forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 20:37:16

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.
669713 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Tak chciałem się zapytać...
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Tak chciałem się zapytać...  (Przeczytany 60411 razy)
michal
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #60 : 2009-06-19, 15:42:44 »

Nie liczy sie proporcji w jednym posiłku tylko liczy sie całodzienny bilans.

Organizm nie patrzy: "OK, kończy się dobra, podliczmy co nam tam dziś wpadło do brzucha... OK, proporcja optymalna, to działamy optymalnie". Organizm działa dynamicznie, ciągle reaguje na dany stan aktualny w sobie właściwy sposób, więc NAJLEPIEJ aby ten "aktualne stany" były możliwe podobne, dlatego NAJLEPIEJ zjadać posiłki zbilansowane i nie martwić się dobową proporcją, bo ona MUSI być wówczas prawidłowa. Jasne, że jak mamy rezerwy tłuszczowe i zjadamy węgle, które bardzo wolno wchłaniają się do krwi, to jesteśmy bardziej odporni na brak optymalnej proporcji w jednym posiłku, ale najlepiej jest, gdyby początkujący jedli posiłki zbilansowane, bo organizm dostaje "jednolite" zaopatrzenie, a nie raz dużo węgli, raz więcej tłuszczu, i takie przerzucanie. Każda huśtawka, odchyłki, itp. są niepożądane -- skromnie, jednolicie ale dobrze i lepiej mniej jak więcej.

PS. Pamiętaj, że to forum przeglądają też osoby zainteresowane dietą które nie przeczytały o ŻO nic lub prawie nic. Po "30g" białka albo innych wymysłach strach pomyśleć, że ktoś przeczytawszy Twój post może zjeść rano B (kilka białek, szynkę, itp.), na obiad podje łyżką masła, popije śmietaną ile trzeba a wieczorem zje węglowodany (bo też tu piszą, że wieczorem najlepiej W) i będzie mówił, że się fatalnie czuje na ŻO. Wink Jak chodzi o mózg i wyobraźnię, lepiej dmuchać na zimne...
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #61 : 2009-06-19, 15:59:59 »

Jak bedzie sie czuł fatalnie to jest nadzieja że zacznie szukać przyczyny. Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta" ponieważ wieczorem nie zjesz tyle tłuszczu ile mogłbyś zjeść rano, a jak zjesz go nie wiele na śniadanie (bo chcesz np. aby była złota proporcja w jednym posiłku)  to bedziesz głodny za kilka godzin i wtedy taka osoba tez powie że fatalne to ZO, miałem nie chodzić głodny i spragniony a ciagle musze cos podjadac w ciagu dnia

Trzeba napisać że jak tak masz sie do tego zabierać to nie zabieraj sie wogole bo wiecej szkody bedzie z tego niz pożytku.
Zapisane
michal
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #62 : 2009-06-19, 16:06:14 »

Jak bedzie sie czuł fatalnie to jest nadzieja że zacznie szukać przyczyny. Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta" ponieważ wieczorem nie zjesz tyle tłuszczu ile mogłbyś zjeść rano, a jak zjesz go nie wiele na śniadanie (bo chcesz np. aby była złota proporcja w jednym posiłku)  to bedziesz głodny za kilka godzin i wtedy taka osoba tez powie że fatalne to ZO, miałem nie chodzić głodny i spragniony a ciagle musze cos podjadac w ciagu dnia

To nie wiem, nie mam takich przypadłości... Jadam posiłek zbilansowany, zawsze "do syta" i nic mi nie jest. Gdybym był głodny za 3 czy 4 godziny, to zjadłbym następny i niczym bym się nie przejmował. Jednak niezbadane są prawidła boskie. Wink
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #63 : 2009-06-19, 16:08:57 »

Albo popatrz na to w ten sposób. Załóżmy że dziennie zapotrzebowanie na T to 200gr. Czy jesli zjesz go 100g na śniadanie i 100g na obiad to wyjdzie na to samo co byś zjadł 180g rano i popołudniu 20g ?

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił. Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.
Zapisane
michal
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #64 : 2009-06-19, 16:13:49 »

Przestaję myśleć o DO a zaczynam się zastanawiać, czy my na pewno mówimy o tym samym. Przyznajesz mi rację, pisząc:

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił.

