Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Zasadnicze pytanie (Przeczytany 19291 razy)
|
Wacław
Go
|
Pytanie brzmi - czy Europa a konkretnie UE z jest strukturą organizacyjną, jest tworem zdolnym do rozwoju, w szeroko rozumianego, od kultury do gospodarki?
Moi rozmówcy, którym zadaję to pytanie - odpowiadają; NIE. A jaką odpowiedź mają uczestnicy tej GD?
Politycy , publicyści omijają ten temat. W kampanii wyborczej do EP panowała kompletna cisza w temacie przydatności merytorycznej UE.
Po wyborach trwa dyskusja o miejscu przy korycie. Czy to wystarczy?
Zapraszam do dyskusji!
pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Pytanie brzmi - czy Europa a konkretnie UE z jest struktur± organizacyjn±, jest tworem zdolnym do rozwoju, w szeroko rozumianego, od kultury do gospodarki?
Wcześniej sądziłam, że tak, a teraz wątpię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
Pytanie brzmi - czy Europa a konkretnie UE z jest strukturą organizacyjną, jest tworem zdolnym do rozwoju, w szeroko rozumianego, od kultury do gospodarki?
Fajny temat. Nawet jeśli integracja europejska w obecnym kształcie jest pełna różnych mniejszych i większych wad, to i tak jest to dużo lepsze niźli jej brak. Jedyną bowiem alternatywą dla zintegrowanej Europy jest Europa zbałkanizowana, tj. podzielona na dziesiątki małych państw zawzięcie walczących i kłócących się ze sobą w każdej możliwej sprawie. Co będzie efektem takiej rywalizacji jest oczywiste -będzie to coś w rodzaju tego, co już wszyscy przerabiali w trakcie tzw. dwóch wojen światowych, które miały charakter bardziej wojen wewnątrzeuropejskich niż globalnych. Chyba wszyscy wiedzą też, jakie "wyniki" osiągała Polska w tej "wolnej konkurencji" nacjonalizmów i sprzecznych interesów gosp. (przypomnę daty 1772, 1793, 1795, 1814, 1939, 1945).Jest więc w interesie Polski wspieranie instytucji ponadnarodowych w Europie, gdyż zwiększają one szanse na powstrzymanie lub utemperowanie partykularnych ambicji państw potężnych (np. Niemiec). Z polskiej perspektywy nieuczestniczenie nawet w tej kulawej formie integracji jest korzystne, ponieważ: - pozwala polskiej gospodarce na osiąganie korzyści skali poprzez ułatwiony eksport na rynki unijne - daje szansę na rozwój infrastruktury (jej niedorozwój, a wręcz degradacja to największa porażka 20-lecia III RP). - pozwala polskim grupom interesu na współudział w kształtowaniu regulacji gospodarczych przyjmowanych na obszarze unijnym. Nieuczestniczenie Polski w integracji europejskiej pociągnęłoby za sobą m.in. takie konsekwencje jak: - znaczące podwyższenie bariery wejścia na rynki unijne : eksport były warunkowany spełnieniem różnych norm europejskich, na co polskie przedsiębiorstwa musiałyby ponieść nakłady, z tymże Polska nie mogłaby zasadniczo negocjować żadnych okresów przejściowych, ułatwień etc., gdyż sama w obliczu UE byłaby państwem niewiele znaczącym, z którym nie trzeba się liczyć. - utrudnienie dostępu do dodatkowych źródeł finansowania wielkich projektów infrastrukturalnych No i oczywiście warto się zastanowić, co by zrobiło te 2 młodych miliony ludzi, którzy wyemigrowali do innych krajów UE, jeśli Polska nie weszłaby do UE. W Polsce przecież żadnej w miarę dobrze płatnej pracy znaleźć by nie mogli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
Nie zgadzam się z Tobą Hank. Niestety bolszewicki pomysł ulepszenia człowieka nie wypalił i wiersze Majakowskiego z opętanymi ideami wylądowały na śmietniku historii. Teraz też na naszych oczach powstaje superpaństwo ze wszelkimi podobieństwami do totalitaryzmów, które tak się nam dały we znaki w ubiegłym stuleciu. Rozdęta do granic absurdu biurokracja, autokracja z trudem skrywana pod listkiem figowym różnorakich marionetkowych komisji, nieszanowanie zasad demokracji w przypadku Irlandii, przedzierzgnięcie skompromitowanej konstytucji w traktat lizboński i poddanie go pod głosowanie, mimo że de facto był już poddany ocenie w paru państwach, regulacje jak za złotych czasów Sowietów... Do tego dochodzi dosyć podobne ideologicznie tło działań społeczno-kulturowych jak u zarania Kraju Rad - walka z Kościołem (jeszcze lekko skrywana), edukacja mająca bardziej znamiona propagandy niż kształcenia, wspieranie kosztem innych antycywilizacyjnych mniejszości jak grupy homoseksualne... Kraje socjalistyczne z reguły bankrutują, nie trzeba ich obalać - na szczęście. Gospodarka niemiecka, szwedzka czy francuska - wszystkie ledwio zipią pod ciężarem ogromnego aparatu biurokratycznego, skrępowane tuzinami regulacji. Widać to po wzroście (a raczej jego braku) gospodarczym. Casus Euro - widać najlepiej w krajach takich jak Łotwa. Jeśli ktoś nie wierzy, może udać się na przygraniczne ze Słowacją targowisko. ZObaczy, jak szybko zmieniają się nastroje konsumenckie - dlaczego Słowacy wolą kupować u nas niż u siebie?
