Autor
|
Wtek: Nasze pupile. (Przeczytany 1648767 razy)
|
vvv
Go
|
Przez 10 lat specjaliści z ogrodu zoologicznego Ocean Park w Hongkongu próbowali nakłonić dwie pandy wielkie, Ying Ying i Le Le, do zainteresowania się sobą i spłodzenia potomstwa. Wszelkie próby spaliły na panewce. Teraz, gdy ogród został zamknięty dla zwiedzających, w końcu się udało i zwierzęta zaczęły uprawiać seks.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Znaczy nie są ekshibicjonistami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Zauważyłem ciekawe zachowanie stadne u moich bojowniczków. Sporo teraz malutkich owadów wpada do mieszkania i zostają uwięzione na tafli wody w akwarium. W większości są zbyt duże, by jedna młoda rybka dała radę przełknąć takiego insekta. Więc, głównie samce, chwytają pyszczkami robala, a samice próbują go rozszarpać, łapiąc pełną gębą i włączając napęd wsteczny. Zwykle im się udaje, pierwszy raz widzę taki wzorzec pokarmowy u bojowników, a 3 czy 4 gatunki już rozmnożyłem. Ciekawe czy takie zachowanie wygasa kiedy są dorosłe czy nie? U młodych wielkopłetwów można zaobserwować inne zachowanie stadne, mianowicie, w obliczu zagrożenia działają jak ryby ławicowe, ale tracą je w wieku "nastoletnim". Tutaj kilka przepięknych dzikich form róźnych gatunków bojownika, w sensie nie hodowlanych, po co im takie kolory na tych bagnach? https://youtu.be/x4qZXXtqnM0
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Może po to, aby się wyróżniać w tych zamulonych wodach na polach ryżowych?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ciekawy materiał, kilku hybryd nie znałem. Zawsze mnie jarały mieszańce międzygatunkowe, to znakomity przykład jak płynna jest definicja gatunku, jednocześnie jest to argument "za" ewolucją. https://youtu.be/ntixPcQUB-g
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
Niewiele? Wszystko. To, że odmienne od siebie zwierzęta mogą się rozmnażać, dając potomstwo, czasem nawet płodne, świadczy o wspólnym przodku. A to przeca kwintesencja procesu ewolucji. Jak nie lubisz mieszańców uzyskanych w niewoli, to masz nasze "żaby zielone", rozdzielone przez lodowiec, ewoluujące odmiennie i po wycofaniu lodowca, połączone znowu. Fascynująca sprawa, dawniej Rana esculenta complex, obecnie zmieniona na Pelophylax e.c. Tutaj rzut beretem ode mnie Żabianka: https://youtu.be/S2eOzWSAIxc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
RafałS
|
Krzyżówki i inne dziwaki najczęściej antropogenicznego zamiaru, to jeszcze nie ewolucja. Wsteczna kompatybilność w mniejszym większym stopniu niewiele tu wnosi poza tym co znane. Oczywiście zwierzęta są fascynujące.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
No tak, specjaliści od ewolucji wiedzą najlepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Zyon
|
Ciekawy materiał, kilku hybryd nie znałem. Zawsze mnie jarały mieszańce międzygatunkowe, to znakomity przykład jak płynna jest definicja gatunku, jednocześnie jest to argument "za" ewolucją. https://youtu.be/ntixPcQUB-gTo ciagle tylko kot, nie ma tu nowej informacji genetycznej. Zatem to "za" jest bardzo male, jezeli w ogole jest. Tak jak z ziebami "Darwina", 12 gatunkow sie krzyzowalo, mieszalo, dzoby sie wydluzaly, skracaly ale ciagle pozostawaly tylko ziebami.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Już Ci kiedyś mówiłem, że nie masz bladego pojęcia o ewolucji. Coś gdzieś przeczytasz, podstaw totalnie brak, więc większości nie zrozumiesz i potem wychodzi takie 12 zięb, które się krzyżowały, choć było dokładnie odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
odwrotnie było a piszą że nie Wiesz jak było napisz książkę to się ludziska w końcu podporządkują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Już Ci kiedyś mówiłem, że nie masz bladego pojęcia o ewolucji. Coś gdzieś przeczytasz, podstaw totalnie brak, więc większości nie zrozumiesz i potem wychodzi takie 12 zięb, które się krzyżowały, choć było dokładnie odwrotnie. Wiem, ze mowiles, ciagle to powtarzasz i mam wrazenie, ze nawet w to uwierzyles Wiec jakie to sa podstawy? Ksiazke Darwina posiadam, nawet te nowa niedawno wydana? Na temat ewolucji jako takiej chyba, to jej nikt nie rozumie, bo po pierwsze jest to tylko teoria a po drugie nie zaobserwowano zadnej ewolucji, oprocz tego co bodajze Lancet w 2003 szumnie oglosil dowodem, a bylo to stworzone w laboratorium i dotyczylo bakterii czyli mikroewolucji. To chyba jeden z dwoch "dowodow" drugi byl podobny. Ale chetnie sie dowiem dlaczego te kociaki z fimu sa argumentem "za". Mysle, jednak, ze