Autor
|
Wtek: Nasze pupile. (Przeczytany 1668492 razy)
|
renia
|
Chyba z psem jest jednak mniejszy kłopot..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
U niekrytych fretek trzeba uważać, aby nie dopuścić do rujki permanentnej, bo się może to skończyć "zejściem". Ale jeden "zastrzyk" w porę i problem znika do następnego roku. PS sterylizacja załatwia sprawę definitywnie, ale jak można tak okaleczać własn(ą)ego przyjaci(ółkę)ela! Lepiej dbać stosownie do gatunku o psyche i całko...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
Moja kotka była strasznie rozaenilona po tym,jak powąchała sobie troszkę dentoseptu. Potem trochę posmarowałam fotel dentoseptem,to oszalała.Takie tam wygibasy wyprawiała,że hej. A jak ją pogłaskałam po grzbiecie i zjechałam w okolicy ogona,to straciła kompletnie głowę,a potem wyszła. Teraz już jej ruja minęła i nie da się głaskać .Położyła się w poduszce i smacznie śpi. Jest też zdenerwowana na mnie,bo przyszedł do nas wczoraj i przedwczoraj rudzioch i ja go głaskałam,brałam na ręce,a ona to widziała,tak więc dziś mnie nie będzie tolerowała,może i jutro też.Znając ją,po trzech dniach jej przejdzie i będzie namiętnie mruczała,gdy ją wezmę na ręce Kotka moja jest przecudna,w ogóle koty to cudne zwierzaki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Lepiej dbać stosownie do gatunku o psyche i całko... Tu chodzi o całkowanie, całowanie, czy całkiem coś innego..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Nasz piesek za dwa dni ma urodziny - roczek. Córa ma kłopot z zakupem prezentu..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Córa ma kłopot z zakupem prezentu.. Taki prezent to bardzo poważna sprawa Moje kociaste dostały na Walentynki mysz od przyszłej synowej. Mysz, nie Małysz, futro ma i grzechocze. Maskota jest na sznurku zakończonym kółeczkiem. Te moje cwane bestie zrobiły mi potem psikusa. Zaniosły mysz do łazienki, sznurek jakimś cudem przeprowadziły pod drzwiami tak, że od strony przedpokoju wystawało tylko małe kółeczko. Ja otwierając drzwi, ruszyłam sznurek, a grzechocząca mysz wyskoczyła na mnie. Nie będę opisywała jakiego wrzasku z przestraszenia narobiłam, żeby sobie obciachu nie robić W każdym razie moje kocury miały niezły ubaw. Jeden to nawet tarzał się na plecach, z czego ja miałam ubaw Powtórzę jeszcze raz, każdy prezent dla zwierzęcia trzeba dobrze przemyśleć
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iga
Go
|
No,muszę napisać co zrobił niedawno rudzioch (to prześliczny kocurek,który przychodzi do nas od czasu do czasu),bo to było bardzo,bardzo śmieszne.Moja córka siedziała na podłodze,a on podszedł z tyłu i złapał ją za warkocz,ona wstaje a ten,nie puścił warkocza tylko wisiał uczepiwszy się go Wczoraj moja kotka oczywiście mocno zdenerwowana usiadła na komodzie i pilnowała warcząc swojego terytorium przez rudziochem ,a ten młody ,nie miał zamiaru walczyć,a pewnie tylko się zaprzyjaźnić,lecz ona nawet nie brała tego pod uwagę. Rudzioch jednak czuł,że nie jest u siebie i że kotka jest niezadowolona.Odważył się jednak na skok na komodę i usiadł delikatnie po drugiej stronie .Oczywiście kotka moja zaczęła warczeć jeszcze bardziej,a ten uszy po sobie i delikatnie,wolniutko,tak niezauważalnie położył się,ale robił to tak wolno ,taki był przy tym "wycofany" ,żeby zdążyć kotkę przyzwyczaić do jego zmiany położenia.Nie zrobił tego tak nachalnie ,bezczelnie, tylko taki cwaniak,powolutku.Obserwowaliśmy to i mięliśmy taki ubaw i jednocześnie podziwialiśmy koty,za ich przebiegłość,spryt .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