Dlatego jestem mimo wszystko spokojny, że chore marzenia nie zdążą się do końca ziścić...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Fajny temat. Nawet jeśli integracja europejska w obecnym kształcie jest pełna różnych mniejszych i większych wad, to i tak jest to dużo lepsze niźli jej brak. Jedyną bowiem alternatywą dla zintegrowanej Europy jest Europa zbałkanizowana, tj. podzielona na dziesiątki małych państw zawzięcie walczących i kłócących się ze sobą w każdej możliwej sprawie. Co będzie efektem takiej rywalizacji jest oczywiste -będzie to coś w rodzaju tego, co już wszyscy przerabiali w trakcie tzw. dwóch wojen światowych, które miały charakter bardziej wojen wewnątrzeuropejskich niż globalnych. Chyba wszyscy wiedzą też, jakie "wyniki" osiągała Polska w tej "wolnej konkurencji" nacjonalizmów i sprzecznych interesów gosp. (przypomnę daty 1772, 1793, 1795, 1814, 1939, 1945).Jest więc w interesie Polski wspieranie instytucji ponadnarodowych w Europie, gdyż zwiększają one szanse na powstrzymanie lub utemperowanie partykularnych ambicji państw potężnych (np. Niemiec). Z polskiej perspektywy nieuczestniczenie nawet w tej kulawej formie integracji jest korzystne, ponieważ: - pozwala polskiej gospodarce na osiąganie korzyści skali poprzez ułatwiony eksport na rynki unijne - daje szansę na rozwój infrastruktury (jej niedorozwój, a wręcz degradacja to największa porażka 20-lecia III RP). - pozwala polskim grupom interesu na współudział w kształtowaniu regulacji gospodarczych przyjmowanych na obszarze unijnym. Nieuczestniczenie Polski w integracji europejskiej pociągnęłoby za sobą m.in. takie konsekwencje jak: - znaczące podwyższenie bariery wejścia na rynki unijne : eksport były warunkowany spełnieniem różnych norm europejskich, na co polskie przedsiębiorstwa musiałyby ponieść nakłady, z tymże Polska nie mogłaby zasadniczo negocjować żadnych okresów przejściowych, ułatwień etc., gdyż sama w obliczu UE byłaby państwem niewiele znaczącym, z którym nie trzeba się liczyć. - utrudnienie dostępu do dodatkowych źródeł finansowania wielkich projektów infrastrukturalnych No i oczywiście warto się zastanowić, co by zrobiło te 2 młodych miliony ludzi, którzy wyemigrowali do innych krajów UE, jeśli Polska nie weszłaby do UE. W Polsce przecież żadnej w miarę dobrze płatnej pracy znaleźć by nie mogli. he he to jest zaklinanie rzeczywistości bałkanizacja nam nie groziła nie byliśmy zlepkiem który mógłby się rozpaść stabilność gwarantuje tylko dogawor ruskich z amerykańcami i ich równowaga sił jewropeje za Polskę nie będą umierać Balcerowicz udupił całą gospodarkę a Mazowiecki pomógł, ślepo otwierając rynek bez wzajemności pozwolili obcym przejąć gospodarkę i finanse rodzime finanse i produkcja to margines zaczęliśmy się rozwijać tylko dlatego że staliśmy się dla nich rynkiem zbytu i taniej siły roboczej rodzima produkcja jest limitowana ( ograniczana) i kierowana tak aby nie zagrażała ich interesom nie weszliśmy do unii na równych prawach żadnej siły przebicia nie mamy i mieć nie będziemy i dalej jesteśmy rynkiem zbytu i taniej siły roboczej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hank
Go
|
Szymon
1.Teraz też na naszych oczach powstaje superpaństwo ze wszelkimi podobieństwami do totalitaryzmów, które tak się nam dały we znaki w ubiegłym stuleciu. Jesteś taki pewien, że możesz sobie porównywać ZSRR, III Rzeszę z UE? Jesteś taki pewien, że chcesz wykorzystać cierpienia milionów ludzi w obozach koncentracyjnych, żeby zrobić trochę taniej propagandy? Gdzie jest więcej unijny Auschwitz i unijna Kołyma, unijna Wielka Czystka?
