Autor
|
Wtek: CHOLESTEROL (Przeczytany 687518 razy)
|
Jynx
Go
|
Wklejam z dzisiejszej poczty: "Witam. Od kilku miesięcy staram się jeść optymalnie ( nie przekraczam 50g ww, glownie z ziemniakow i warzyw, białko 120g, glownie z jaj, mięsa i podrobów, i od 200 do 300g tłuszczów nasyconych pochodzenia zwierzęcego), ponadto ćwiczę siłowo kilka razy w tygodniu. Mam 33 lata, 175 cm wzrostu i ważę 68 kg. Niedawno zrobiłem badania krwi, prawie wszystkie wskaźniki wyszły idealnie, niepokoi mnie tylko wysoki poziom cholesterolu. Całkowity cholesterol wyszedł mi 350 mg/ml, HDL 78 mg/ml i trojglicerydy rowniez 78 mg/ml. Czy takie wyniki są normalne? Czy może powinieniem się zgłosić do lekarza? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam." Jak te "normy" potrafią ze zdrowej osoby zrobić nieszczęśnika, a w zasadzie zakładnika "służby chorobie" - Pójdzie do lekarza zdrowy, a z gabinetu wyjdzie już "chory" z receptą na statyny! Takie wyniki jeszcze kilka dekad temu nazad, były prawidłowe, ale dziś trzeba wspierać przemysł farmaceutyczny, więc robią ze zdrowych "chorych" i to zgodnie z prawem! Samodzielnie proszę decydować, czy być chorym zgodnie z normami, czy zdrowym niezależnie od norm. Witam! To ja jestem autorem tego maila Widzę, że kilka osób odniosło się do moich wyników, sugerując przejedzenie i za duże ilości białka. Postanowiłem, że się do tego odniosę, a potem posłucham wskazówek i rad bardziej doświadczonych osób. Zacznę od tego, że jestem osobą trenującą nawet 5 razy w tygodniu, są to ćwiczenia na wolnych ciężarach ponadto po każdej sesji biegam okolo 30 - 40 minut. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wg dr. Kwaśniewskiego na początku żywienia zaleca się 1g białka na 1kg należnej wagi ciała ale sam doktor w jednej ze swoich książek podaje jadłospis w którym tego białka jest więcej a kaloryczność posiłków w ciągu dnia oscyluje w okolicach 3200 właśnie. Założyłem (błędnie?), że skoro ćwiczę to zapotrzebowanie na białko, jako budulec, będzie większe niż w przypadku osoby niećwiczącej - przyjąłem więc, że będę spożywał tego białka w granicach 100 g właśnie. Tłuszcze i węglowodany dostosowuję do okresu (masa, redukcja) i tak od początku marca zjadałem około 2200 kcal z czego 100g to białko, 50 ww i reszta czyli około 150 tłuszcze. Efekty są rewelacyjne, schudłem około 6 kg a w obwód pasa zmniejszył się o 8 cm. Od 3 tygodni stopniowo zwiększałem ilość energii z tłuszczu, aż do tego poziomu o którym pisałem w mailu. Nie wydaje mi się żeby to było dużo dla osoby, która tyle czasu spędza na siłowni. Poza tym w ZO zalecane jest aby jeść wtedy, kiedy człowiek jest głodny - i tak robię! Nie przejadam się! Czasem nawet się powstrzymuję żeby tego poziomu nie przekraczać. Może lepszym rozwiązaniem będzie zmniejszenie ilości białka na rzecz tłuszczów? Na koniec rozpiszę jeszcze przykładowy jadłospis: Śniadanie: Awokado - 70g Jarmuż - 30g Wątroba drobiowa - 50g Jajko całe - 120g Smietana 30 - 70g Mleko kokosowe - 50g Wszystko blenduje i wypijam w formie shake. Do tego kawa ze smietana 30% - 20g i masłem klarowanym 10g, Posiłek w pracy: Ziemniak smażony - 100g Sałata - 50g Ser mozzarella - 60g Oliwa z oliwek - 10g pomidor - 100g olwiki zielone - 30g boczek wędzony 200g Posiłek w szatni po treningu Dwa jaja wymieszane z odrobiną odżywki białkowej - 10g (dodaję tylko dla smaku, po skończeniu przestanę stosować) Obiad: Watroba drobiowa - 50g Slonina - 50g Boczek - 100g Pomidor ze smietana 30 -40g Deser: Bita śmietana - 80 g truskawki 100g Wg moich obliczeń wychodzi B - 128 (z czego około 20 g to białko roślinne), ww- 50g, T - 270g Liczę na Waszę wskazówki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Przede wszystkim, jeśli się dobrze czujesz, to olej te badania, nic nie znaczą. Dieta niestety do dupy, kolego. Jesz jakieś nic nie warte tłuszcze roślinne, surowe jaja, za dużo podrobów, za dużo białka, za mało węglowodanów. Poczytaj, co jest podstawą ŻO, a będzie Ci łatwiej. Ja ważę obecnie 96kg, mam 13%BF i zjadam jakieś 70-90g B/dobę, a trenuję nawet 14 razy w tygodniu. Siedzi Ci wyraźnie w głowie mit białka i mit "zdrowych" tłuszczy, co jest bez sensu na tym etapie diety, po pół roku powinieneś wiedzieć więcej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jynx
Go
|
Ok, czyli awokado, oliwa z oliwek (w jednej z książek dr Kwasniewski mówi, że to dobry tłuszcz) powinny zniknąć, nawet mi to na ręke, bo cena awokado jest dość wysoka.