Zresztą nie ważne... Ja na dziś już wyczerpałem limit rozmów i jestem zmęczony gadaniem, także EOT. Smile

Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.

Dzięki, teraz już będę wiedział.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #65 : 2009-06-19, 16:14:02 »

...Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi...

Mozna nawet napisac: napelniac energia mitochondria, az sie fosforylacja oksydacyjna "zesraRazz

Zapisane
viola44
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #66 : 2009-06-19, 16:20:15 »


Mozna nawet napisac: napelniac energia mitochondria, az sie fosforylacja oksydacyjna "zesraRazz

 Laughing Laughing wymiękłam , misiu Ty na pewno jesteś wzrokowcem jeśli chodzi o nauke, zapamiętywanie, jestem tego pewna w 100%, Ty podobnie jak ta dziewczynka z rentgenami w oczach... Very Happy Very Happy

Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #67 : 2009-06-19, 16:20:56 »

Przyznajesz mi rację, pisząc:

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił.


Nie nie przyznaje Ci tym zdaniem racji ponieważ w ciagu dnia zmienia sie zapotrzebowanie na poszczegolne składniki odżywcze. Więc jak zjesz 100g T na sniadanie to zjesz za mało T a jak zjesz 100g na obiado-kolacje to nie bedziesz mógł zasnąc bo tłuszcz bedzie sie jeszcze trawił.

Jak czesto w przepisach optymalnych przytrafia sie danie ktore ma "złoto proporcje" sobie?
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #68 : 2009-06-19, 16:22:33 »

Albo popatrz na to w ten sposób. Załóżmy że dziennie zapotrzebowanie na T to 200gr. Czy jesli zjesz go 100g na śniadanie i 100g na obiad to wyjdzie na to samo co byś zjadł 180g rano i popołudniu 20g ?

Jest tak niestety że jesli czegoś nie dojemy w danym posiłku to organizm "szuka" czegoś na zastepstwo wiec cale DO szlag trafił. Bo jedz do syta nie znaczy wypelnij sobie żołądek po brzegi.


Przemo, jak mozesz nie dojesc czegos w danym posilku skoro stosujesz zlote proporcje???????

Kazdy jest inny. Wracajac do Twojego przykladu proponuje Ci zjesc 180 gr T na sniadanie i zobaczysz czy bedziesz mial problem z dojedzeniem tudziez nie dojedzeniem tych 20 gr wieczorem.

Cytuj
Jedzac posiłki o tym samym bilansie BTW złamiemy zasada "jedz do syta"

Mowisz powaznie?
A co ma wspolnego "zlote BTW" z jedzeniem do syta? MYlisz poglady.
Jezeli zjadam zbilansowany posilek zgodnie z BTW zalecane na ZO to nie odchodze od stolu doputu, dopuki nie bede najedzony do syta!!!
Cos tu pokreciles.
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #69 : 2009-06-19, 16:22:54 »

Moja babcia mawiała - zjedz sniadanie jak cesarz, obiad jak król, kolacje jak żebrak Wink Może coś w tym jest?
Ktos tu kiedys napisał, że rano jadał 1,5 kostki masła + jakieś tam białko do tego. Dla mnie jest to zdecydowanie za dużo na jeden raz  Shocked Jadam troche rano, popołudniu i wieczorem albo rano i wieczorem - na głodno nie lubię spać Wink
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #70 : 2009-06-19, 16:31:29 »

Moja babcia mawiała - zjedz sniadanie jak cesarz, obiad jak król, kolacje jak żebrak Wink Może coś w tym jest?

żebys wiedziała że cos z tym jest. Na śniadanie zjadam żółtka + bardzo dużo tłuszczu (czyli to co na ZO uważane jest za najlepsze).  Obiadokolacje zjadam juz "tylko" mięso a wieczorem weglowodany
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #71 : 2009-06-19, 16:36:06 »

Bo metabolizm kazdego organizmu jest inny. Tu chodzi o to, aby dzienne BTW bylo 1:2,5-3,5: 0,5-1,5 i nie wazne kiedy zjesz ta koste masla- efekt koncowy jest najwazniejszy.  
Zapisane
admin
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #72 : 2009-06-19, 16:42:43 »

Poczytajcie sobie o cykliczności metabolizmu, nie pamiętam kto tak ładnie opisał to zagadnienie, ale poszukam... Chyba Pani prof. Jadwiga Bryła w "Regulacja metabolizmu komórki", ale nie mam pewności.