2a".walka z Kościołem (jeszcze lekko skrywana)" Jakiś przykład tej brutalnej walki? Kościół rzymskokatolicki w Polsce nigdy nie miał tak dobrze jak teraz, o czym świadczy pozakonstytucyjne funkcjonowanie komisji majątkowej przy MSW. Inne grupy, które straciły mienie nie mają tego przywileju. Kościół walczy sam ze sobą, o czym można się przekonać czytając np. raport o funkcjonowaniu kościelnych placówek opiekuńczych w Irlandii - dziesiątki tysięcy dzieci systemowo, regularnie bitych i gwałconych + zero reakcji przełożonych. Biedny, prześladowany Kościół. Skończyło się irlandzkie pedofilskie eldorado dla bożych kapłanów. To są te prześladowania?
2b."wspieranie kosztem innych antycywilizacyjnych mniejszości jak grupy homoseksualne..." Po pierwsze, to nie jest kwestia regulowana z poziomu ponadnarodowego, tylko narodowego. Po drugie, czyim kosztem konkretnie wspierani są homoseksualiści? Po trzecie, homoseksualiści byli obecni w każdej cywilizacji (bliskowschodniej, greckiej, rzymskiej, chińskiej, japońskiej, indyjskiej etc.). Cywilizacje upadały i rozkwitały niezależnie od tego. Byli tacy homoseksualiści, którzy wnieśli duży wkład w różne dziedziny nauk, sztuki, polityki. Czy w ten sposób przyczynili się do upadku cywilizacji?
2."edukacja mająca bardziej znamiona propagandy niż kształcenia" Czy ktoś z UE kazał Polsce wprowadzać reformę edukacji 1998 upodabniającą nasz system do systemu anglosaskiego?
3."Kraje socjalistyczne z reguły bankrutują, nie trzeba ich obalać - na szczęście. Gospodarka niemiecka, szwedzka czy francuska - wszystkie ledwio zipią pod ciężarem ogromnego aparatu biurokratycznego, skrępowane tuzinami regulacji. Widać to po wzroście (a raczej jego braku) gospodarczym." Mniej więcej od 60 lat tzw. liberałowie mówią o "nieuchronnym upadku" "krajów socjalistycznych" typu Szwecja. Dlaczego ten upadek jeszcze nie nastąpił? (odpowiedź znajdziesz w jednym z ostatnich wywiadów M.Friedmana, w którym ten guru liberalizmu gosp. bardzo przekonywująco to wyjaśnia). Upada, upada, upada i jakoś upaść nie może Mamy czekać kolejne 60 lat?Większość z krajów "socjalistycznych" prowadzi rozsądniejszą politykę makroekon. niż wiele krajów "kapitalistycznych" z USA na czele. A tak przy okazji, dlaczego nie skrytykowałeś Japonii, która ma wzrosty gosp. jeszcze niższe, a wciąż pozostaje II-III gospodarką świata (UE jako całość ma miejsce I)? Przypominam tak przy okazji, że w "socjalistycznej" , "upadającej" UE przeciętna długość życia rośnie a w "kapitalistycznych" USA spada.