POstaram się też obniżyć białko ale mam z tym troszkę problemu, bo cięzko mi jest przemycić tłuszcz bez białka, nawet boczek ma sporo białka.
Czy mogłbyś podać mi Twój przykładowy jadłospis?
Ja na tym co sam wykombinowałem po przeczytaniu paru książek dr. Kwaśniewskiego zszedłem z BF do 8%.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jynx
Go
|
I jeszcze jedno pytanie, dlaczego nie można spożywać surowych jaj?
Zdaje sobie sprawę, że w ZO należy wszystko poddawać obróbce termicznej ale ja lubię surowe jaja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Ty zamiast bać się białka z boczku to lepiej wyrzuć białko z jajek i zasmakuj w żółtkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Na początku potrzebowałeś wysokiego poziomu białka i niskiego węglowodanów, by naprawić się i połatać. Po kilku miesiącach ten proces nadal przebiega, to sugeruje poziom cholesterolu, ale już na pewno wolniej. Sugeruję jeść wg proporcji 1:3-4:0,8-1 BTW, używając głównie produktów zwierzęcych i odzwierzęcych oraz trochę skrobi i odrobinę cukrów prostych. Ja jem wg apetytu, nie śledzę tego jakoś specjalnie. Przed południem jem kilka żółtek lub całych jaj, czasem z żółtym serem, na pół kostki masła i popijam śmietanką. Po południu jakieś tłuste mięso, podroby, czasem gęsty bulion, warzywa jako dodatki smakowe, wszystko tłuste lub dotłuszczone. Wieczorem jem zależnie od tego na co mam ochotę, albo same ziemniaki z tłuszczem, owoce ze śmietaną czy śmietankę z lodami, albo jeszcze jeden posiłek białkowo-tłuszczowy, ale już z mniejszą ilością tłuszczu, albo łączę niewielką ilość białka z węglowodanami; kawałek sernika, ziemniaki z kilkoma żółtkami czy kawałkiem podgardla lub budyń żółtkowy na słodko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
I jeszcze jedno pytanie, dlaczego nie można spożywać surowych jaj?
Zdaje sobie sprawę, że w ZO należy wszystko poddawać obróbce termicznej ale ja lubię surowe jaja.