PS
kto nie zna tej książki, w istocie wie niewiele o biochemii, metabolizmie, a w efekcie o dietetyce.
Zapisane
przemo
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #73 : 2009-06-19, 16:46:58 »

To powiedzcie jak wy robicie sobie te posiłki o "złotej BTW" ?

Śniadanie to juz czytałem pierwszy post: 5 żółtek - ilość białka w tych żółtkach razy 3 ?
Obiad: mieso np. 40gr białka razy też 3 i wychodzi ilość tłuszczu.

A co jesli bedziecie mieć ochote na 180gr tłuszczu na śniadanie? dzielicie 180g przez 3 i jecie tyle białka ?


A co jesli ktos akurat potrzebuje wiecej tłuszczu bo cały dzień bieg lub co jak na nastepny dzien ten ktoś sie wogole nie rusza bo ma obolałe mieśnie od tego biegania?
Przecież złote BTW nie jest po to żeby trzymać sie go każdego dnia a co gorsza w każdym posiłku ale po to żeby nauczyć żywić sie optymalnie.
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #74 : 2009-06-19, 16:56:38 »

przemo u mnie to samo wychodzi Wink
śniadanie zawsze jajeczne - omlet najczęściej
między sniadaniem a obiadem (obiadokolacją) smietanka lub wywar z kosci lub to i to Wink
obiad - kaweł padliny Wink kąsek ziemniaka (lub frytki - domowe) + jakies warzywko.
Wieczorem jak mi mało to najczęściej - albo dzieciom podżeram kluski z masłem albo nalesnika lub serek żólty posmarowany masłem itd.Wink Jadam praktycznie dzień w dzień to samo musiałbym sie autentycznie wysilić aby nie było proporcjonalnie.
Zapisane
Blackend
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #75 : 2009-06-19, 17:01:23 »

Admin dzieki  Cool
książeczka już namierzona
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #76 : 2009-06-19, 22:41:36 »

To powiedzcie jak wy robicie sobie te posiłki o "złotej BTW" ?

Śniadanie to juz czytałem pierwszy post: 5 żółtek - ilość białka w tych żółtkach razy 3 ?
Obiad: mieso np. 40gr białka razy też 3 i wychodzi ilość tłuszczu.

A co jesli bedziecie mieć ochote na 180gr tłuszczu na śniadanie? dzielicie 180g przez 3 i jecie tyle białka ?


A co jesli ktos akurat potrzebuje wiecej tłuszczu bo cały dzień bieg lub co jak na nastepny dzien ten ktoś sie wogole nie rusza bo ma obolałe mieśnie od tego biegania?
Przecież złote BTW nie jest po to żeby trzymać sie go każdego dnia a co gorsza w każdym posiłku ale po to żeby nauczyć żywić sie optymalnie.



"przemo" tu nie chodzi o to aby teraz sie zwalczac na wzajem...jak to robicie, jak jesz, co jesz, kiedy ile razy i z kim!

Ja tez jem podobnie jak Ty. kiedys, na poczatku, aby nie robic bledow jadlem zbilansowane posilki. Dzis jest to inaczej. Chodzi o to, ze kazdy jje inaczej bo ma inne zapotrzebowanie.
Moje typowe sniadanie to 100 gr masla, jedno jajko i 6 zoltek.
Obiadokolacja jest rozna, dzis na ten przyklad zjadlem 200 gr korzej watrobki na glebokim masle, z cebula na glebokim smalcu, dwa mlode ziemniaki i ogorek kiszony.

BTW ........"zlote"!!!

Ale mozna jesc kazdy posilek wg zalecanego BTW, no problem.  Very Happy Bo na poczatku jest trudno zrozumiec o co tu idzie. Faktycznie, nie tylko na poczatku.....Jak sie czyta to forum to nie wiadomo na jakim etapie sie jest! Ot problem.
Bo tu nie chce sie pomoc tylko przeforsowac swoja "wiedze", nawet nie swoja, tylko cytowana dokladnie z ksiazek, odpowiadajc na pewne pytania cytatami, ktorych cytujacy w ogole nie rozumie. Ale sie pokazal/a bo jakis tam krebs, albo inny cykl itd itp.

