czasem przy stoisku, lub przy kasie, co ludzie kupują.

I jeszcze jedno, czy po roku żywienia się zgodnie z ŻO (lub DO), nie jest tak, że czynność mózgu poprawia się na tyle, abu móc mówić o "prawidłowej czynności mózgu"? Czy, aby mózg pracował prawidłowo, nie potrzeba czasem trochę więcej czasu?

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli mylę się?


nie chodzi o to że" Doktor powiedział", piszesz Krzysiu tak jakbyś nigdy nie doświadczył reakcji ludzi na hasło dieta optymalna, dla nich to zwykłe bajanie .....więc po co uszczęśliwiać kogoś na siłę......jeszcze mu zaszkodzi a Ty będziesz winowajcą  do końca Swoich dni.... dla mnie ma znaczenie fakt, iż namawiając kogoś na dietę,  w pewnym sensie biorę odpowiedzialność za delikwenta,  po co mi problemy, mam dość swoich, a jak trafie na "planktona" który opacznie zrozumie założenia diety? wiesz, ja nie czuje się na siłach prowadzić kogoś w tej kwestii, to ostatnia rzecz na którą bym się zdecydowała....
Na początku mojej optymalnej drogi opowiadałam to i tamto, nie namawiałam tylko powiedzmy propagowałam, już mi przeszło... Very Happy , wiem, że mam racje w tej kwestii i żadne argumenty w tym temacie mnie nie przekonają....


Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #47 : 2009-05-12, 21:05:00 »

Jeżeli ktoś decyduje się na DO, to znaczy, że w jego mózgu komórki jeszcze nie są zdegenerowane. Ludzie niemyślący nie zdecydują się nigdy na DO. Tylko ludzie inteligentni w ogóle biorą pod uwagę jakieś nowe rozwiązania. Po roku na pewno ma się już dużo głębsze spojrzenie na życie. Lubię patrzeć jak klienci w naszym sklepie robią zakupy. Np. przychodzi pani lat ok.40 waga ok. 120 kg i kupuje same "zdrowe" produkty: siatkę jabłek, dwa opakowania surówek, dwa soki warzywne jednodniowe, dwa chleby "zdrowe" pełnoziarniste, margarynę, olej i chudy jogurt. I po czym oni chorują i tyją?.
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #48 : 2009-05-12, 21:07:22 »


Na pocz±tku mojej optymalnej drogi opowiadałam to i tamto, nie namawiałam tylko powiedzmy propagowałam, już mi przeszło... Very Happy , wiem, że mam racje w tej kwestii i żadne argumenty w tym temacie mnie nie przekonaj±....



Wegetarianie też "wiedzą", że mają rację..
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #49 : 2009-05-12, 21:08:38 »

Namawianie nie - informowanie tak..
Zapisane

viola44
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #50 : 2009-05-12, 21:25:18 »


Na pocz±tku mojej optymalnej drogi opowiadałam to i tamto, nie namawiałam tylko powiedzmy propagowałam, już mi przeszło... Very Happy , wiem, że mam racje w tej kwestii i żadne argumenty w tym temacie mnie nie przekonaj±....



Wegetarianie też "wiedzą", że mają rację..
renia, ciekawi mnie w jaki sposób informujesz ludzi o diecie, a może w taki cyt. Lubię patrzeć jak klienci w naszym sklepie robią zakupy. Np. przychodzi pani lat ok.40 waga ok. 120 kg i kupuje same "zdrowe" produkty: siatkę jabłek, dwa opakowania surówek, dwa soki warzywne jednodniowe, dwa chleby "zdrowe" pełnoziarniste, margarynę, olej i chudy jogurt. Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #51 : 2009-05-12, 21:27:09 »

Na DO wyleczenie nie trwa latami, no może przy bardzo przewlekłej i zaawansowanej chorobie poprawa jest powolna. Ale takie choroby, jak cukrzyca, wrzody żoł±dka, nadkwasota, nadci¶nienie itp. poprawa jest bardzo szybka. A czemu inni maj± szukać tak długo jak my? Chyba stały¶my się lepsze i życzliwsze, czy nie?
Trwa, trwa Reniu to co wyliczyłas to nie s± bardzo cięzkie choroby poza cukrzyc± ale tu akurat po ograniczeniu weglowodanów poprawa jest natychmiastowa.
Monika, oczywiście, że ciężkie choroby trudno i długo leczy się na DO, ale bez DO w ogóle nie można ich wyleczyć. A choroby, które "nie są ciężkie", (bez zastosowania DO) męczą też praktycznie przez całe życie, mają skłonność do nasilania się i wywoływania nowych chorób.
Zapisane

renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #52 : 2009-05-12, 21:29:24 »


Na pocz±tku mojej optymalnej drogi opowiadałam to i tamto, nie namawiałam tylko powiedzmy propagowałam, już mi przeszło... Very Happy , wiem, że mam racje w tej kwestii i żadne argumenty w tym temacie mnie nie przekonaj±....