4."Casus Euro - widać najlepiej w krajach takich jak Łotwa. " Problemy Łotwy wzięły się ze słabej kontroli makroeokonomicznej i zbyt szybkiego wzrostu zadłużenia zagranicznego a nie euro (którego nie jest jeszcze tam walutą narodową). Warto trzymać się faktów. Dlaczego problemów nie ma Słowenia? Euro miało upaść najpóźniej 10 lat o jego wprowadzenia. Tak twierdzili ekonomiści neoliberalni. Dlaczego nie upadło? Dlaczego przeciwnicy Euro nie postulują wprowadzenia osobnych walut dla poszczególnych stanów USA. Różnice gosp. pomiędzy różnymi stanami USA są równie duże jak pomiędzy krajami UE, więc lepiej byłoby dla nich wprowadzić osobne waluty z osobnymi politykami monetarnymi.
5. Jeśli ktoś nie wierzy, może udać się na przygraniczne ze Słowacją targowisko. ZObaczy, jak szybko zmieniają się nastroje konsumenckie - dlaczego Słowacy wolą kupować u nas niż u siebie?" Słowacja ma rząd populistyczny (taka Samoobrona). Płaci cenę za nieodpowiedzialną politykę.
6.Dlatego jestem mimo wszystko spokojny, że chore marzenia nie zdążą się do końca ziścić...
Wytłumacz to tym milionom ludzi z całego świata, którzy marzą o paszporcie któregoś z krajów UE i są w stanie zaryzykować życie, żeby się tu dostać. Gdzie byłe te miliony ludzi, które chciały się dostać do ZSRR - ponoć odpowiednika UE?
7. "stabilność gwarantuje tylko dogawor ruskich z amerykańcami i ich równowaga sił" Równowaga sił realizuje się na różne sposoby.Zobacz sobie jak ta ros-amer równowaga sił wyglądała na prawdziwych Bałkanach w latach 90-tych i do czego doprowadziło "umiłowanie ojczyzny", "przywiązanie do ziemi", "gorący patriotyzm" i takie tam. No chyba, że chciałbyś powtórki czystek etnicznych. Uważaj tylko,żebyś przypadkiem nie znalazł się po stronie, która będzie "czyszczona"(historia Polski dowodzi, że Polacy znacznie częściej byli "czyszczonymi" niż "czyszczącymi", więc ryzyko duże).
Szkoda, że nikt z was nie odpowiedział na poruszone przez mnie problemy podstawowe, skupiając się drugorzędnych - zagrożenie zbałkanizowania Europy i konsekwencje jakie będzie to miało dla Polski - odcięcie Polski od największego rynku konsumenckiego na świecie, jeśli Polska nie miałaby być w UE (tak przy okazji przypominam, że np rynek rosyjski jest dużo płytszy niż unijny i kierowany kaprysem urzędniczym w znacznie większym stopniu niż unijny oraz że eksport na obszar postsowiecki też wymaga zdobycia odpowiednich certyfikatów - nie za darmo).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Szymon
Szkoda, że nikt z was nie odpowiedział na poruszone przez mnie problemy podstawowe, skupiając się drugorzędnych - zagrożenie zbałkanizowania Europy i konsekwencje jakie będzie to miało dla Polski - odcięcie Polski od największego rynku konsumenckiego na świecie, jeśli Polska nie miałaby być w UE (tak przy okazji przypominam, że np rynek rosyjski jest dużo płytszy niż unijny i kierowany kaprysem urzędniczym w znacznie większym stopniu niż unijny oraz że eksport na obszar postsowiecki też wymaga zdobycia odpowiednich certyfikatów - nie za darmo).