sie nie dowiem, bo po pierwsze "nie mam podstaw" a po drugie ty tez ich nie masz, wiec uciekniesz po raz kolejny w jakas tam podsmiechujke typu "szkoda czasu" Ps.o tych ziebach chyba jednak nie masz pojecia bardziej ode mnie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Wszystko jest wyjaśnione w moim pierwszym wpisie, a nie rozumiesz, bo nie rozumiesz i już, ale krytykować i "tylko teoria" to jesteś pierwszy. Nie używaj też terminu mikro i makroewolucja, jeśli rozmawiasz z kimś, kto się zna na rzeczy. To tak, jakbyś powiedział, że podciąganie podchwytem jest na biceps, a nachwytem na plecy, czyli robisz z siebie głupka. Już wyjaśniam, a film nie jest tylko o kotach, jak coś krytykujesz, to warto by było wiedzieć co. Otóż podstawą ewolucji jest przypadkowa zmienność, zweryfikowana przez środowisko. A żeby była zmienność musi być ciągłość pokoleń, a żeby była ciągłość pokoleń, musi być jakiś przodek i jakiś potomek. Jeśli nastąpi znacząca zmiana środowiska, np. rozjadą się kontynenty, jak było w przypadku koniowatych, populacja macierzysta zostaje w starym środowisku, a nowe populacje, z którymi macierzysta nie ma już kontaktu, ewoluują inaczej. Dlaczego więc krzyżowanie jest znakomitym dowodem na zachodzenie ewolucji? Ano dlatego, że jest dowodem na istnienie wspólnego przodka, bo tylko blisko spokrewnione gatunki się ze sobą krzyżują. Dlaczego koń domowy z Eurazji krzyżuje się z zebrami z Afryki? Bo miały wspólnego przodka zanim utworzyła się bariera rozrodcza. Żenujące, że muszę takie oczywiste rzeczy tłumaczyć. I to po raz enty tej samej osobie. Wyjaśniałem już również czym jest teoria naukowa i jak różni się od potocznego rozumienia tego słowa. Ostatni raz wchodzę z Tobą w jakąkolwiek polemikę w temacie nauk biologicznych, szkoda mi czasu zwyczajnie powtarzać to samo w kółko. Aha, "zięby" Darwina, a tak naprawdę to trznadle, są przykładem radiacji adaptacyjnej, co jest przeciwieństwem krzyżowania się. Będąc na tym samym terenie populacja dzieli się (nie krzyżując się więcej, bo to by ją na powrót ujednolicało), zajmując różne środowiska i wytwarzając bariery rozrodcze inne niż bariera geograficzna. Doucz się, smyku, albo się nie udzielaj, bo całkiem zgrabnie można udawać mądrego jak się milczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Po pierwsze: nic nie krytykowalem, wyrazilem jedynie swoja opinie, tak jak ty swoja. Po drugie: do tego "otoz..": slyszalem to dziesiatki razy, bo to pisales dziesiatki razy, tak znam to zagadnienie i rozumiem. Ciagle jednak nie ma dowodu na to. Jak to przyznal nawet taki zagorzaly ewolucjonista jak Stephen Jay Gould - "Drzewo ewolucji ma tylko korzenie i liscie na koniuszkach galezi, poza tym jest nagie" Dlatego postulowal w opozycji do klasycznego gradualizmu ten swoj punktualizm, teorie makromutacji i rownowagi punktowej, a z kolei inny tam snul teorie o "obiecujacym potworku". Tak tak, wiem - jak rozjada sie kontynenty i bedzie znaczaca zmiana srodowiska, czyli jak babcia bedzie miala wasy a wlasciwie to do wrozki mozna od razu. Zatem dlaczego krzyzowanie jest znakomitym dowodem na co? Nie wiadomo, ale wiadomo, ze gdy nastapila tzw Eksplozja Kambryjska to dziesiatki gatunkow pojawily sie nagle i w pelni uksztaltowane bez zadnych form posrednich, bo do dzisiaj ich nie odnaleziono. Tego ewolucja do dzisiaj nie wie. Co do zieb, to uzylem obiegowego, potocznego stwierdzenia, ktore wymyslil przeciez David Lack, nie lada persona, wiec to chyba on byl tym smykiem, ktorego chcesz pouczac czy tez douczac Ale na temat tych ptakow mozna poczytac prace malzenstwa Watsonow, ktore na wyspach spedzily szmat czasu badajac te ptaki i zachodzace wsrod nich mutacje. Podejrzewam, ze tego nie czytales, bo to przeciez burzy dogmaty twojej religijnej podstawy. I owszem, to jest zenujace, bo po raz kolejny ten sam model rozmowy: ja wiem ty nie wiesz. Juz to przerabialem na forum MH kiedy rozmawialismy o mechanice plynow bodajze, ja to studiowalem jako inzynier ale przeciez sam stwierdziles, ze to twoje hobby wiec to przeczytales lepiej i wiesz lepiej ode mnie Tyle, rozmowy na tematy religii zawsze sie tak koncza, logiki tutaj nie ma i nie bedzie
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Zyon
|
Luzna guma oczywisce
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Po tej stronie też, zobacz jak od razu gości przybyło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Widac brakuje im Kaluzynskiego i Raczka Czytac to kazdy chce, do klocenia sie nikogo nie ma
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|