a ja mam w domu pacjenta. Moja koszatniczka pod koniec kwietnia powinna ukończyć 6 lat. One żyją od 5 do 8 lat w niewoli. No i jest chora, najpierw zachorowala na oczy w styczniu a teraz chyba po upadku jakimś ma niedowład tylnej łapy, może złamała biodro. Wyglądała już bardzo marnie nawet mimo serii zastrzyków u weterynarza który nawet nie zalecił kiedy przyjsć z następną wizytą. Zwierzaczek wyglądał jakby jutro miało go juz nie byc. Ale wadłam na pomysł dogrzewania biedaka i całkiem mi wypiękniał na tych dogrzewankach. Może macie jakis pomysł na podgrzewacz-termofor? Bo ja robię tak. Najpierw zakręcony pojemniczek z gorącą wodą oblekałam w skarpetkę i stawiałam w kącie klatki. Ringo szybko zaczął urządzać sobie drzemi przy tym piecyku, no ale to szybko stygie a ja chodzę do pracy. Drugi patent, oba są w klatce, to żel dla sportowców wsadzony do pięknej skarpety, ogrzane to na kaloryferze i Ringo na tym leży cały szczęśliwy. Do tego stopnia, że jak skarpeta z zelem wystygła a pionowy piecyk ze sredniej kondygnacji był cieplejszy to go przewrócił i na nim siedział. Może znacie jakieś jeszcze sposoby na podgrzanie naszego dziadziusia? Apetyt mu dopisuje. Wodę mu daję łyżeczką bo chyba uraz kręgosłupa zniechęca go do picia z poidła kulkowego... W każdym razie nie dyszy, nie jeży się, czuje sie dobrze a wypuszczony na spacer biega nieco śmiesznie ale zupełnie szybko ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
Może macie jakis pomysł na podgrzewacz-termofor? Czy nie wystarczy klatka postawiona obok kaloryfera
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Flawia
Go
|
ale śmieszne. Jego klatka jest blisko kaloryfera. Ale tak zazwyczaj bywa, że z kaloryferem sąsiaduje też okno razem ze swoimi mostkami termicznymi. W mieszkaniu jest bardzo ciepło, ale chory potrzebuje przytulić sie do czegoś co ciepło emituje. Może niech wszyscy co ich boli w krzyzu, przykładają swój krzyż do żeberek kaloryfera, może nie uciekną. Nie umiem wstawić kaloryfera przyspawanego do ściany - do klatki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
W takim razie lampa może być dobrą alternatywą...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Dla wszystkiego, co się lęgnie w zimie z powodu "udomowienia" (kurczęta, kaczęta, ... prosięta, cielęta...) to jedyna możliwość dotrwania do Wiosny!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
No i dla osób samotnych..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Ja Kiciusi zawijałam w ścierkę butelkę z gorącą wodą. Jak butelka ostygła ona podnosiła larum i nawet nocą wstawałam grzać wogę do butelki. Teraz bym jej dołożyła jakiś ręcznik, żeby mogła się w nim zakopać i też miałaby ciepło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
na internecie są termofory dla zwierzątek, z dowolnymi futrzastymi pokrowcami. Ale niestety można je podgrzewać tylko w mikrofali, a ja nie mam mikrofali. Dobry pomysł z kartoflem, akurat nie mam ani jednego ale jutro kupię A jak kiedyś kolega o świcie gotował kartofle to rozpowiadałam że nienormalny... A lampa antydepresyjna emituje ciepło? Moja mama chce taką, to by pożyczyła Ringusiowi...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia
Go
|
Naturalnym termoforem w takiej sytuacji jest drugi osobnik tego samego gatunku. Mi szklana butelka z ciepła wodą owinięta w folię aluminiową i skarpetę trzymała ciepło od godziny 12 do 17 a potem to już nie sprawdzałam. Możesz też dać Ringusiowi kawałki polaru do domku, jeśli ma domek a jak nie ma to mu jakiś prowizoryczny z kartonu zrób, wypchaj polarem i będzie mu cieplutko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
Naturalnym termoforem w takiej sytuacji jest drugi osobnik tego samego gatunku... Fakt! I do tego najlepiej, aby był płci przeciwnej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|