dalsze zaklinanie rzeczywistości łączenie się na wzór europaństwa może właśnie doprowadzić przy niekorzystnej sytuacji do bałkanizacji ludzie to nie maszyny i nie same jednostki indywidualne człowiek żył, żyje i będzie żył w społeczności ale... każdą grupę społeczną zaczynając od rodziny a kończąc na etnicznej, narodowej czy religijnej łączą związki fizyczne, kulturowe i historyczne których się nigdy nie pozbędzie, taka jest natura , jedno pokolenie wychowuje następne, tego biologicznego ciągu nie da się przerwać. w miarę rozwoju silne grupy wchłaniają słabsze lub się łączą problemu nie będzie kiedy się wymieszają i stworzą nową tożsamość jeśli wymieszają się tylko pozornie tworząc własne enklawy problem pozostaje widzisz taką możliwość w obecnej sytuacji? ja nie dlatego zawsze może dojść do konfliktów kiedy jakaś grupa poczuje się zagrożona lub ograniczona w swoich aspiracjach zawsze znajdzie się ten który wykorzysta taką sytuację nie bacząc na konsekwencje to właśnie miało miejsce na bałkanach unia nie jest w stanie temu zapobiec, nie zaspokoi równo wszystkich gospodarka, ekonomia i pieniądze to jest odrębny i zbyt obszerny temat, łączący się z powyższym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
1.Teraz też na naszych oczach powstaje superpaństwo ze wszelkimi podobieństwami do totalitaryzmów, które tak się nam dały we znaki w ubiegłym stuleciu. Jesteś taki pewien, że możesz sobie porównywać ZSRR, III Rzeszę z UE? Jesteś taki pewien, że chcesz wykorzystać cierpienia milionów ludzi w obozach koncentracyjnych, żeby zrobić trochę taniej propagandy? Gdzie jest więcej unijny Auschwitz i unijna Kołyma, unijna Wielka Czystka? Czy uważasz, że bolszewizm czy nazizm można było od razu zaklasyfikować jako ideologie totalitarne? Fakty raczej temu przeczą. John Reed - amerykański dziennikarz napisał książkę 10 dni, które wstrząsnęły światem - książkę, którą oparł na własnych przemyśleniach i obserwacjach poczynionych podczas rewolucji. To pean na cześć Lenina (napisał przedmowę), który stanowi egzemplifikację zachłyśnięcia się inteligencji nowinką ideologiczną. Dziennikarze gazet amerykańskich (fakt, często pod wpływem agentury) relacjonowali z wypiekami na twarzach postępy socjalizmu. Ale nawet po fakcie - ludobójstwa, o których wspominasz, na Zachodzie dobrze się miała lewicowa ideologia, czego dowodem było wrzenie w latach 60-tych (zresztą młodzi rewolucjoniści mają w swych łapkach obecny świat). Nie widzieli, byli zaślepieni propagandą wsączaną przez prasę radio i tv? Po pierwsze, to nie jest kwestia regulowana z poziomu ponadnarodowego, tylko narodowego. Po drugie, czyim kosztem konkretnie wspierani są homoseksualiści? Po trzecie, homoseksualiści byli obecni w każdej cywilizacji (bliskowschodniej, greckiej, rzymskiej, chińskiej, japońskiej, indyjskiej etc.). Cywilizacje upadały i rozkwitały niezależnie od tego. Byli tacy homoseksualiści, którzy wnieśli duży wkład w różne dziedziny nauk, sztuki, polityki. Czy w ten sposób przyczynili się do upadku cywilizacji? Pewne działania UE przyczyniają się do tego, by państwa członkowskie podążały jej śladem. Ideologię UE oddaje choćby casus Rocco Buttiglione, który został utrącony pod wpływem silnego lobby, A co do ustawodawstwa? Raport, niedawno przyjęty przez PE zwraca uwagę na homofobię i zachęca państwa członkowskie, które jeszcze tego nie uczyniły, do podjęcia działań legislacyjnych w celu zniesienia doświadczanej dyskryminacji ze względu na orientację seksualną - jak można wywnioskować, chodzi o zapis zabraniające w Polsce i innych krajach adopcji dzieci czy też legalizacji małżeństw. A takie działania wpływają na działania innych organizacji, często hojnie dotowanych z Brukseli. http://pl.altermedia.info/?p=1547Jak ważne są dotacje dla samych homoseksualistów, przekonał głośny spór p. Niemca z p. Biedroniem, podczas którego obaj obrzucali się błotem, bo jeden dotację dostał, drugi nie. Poruszasz kweste dotyczące wielkiej roli homoseksualistów w historii, ale pozwolisz, że kiedyś w innym wątku, bo nie chce by wyszła epistoła (i tak wyjdzie) Czy ktoś z UE kazał Polsce wprowadzać reformę edukacji 1998 upodabniającą nasz system do systemu anglosaskiego? Nie wiem, czy wiesz, system wciąż jest reformowany vide ostatnie nowe podstawy programowe. Chodzi także o lnasowanie pewnych postaw. Do szkół zapraszani są aktywiści gejowscy, a lansowanie Unii Europejskiej widać na każdym kroku - apele, konkursy, uczenie dzieci hymnu, gazetki - to widać, wystarczy odwiedzić przeciętne gimnazjum. UE wspiera mocno finansowo wiele programów - ręki dobrodzieja kąsać nie wolno. To