To jedz surowe żółtka, ja też lubię. Ale surowe białko, nie dosyć, że zawiera nic nie wartą albuminę, to jeszcze ma tzw. substancje antyżywieniowe, m.in. awidynę. Mają one brać udział w przemianie materii zarodka ptaka i chronić go przed mikrobami, białko jaja to takie wody płodowe kurczaka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
W zasadzie, w kontekście ilości węglowodanów, warto szczególnie zwrócić uwagę na ten fragment: (...) Brakowało jaj i mięsa, dlatego podstawą żywienia na początku stosowania tej diety był ser biały, w którym białko jest bardziej wartościowe od białka roślinnego, ale w 90% składa się z kazeiny, która nie jest najlepszym białkiem.Początkowo na 1 g białka przypadało 1,5-2 g tłuszczu i 0,2-0,3 g węglowodanów, czyli przy spożyciu około 100 g białka ilość węglowodanów wynosiła 20-30 g na dobę. Czy to wystarczało? Okazało się, że wystarczało, gdyż organizm wytwarzał więcej węglowodanów ze spożywanego w większej ilości białka. Ze 100 g spożytego białka organizm wytwarza około 58 g węglowodanów. Czyli organizm faktycznie otrzymywał około 80 g węglowodanów. Gdy spożywane białko posiada najwyższą wartość biologiczną, można go zjadać 2-2,5 razy mniej. Białko z żółtek i podrobów ma najwyższą wartość biologiczną i wystarcza, jeśli człowiek o wadze 70 kg zje go 40-50 g. Z tego białka też powstają węglowodany w ilości 23-29 g, co łącznie z węglowodanami spożytymi w ilości 0,8 g/kg należnej wagi ciała to też około 80 węglowodanów. (...)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jynx
Go
|
Wszystko zaczyna mi się rozjaśniać, mam nadzieję Mam dwie możliwości, albo ciągle zjadam 100 g białka ale zmniejszam ilość węglowodanów, albo zmiejszam ilość białka, a węgli nie ruszam. Przy czym rozsądniej będzie chyba ograniczyć białko, żeby nie zmuszać organizmu do dodatkowej pracy - zamiany białka w węglowodany. Od dziś ograniczam białko! Dzięki za pomoc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Pamiętaj też, że im białko ma więcej aminokwasów egzogennych (żółtka, podroby, sery żółte), tym zapotrzebowanie na węglowodany wyższe, a im więcej zjadasz gorszego jakościowo białka (mało EAA, jak mięso, twaróg, orzechy), tym bardziej pilnuj węglowodanów. Zamiast częstego jedzenia podrobów, lepiej wstawić szklankę bulionu mięsno-kostnego z masłem i żółtkami. No i myśl, wsłuchuj się w organizm, czytaj, weryfikuj i miej cierpliwość, bo maksymalizacja efektów treningu siłowego wcale nie musi się mocno kłócić z maksymalizowaniem dobrostanu organizmu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jynx
Go
|
Powiem szczerze, że ze swojej sylwetki jestem bardzo zadowolny, wcale nie muszę już rosnąć, choć jeżeli masy mięsniowej przybędzie to super. Chciałbym odżywiać się optymalnie, ze względów zdrowotnych no i walorów smakowych, bo po kilku miesiącach diety beztluszczowej i wysokowęglowodanowej całkowicie przeszła mi ochota na jedzenie. Odkąd staram się żywić optymalnie czuje się świetnie. Ciągle się uczę, przeczytałem już kilka książek dotyczących tej diety, ale wprowadzenie jej w życie nie jest wcale takie proste. Jeszcze raz dzięki za wskazówki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Po tej cenie to można się jeszcze nim smarować, żeby zewnętrznie też chorysterol likwidowało...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Zdrowie jest bezcenne... ile je trzeba cenić ten tylko się dowie, kto zmądrzał na DO....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
Veto. Wykres-mina, los zgubic moze tylko nowicjusza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
vvv
Go
|
Masz może jakieś merytoryczne uwago do tego teksu?Bo wykres jest jego graficznym przedstawieniem. (...) Brakowało jaj i mięsa, dlatego podstawą żywienia na początku stosowania tej diety był ser biały, w którym białko jest bardziej wartościowe od białka roślinnego, ale w 90% składa się z kazeiny, która nie jest najlepszym białkiem.Początkowo na 1 g białka przypadało 1,5-2 g tłuszczu i 0,2-0,3 g węglowodanów, czyli przy spożyciu około 100 g białka ilość węglowodanów wynosiła 20-30 g na dobę. Czy to wystarczało? Okazało się, że wystarczało, gdyż organizm wytwarzał więcej węglowodanów ze spożywanego w większej ilości białka. Ze 100 g spożytego białka organizm wytwarza około 58 g węglowodanów. Czyli organizm faktycznie otrzymywał około 80 g węglowodanów. Gdy spożywane białko posiada najwyższą wartość biologiczną, można go zjadać 2-2,5 razy mniej. Białko z żółtek i podrobów ma najwyższą wartość biologiczną i wystarcza, jeśli człowiek o wadze 70 kg zje go 40-50 g. Z tego białka też powstają węglowodany w ilości 23-29 g, co łącznie z węglowodanami spożytymi w ilości 0,8 g/kg należnej wagi ciała to też około 80 węglowodanów. (...) http://www.dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=22
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Węglowodanów jemy 0,8 g na kg należnej masy ciała. Koniec, kropka. Jak ktoś chce inaczej, albo ma inne zapotrzebowanie, to już jest jego sprawa. Taki wykres to tylko vvv mógł wstawić, aby innym "ułatwić DO"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Tak jest kropka .I koniec komplikowania .Ale mocna jesteś po tym spotkaniu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|