RafałS
|
No, nooo! Jak mówi nauka - pultającobieżne i sztywnogrzbiete.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Kurcze nie wiem dlaczego cos mi sie pokielbasilo i myslalem, ze to temat o Grzesku i jego cool dziewczynie Nazwa tematu mnie zmylila
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Zapewne niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, że pasze dla zwierząt domowych to nie jest wcale nowość: http://www.zpazurem.pl/artykuly/elektryk_mial_pomyslPrzed Jamesem Sprattem pod Londynem około 1825 roku była już wytwórnia tzw. kołaczy dla psów oraz nieco rozcieńczone resztki z ich produkcji, jako pasza dla prosiąt.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
renia
|
Fajne, fajne, ta żaba mnie zauroczyła... ale nie lubię jak ludzie robią przy ludzkich nieszczęściach zdjęcia jako ciekawostki...albo zamiast ratować tonącego filmują go...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Blade z kąpielą w Bałtyku przypomniał mi, jak kilka lat temu robiliśmy akwarium bałtyckie na wystawę akwarystyczną w Berlinie. Największym problemem była temperatura wody, ale od czego są chłodziarki akwarystyczne, dziś już dosyć powszechne... Główną atrakcją były stornie i glony (akwarium było niskie o dużej powierzchni dna), ale dostały się tam i pąkle na kamieniach i dwa gatunki krewetki... Tu kolega niezłe fotki robi: http://mikrofotografia.republika.pl/Morskie_slonowodne_akwarium_Baltyckie.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Świetne zdjęcia i tematyka ciekawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Świetne zdjęcia i tematyka ciekawa. Wiedziałem, że krewetki i kiełże Cię zauroczą... Dzisiaj, kiedy mieszanki soli morskiej są powszechnie dostępne, akwarystyka bałtycka jest szalenie ciekawa. Co roku można przywozić coś z wakacji, bo wciąż duża część roślin i zwierząt nie jest chroniona. Problemem bywa okres upałów, ale są gatunki o dużej tolerancji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Zyon
|
pikne
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Radzio
Go
|
I w zasięgu ręki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Minimalizm też bardzo fajny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blackend
|
No a Ty jako osoba, która na co dzień ma kontakt z wymienionymi w artykule zwierzętami jakie masz doświadczenia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No a Ty jako osoba, która na co dzień ma kontakt z wymienionymi w artykule zwierzętami jakie masz doświadczenia? Raz widziałem grzybicę skóry odświnkowomorskową u dziewczynki z obniżoną odpornością. Raz widziałem brucelozę wszczepioną kością koziołka sarny przy rozbieraniu mięsa. Raz widziałem ukąszenie przez żmiję rogatą. Wszystko skończyło się dobrze po stosownym leczeniu. Nie słyszałem o popularnych straszakach: toksoplazmozie, chorobie kociego pazura czy papuzicy Jako osoba wychowująca dziecko z psami, gryzoniami i innymi zwierzętami terraryjnymi, przypuszczam, że jest odwrotnie, czyli odpowiednia ilość bodźców (mikroby, wydzieliny, białka) i brak sterylnej czystości podnosi odporność. Dodam, że niedawno przeszliśmy kurację odrobaczającą "na wszelki wypadek", bo posiewy nic nie wykazały, a u suki znaleźliśmy glistę. Zauważalnych różnic brak przed i po.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Oczywiście każdy żywy organizm ma prawo zachorować, bo w biologii jest zbyt wiele zmiennych by uogólniać za mocno Zwykle jednak "bariera gatunkowa" działa, czyli człowiek łatwiej złapie to samo paskudzwtwo od innego człowieka, niż psa czy kota. Jednak są zoonozy, choroby wielogatunkowe, odzwierzęce: http://www.piwet.pulawy.pl/wckp/files/PPS/ZOONOZY.pptW normalnych warunkach i przy użyciu zdrowego rozsądku, nie ma o czym mówić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|