widać w polskich szkołach. Mniej więcej od 60 lat tzw. liberałowie mówią o "nieuchronnym upadku" "krajów socjalistycznych" typu Szwecja. Dlaczego ten upadek jeszcze nie nastąpił? (odpowiedź znajdziesz w jednym z ostatnich wywiadów M.Friedmana, w którym ten guru liberalizmu gosp. bardzo przekonywująco to wyjaśnia). Upada, upada, upada i jakoś upaść nie może Na szczęście Szwecja nie była krajem socjalistycznym baaardzo długo. Mógłbym przytoczyć ci wiele doświadczeń rodzinnych, bo akurat ten kraj był dosyć często odwiedzany przez moich najbliższych w latach 70-tych. Dla nich szokiem było wyrwanie się z kraju socjalistycznego do "socjalistycznej" Szwecji. Ale nie o to chodzi. Opieraqjmy się na faktach. W Szecji socjaldemokraci przejęli władze bardzo szybko, ale w przeciwieństwie do swych odpowiedników choćby Polski obecnie, prowadzili twardą politykę walutową, priorytetem była zbilansowana polityka budżetowa. Bardzo długo unikali zadłużenia. Państwo socjalne szło bardzo długo w parze z bardzo liberalnym kodeksem pracy - w przeciwieństwie do Polski znów. Czy Szwedzi przeżywają problemy? Oczywiście. Bo jak cytowałem: państwa socjaliostyczne muszą zbankrutować. Po II wojnie światowej Szwedzi przeżywali lata prosperity i usytoowani byli w czołówce państw świata ze względu na PKB per capita. Dziś z trudem mieszczą się w 10 europejskiej z roku na rok przejadając owoce swojej pracy. Tempo gospodarcze już nie przypomina tego z lat 70. akiś przykład tej brutalnej walki? Kościół rzymskokatolicki w Polsce nigdy nie miał tak dobrze jak teraz, o czym świadczy pozakonstytucyjne funkcjonowanie komisji majątkowej przy MSW. Inne grupy, które straciły mienie nie mają tego przywileju. Kościół walczy sam ze sobą, o czym można się przekonać czytając np. raport o funkcjonowaniu kościelnych placówek opiekuńczych w Irlandii - dziesiątki tysięcy dzieci systemowo, regularnie bitych i gwałconych + zero reakcji przełożonych. Biedny, prześladowany Kościół. Skończyło się irlandzkie pedofilskie eldorado dla bożych kapłanów. To są te prześladowania? Stajesz na barykadach antyklerykałów jakbyś walczył z jakimś panem przykościółkowym, typu Terlikowski. Do takich się nie zaliczam. Przywileje Kościoła akurat w Polsce są bardzo duże i na pewno ta grupa społeczna jest wysoce uprzywilejowana. Ja piszę jednak o UE, której długofalowym celem jest wyrugowanie religii z życia społecznego jak na solidnych socjalistów przystało. Widać to po drace w preambule, szopkach, które urządza się w sprawie tzw. symboli religijnych etc. Co do kwestii Irlandii i innych krajów - oczywiście robili to księża. Ale warto pamiętać, że ci księża w wielu przypadkach byli homoseksualistami. To pokazuje również ciemną stronę homoseksualizmu. Jeśli chodzi o aktywistów gejowskich to homoseksualizm jest dobry, a w przypadku księży zły? Przypominam tak przy okazji, że w "socjalistycznej" , "upadającej" UE przeciętna długość życia rośnie a w "kapitalistycznych" USA spada. O upadającej UE nie świadczy wzrost długości żyia, bo ten ocenia się w bardziej długofalowej perspektywie, a np. na podstawie wzrostu gospodarczego. A ten przeciętnie w całej UE jest niższy niż choćby w Polsce, która dławi się od biurokratycznych regulacji. W koniu pociągowym UE - Niemczech dostrzegamy syndrom kwadratury koła, gdzie wzrost jest... ujemny! Unia może pomarzyć o wzroście choćby takich Chin - podobno "socjalistycznych". A czy USA są tak samo kapitalistyczne jak jeszcze 100 lat temu? Śmiem wątpić. To tyle na razie. Ustalmy pewne punkty wspólne lub nie, a o reszcie argumentów porozmawiamy w dalszej części dyskusji, bo zrobi nam się chaos.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wacław
Go
|
W Chinach jest podobno kapitalizm państwowy. To określenie wymyślił mądry Żyd , finansista, filantrop - SOROS. Dlatego w Chinach jest 10% wzrost PKB. Określenie ; "kapitalizm państwowy" kojarzy się ze znanymi nam pojęciami, jak: -- demokracja socjalistyczna, moralność socjalistyczna,realny socjalizm, itd
Świat jest "zero-jedynkowy" , dobry albo zły, jest kapitalizm albo twory podobne do kapitalizmu. System ekonomiczny może być dobry albo zły, rozwojowy, albo zmierzający do upadku, innej możliwości nie widzę, nie ważne jak się nazywa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adam319
Go
|
W Chinach jest podobno kapitalizm państwowy. To określenie wymyślił mądry Żyd , finansista, filantrop - SOROS. Dlatego w Chinach jest 10% wzrost PKB. Określenie ; "kapitalizm państwowy" kojarzy się ze znanymi nam pojęciami, jak: -- demokracja socjalistyczna, moralność socjalistyczna, realny socjalizm, itd (...)
