Autor
|
Wtek: Nasze pupile. (Przeczytany 1666967 razy)
|
Gavroche
|
Dlatego pozwalam, by jadły mi z ręki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Prostota jest cnotą. Ty jesteś prostakiem. Twoja siła umysłu jest imponująca ,nawet siebie potrafisz sam ocenić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Maniek
Jr. Member
wiadomoci: 4136
|
Ja jestem zdeklarowanym psiarzem, kotów nie rozumiem i wolałbym nie mieć, ale dokarmiam i dopajam bezpańskie w zimie. Pomagają kontrolować populację gryzoni, a niektóre są bardzo piękne. Podobają mi się ich ruchy i ogólna sprawność fizyczna, a umaszczenie rude pręgowane jest bezkonkurencyjne. Mój kocur jest normalny dachowiec, szarak, jak ryś. Ja tam lubię wszystko, co mnie nie chce ubość, ugryźć, dziobnąć... Chociaż ganiające stado gąsiorów, też jest fajne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Chyba nie ma znaczenia gatunek przyjaciela, liczy się więź i zaspokajanie wzajemnych potrzeb. Niektórzy gadają z kwiatkami, inni chowają przekopnice, a samotny pan dokarmia jeże, w porządku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
To takie uczuciowe zaspakajanie potrzeb ludzkich
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
To się nazywa symbioza i na tym opiera się udomowienie zwierząt i roślin. Ale Tobie to skąd wiedzieć, gapciu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Ja jestem zdeklarowanym psiarzem, kotów nie rozumiem i wolałbym nie mieć, ale dokarmiam i dopajam bezpańskie w zimie. Pomagają kontrolować populację gryzoni, a niektóre są bardzo piękne. Podobają mi się ich ruchy i ogólna sprawność fizyczna, a umaszczenie rude pręgowane jest bezkonkurencyjne. Wiadomo, kota nie ma - myszy harcują. Choć niektóre psy też lubią myszkować za myszami i innymi, np. moja piesa bardzo. Jednak koty robią to bardziej elegancko, nie zostawiają tylu dziur.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
To się nazywa symbioza i na tym opiera się udomowienie zwierząt i roślin. Ale Tobie to skąd wiedzieć, gapciu? [/quote Sam się najpierw udomowij
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Udomów jak już
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Tutaj jest niezłe forum o karmieniu surową dietą: http://www.barfnyswiat.org/index.php?redir=1Poczytaj, pomysłów mają ludzie wiele, jednak moim zdaniem przypisują niektórym kwestiom zbyt wiele uwagi, np. olejom, suplementom czy warzywom. Zwracaj jednak uwagę na indywidualne reakcje swojego psiaka, bo nie zawsze pies daje się tak karmić, czasem trzeba pokombinować, obrabiać mięso czy dodawać tłuszczu/węglowodanów... Póki co, zakochana jest w parówkach. Dziś byliśmy na spacerze i całe 1,5 km przeszła przy nodze bez smyczy. Wystarczyła tylko odrobina parówki od czasu do czasu i biegła wpatrzona we mnie jak w obrazek (Dzięki za linka, poczytam) Nie forsuj psa. Tzn. niech hula ile chce, ale niech sama sobie dozuje odpoczynki. Żadnego biegania za rowerem i forsownych spacerów, gdzie pies musi się zmuszać, by nadążyć za przewodnikiem. Bez gwałtownych zrywów i hamowania, np. przy aportowaniu. Najlepiej trenować posłuszeństwo i wymyślać zabawy bardziej "umysłowe" niż fizyczne. Do ukończenia pół roku to tylko zabawa wg psiego scenariusza, nie naszego. Potem można stopniowo wprowadzać ciut cięższe, regularne wysiłki, ale z głową. Po pierwszej rujce (koło 9 miesiąca), kiedy szkielet "stanie", mięsnie za to zaczną się mocno rozwijać, zwiększamy stopniowo obciążenie treningowe, a w pełni dorosły pies wielkości bordera, jest około drugiego roku życia. Właśnie teraz uczę ją by przychodziła na zawołanie, to jest priorytet. I dziewczynka świetnie sobie radzi, reaguje na imię i przybiega. No chyba, że jest najedzona na full, wtedy nie jest taka gorliwa A spacer forsowny nie był, mąż kulawy i mały piesek wykluczają forsowne spacery Dziś pierwszy raz dostała żółtko i troszkę śmietanki, potraktowała to jako superfood, piszczała, że chce jeszcze (stanowczo optymalny pies) ale nie dałam, bo boję się, by jakiejś biegunki nie doświadczyła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Właśnie teraz uczę ją by przychodziła na zawołanie, to jest priorytet. Wiadomo! Tak na zawołanie, to trzeba umiejętnie układać, bo można do buntu doprowadzić... Ale jak wejdzie w krew, to nie ma później problemów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Laktoza to bardzo dobry dodatek do diety, Anulka. Wpływa "poszerzająco" na rozwój układu nerwowego, polepsza wchłanianie minerałów i dba o dobrą florę w jelitkowie. Kilka razy w tygodniu przez całe szczenięctwo warto dodawać odrobinę mleka, śmietanki czy twarogu. Nie musi być dużo, symbolicznie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anulka177
Jr. Member
Pe:
wiadomoci: 3981
|
Właśnie teraz uczę ją by przychodziła na zawołanie, to jest priorytet. Wiadomo! Tak na zawołanie, to trzeba umiejętnie układać, bo można do buntu doprowadzić... Ale jak wejdzie w krew, to nie ma później problemów. Zgadza się, sprawdzone na mężu i dzieciach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Obłaskawienie to podstawa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bobby
Go
|
"(stanowczo optymalny pies)"
Dla psów są takie same proporcje jak dla ludzi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mogą być. 25-30kg pies odpowiada 70kg człowiekowi. Z dawkami leków też.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
administ
Go
|
Bomba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|