Innego jezyka sie jeszcze nie nauczyli ale swoj juz zapomnieli........i wychodza rozne pierdoly. A jak wejdzie tu ktos nowy to pewnie zaliczy nas do grupy jakis tam skizofrenilow. Sorry, ale zaczyna mnie to w......

 
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #77 : 2014-01-12, 23:31:32 »

Najważniejsze w Roku! RADOSNE Very Happy Very Happy Very Happy
Ups!
z niedzieli na poniedziałek...

DO wiosny błogostan.

z wtorku na środę?  Smile

Z wtorku na środę (23-24) przypada katolickie smucenie Chrzciciela (memento mori)  ustanowione dla zmyłki, a radosne Święto Sobótki (menento Vita) w tym roku przypada na 21-22 czerwca.  Very Happy

PS
dzieci rodziło się na wosnę.  Wink
Zapisane
anakin
Go


Email
Odp: Tak chciałem się zapytać...
« Odpowiedz #78 : 2014-01-13, 03:13:26 »

Żal byłoby zmarnować taki "wykop", więc kieruję pytanie do WSZYSTKICH prosząc o wyrażenie swej opinii; wynik tej sondy będzie mi bardzo przydatny.

Interesują mnie odpowiedzi zarówno...
  • ...kobiet, jak i mężczyzn
  • ...osób mierzących 160 cm i mniej, jak i 190 cm i więcej (oraz, naturalnie, tych pomiędzy 160 a 190 cm)
  • ...ludzi szczupłych, jak i mocno umięśnionych (oraz wszystkich pośrodku)
  • ...starszych, jak i młodszych
  • ...osób o niskiej aktywności fizycznej, jak i o wysokiej (i tych pomiędzy również)

    Pytanie brzmi następująco: Jaką ilość białka zwierzęcego przypadającą w potrawie (lub na jeden posiłek złożony z paru potraw) uważasz za maksymalną?

    Pamiętaj - chodzi o ilość maksymalną! Postaraj się udzielić mi racjonalnej odpowiedzi dopasowując ją pod siebie i zachowując zdrowy rozsądek. Wink Ja z kolei postaram się ułatwić Ci odpowiedź (poprzez zobrazowanie) jak tylko mogę. Razz

    Założenie jest takie...
  • Rozważamy 4 proporcje "na talerzu" (w posiłku), czyli 4 przypadki:
  • BTW jak 1 : 2,5 : 0,5 | w procencie energii: 14,04 : 78,95 : 7,02
  • BTW jak 1 : 2,5 : 1 | w % energii: 13,11 : 73,77 : 13,11
  • BTW jak 1 : 3 : 0,5 | w % energii: 12,12 : 81,82 : 6,06
  • BTW jak 1 : 3 : 1 | w % energii: 11,43 : 77,14 : 11,43

    Dla przykładu rozpatrzę kolejno...
  • Posiłek zawierający 30 g białka zwierzęcego:
  • 30g:75g:15g | 855 kcal
  • 30g:75g:30g | 915 kcal
  • 30g:90g:15g | 990 kcal
  • 30g:90g:30g | 1050 kcal

  • Posiłek zawierający 40 g białka zwierzęcego:
  • 40g:100g:20g | 1140 kcal
  • 40g:100g:40g | 1220 kcal
  • 40g:120g:20g | 1320 kcal
  • 40g:120g:40g | 1400 kcal

    Komukolwiek z Was zdarzyło się pochłonąć 1400 kcal na talerzu, np. po treningu siłowym?  Laughing
  • Zapisane
    Radzio
    Go


    Email
    Odp: Tak chciałem się zapytać...
    « Odpowiedz #79 : 2014-01-13, 08:25:42 »

    Niekompletne pytanie.
    DO syta.
    Zapisane
    Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Do gry Drukuj 
    « poprzedni nastpny »
    Skocz do:  

    Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
    © 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
    Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
    Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 18 zapytaniami.