W Chinach jest kapitalizm państwowy w takim sensie, że państwo dba by żadne religijne czy polityczne zjawiska nie zaszkodziły rozwojowi przedsiębiorczości. Znacznie łatwiej tam założyć i prowadzić firmę niż w Europie, a podatki są niższe. A już działalność jednoosobowa to totalny luz. Byłem i widziałem to za mało powiedziane, raczej pasuje rezydowałem i sprawdzałem. To teraz sobie możesz opisać „kapitalizm europejski”.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
W Chinach jest kapitalizm państwowy w takim sensie, że państwo dba by żadne religijne czy polityczne zjawiska nie zaszkodziły rozwojowi przedsiębiorczości. Znacznie łatwiej tam założyć i prowadzić firmę niż w Europie, a podatki są niższe. A już działalność jednoosobowa to totalny luz. Byłem i widziałem to za mało powiedziane, raczej pasuje rezydowałem i sprawdzałem. To teraz sobie możesz opisać „kapitalizm europejski”. w latach 70 tych miałem własną działalność i było znacznie łatwiej, prościej i taniej niż dziś tylko surowce były reglamentowane pewnie u żółtków jest podobnie dla ludzi z kasą i obcych raj mają tanią siłę roboczą i żadnych ograniczeń i socjalnych wymagań
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adam319
Go
|
W Chinach jest kapitalizm państwowy w takim sensie, że państwo dba by żadne religijne czy polityczne zjawiska nie zaszkodziły rozwojowi przedsiębiorczości. Znacznie łatwiej tam założyć i prowadzić firmę niż w Europie, a podatki są niższe. A już działalność jednoosobowa to totalny luz. Byłem i widziałem to za mało powiedziane, raczej pasuje rezydowałem i sprawdzałem. To teraz sobie możesz opisać „kapitalizm europejski”. w latach 70 tych miałem własną działalność i było znacznie łatwiej, prościej i taniej niż dziś tylko surowce były reglamentowane pewnie u żółtków jest podobnie
Nie jest. Surowce – znaczy co? Handluje się globalnie, cena jest punktem równowagi między podażą a popytem. Rejony przemysłowe rozwijają się szybciej niż infrastruktura w tym elektrownie, więc są miejsca gdzie fabryka czy nawet punkt ksero w czasie upałów (klimatyzatory żrą strasznie dużo prądu) odpalają własny generator prądotwórczy, ale paliwa w tym benzyna są 2.5 raza tańsze niż w Polsce. dla ludzi z kasą i obcych raj Jak wszędzie. Obcy jakby nie mieli lepiej niż w domu to by się z domu nie ruszali. mają tanią siłę roboczą Płaca minimalna to jedna czwarta Polskiej płacy minimalnej, ale ceny podstawowych artykułów są 10 razy mniejsze więc w sumie jest lepiej dla szaraczków też. i żadnych ograniczeń i socjalnych wymagań Nieprawda. By pracować wymagane jest ukończenie 18 roku życia, gwarantowana jest płaca minimalna różna w zależności od prowincji. Stąd też wielu robotników pracuje naprawdę daleko od domu. Pracodawca gwarantuje wyżywienie i zakwaterowanie (zakwaterowanie czasami za symboliczną opłatą). Słowo „wymagania socjalne” mnie przeraża - znaczy co? Czy nie lepiej wydawać własne pieniądze według własnego uznania. Można się ubezpieczyć zdrowotnie za bardzo symboliczne pieniądze w symbolicznym zakresie usług (u nas za znaczne pieniądze w symbolicznym zakresie), lub jak kto ma ochotę. W zasadzie na pytanie o opiekę zdrowotną padała odpowiedź ile metrów czy kilometrów jest do najbliższego szpitala. Umówmy się (zwłaszcza na tym forum), że tak naprawdę zdrowym ludziom to tylko szpital w razie wypadku jest potrzebny, a gdy wypadek przy pracy to pracodawca płaci. Chodzenie do lekarza by się zbadać ma umiarkowany