Wegetarianie też "wiedz±", że maj± rację..
renia, ciekawi mnie w jaki sposób informujesz ludzi o diecie, a może w taki cyt. Lubię patrzeć jak klienci w naszym sklepie robi± zakupy. Np. przychodzi pani lat ok.40 waga ok. 120 kg i kupuje same "zdrowe" produkty: siatkę jabłek, dwa opakowania surówek, dwa soki warzywne jednodniowe, dwa chleby "zdrowe" pełnoziarniste, margarynę, olej i chudy jogurt. Very Happy
Bardzo śmieszne Laughing Ty uważasz, że masz czas na przekazywanie wiedzy o DO, a nie obchodzi Cię to, że ktoś tego czasu może nie mieć?
Zapisane

MONIKAW
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #53 : 2009-05-12, 21:31:39 »

Na DO wyleczenie nie trwa latami, no może przy bardzo przewlekłej i zaawansowanej chorobie poprawa jest powolna. Ale takie choroby, jak cukrzyca, wrzody żoł±dka, nadkwasota, nadci¶nienie itp. poprawa jest bardzo szybka. A czemu inni maj± szukać tak długo jak my? Chyba stały¶my się lepsze i życzliwsze, czy nie?
Trwa, trwa Reniu to co wyliczyłas to nie s± bardzo cięzkie choroby poza cukrzyc± ale tu akurat po ograniczeniu weglowodanów poprawa jest natychmiastowa.
Monika, oczywiście, że ciężkie choroby trudno i długo leczy się na DO, ale bez DO w ogóle nie można ich wyleczyć. A choroby, które "nie są ciężkie", (bez zastosowania DO) męczą też praktycznie przez całe życie, mają skłonność do nasilania się i wywoływania nowych chorób.
Jasne co do zasadności DO nie musisz mnie przekonwać, chodziło mi raczej o te lata.... Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #54 : 2009-05-12, 21:32:39 »

"ok" Very Happy
Zapisane

viola44
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #55 : 2009-05-12, 21:57:31 »



Bardzo śmieszne Laughing Ty uważasz, że masz czas na przekazywanie wiedzy o DO, a nie obchodzi Cię to, że ktoś tego czasu może nie mieć?

Nie uważam że mam czas, uważam natomiast, że to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie....widzisz, osoba z mojego najbliższego otoczenia stosuje diete, nigdy jej na to nie namawiałam, po prostu sama stwierdziła że warto spróbować i o to w tym wszystkim chodzi, trzeba dawać przykład , wówczas bedzie "wilk syty i owca cała"  Very Happy
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #56 : 2009-05-12, 22:00:37 »



Bardzo ¶mieszne Laughing Ty uważasz, że masz czas na przekazywanie wiedzy o DO, a nie obchodzi Cię to, że kto¶ tego czasu może nie mieć?

Nie uważam że mam czas, uważam natomiast, że to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie....widzisz, osoba z mojego najbliższego otoczenia stosuje diete, nigdy jej na to nie namawiałam, po prostu sama stwierdziła że warto spróbować i o to w tym wszystkim chodzi, trzeba dawać przykład , wówczas bedzie "wilk syty i owca cała"  Very Happy
Dla kogo ryzykowne? dla nas? my wiemy swoje i nie mamy nic do stracenia, a chorzy mają dużo..
Zapisane

viola44
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #57 : 2009-05-12, 22:07:09 »


Dla kogo ryzykowne? dla nas? my wiemy swoje i nie mamy nic do stracenia, a chorzy mają dużo..
Cytuj

ryzykowne zarówno dla mnie, jak i dla delikwenta....gdyby stała mu się krzywda nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia, aż tak trudno to zrozumieć? jaką masz gwarancje na to, że delikwent spożytkuje wiedzę w sposób prawidłowy? żadnej   Sad jedyne prawidlowe rozwiązanie, to skierowanie kogoś takiego do dobrego specjalisty w dziedzinie Żywienia Optymalnego.
Zapisane
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72239


Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #58 : 2009-05-12, 22:15:18 »

Dla mnie jest ryzykowne niepoinformowanie chorego. Gdyby mu się stała krzywda, a ja wcześniej nie powiedziałabym mu o możliwości wyleczenia, to jak bym się czuła? Czy aż tak trudno to zrozumieć?
Zapisane

krzych_100
Go


Email
Odp: Co jest najważniejsze?
« Odpowiedz #59 : 2009-05-12, 22:16:31 »

Że się wtrącę...
Ludzie po prostu boją się o tym powiedzieć, bo przecież "pan doktór powiedział...".
Zauważcie czasem przy stoisku, lub przy kasie, co ludzie kupują.

I jeszcze jedno, czy po roku żywienia się zgodnie z ŻO (lub DO), nie jest tak, że czynność mózgu poprawia się na tyle, abu móc mówić o "prawidłowej czynności mózgu"? Czy, aby mózg pracował prawidłowo, nie potrzeba czasem trochę więcej czasu?

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli mylę się?

Na początku mojej optymalnej drogi opowiadałam to i tamto, nie namawiałam tylko powiedzmy propagowałam, już mi przeszło... Very Happy , wiem, że mam racje w tej kwestii i żadne argumenty w tym temacie mnie nie przekonają....




Violu, słusznie napisałaś, tak samo, jak kiedyś, że człowiek ma misz-masz w głowie na początku. Trudno mnie jest teraz odpowiadać na pytanie, czy coś wiem?  Wiem tylko, że nie można sugerować się opiniamii innych, co do sposobu odżywiania, bo każdy człowiek jest inny. Nie można sugerować się też opiniamii innych forumowiczów, bo jednemu to służy, a drugiemu to szkodzi. Nie namawiam drugich do "skorzytania" z diety (żywienia), ale przykładem jest moja żona. Nazwijmy to, że sugeruję delikatnie (bo oboje pracujemy na zmiany i nie mamy czasu na "grzebanie" się w "wyszukane" potrawy). Zauważyłem nieznaczne zmiany, ale na "dalekoidące" należy jeszcze poczekać. Dlatego staram się, wciąż się staram...

Taka ciekawostka, staram się pytać ostatnio lekarzy (jeśli już ich odwiedzam), czy żywienie ma tutaj znaczenie. Odpowiedzcie sobie sami... Jedynie okulistka powiedziała, że skoro poprawił się wzrok i zjadam to, co zjadam, to powinienem dalej tak jeść... szacuneczek.

Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 ... 10 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.044 sekund z 20 zapytaniami.