sens. 18lataka przykręcająca śrubki (elektrycznym śrubokrętem) przy powiedzmy składaniu monitora komputerowego jest w stanie utrzymać 6 osobową rodzinę (rodziców, wujków, ciotki) mieszkającą na wsi i cośtam dłubiących tylko w polu. Oczywiście powyższy opis to strata czasu bo wśród rezydentów była opinia, że kto nie pomieszka to nie zrozumie. I jest to państwo gościnne, ale przykładowo obcokrajowcy ponoszą odpowiedzialność za wypadki drogowe (gdy prowadzili samochód) niezależnie od tzw sprawiedliwości (bo ich na to stać), a za szarpaninę z np. dostawcy pizzy, nawet właściciel fabryki dostaje 48h na opuszczenie kraju. (i to Amerykanin). KONIEC
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Bardzo ciekawy jest ten opis sytuacji socjalno-ekonomicznej w Chinach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adam319
Go
|
Jeśli Blondyna zna angielski to niech sobie poczyta. Sam byłem blondynem, a „niech sobie” to staropolska grzeczność, więc jakby to nie brzmiało jest kulturalnie. Wiem, wiem, do Chińskiego angielskiego trzeba się przyzwyczaić. Pozdrawiam serdecznie, Adam http://paper.sznews.com/szdaily/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ja, niestety, tylko rok uczyłam się angielskiego, czyli w tym jestem "blondynką". W szkole średniej miałam francuski i rosyjski. Po rosyjsku to się dogadam, ale po francusku też bym miała kłopot. Postanowiłam, od września chodzić na intensywny kurs angielskiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
moze to pozna godzina, a moze moja blond glowka, ale zupelnie nie zrozumialam przekazu o so chodzilo w tej ostatniej wiadomosci?? (poprzednie byly zaiste b. ciekawe)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
_flo
Go
|
moge sie tylko domyslac, moi znajomi chinczycy nie dosc, ze w wiekszosci mocno kalecza angielski, to jeszcze do tego maja dosc specyficzny tryb wypowiedzi, malo grzeczny, bez ozdobnikow...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adam319
Go
|
moze to pozna godzina, a moze moja blond glowka, ale zupelnie nie zrozumialam przekazu o so chodzilo w tej ostatniej wiadomosci?? (poprzednie byly zaiste b. ciekawe)
Przekaz spersonalizowany został dobrze przyjęty przez adresata. Tajników personalizacji przekazu wyjaśnić się nie da ot tak. Pozdrawiam serdecznie, Adam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wacław
Go
|
Wracając do "zasadniczego pytania", jesteśmy przy Chinach i reszcie świata. Człowiek, i reszta tego co żyje, łącznie z roślinami, także państwa i cywilizacje mogą się rozwijać przy spełnieniu jednego zasadniczego warunku - jest to elementarna wolność. To widać z dotychczasowej dyskusji. Kiedy posiadamy wolność? Jest tylko jedna odpowiedź ; -wtedy, gdy rozpatrywany podmiot posiada zdrowy umysł. Podmioty z umysłem patologicznym nie mogą się rozwijać. I jak by nie rozmyślać dochodzimy do Kwaśniewskiego, tego od odżywiania. Bo tylko umysł, organizm dobrze odżywiony może korzystać z wolności. Na zatrutej żywności, przy przeciętnym składzie pokarmów/1:1,5;4/ Europa nie może się rozwijać, Ameryka na solonym maśle także.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
Tak ładnie piszecie o Chinach. Ale w stosunku do Polski Chiny to egzotyka. I nie chodzi mi o odległość, ale o stopień wolności.
I nic nie pomoże postulowany przez Wacława 1:3:1 jako element rozwoju. Jak Cię Państwo za mordę trzyma, to i tak nic nie zrobisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|